tak właśnie wygląda windykacja terenowa - jest się na czystej prowizji od wpłat dłużników, kwestia jakie obsługują portfele i ile płacą procent winykującym, dzisiaj windykacja nie przynosi już kokosów no chyba że jest się na wysokich prowizjach 20-45% to jeszcze jeszcze ale niestety koszt dotarcia do dłużnika jest po stronie obsługującego, więc nie dziw się kolego, że tak płacą, kwestia dotarcia do firm będących właścicielami wierzytelności a nie kolejnego pośrednika...
firma szuka windykatora, który będzie jeździł swoim autem, za swoje paliwo - uwaga nie dostaje żadnych zwrotów! HA! żeby było weselej płacone jest nie od podpisanej ugody a od wpłaty dłużnika. krótko mówiąc szukają frajera!