Generalnie nie polecam, to jest taki wyzysk, pracujesz na dwie zmiany za najniższą krajową. Jedyne plusy: jeśli trafisz na super zespół to da się przeżyć; darmowe kosmetyki (niestety często z krótką datą ważności); szkolenia z marek; łatwy awans Podwyżkę może dostaniesz po 1,5 roku pracy także powodzenia wytrzymac tam tyle. Na stanowisku konsultantki tak naprawdę jesteś wszystkim łącznie ze sprzątaczką i kierownikiem w jednym. Ciągle braki w pracownikach skutkują zmianami we 2 osoby, ale sklepu nie zostawisz bez pracownika, więc do toalety czasem trudno pójść, bo druga osoba na zmianie i tak siedzi ciągle z tyłu... Starania nie są doceniane i nie warto się starać robić wszystko na 100%, bo i tak ktos inny ma to gdzieś i on tą samą pracę zrobi gorzej, a dostanie tyle samo "uznania". Grafik ustalają szanowne kierowniczki, więc w sumie przygotuj się na zmiany popołudniowe przez cały miesiąc, bo one we dwie chcą być na rano, a jak są 3 osoby na zmianie to i tak jedna z nich zadzwoni, że bierze uż i nara i właśnie zazwyczaj są to osoby z wyższego szczebla. Jak ty chcesz wziąć uż to musisz sie tłumaczyć a po co i dlaczego i prosić żeby tego urlopu udzieliły, a i tak często ci odmówią bo nie ma komu pracować, żenada. Plus jest taki, że dosyć łatwo awansować, bo i tak nikt tam nie chce pracować, więc byle kto zostaje kierownikiem i to widać, bo ja i mój "zespół" nie czułyśmy się kierowane w żaden sposob. Aha, a za awans to w sumie może ze 150 zł wiecej dostaniesz. Widać podziały na zwykłe szare konsultantki i na osoby funkcyjne, co tworzy taką szemraną atmosferę. Z jednej strony niby jest fajnie i miło, ale wiesz co się dzieje na zapleczu. A żeby chociaż porozmawiać w pracy to też trzeba byc osobą funkcyjną, bo inaczej to jest non stop ganianie i strach słowem się odezwać. Jeszcze ten system odbijania się jak zaczynasz i kończysz pracę - spróbuj się spóźnić 3 minuty i te 3 minuty musisz odrobić i wpisać do pamiętnika, że się spóźniłaś, a potem się wytłumaczyc dlaczego do tego doszło. Każdą minutę odpracujesz, nie ma tak łatwo. Dodatkowo trzeba dużo dźwigać szczególnie przy przyjęciu towaru i to naprawdę ciężkie skrzynki pełne żeli pod prysznic, więc jeśli masz problemy z plecami to lepiej sobie darować taką pracę. Podsumowując moją karierę w Hebe to nie było tak źle, ale była to praca przypominająca jakąś kopalnię, bo narobisz się jak głupek za grosze. Szkoda czasu na pracę tam.
Czy w Hebe podpisujesz odpowiedzialność materialna ? Kto płaci za braki ?
Pracy w Hebe nie polecamszczerze nikomu , ale tylko i wyłącznie przez osoby pracujące w kadrze kierowniczej .... Moje sugestie dla Hebe: Zaczac weryfikować kogo zatrudniają na kierowników rejonu oraz sklepow Co mógłby zrobić pracodawca aby poprawić atmosferę w firmie: Powinien bardziej
Witam Niedługo mam rozmowę w sprawie pracy w hebe w kupcu jako konsultantka Kto wie w jakim stopniu wymagana jest znajomość j. angielskiego?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Hebe?
Zobacz opinie na temat firmy Hebe tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.