dzień dobry może ktoś mi podpowie, gdzie można znaleźć dokumentację pracowniczą Fabryki szlifierek Jotes , która mieściła się w Łodzi na ulicy papierniczej , pracowałem tam w latach 1972- 1982 i poszukuję tej dokumentacji, bo zagubiłem ją podczas przeprowadzki a teraz poszukuję, bowiem są one mi potrzebne do emerytury , nie mam nawet świadectwa pracy. Może ktoś mi podpowie, gdzie jej szukać?
TO PODPOWIEDŹ: BYŁO OGÓLNE DLA ŁODZI ARCHIWUM GDZIEŚ BLISKO SKRZYŻOWANIA PRZEDŁUŻENIA AL POLITECHNIKI I ULICY DO DWORCA ŁÓDŹ KALISKA - BYŁEM TAM OKOŁO 2000 ROKU PO DOKUMENTY DLA SIEBIE - ALE Z INNEJ FIRMY - PRZEPRASZAM ZA PRZYBLIŻONOŚĆ, ALE JUŻ OD LAT NIE MIESZKAM W ŁODZI. POZDRAWIAM. B. P. (BYŁY PRACOWNIK JOTES)
serdecznie dziękuję za p[odpowiedź , spróbuję tam podjechać i się dowiedzieć, choć też od ponad 20 lat nie mieszkam w Łodzi.
Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, Sąd Gospodarczy, XIV Wydział Gospodarczy dla Spraw Upadłościowych i Naprawczych, postanowieniem z dnia 23 kwietnia 2010 r. ogłosił upadłość FABRYKI SZLIFIEREK "JOTES" S A w Łodzi przy ul. Papierniczej 7 obejmującą likwidację majątku Spółki.
nie ma obecnie biznesów, które sprzedają się same Weroniko. Zwłaszcza, jeśli chodzi o szlifierki, to bardzo trudny produkt do sprzedania. A na samej grupie budowlańców jako klientów nie ma co się opierać. Dotarcie do klienta indywidualnego jest istotne :)
Jotes......to była firma jak nie wpadła w macki Compleksu. To co tam się dzieje prosi o pomstę do nieba. Zatrudnili młode osoby do działu zakupów, które non stop nękały nas jakąś ich platformą (kolejna zabawka Compleksu). Jak już sprzedaliśmy, weszliśmy, wygraliśmy..........to kasę zobaczyliśmy jak świnia niebo. W końcu zapłacili, ale po jakim czasie.......Z dnia na dzień widać jakie to coraz większe(usunięte przez administratora). Wywalili i,m zarząd, teraz mają nowy i też się nic nie dzieje. Kumpel do tej pory nie może doprosić się kasy. Mają tam totalny chaos, znajdź ich księgową, dodzwoń się do prezesa.........normalna amba....tam nie ma ludzi odpowiedzialnych oprócz starej gwardii handlowej (pozdrawiam Państwa 2 x J!!!)
(usunięte przez administratora)notoryczne odsyłanie do przełożonych "pionków" którzy nie odbierają telefonów, za wszelką cenę unikają kontaktu, unikanie odpowiedzialności za wszelkie problemy związane ze współpracą, nie polecam nikomu - chyba, że ma ochotę pracować na zasadach wolontariusza, totalne (usunięte przez administratora)..
Teraz już FM Jotes! Jednym słowem- żal.pl. Zarządzanie Spółką średnio poniżej krytyki. To co się tam dzieje jest nie do opisania. Nie polecam tej pracy nikomu, kto nie ma stalowych nerwów. Wierz mi, jeśli uważasz, że Twoja praca to hardcore to nie pracowałeś jeszcze w Jotesie. Dziwie się tylko, że Prezesi (usunięte przez administratora)nie widzą, bądź nie chcą widziec co tam się dzieje. Panowie(usunięte przez administratora) otwórzcie oczy!!!