Najgorszy kołchoz z jakim się spotkałem. Przepracowałem 1.5 roku na umowie na okres próbny przedłużanej co miesiąc (oczywiście co miesiąc nowa, jedynie data rozpoczęcia zatrudnienia się nie zmieniała - data zakończenia wraz z zakończeniem miesiąca kalendarzowego), żadnej stabilności zatrudnienia, z taką umową nawet telewizora na raty się nie kupi. Warunki socjalne - poniżej krytyki, w zimę na halach temperatura często poniżej zera, odrobina deszczu i pół zakładu tonie w błocie. Podejście do pracownika - szkoda gadać. Problemy ze wszystkim, dziwne zakazy, OBOWIĄZKOWE pracujące soboty w sezonie, wydłużanie czasu pracy wedle własnego uznania szefostwa - w sezonie praca od 7 do 17 jest normą. Owszem, nic bym przeciwko temu nie miał gdyby nie trwało to miesiącami. Problem z urlopami, ciężko jest sobie cokolwiek zaplanować nawet na kilka tygodni wcześniej bo po pierwsze - nie wiesz czy będziesz jeszcze pracował, po drugie - nigdy nie wiadomo czy dostaniesz urlop. O sytuacjach kuriozalnych takich jak chodzenie z wnioskiem urlopowym na JEDEN dzień urlopu do prezesa nie wspominając. W tej firmie się nie choruje - zwolnienie lekarskie zwykle wiąże się z nieprzedłużeniem umowy na kolejny miesiąc. Organizacja pracy - szkoda gadać, pozostawię to bez komentarza. Zarobki - najniższa krajowa, o ile jesteś szczęściarzem i pracujesz na umowę o pracę to nadgodziny masz płacone 50 i 100%, na umowę zlecenie nadgodziny takie jak stawka podstawowa. Wypłaty za to terminowo, dlatego ocena mierna a nie niedostateczna. Konkludując - pracodawca słaby, jeśli ktoś naprawdę potrzebuje pracy na przetrzymanie to na miesiąc - dwa, na dłużej - odradzam. Szkoda zdrowia i nerwów.
mówię nie i podwójne e e.lipa ,dalekim łukiem omijać nawet jadąc do ełku to przez gąski he he