Twój głos ma znaczenie,
podziel się swoją historią!
racja racja, Protyl to była świetna firma, już takich chyba w naszym kraju nie ma, super ludzie i podejście do człowieka, (usunięte przez administratora) człowiek na poziomie, można było zawsze pogadać...a stare wyjadacze chyba w Gdyni jeszcze są:)
Pracowałem w tej firmie zanim powstał EP. W Protylu przynajmniej było co sprzedawać. Klienci wiedzieli że mamy części do naczep i mogli kupić do naczep wszystko. Po połączeniu w 2008 roku z EP wszystko zaczęło się psuć. Nie było części do naczep ani do ciągników. Towar trzeba było podkupować z konkurencji żeby kompleksowo obsłużyć klienta. Ciągłe braki w towarze, a później przyszło 2 Panów wszechwiedzących z (usunięte przez administratora) jeden z nich c (usunięte przez administratora) jakich mało, słoma z butów wystawała ale wielki Pan. Na szczęście w porę sie zorientowałem i uciekłem z tej firmy. Szkoda bo do póki ich nie było, była całkiem miła atmosfera. Rozstałem się z firmą w normalnych stosunkach - wielki szacun dla Pana dyrektora (usunięte przez administratora) /> Moim zdaniem firma ma duży potencjał ale dopóki będzie tam walka o swoje dobro a nie dobro całości, nie będzie dobrze. Pozdrowienia dla chłopaków z Wielunia i Tarnowa, bo chyba tylko oni zostali ze starej ekipy. Ja znalazłem pracę w konkurencji, gdzie dostępnością towaru i logistyką bijemy konkurencje. Wszystkiego dobrego w branży RPU.