Czy w Silveretta Rafał Korczak obowiązuje nienormowany czas pracy? Czy Pomoc Kuchenna umożliwia pracę zdalną? Jest ogłoszenie z 20 stycznia na Praca.gov.pl.
Co masz na myśli pracę zdalną jako pomoc kuchenną ? Będziesz przygotowywać surówki w domu ? Może przez teamsa ? ????✅????
Pan Korczak otworzyłł nową restaurację przy głównym skrzyżowaniu w Szczyrku. Wczoraj poszliśmy zjeść obiad. Jak wygląda obsługa? Na pięterko nie wpuścili bo kelnerom nie chce sìę nosić na pięterko. Zamawiam schab przkładany serkiem ale kelner mówi że serka nie ma. Poszę o ziemniaki gotowane. Kelner mówi że nie ma. Proponuje grule pieczone. Pytam kelnera czy to nie są ziemniaki smażone na głębokim tłuszczu.Dostałem ćwiartki ziemniaków kiedyś tam spieczone, spalone na żywym ogniu a przed podaniem odsmażane na przepalonym, głębokim tłuszczu wprost nie do zjedzenia. Odradzam tę restaurację wszystkim szanującym własne zdrowie
Witam serdecznie. Przeczytałam, że firma unika kontaktu... Czy ktoś miał też taki problem? Z czego on wynikał Waszym zdaniem?
Serdecznie odradzam współpracy z tą firmą/Panem. Umawia się na coś potem unika kontaktu. Bardzo nie profesjonalne podejście do naszej firmy odradzam wszelkiej współpracy z tym Panem ! Dzwoniliśmy wysłaliśmy maile odebrał dopiero jak zadzwoniliśmy z innego numeru .
Ten człowiek to jeden wielki krętacz!!!
Może to nie ten adres na pisanie takich zarzutów? Silveretta to dobra firma!!
ten człowiek nas oszukał!!!! nie odbiera listów, maili, sprawę oddajemy do skarbówki, sądu i rzecznika praw konsumentów - nie trafiłeś na jeleni gościu!
Czym spowodowana jest cisza w tym wątku? Czy w ostatnim czasie w firmie nic się nie działo? Jak oceniacie pracodawcę pod względem wynagrodzenia i możliwości rozwoju? Czy można liczyć na elastyczny grafik, dostęp do benefitów pozapłacowych?
Jedno wielkie oszustwo.Przy wejściu zaproszenie na kawę i ciastko w cenie 9,90 zł.Po konsumpcji kelner przynosi rachunek za dwa takie zestawy opiewający na kwotę 41,30 zł. Po zwróceniu uwagi zaczyna się dyskusja z nie profesjonalnym kelnerem.Masakra.Więcej nie odwiedzimy tego miejsca, nie polecam.
a to prawda ze ten jeden menager taki przystojniak?
W sumie zabierałam się do napisania jakiejś kreatywnej i merytorycznej opini o dobytku dwóch biznesmenów szczyrkowskiech już dość długo, ale jakoś chciałam całkowicie ochłonąć po dość długim okresie spędzonym w Silveretta COMPANY. Zacznę od plusów, pieniądze na czas, jak sobie na początku ustalisz tak masz, na podwyżkę nie masz co liczyć. Atmosfera rewelacja, jak te kilka pierwszych dni przetrzymasz od złośliwych uwag i docinek jest tylko lepiej. ( o ile nie jesteś cwaniakiem bo szybko Ci wybiją głupoty z głowy :) ) minusy, to generalnie wszystko po TOTALNEJ taniości, ze wszystkim, od organizowania przez pana EL COMENDANTE Rafała przetargów na zszywki do spinaczy po wódkę na wesela. Nie wspomnę o tym, że przyprawy z luksusowych firm takich jak ARO, do sezonowych produktów zbieranych za zapieckiem i hanibi powinny dostarczyć gastronomicznych orgazmów każdemu z osobna. Kukurydza wysuszona w knajpach wyglada jakby jakby MOLE organizowały zawody strzeleckie albo conajmniej w tym, które ziarenko będzie miało więcej otworów. Obsługa, cóż, to nie jest tak, że osoby które tam pracują to 16 latkowie, tzn coś w tym jest ale i do tego dojdziemy. Kucharze którzy tam pracują wiedzą co robią ale na myśl nasuwa sie pytanie: czy ich ambicje kończą się na wegetacji w tej mogile kulinarnej, czy wygoda i bezpieczeństwo finansowe ich do tego zmusza? Proponuje aby odpowiedzieli sobie na to pytanie sami. Kelnerzy, cóż to chyba podobny wniosek trzeba wyciągnąć, 16 latkowie są tam całowano po stopach ze względu na fakt, że na wesele kelner z byle jakim pojęciem o gastronomi po 5 czy tam 10 razie stwierdzi, iż za jakieś tam 10-13pln za godzinę(250pln, no chyba że wypolerowałeś dźwignie EL COCAINE, albo panu szanownemu Sławkowi) to chyba lepiej jest (usunięte przez administratora) przy betoniarce. Ogólnie sprzęt gastronomiczny to lepszy ma chyba jakże luksusowa, ceniona w świecie kulinarnych doznań RESTAURACJA AS w Szczyrku. Co do hierarchii i nastawienia to Pani Asia bardzo fajna babka ale jej usta puchną z dnia na dzień ( chyba lubi wąchać kwiatki i ma pecha do pszczół) mówi tyle ile zapamięta z wieczornego prania mózgu Małego Łysego Króla. Menadżerowie to ogólnie mega sympatyczni ludzie, robisz swoje, nie ma problemów, opierdalasz si (usunięte przez administratora) Cię. Sławomir bardzo na plus (no,no,no,no,no,no) zostało mu chyba z pobytu w Angli. Kamil, ogólnie to bezkonfliktowy ale (usunięte przez administratora) robi, w biurze siedzi, po jajach się drapie, i gra na telefonie, nie wpierdala się bo pojęcia chłop nie ma co tam robi, ogólnie też na plus. Malwina, spróbuje być obiektywna bo chyba się niepolubiliśmy. Brwi ma robione od sztachety w płocie, brakuje tylko domalować pod nimi sznurków i wyglądało by jak spadochron. Sztacheta od płotu nie jest tu potrzebna tylko do brwi ale również można ją obok niej postawić i podejrzewam, że niewidomy po obmacaniu, napewno myślałby, że ma przed sobą owy płot. Ogólnie humorzasta, zależy jak ją Kamil kelner maciejowkowy puknął. Aldona, ta to ma rozmach, spuszcza się nad wszystkim jak aktorzy porno, z figury co poprzedniczka, minus spadochrony. Jak jej odmówisz z 2-3 razy w wykonaniu jakiejś czynności to flash back i jestes w przedszkolu na podwieczorku, krzyczy i tupie, że nie będzie jadła owsianki. Ogólnie ma laska kreatywny i otwarty umysł ale materiały i współpracownicy nie dają jej możliwości rozwoju. Jest tam jeszcze jakaś jedna (usunięte przez administratora) ale to z opowieści słyszałam, jakiś dziwny zbieg okoliczności, że wszystkie laski z "biura" nie maja w ogóle biustu. Może im cycki z wrażenia opadły albo odpadły. Kelnerzy to można by tu etiudę napisać ale ogólnie Maciejowka bardzo na plus, gospoda plus, stary młyn to świat Michałka i jego niezrównoważonych psychicznie pracowników. To coś jak Rybnik w świecie ośrodków psychiatrycznych. Także, jeśli Twoje ambicje kończą się na wiecznym słuchaniu pierdolenia dwóch gości z ego poziomu Everestu, wykonywania czynności tych samych co 2dni, słuchaniu tych samych tekstów przez 3 miesiące, i w sumie to dobrej atmosferze to jest to miejsce dla Ciebie. Po wypłatę jak na rozstrzelanie.( zawsze na czas ) Nie wiem jak tam na chwile obecna wyglada skład Romeo i Maciejówki ale za moich czasów taki był, wiec pisze, a znając ich WIELKIE ambicje pewnie się nie zmienił.
Zatrudnimy kelnerów,kelnerki z doświadczeniem
to naprawde powaZny i duży Kompleks sportowo-gastronomiczny z szeroką ofertą, co oznacza stabilność finansową moim zdaniem, a więc powinny wynagrodzenia jak najbardziej być terminowo dobrze wypłacane tutaj
Powiem tak.Znam obu wspólników pana Krzysztofa K.i Rafała K.i pół Szczyrku już do nich należy,to nie żadna nagonka tylko realia oni trzepia kasę na robieniu wszystkich w bambusa . Pan Rafał to starej daty kelner,tak kelner drodzy Państwo pracował kiedyś w Bielsku Białej w jednej z restauracji ale szybko tatuś mu dał pieniążki i synuś rozwinął interes z chytrym Krzysiem.I jeśli ktoś mnie skomentuje jako konkurencję tzn.że ma z nimi układy albo to któryś z nich.ps.a tak w ogóle to sala weselna romeo i Julia która też należy do Rafała to jakaś masakra koleżanka tam pracowała i mówi że tak im brakuje ludzi do pracy że już gimnazjaliści tam pracują.prawda to bo znajomi opowiadali że byli tam na weselu i pracowały tam dwie kelnerki jak razem miały 30 lat to jest max.pozdrawiam wtajemniczonych w temat.
Byłem gościem weselnym w sali Romeo i Julia oraz na poprawinach w Gospodzie Polskiej, poziom obsługi na wysokim poziomie, kelnerzy odwalili dobrą robotę !! Jedzenie na weselu było na prawdę bardzo dobre. Sale świetne ! Super zabawa ! Noclegi w Sillveretta2 był ok. było czysto, chociaż faktycznie słychać co się dzieje w pokoju obok. Jestem zdziwiony tyloma negatywnymi komentarzami !! Ja naprawdę polecam !
Wyjątjowe dziadostwo i żerowanie na turystach. Sprzedano nam kebap wieprzowy (ktorego nota bene nie ma w karcie) za cene wiperzowo-celęcego, udzielając ostatecznie 10% rabatu. Bezczelna obsługa, brak komunikacji. Pierogi mrożone - obsługa - nawet nie jest zażenowana. Stnowczo nie polecam - zwykłamaszynka do robienia pieniedzy oferujaca mierny poziom za konkretne pieniadze ( srednia cena dania bez napoju - 30zł)
Dla jednych rozmowa to bułka z masłem, inni ze stresu nic nie powiedzą, a jeszcze inni nic nie potrafią, także wiele zależy od ciebie jak wypadniesz.
Stołowałem się w jednym z lokali grupy Silveretta i powiem jedno masówka kiepskie jedzenie za dużą kase lepiej stołować się w restaracji gdzie gotuję się z pasją .Tylko straciłam czs i pięniądze.
Miałem przyjemnośc tam pracować i nie mam żalu do nikogo ale prawda jest taka ze na kuchni syf ja w piwnicy mam czyściej jedzenie leży dosłownie na ziemi brud brud i jeszcze raz brud gdzie jest sanepid a jeden z szefo to taki cham i cwaniak że brak słów który bzyka Panią Asie która zajmuje się weselami zajebista kobieta i dziwie się jak mozna byc z takim debilem Pani (usunięte przez administratora)proszę niech pani otworzy oczy tam się liczy kasa kasa i jeszcze raz kasa i to mało oni mają prawi wszystkie karczmy w szczyrku
Ale wy się uczepiliście tego karton gipsu. Przecież kto by coś takiego dopuścił? Lepiej powiedzcie czy z długim wyprzedzeniem trzeba rezerwować pokój