Jak wygląda ścieżka kariery w Kettle Produce LTD? Czy trudno jest zdobyć awans?
@beti a podasz aktualny numer ?
Opowiecie jak wygląda każdy z etapów rekrutacji w Kettle Produce LTD?
Wystarczy do nich zadzwonić lub na ich stronie wypełnić formularz. Bardzo potrzebują ludzi do pracy. Pomogą wypełnić dokumenty. Takie niby szkolenie. Przepisy BHP podpisujesz bez szkolenia. Tam jest (usunięte przez administratora). Dusisz się w maseczce przy ciężkiej wymagającej tempa pracy. Nikt się z przełożonych nie lituje nad tobą. Liczy się tylko plan do wykonania. Pieniądze dostajesz na czas ale jakim kosztem to płakać się chce.
@pit a można tam doświadczenie nabyć ?
Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w Kettle Produce LTD?
Ta firma to jest komedia tylko ???? smutna. Co teraz tam się dzieje to trzeba mieć świadomość, że jak tak będzie dalej to w pracy zostaną sami Rumuni. Jesteś traktowany w pracy jak maszyna. Straszna panuje atmosfera.. Firma upada. Moje sugestie dla Kettle Produce LTD: Nie polecam wszystkim tej firmy. Co mógłby zrobić pracodawca aby poprawić atmosferę w firmie: Zmienić taktykę zarządzających.
Jeśli ktoś lubi pracę w rolnictwie to z pewnością będzie zadowolony. Nie jest lekko ale zarobki sa spoko.
Pracujesz w Kettle Produce LTD? Chętnie dowiemy się więcej na temat tego jak wygląda praca na Twoim stanowisku. Na jakie warunki pracy można obecnie liczyć pracując w firmie?
Hmm, jezyk angielski chyba nie jest trudny do tłumaczenia wiec moles sobie przetlumaczyc nawet w translatorze wieksozsc zwrotow i dowiedziec sie czy faktycznie maja jakieś rekrutacje czy nie, chociaz wiekszosc opinie jest negatywnych, dlaczego nie polecacie?
(usunięte przez administratora)
Jak tam praca wyglada ??
Zastanawiam sie jak to wogóle funkcjonuje?totalny chaos ,wyzysk pracoweników z agencji,jezeli na start w szkocji to ok.Korupcja , nepotyzm , kontrakty po znajomości.
Nie brzmi to zbyt optymistycznie jeśli mam być szczery, rzekłbym nawet, że brzmi to tragicznie, jeśli rzeczywiście potrafią kogoś zwolnić z powodu humoru. Chyba powinno się podawać jasny powód zwolnienia, chyba, że to nie jest umowa o pracę. Bo jakie umowy teraz proponuje kettle produce na start i czy umowa o prace na czas nieokreślony jest w ogóle możliwa?
czytałem że wylecieć można było w każdej chwili z powodu kiepskiego humoruosób panujących tam na miejscu pracy. I dostawało się 2 godziny na opuszczenie packa i miejsca zamieszkania. I nikogo nie obchodziło czy pójdzie się mieszkać do znajomych (o ile ich już się dorobiło) czy pod most. Możecie się do tego odnieść?
A czy oni w ogóle oferowali coś ostatnimi czasy, bo na internecie pustka, nie ma ogłoszeń od nich. Może nikogo nie potrzebują na chwilę obecną.
Ostatnie przyjęcia do Kettla były jakoś w październiku 2013r. Od tamtej pory nie ma przyjęć. Ewentualnie przez agencje pracy ale w tym momencie mało pracy i pewnie dopiero zacznie się od września.
Próbował się ktoś z nimi kontaktować, czy raczej nikt nie chce mieć do czynienia z kettle? Na jakie stanowiska w ogóle można u nich aplikować?
Proponuję napisać do nich a na pewno się odezwą. To całkiem spora firma, więc na brak ofert raczej nie będą narzekać.
witam wszystkich z kp.mam rozmowe w sprawie pracy na przyszły wtorek ,na balmalcom czy ktos mi powie jak tam dojechac z kirkcaldy,jestem tu dopiero pare dni,no i jak wygladaja te rozmowy o prace,szukam kogos z autem kto tam jezdzi do pracy,prosze zainteresowanych o jakis kontakt,[usunięte przez moderatora]
panie z agencji do niczego sie nie nadaja przyjezdzasz na overtajmy ekstra a okazuje sie ze ich nie ma...ale masz koszty. banda szkockich tumanow team liderow bez szkoly, pomiata polaczkami, donosy, zimno, wilgoc, itd.
to prawda polak polakowi nigdy nie pomoze jestem tu od 2 miesiecy i powiem ze zdązyłam to zauwazyc polacy strasznie sie noszą jakby nie wiadomo co robili w tych FABRYKACH własnie dzis poznałam taka jedna pania MASAKRA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Każdy ma swoje racje. Pracuję w Kettle od 3 października 2006. jakoś do tej pory nie narzekam. Wprawdzie zarobki nie są rewelacyjne a praca ciężka, ale myślę dotrwać do emerytury. Dojeżdżam z Kirkcaldy około 17 km, samochodem z kolegami. Kiedyś, a było to w rok po podjęciu pracy opisałem moją drogę do Kettle i do Szkocji w "Pracy i Nauce za Granicą" - cykl nosił tytuł "Balmalcolm storry".