Po ponad roku spędzonym w dep. żywności i żywienia odszedłem z ulgą. Jako młoda osoba, która dopiero zaczyna pracę spotkałem się z ogromną ignorancją ze strony zarządzających oraz starszych pracowników. Starsi eksperci niechętnie dzielili się swoją wiedzą z nowymi osobami, wykazywali zachowania podchodzące pod (usunięte przez administratora) (ignorowanie, wyzwiska, chore intrygi). O wszystkim wiedziała dyrekcja, natomiast zamiatała to sprytnie pod dywan. Koszmarna byłą również nieudolność dyrekcji departamentu. Nie mogliśmy doprosić się przez rok o wsparcie merytoryczne w pracy - byliśmy jedynie zwodzeni obietnicami Szanownej Pani Dyrektor. Z tego powodu musieliśmy być bardzo samodzielni, w miarę możliwości. Byliśmy zmuszani do wykonywania obowiązków przekraczających nasze kompetencje. Niedawno nastąpiła "zmiana dyrekcji" (tu powinna być śmiejąca się emotikona) - dyrektorki zamieniły się miejscami. Jedna z nich wiecznie zwodziła obietnicami, druga zaś zachowywała się (usunięte przez administratora) - tj. krzyczała na pracowników. Aby zdobyć respekt w departamencie otwierała drzwi swojej nory i wtedy opieprzała kogoś przez telefon, jak najgłośniej tak, aby inni słyszeli. Miejsce niszczy młodych ludzi słabych psychicznie pokazując im, że są nic warci. Poza tym kawa, herbata, cukier, mleko we własnym zakresie XD. Ten beton się zmieni za jakieś 50 lat. Mam nadzieję, że obecna, nowa władza poskutkuje pozytywnymi zmianami w całej instytucji i posadzą tam swoich ludzi, którzy mają odpowiednie kompetencje. (usunięte przez administratora)
Dzień dobry, Widzę w ogłoszeniu o pracę, że jest telepraca ? Co to w praktyce oznacza ? I jakie są godziny pracy ? W powiatowych oraz wojewódzkich inspektoratach jest czas pracy 7:35h a tutaj jak? Benefity takie jak opieka medyczna czy dofinansowanie do wypoczynku po jakim czasie od zatrudnienia można skorzystać ? Jakie realne są szanse żeby kolo 8 zaparkować auto ?? Gdzie ten parking jest ?
Nie ma możliwej telepracy. To kłamstwo , chyba że jesteś dyrektorem. Pracę zaczynasz między 8:15 a 9:15 bodajże . 8 godzin. Opiekę medyczną kupujesz sobie sam, są zniżki. Szanse na zaparkowanie ? 0
A duże te zniżki, warte w ogóle uwagi czy tylko symboliczne? Można dowolnie sobie przyjść do pracy w tym przedziale czy może trzeba wcześniej ustalić i konkretnie podać, o której chce się zaczynać pracę?
Po ponad roku spędzonym w dep. żywności i żywienia odszedłem z ulgą. Jako młoda osoba, która dopiero zaczyna pracę spotkałem się z ogromną ignorancją ze strony zarządzających oraz starszych pracowników. Starsi eksperci niechętnie dzielili się swoją wiedzą z nowymi osobami, wykazywali zachowania podchodzące pod (usunięte przez administratora) (ignorowanie, wyzwiska, chore intrygi). O wszystkim wiedziała dyrekcja, natomiast zamiatała to sprytnie pod dywan. Koszmarna byłą również nieudolność dyrekcji departamentu. Nie mogliśmy doprosić się przez rok o wsparcie merytoryczne w pracy - byliśmy jedynie zwodzeni obietnicami Szanownej Pani Dyrektor. Z tego powodu musieliśmy być bardzo samodzielni, w miarę możliwości. Byliśmy zmuszani do wykonywania obowiązków przekraczających nasze kompetencje. Niedawno nastąpiła "zmiana dyrekcji" (tu powinna być śmiejąca się emotikona) - dyrektorki zamieniły się miejscami. Jedna z nich wiecznie zwodziła obietnicami, druga zaś zachowywała się (usunięte przez administratora) - tj. krzyczała na pracowników. Aby zdobyć respekt w departamencie otwierała drzwi swojej nory i wtedy opieprzała kogoś przez telefon, jak najgłośniej tak, aby inni słyszeli. Miejsce niszczy młodych ludzi słabych psychicznie pokazując im, że są nic warci. Poza tym kawa, herbata, cukier, mleko we własnym zakresie XD. Ten beton się zmieni za jakieś 50 lat. Mam nadzieję, że obecna, nowa władza poskutkuje pozytywnymi zmianami w całej instytucji i posadzą tam swoich ludzi, którzy mają odpowiednie kompetencje. (usunięte przez administratora)
Jestem zainteresowana praca i chodzi mi o pracę jako Ekspert w Departamencie Usług Cyfrowych. Ciekawią mnie formalności. Bo jeden z wymogów to jest korzystanie z pełni praw publicznych. Trzeba z sądu wziąć jakieś dokumenty, które to potwierdzają? Albo z jakiegoś innego urzędu? Czy jakieś oświadczenie w tej sprawie trzeba złożyć?
Możecie konkretnie coś o tym napisać? Konkretnie to, o jakie zachowania chodzi, co się dzieje, że ktoś może mieć wątpliwości co do zachowania szefostwa? I czy jak faktycznie były nieodpowiednie sytuacje, to czy były zgłoszenia np. do PIP lub inne kroki prawne jakiś pracownik podejmował??
Pracowałem 6 lat w GIS. Kilka razem z p.Joanną K.,dyrektor. Kto kumaty ten wie o kogo chodzi. Kryta przez kierownictwo (usunięte przez administratora),skrajnie niekompetentna. Przez kilka lat przez biuro przewinęło się kilkanaście osób,wszyscy odchodzili. Ta kobieta doprowadziła do rozstroju zdrowia kilku osób. Miała nawet postępowanie dyscyplinarne. Włos jej z głowy nie spadł. Najgorszy szef jakiego miałem. (usunięte przez administratora)i muł. Ta pani w sektorze prywatnym straciłaby pracę po tygodniu. Asiu, jeszcze odpowiesz za to przed sądem,nie odpuszczę ci tego. I żaden płacz w rękaw ministra nie pomoże (twoja dyżurna metoda na wzbudzenie litości szefa) Kropla drąży skałę.
Piszesz, że ta Pani doprowadziła do rozstroju zdrowia kilku osób. Dlaczego ich stan zdrowia przypisujesz jej działaniom, co takiego robiła? Wiesz jak teraz tam się atmosfera układa?
Specjalista ds. Wsparcia Technicznego z zakresu wentylacji i klimatyzacji
Ludzie dziwie się wam, jak zastanawiacie się dlaczego w tym miejscu dochodzi do takich przykrych spraw związanych z zatrudnieniem. Wystarczy wejść na stronę urzędu i przekonać się że tym miejscem kieruje osoba, która nie ma merytorycznego przygotowania. Przecież jest ustawa o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, w której jest wyszczególnione kto i z jakimi kompetencjami może być szefem tej instytucji. Tymczasem bliżej nieokreślony Pan, deklarujący się sporym doświadczeniem w administracji decyduje o najważniejszych sprawach sanitarnych w Polsce. Gdzie jest Minister Zdrowia, który nadzoruje prace tego urzędu?. Poza tym to całe towarzystwo wzajemnej adoracji dostaje całkiem nie małe pensje i śmieją się wam Polacy w twarz . Wy harujecie a oni za wasze podatki udają, że wszystko pracuje jak w zegarku szwajcarskim. Czy wyborcy obecnej partii rządzącej nie są oszukiwani. Jak można dopuścić aby w takim miejscu działy się takie rzeczy ! a może to jest celowe działanie, jeżeli tak jest to już więcej nie zagłosuję na tą partie polityczna. No bo jak można oszukiwać pracowników(przyszłych pracowników) oraz obywateli ? Jednym słowem brak słów
Alinko, jak dobrze że są tacy ludzie, jak ty którzy bez skrępowania i owijania w bawełnę opiszą tą całą sytuację tam panującą. Szok i niedowierzanie po przeczytaniu twojego komentarza. Weszłam na stronę urzędu, aby zweryfikować informację o wykształceniu kierownictwa. Ne wiedziałam, że Politechnika Krakowska na Wydziale Inżynierii Elektrycznej i Komputerowej, specjalność: Elektroniczne Urządzenia Sterowania, to wykształcenie medyczne lub około medyczne (szok). A im dalej zabrnęłam w tą biografię tym było jeszcze ciekawiej . Co się tam dzieje, czego nikt tego nie kontroluje . Gdzie jest Najwyższa Izba Kontroli ? Co ma wspólnego Inżynieria Elektryczna z Ochroną zdrowia czy Inspekcją Sanitarną?. Dodatkowo przeczytałam posty o rekrutacjach, jakie tam są organizowane i znowu niedowierzanie. To jest jakiś koszmar, nie wierzę żeby nikt o tym nie wiedział oraz nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji. Myślałam, że wraz z odejściem Polski Ludowej takie praktyki odeszły do lamusa, a tu się okazuje, że jednak nic się nie zmieniło. Może powinno się ta sprawę nagłośnić w mediach, byle nie w narodowych. Przecież nie można udawać cały czas, że nie ma problemu, skoro dzieją się takie rzeczy. Jedyny plus dla tego Pana, że miał odwagę upublicznić kim jest z wykształcenia, a Pani Dyrektor Naczelna ? Koto to jest, czemu zajmuje takie stanowisko? Kim jest z wykształcenia i jakie ma pojęcie o tej instytucji?. Może trzeba zgłosić to gdzieś do jakiejś instytucji w UE, wtedy może zaczną się tam porządki.
Wysłałam CV na ofertę pracy do sanepidu wojewodzkiego, do innego miasta. Telefon w piatek o godzinie 14:00, ze zapraszają na rozmowę w poniedziałek na 9:00. "JAk da pani radę, to zapraszamy.". to są kpniy. Widocznie wszystko juz wiadomo, kto dostanie. A rozmowa formalnosc, by przyszło jak najmniej osób. Jak mozna tak zaprosic na rozmowe. Zero komeptencji, Jak ktos ma sie tam zjawic. trzeba brac wolne. Masakraaa
Ja polecam wszystkim pracę w GIS. Pracują tutaj uprzejmi i życzliwi ludzie a pracuje tutaj już od lat. Kierownictwo jest także przyjaźnie nastawione i życzliwe. Proszę się nie zrażać negatywnymi komentarzami. Praca w tym miejscu sprawia mi przyjemność a zarobki są na przyzwoitym miejscu. Pensja zawsze na czas.
Mijają się z prawdą te "zarobki" składają się z kilku składników : podstawa (marna), wysługa lat (jak ktoś ma), premia (uznaniowa). Nie dajcie się nabrać na te "przyzwoite zarobki" tam wystarczy sprawdzić, kto kieruje tym Urzędem. Same pociotki, szukają (usunięte przez administratora) Nie dajcie się nabrać mówię to wam ja wieloletnia pracownica.
Znam Panią R. Wąsik od strony pracownika i powiem, że gdyby nie "plecy" to by się tam nie utrzymała.. Wszyscy wiedzą, jak jest a ona zaklina rzeczywistość.
A to ten urząd gdzie pracuje Pani R.Wąsik po ekspresowym awansie. Cóż czy to dobra zmiana czas pokaże. Opierając się jednak na doniesieniach prasowych to ta pani zdobyła tą pracę przez koneksje.
W jaki sposób kieruje ona pracą urzędu? Można wiedzieć, jak jest zorganizowana praca i jak jej podział wygląda? Ciekaw jestem tej rzeczywistości, bo mam doświadczenie biurowe i szukam zmiany ze względu na atmosferę w moim obecnym miejscu pracy.
Żona ministra Wąsika tam pracuję po błyskawicznym awansie z eksperta na dyrektora. Media aż huczą od tych informacji. Czyli jednak jest szansa na karierę w kraju nad Wisłą.
Romualda Wąsik media się rozpisują i huczy ... czyli można karierę zrobić nie trzeba zostawać na Uczelni czy innym podmiocie B+R. Wstyd dla polskiej nauki i administracji.
Faktycznie!!! Ja bym się ze wstydu spaliła na miejscu tej Pani. Nieprawdopodobne to się w głowie nie mieści, że obecna partia rządząca się na to zgodziła, przecież to ich stawia w bardzo negatywnym świetle. A potem się dziwią, że ludzie nie mają zaufania do nich. Jak tutaj mieć zaufanie, jeżeli dochodzi do takich działań gdzie tutaj jest prawo i sprawiedliwość?. Nie atakuję tej Pani ale ewidentnie NIK powinien się tym zająć czy nie złamano procedur. Jeden z najważniejszych Urzędów w kraju wstyd, ręce opadają.
Zaproszono mnie tam na rozmowę, Pan który zadzwonił był przesympatyczny i na tym koniec tej dobroci, zarobki katastrofa, panie z rekrutacji zero klasy. Dziwne uśmieszki, tak to jest jak się tam pracuje po znajomości. Nie wysyłać CV, szkoda czasu na te "niby" oferty pracy. A reklamowali się tez na Pracuj.pl.
A o jakim stanowisku tu mowa, że takie zarobki nieciekawe? I te Panie o co takiego zrobiły, że niby zero klasy?
Ludzie nie macie swoich problemów, jak wypisywać tutaj takie rzeczy. Kto chce niech idzie tam pracować a komu ta praca nie będzie odpowiadać sam odejdzie prędzej czy później. Żyjmy i pozwólmy żyć innym, świata nie zmienimy, nawet pisząc na tym forum. :)
Ty rozumiem, że jako były pracownik masz jak najbardziej pozytywne mniemacie o nich? No cóż po to jest forum, żeby opinię swoją wyrazić, ale faktycznie powinno to być konstruktywnie i z kulturą. Bo widzisz akurat jest to przydatne info dla samych kandydatów. Ty wolałbyś iść do nowej pracy w ciemno?
No to ja teraz rozumiem z jakiego powodu tyle tam u nich ofert pracy. Jak takie triki stosują z pracownikami to co się dziwić, że nikt nie chce tam iść do pracy. Zwolnic tych po znajomości w tym kierownictwo. Zatrudnić całkiem nowy skład i problem się sam rozwiąże , A tak na marginesie do mnie też zadzwonili, że proponują mi stanowisko administratora :) śmiechu warte tyle można dodać w tym temacie. Nie dajmy sobą pomiatać przez ludzi, którzy znaleźli prace tylko po znajomości.
Sama byłam zainteresowana pracą w tym Urzędzie bo ukazało się ogłoszenie, że poszukują ludzi do pracy, po tym co tutaj przeczytałam w ogóle nie zamierzam tam swoich papierów przesyłać. Dziękuję bardzo wszystkim za to forum i ludziom, którzy zdecydowali się na napisanie co to za miejsce. Pozdrawiam :)
No ładnie aż włos na głowie dęba staje jak sie czyta takie rzeczy. Moja koleżanka tam pracuje jest już w wieku przedemerytalnym dlatego nie ma szans juz na zmianę pracy. Potwierdza wszystko co ludzie tutaj napisali. Jak rozmawiamy często razem powiedziała mi, ze stres tam jest tak duży, że ciągle jest na ziołowych lekach uspokajających bo by inaczej zawału dostała. Sama praca nie jest zła ale ludzie. Wielu jest z nadania, po znajomości. Każdy na każdego donosi. Dyrektorzy wydziałów biegają do naczelnej dyrektorki (też z nadania) codziennie zdając raport z informacji jakie pozyskali. Współczuje młodym ludziom bo wyciera sie nimi kąty i poniża na każdym kroku dobrze mają się tzw pociotki ci to maja luksus. Pija kawę, oglądają filmiki i śmieją się z zwykłych obywateli, którzy szukają za pośrednictwem tego urzędu pomocy. Brak wartościowych szkoleń wszystkie w formie samokształcenia, dostaniesz certyfikat, który jest bez wartości na rynku pracy. Taka sztuka dla sztuki. Koleżanka mnie prosiła bardzo abym nie posyłała swojej córki do pracy w tym miejscu, jeśli chcę aby nie miała dziewczyna zniszczonej psychiki i życia. Okazuje się bowiem, że jesli ktoś z byłych pracowników miał jakis zatarg w pracy, bo był uczciwy i nie chciał babrać się w układy jest także niszczony poza pracą. Moja koleżanka mi wspominała jak to dzwonią do innych instytucji np do innych urzędów i dosłownie niszczą takie osoby wymyślając bajki na poczekaniu. Tak mojej koleżanki znajoma straciła pracę w Ministerstwie Środowiska tak tak tym zajmuje się naczelna pani dyrektor . Do jej głównych obowiązków oprócz picia kawy, czytania kolorowych pism, plotkowania i wybierania ciuchów online właśnie należą takie zadania. Bardzo dziwne miejsce wrecz to nadaje się do gazety lub telewizji byle nie publicznej. Ludzie bierzcie nogi za pas z tej instytucji a ci co zamierzacie tam wysłać swoje dokumenty zastanówcie się wiele razy czy nie padniecie ofiara tego miejsca.
Hejka Weszłam z ciekawości tutaj aby poczytać czy są jakieś opinie o tym pracodawcy i jak widać dobrze zrobiłam. Postanowiłam sama przeprowadzić małe śledztwo żeby nie było, że ślepo wierze w to co każdy może napisać w Internecie. Zainteresowało mnie , jak jeden z uczestników forum napisał, o tzw. pensji składającej się z trzech składników. A konkretnie stanowiska "eksperta" zapytałam koleżanki, która pracuje w innym urzędzie i ona mi wyjaśniła, że zatrudnienie na takim stanowisku jest brane pod uwagę w 2 przypadkach. Na czas tzw określony, kiedy w danym urzędzie brakuje rak do pracy i nie chce dany urząd pracownika urzędnika tylko zwykłego pracownika, którego po wykonaniu jakiegoś zadania zamierza szybko zwolnić. A w drugim przypadku kiedy nie ma miejsc na stanowisko urzędnicze. Taki np. ekspert wydaje się, że to prestiż a to nic innego, jak zwykły pracownik, który dodatkowo nie dostaje wynagrodzenia objętego mnożnikiem w tzw służbie cywilnej za wysługę lat. Zatem prestiż tylko z samej nazwy radzę uważać. A teraz do sedna weszłam na BIP GIS i przejrzałam oferty pracy i co si ę okazuje zatrudniają na stanowiskach administratora czyli sekretarki bo zwyczajnie nie maja pieniędzy na pensje podstawowe. Mijają się z prawdą już na etapie pisania ogłoszenia. Choć podają, że wynagrodzenie wynosi np 6000 tys brutto to w praktyce składa sie ono z tych 3 składników. Byłam tam na rozmowę o prace i potwierdzam wszystko. Zarówno postawę rekrutujących pań tzw komisja :) oraz fakt z pensją. Postanowiłam zatem napisać tutaj swój komentarz aby przestrzec ludzi, że takie praktyki są stosowane. Radzę poszukać w Internecie, jakie osoby są tam "dyrektorami" to się wam oczy otworzą - serio :) Sama byłam w szoku jak poczytałam, jak tam się dostaje takie stanowiska . Moim zdaniem lepiej omijać takich szefów bądź szefowe, które są z nadania bo mogą być tylko same kłopoty z tego. Sam ten urząd już na wejściu nie zachęca a ludzie, którzy tam pracują są wrogo nastawienie do innych. Rozmowę wspominam bardzo źle. Atmosfera fatalna, ponura i sztuczne uśmiechy. Najlepsze oddzwoniono do mnie i zaproponowano stanowisko administratora a aplikowałam na starszego specjalistę czyli klasyka jak z taniego kabaretu. Uprzejmie podziękowałam i odmówiłam. Zdecydowanie nie polecam tam aplikować.
Znalazłam ogłoszenie o pracę na pracuj.pl i przed wysłaniem tam CV zaczęłam trochę szukać w necie informacji o tym miejscu aż dotarłam m.in. tutaj po przeczytaniu postów innych użytkowników tego forum podjęłam decyzję, że jednak dam sobie spokój. To forum potwierdziło też moje przypuszczenia, że jeśli szukają pracownika za pośrednictwem zewnętrznych źródeł, to albo pensja jest niska lub atmosfera fatalna albo jedno i drugie. Tutaj, jak również na innych stronach można wyczytać, że komentujący to miejsce ludzie jednak mają to samo do powiedzenia. Jakiś czas temu nauczyłam się, że warto przed wysłaniem dokumentów poczytać GO Work i tym razem też mnie nie zawiedli. Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów :)
Byłam w tej instytucji na rozmowę o pracę. Przepytywano mnie jak do pracy w oddziałach specjalnych. Rozumiem, że na rozmowie o pracę zwłaszcza w urzędzie trzeba wykazać się wiedzą niezbędną do wykonywania obowiązków na stanowisku ale zadawanie pytań prywatnych to lekka przesada. Ludzie z rekrutacji wyniośli raczej nieprzystępni. Niby się uśmiechali ale raczej z kpiną w głosie niż normalnie i życzliwie. Najważniejsze chyba okazało się wynagrodzenie standardowe pytanie ile chciałaby Pani zarabiać. Biorąc pod uwagę, że to sektor publiczny powiedziałam, że 5000 zł brutto. Na to Pani, że ok ale na okresie próbnym 3 miesięcznym kwota ta raczej nie będzie tyle wynosić. Jakiś pan jeszcze dodał, że pełne wynagrodzenie składa sie z 3 składników, tj. pensja podstawowa, dodatek za wysługę lat oraz premia. Gdy zapytałam, czy to oznacza, że pensja podstawowa będzie inna niż ta zadeklarowana w ogłoszeniu 5tys zł , Pan dość nerwowo zareagował, że nie i wszystko będzie wliczone razem. Zabawnie sie zaczęło, kiedy zapytałam, jak to formalnie bedzię wyglądało, przecież na umowie o pracę podana jest kwota pensji podstawowej, na to pytanie Pan mi odpowiedział, że będzie to najniższa krajowa no bo urząd nie może dać nowo zatrudnionemu pracownikowi wyższej pensji, ale żeby sie nie martwić, bo po okresie próbnym zwiększają pensję. Co by tutaj jeszcze dodać, podziękowałam grzecznie za zaproszenie mnie na rozmowę i wyszłam. Rozumiem, że pensję w tej instytucji nie są wysokie, ale żeby od razu kłamać w ogłoszeniu zamieszczonym w ofercie i nie podawać szczegółów, to jakaś kpina. Z moich obserwacji co do samej rozmowy zauważyłam, że zapraszano głównie ludzi bardzo młodych pewnie zaraz po studiach ale to tylko moje spostrzeżenie, które nie musi być słuszne. To pewnie z tego powodu dają tak niskie wynagrodzenie, aby młodego człowieka maksymalnie wykorzystać. Zapomniałabym dodać, że bardzo zwracano uwagę na język angielski, że to jest bardzo ważne bo praca głównie bedzie oparta na swobodnym porozumiewaniu się w tym języku. Szanowna komisja chyba zapomniała, że w Polsce językiem urzędowym jest język polski, a jak chcą znaleźć kogoś ze znajomością jeżyka to niech zaproponują lepsze warunki wynagrodzenia, bo się zwyczajnie ośmieszają. Podsumowując szkoda czasu na wysyłanie CV, rozmowę kwalifikacyjną i ogólnie tą instytucję. Dla doświadczonych pracowników nie polecam, gdyż to strata czasu. Co do młodych sami się zastanówcie czy taka praca jest dla was.
Znalazłam ogłoszenie o pracę w tym Urzędzie na portalu gov.pl i tam podają pensję do ok. 5400zł link poniżej. https://nabory.kprm.gov.pl/mazowieckie/warszawa/starszy-specjalista,87893,v7 Zadzwoniłam i nie do wiary Ada ma rację, jakiś facet powiedział, że to jest suma wynagrodzenia zasadniczego, premii i wysługi lat. Dziękuje za ten portal, że są odważni ludzie co informują innych przed takimi nieuczciwymi praktykami. Rozumiem firma ale instytucja publiczna. Oj dokąd zmierzasz Polsko.
A ja już miałem tam wysłać CV. Dobrze, że tutaj zajrzałem. Po tym co przeczytałem to faktycznie szkoda czasu. Z ciekawości wszedłem na BIP GIS, żeby zobaczyć co to za departament i kto tam kieruje pracą. Jednym słowem dzieje się, ze względu na RODO nie będę publikował tutaj informacji. Jednak jak się poczyta w necie to aż HUCZY - dosłownie :) . Pewnie z tego powodu to ogłoszenie tez pojawia się wszędzie, gdzie tylko jest to możliwe. Cóż tak to jest, jak się dostaje stanowisko za koneksje. Gazety się rozpisywały na ten temat już jakiś czas temu. Dobrze radzę sprawdźcie, gdzie aplikujecie i do kogo :) Dzięki serdeczne Ada za wstawkę z info.
Oni to głownie w tym GIS ostrzegają nie pij tego, nie jedz tamtego blabla. A tutaj proszę ludzie sie wypowiadają, jak tam jest od środka . Fiu fiu pomyślał by kto, ze to poważna instytucja. A tak na poważnie to uważam, że takie forum jak to to świetna sprawa. Nie zebym był zainteresowany praca w GIS ale moja koleżanka pracuje w WSSE i ma ciężka przeprawę z tymi ludźmi. Także wyrazy współczucia dla tych pracujących w GIS co sa jeszcze normalni, dla współpracowników bądźcie dzielni a kandydatom szukającym pracy no cóż decyzja należy do was. Zdróweczko wszystkim w tym czasie cov-19 :)
tez byłam na rozmowie o pracę w tym Urzędzie, podobnie jak u innych fatalna atmosfera i jakieś dziwne kręcenie jeżeli chodzi o pensję. Dodam, że Pan z rekrutacji był sympatyczny a panie no cóż może miały zły dzień. Też uważam, że szkoda czasu na aplikowanie do tego miejsca, jestem już od dawna na rynku pracy a odniosłam wrażenie, że rozmawiano ze mną jak z absolwentem zdobywającym pierwsze doświadczenie w pracy. Brak słów i zmarnowany czas
GIS to jakaś kompletna pomyłka, niby urząd, jednostka sektora finansów publicznych, gdzie w domyśle powinni pracować rzetelni i kompetentni ludzie a tym czasem to stan agonalny. Główny Inspektor Sanitarny - brak, a w zastępstwie jest Pan, który ma z GIS tyle wspólnego co występowanie w rosyjskim balecie. Mówi się w kuluarach nad wywieraniem nacisków , w celu zmiany ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, w której jest czarno na białym kto może kierować GIS, aby to zmienić żeby ludzie bez wykształcenia medycznego mogli kierować urzędem. W obecnej sytuacji pandemii, gdzie wymaga się aby GIS wspierał swoimi działaniami obywateli Polski a nie był urzędem, przechowalnią dla nieudaczników na ciepłych posadach. Ministerstwo Zdrowia nic nie robi w tej kwestii. Nikt nie sprawdza jakie osoby w poszczególnych departamentach sprawują funkcje kierownicze. To po co jest ta instytucja komu i czemu ma służyć? Inną kwestia jest fakt, że ludzie tam pracujący są w strachu. Boją się, że stracą pracę dlatego nic nie mówią. Na szczęście jest to forum. Dobrze by było, aby się ktoś zainteresował tym "urzędem" bo to w końcu pieniądze podatników są przeznaczane na jego działalność.
Nie polecam nawet składać CV, moja koleżanka była na rozmowie na której przedstawiono wynagrodzenie nawet dobre jak na sferę budżetową. Po czym gdy przyszła podpisać umowę okazało się, że jest tam najniższa krajowa a reszta w postaci tzw premii uznaniowej. Na kierowniczych stanowiskach, zwłaszcza dyrektor generalna osoba antypatyczna, wyniosła uważająca się za co najmniej ministra. Słoma z butów wystaje na kilometr. Ręka rękę myję . Nagminna praktyka to zatrudniani młodych ludzi zaraz po studiach na stanowiskach sekretarek z pensją niższą niż w biedronce. Kultura pracy żadna. Plotkarstwo, (usunięte przez administratora) i wysmiewanie pracownika na porządku dziennym. Drogi pracowniku zastanów się 10 razy zanim wyślesz tam CV. Oczywiście pozory na początku są zachowane tak mniej więcej z 2 dni potem wychodzi kto jest jaki . Szarzy pracownicy zdarzają się sympatyczni, kierownictwo to (usunięte przez administratora) i metr mułu. Jeśli zależy ci na na zdrowiu psychicznym wybierz coś innego. Po tej pracy powrót do zdrowia może się okazać długotrwały. Jednak jesli lubisz donosić na kolegów lub koleżanki z pracy i sprawia ci to przyjemność, jak ktoś jest upokarzany to zdecydowanie aplikuj. Rozwiniesz tam swój warsztat pod okiem doświadczonych mentorów.
Zgadzam się w pełni z tą opinią. Ludzie na stanowiskach specjalistów bywają różni, tak było jest i będzie, jednak na stanowiskach dyrektorów powinni znajdować się kompetentni ludzie z Pana dyrektor naczelną łącznie. A w rzeczywistości jest gorzej niż źle . Wykształcenie ludzie np PPS lub WSSE są poniżani przez niekompetentne osoby, które są na " stołku z nadania". GIS miał wspierać prace PSSE i WSSE a tym czasem okazuje się, że chce pełnić nadzór nad tymi instytucjami. Jeżeli jakaś osoba z obecnej partii rządzącej nie zrobi szybko z tym porządku to dojdzie do katastrofy. Przykre to wszystko.
(usunięte przez administratora)lekarze proszam rodzine zwarych pacetow zeby podpisali ze paciet zmarl na korona wirus .i taki sposob zawyrzajam statystki nic dziwnego ze polska jest strefie czerwonej . (usunięte przez administratora)kraj jak morzna tak postepowac gdzie etyka lekarska
@troki powiesz coś nam na temat warunków pracy w główny inspektorat sanitarny? A może ktoś obecnie pracuje i podzieli się z nami swoimi doświadczeniami związanymi z pracą w tej firmie? Pozostawiając wszelkie informacje pomagacie osobom nowo zatrudniającym się do tej firmy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Główny Inspektorat Sanitarny?
Zobacz opinie na temat firmy Główny Inspektorat Sanitarny tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 17.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Główny Inspektorat Sanitarny?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 8, z czego 1 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
