Praca w Villa Martini to katorga. Dużo godzin do wyrobienia, prawie każdy tam na umowie zlecenie, więc urlopu wziąć nie można, tak samo jak dnia wolnego, więc jak ci coś wypadnie to jest wielka awantura z szefostwem. Wieczne ocenianie i obgadywanie pracowników przez szefostwo. Zwykły (usunięte przez administratora) Szef uważa się za pępka świata, zawsze ma racje, a jak dochodzi do rozmowy to nie potrafi nawet spojrzeć w oczy, ale gada jak najwięcej. Opowie ci nawet historie z 2006 roku byleby udowodnic, że to ty jesteś winny. Kwestia wypłat to najśmieszniejsze co może być - podpisujesz mniej niż dostajesz i kasa do koperty, bo przecież koszta. (usunięte przez administratora) Dodatkowo na umowie napisane, że do 10. dnia każdego miesiąca, no ale jak 10. to sobita czy święto to pieniądze zobaczysz później. Za to jak ty zrobisz coś źle przez brak szkolenia czy pomocy (nie warto pytać bo odpowiedź to krzyk) to zabierają całą premie czy wydzwaniją co jakiś czas abyś się tłumaczył. Szefowa ma jakieś problemy psychiczne i nie powinna mieć styczności z gośćmi. Potrfi na nich krzyczeć przy wszystkich, bo warunki jakie oferują różnią się od pięknych zdjęć w internecie i sypią się skargi. Na recepcji siedzi w nocy starszy pan, który od kilku lat nie miał ani jednego dnia wolnego. Nic tylko ich pozwać.
Firma Villa Martini Jolanta Kriebel prowadziła rekrutację na poniższe stanowiska:
- recepcjonista/recepcjonistka, Międzyzdroje - Grudzień 2010
Czy pracujesz w firmie Villa Martini Jolanta Kriebel lub pracowałeś/aś? Zostaw raport z rozmowy rekrutacyjnej i powiedz jak Ci się pracuje .
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Villa Martini Jolanta Kriebel?
Zobacz opinie na temat firmy Villa Martini Jolanta Kriebel tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.