Byłam na rozmowie o pracę na stanowisko konsultanta, z której wyszłam dosłownie zażenowana, podam przykłady pytań jakie padały, one najlepiej oddadzą poziom całej rekrutacji. Oto one: - proszę wytłumaczyć małemu dziecku jak bije serce, - powtórzyć za mną: kwas eikozapentaenowy - co jest ważniejsze: relacja, merytoryka czy taktyki sprzedażowe, - znajdź 10 alternatywnych zastosowań dla długopisu (tylko czekałam aż poproszą mnie żebym im go sprzedała), Reszta pytań i rozmowy była mniej więcej tak samo denna jak pytania powyżej. Warto dodać, że osoby prowadzące rekrutację zapewniały o rychłej informacji co do decyzji. Oczywiście nikt się już nie odezwał, co nie było zaskoczeniem. Klasa sama w sobie ????.
Specjalista ds. naukowo-medycznych nie otrzymuje samochodu? Widzę, że kat B jest wymagana ale dla porównania w ofercie dla konsultanta służbowy jest wpisany, tutaj jednak go brak. Poznam przy tym średnie stawki? Widełek tez nie podają w ofertach i ciekawi mnie powód? Są na tyle zróżnicowane?
Nie ma samochodu, nie ma laptopa, nie ma telefonu komórkowego i nie ma też ludzkiego traktowania. Zakaz konkurencji jak i ujawniania informacji o zarobkach by czasami nie wyszło jak nędznie płacą (stawka odwrotnie proporcjonalna do oczekiwań), ale w kwestii tego wiesz na ile się godzisz. Środowisko toksyczne, a na rozmowie chwalą się "rodzinną" atmosferą. Kiedyś ktoś ujął ich jako sektę, z czego robią świetny dowcip wewnętrzy. Oczekiwania od pracownika jednak takie, jakby faktycznie do sekty przystąpił. Łącznie z naginaniem prawdy czy używanie określonego słownictwa by nie wyszło, że jednak robią co robią. Pomińmy obchodzenie uprawnień czy procedur. Marnowalnia talentów z której można wyjść z nie małą traumą, o ile nie zamienisz priorytetów w życiu i z pracy nie zrobisz sposobu na życie, za co i tak nie dostaniesz pochwały czy uznania. Etyka pracy to domek z kart, spychologia zadań i odpowiedzialności, przy równoczesnej ambicji do przypisywania sobie cudzych zasług. Firma z myśleniem z poprzedniej epoki, nie skłonna do zmian. Najgorszy czas w całej karierze zawodowej.
Siemka, nie widzę byście o magazynie pisali a widziałem jakiś czas temu ofertę dla pracownika magazynowego. Wiem już po niej, że spełniam mile widziane, bo mam uprawnienia na wózki. Czy to jest jakoś może lepiej wynagradzane?
Specjalista ds. naukowo-medycznych nie otrzymuje samochodu? Widzę, że kat B jest wymagana ale dla porównania w ofercie dla konsultanta służbowy jest wpisany, tutaj jednak go brak. Poznam przy tym średnie stawki? Widełek tez nie podają w ofertach i ciekawi mnie powód? Są na tyle zróżnicowane?
Nie ma samochodu, nie ma laptopa, nie ma telefonu komórkowego i nie ma też ludzkiego traktowania. Zakaz konkurencji jak i ujawniania informacji o zarobkach by czasami nie wyszło jak nędznie płacą (stawka odwrotnie proporcjonalna do oczekiwań), ale w kwestii tego wiesz na ile się godzisz. Środowisko toksyczne, a na rozmowie chwalą się "rodzinną" atmosferą. Kiedyś ktoś ujął ich jako sektę, z czego robią świetny dowcip wewnętrzy. Oczekiwania od pracownika jednak takie, jakby faktycznie do sekty przystąpił. Łącznie z naginaniem prawdy czy używanie określonego słownictwa by nie wyszło, że jednak robią co robią. Pomińmy obchodzenie uprawnień czy procedur. Marnowalnia talentów z której można wyjść z nie małą traumą, o ile nie zamienisz priorytetów w życiu i z pracy nie zrobisz sposobu na życie, za co i tak nie dostaniesz pochwały czy uznania. Etyka pracy to domek z kart, spychologia zadań i odpowiedzialności, przy równoczesnej ambicji do przypisywania sobie cudzych zasług. Firma z myśleniem z poprzedniej epoki, nie skłonna do zmian. Najgorszy czas w całej karierze zawodowej.
To co z tym sercem tak ostatecznie? Każdy zauważyłaś tłumaczył już dziecku jak ono bije? :D i czy przeszedł ktoś przez te rozmowę, do której nawiązała teraz niedawno jedna Pani? ciekawi mnie późniejsze wdrożenie na stanowisko i praca z klientem. Czy faktycznie część z odpowiedzi się przyda?
Byłam na rozmowie o pracę na stanowisko konsultanta, z której wyszłam dosłownie zażenowana, podam przykłady pytań jakie padały, one najlepiej oddadzą poziom całej rekrutacji. Oto one: - proszę wytłumaczyć małemu dziecku jak bije serce, - powtórzyć za mną: kwas eikozapentaenowy - co jest ważniejsze: relacja, merytoryka czy taktyki sprzedażowe, - znajdź 10 alternatywnych zastosowań dla długopisu (tylko czekałam aż poproszą mnie żebym im go sprzedała), Reszta pytań i rozmowy była mniej więcej tak samo denna jak pytania powyżej. Warto dodać, że osoby prowadzące rekrutację zapewniały o rychłej informacji co do decyzji. Oczywiście nikt się już nie odezwał, co nie było zaskoczeniem. Klasa sama w sobie ????.
Praca w sklepie na początku wydawała się w porządku, ale z czasem widać było minusy jak np. psujący się sprzęt, zmieniamy jest grafik i lista obecności po całym miesiącu aby nie było widać nadgodzin, słabe wsparcie opiekunów sklepu, szukanie winnych na najniższym stanowisku, targety sprzedażowe nierealne dla danego punktu i wynagrodzenie stosunkowo niskie. Nie polecam.
hej, te targety mnie zainteresowały… kto je w praktyce ustala i z kim masz praco do dyskusji na ich temat? podkreślasz po prostu, że są wręcz nierealne dla danego punktu, czy istnieje przy tym szansa by moc to wprost udowodnić? I ten sprzęt jeszcze, to dlaczego dochodzi do tego ze się psuje? Co z tym fantem dalej zrobić?
witajcie, dość dużo było na temat pracy jako konsultant a widziałem właśnie w jednej z opinii wzmiankę na temat "opiekuna sklepu". Co to za stanowisko tak w sumie? Jak się na nim pracuje i jaki jest konkretny zakres zadań? Ciekawi mnie także to jak wyglądają zarobki oraz stabilność zatrudnienia. Czy trudno jest się na nie dostać?
Generalnie w firmie nie jest tak wspaniale jakby sie moglo wydawac, ale pisze z perspektywy bylego sprzedawcy. Zero wsparcia opiekunow sklepow, ze wszystkim odsylaja do innych sklepow, bo sami nie wiedza. Targety sprzedazowe sa nierealne, ale tez niezmienne. Zarobki wynosza tyle, ze przy obecnych kosztach zycia i panujacej inflacji trzeba isc do drugiej pracy. Generalnie gora wszystko przerzuca na dolnych pracownikow ktorzy zarabiaja najmniej, wazne zeby mieli swiety spokoj. Z plusow to normalna umowa i premia na swieta. W odroznieniu od jednego z ostatnich wpisow tutaj nie doswiadczylem w ciagu 3 lat imprezy firmowej, konferencji, wyjazdu czy jakiegokolwiek innego benefitu socjalnego oprocz 3 stowek na święta i opieki zdrowotnej w lux medzie co niezawsze jest w ogole mozliwe w mniejszych miastach. Klimat typowej korporacji, kazdy wymaga od wszystkich raportów.
Według moich informacji dużo się zmieniło. Nie zmienił się socjal- na niezmiennie wysokim poziomie (imprezy, konferencje, opieka zdrowotna, dofinansowania, paczki świąteczne) i podejście do projektu- z lekka sekciarskie. Zmieniła się prawie całą kadra, na taką równie zaangażowaną, ale z pomysłem (czy dobrym to się okaże). Flota też się zmieniła na nową. Dają wszelkie narzędzia- te fizyczne i te marketingowe i wymyślają nowe. ...Ale są wymagający, bardzo mocno stawiają na merytorykę. Wymagający wyników, dość mocno wygórowanych, co częściowo naturalne, ale wymagający oddania projektowi - i to właśnie w taki sposób kojarzący się z sektą albo amerykańskimi filmami. I presja jest bardzo duża. Poza tym pojawiły się niektóre brzydkie pomysły z medycyny ludzkiej, np. sposób na rozwiązywanie problemów bez informowania pracownika. Czy warto? Chyba warto dla morza dodatków i wiedzy, która można nabyć. Poza tym pracują tam fajni ludzie. Ale trzeba się nastawić na ciężka pracę i uważać bo tej marce trzeba oddać serce i duszę... albo odejść.
Co z tym całym wspomnianym rozwojem? Pytam, bo padła przed nowym rokiem opinia odnośnie zmian kadrowych i tego, że trzeba będzie poczekać co dalej... Po prawie roku jak warunki mogły się zmienić? Zauważyłam, że poszukiwany jest Specjalista ds. Naukowo-Medycznych Weterynaria, czy w oparciu o warunki zatrudnienia na tym stanowisku ktoś może odnieść się do zmian, które zaszły w tym roku w spółce?
Ktoś pracował jako Konsultant w Nutrifarm Sp. zo.o.? Warto starać się o zatrudnienie tutaj?
Nie warto... Była nadzieja że po zmianach na górze będzie lepiej ale jest tylko gorzej. Szkoda bo Vebiot był fajnym projektem ale przy takiej kadrze to się nie uda
Odradzam każdemu, no chyba, że masz ochotę na ciągłe ciśnienie, nierealne cele, brak wsparcia przełożonych, a wręcz wpuszczanie na miny. Każdy kto ma cokolwiek wspólnego z branżą Vet wie, że należy się trzymać z daleka.
Czyli pracownik w tej firmie jest zdany sam na siebie skoro mówisz, że brak wsparcia przełożonych? chociaż na samym poczatku jest jakieś szkolenie czy też nie ?
Czy jesteście zadowoleni z pracy i dlatego tak rzadko piszecie?
To trochę mało, żeby mogłoby to podpowiedzieć czy warto starać się o pracę w Nutrifarm. Możesz napisać coś więcej? Będę wdzięczny za odpowiedź.
Osobiście uważam że nie warto. Więcej minusów pracy w tej firmie niż plusów. Słabe wynagrodzenie, wiecznie psujące się narzędzia, brak wsparcia i szans na rozwój.
Zgadzam się z przedmówca. Praca szczególnie w Vebiocie to kpina. Zero marketingu, psychopatyczny dyrektor, i nic oprócz oczekiwań. Na start w weterynarii lepsze niż nic ale zastanówcie się 5 razy
Z Twojej opinii (ze zdania "zero marketingu") wnioskuję, że pracujesz raczej jako przedstawiciel handlowy w projekcie niż magazynier w centrum logistycznym. Nie widzę świeżych ofert pracy w Nutrifarmie, ale i tak chciałabym namówić Cię na poszerzenie wypowiedzi o to, na jakie auto służbowe można liczyć, czy są jakieś benefity, czy angielski jest wymagany itp. Przyszli kandydaci będą wdzięczni!
Co do samochodów to różnie. Albo stare Octavię z przebiegiem po 200tys km, albo stare fabie a jak masz farta to dostaniesz scale. Z benwfitow to Luxmed i multisport. I to by było na tyle. Język angielski nie jest wymagany
Hej, wspomniałeś, że Nutrifarm oferuje opiekę medyczną Luxmed. Chciałabym się dowiedzieć, czy istnieje w ogóle opcja aby dołączyć do niej członków swojej rodziny? :)
No, to co do taboru Nutrifarmu, to dzięki Tobie jest pełna jasność. Jest nabór! Szukają człowieka na stanowisko młodszy specjalista ds. marketingu medycznego i analityki sprzedażowej. Trzeba mieć doświadczenie w prowadzeniu social mediów i zastanawiam się, czy musiały to być socjale branżowe? :)
Czy będziecie mieli wigilie pracownicza ?
Czy zaczął się kolejny etap rekrutacji na stanowisko PH? Rozmowy już trwają? :)
Witam. Ktoś wie, czy została zakończona rekrutacja na stanowisko przedstawiciela medycznego w dziale medycyny weterynaryjnej? Będę wdzięczna za odpowiedź..
@Xxx a gdzie można pytać o ewentualne nowe rekrutacje ?
pracuj.pl Jeżeli rekrutacja jest w toku to będą tam ogloszenia ???? Na chwilę obecną rekrutację są wstrzymane i nic nie wskazuje by miało to prędko ruszyć.
Chyba jednak ruszyły już rekrutację bo są aktywne ogłaszania na dwa Vacaty. Powodzenia wszystkim :)
A na dział "medycyna weterynaryjna" były już rozmowy?
Hej :) ktoś może wie czy już zapraszali na drugi etap rekrutacji do nutrifarm na stanowisko handlowca? Dzięki za pomoc
NUTRIFARM jest polską firmą dystrybucyjną, która prowadzi dystrybucję wyselekcjonowanych marek produktów w segmentach: sport &health nutrition i sport . @Lucas na prawdą nie mają swioich przedstawicieli handlowych??Jesteś aktualnie pracownikiem tej firmy ??
bara..nie w Nutrifarmie nie ma przedstawicieli,hehehe Szkoda opierac sie na informacjach z tego portalu bo czarny pr konkurencji jest na porzadku dziennym
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Nutrifarm Sp. zo.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Nutrifarm Sp. zo.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Nutrifarm Sp. zo.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!