Miły pan, bardzo dobry fachowiec. Długo się czeka, ale warto. A konkurencję ma Pan Wojtek słabą - widać po tych negatywach wyżej...
Założył mi przy bojlerze niebieską bańkę, która miała pochłaniać ciśnienie i cieknąca wodę, dla wody ciepłej i nowy zawor bezp. Tego samego dnia zaczęło cieknąć, jak zwykle. Reklamacja - przyjeta z notą ,,przyjadę jak znajde czas, to nie jakis serwis 24". Trzy telefony i ta sama odpowiedź. Robiłam przeglad pieca po miesiącu od wizyty Sobczyka. Serwisanta znam 20 lat. Popatrzył na robotę instalatora i mówi tak ,,Uwaga teraz naprawię w 2 sekundy!"" i otworzył zaworek którego Sobczyk zapomniał otworzyć. Załamałam ręce! Co za leń i naćiągacz!
U mnie bylo prawie tak samo. Mało że czekalem wieki na łaskę usługi, to poprawił ktoś inny poprawił (fabrycznie niewłaściwe ciśnienie w naczyniu). Załamka! Az 1 minuta na diagnozę, a facet policzył nam ,,za dojazd,,. Pan Wojtek się stoczył, to instalator na granicy wypalenia zawodowego i źle traktuje pracowników (rok temu z Ukrainy).
Po montażu pieca Junkersa, dało się wyczuć ostry zapach gazu. Sobczyk sprawdzał i nic. Inny fachowiec znalazł wyciek w pół minuty i dokręcił połączenie śrubowe gazu, dokręcone przez Sobczyka ,,na rękę,,. Pan Wojciech niestety traci kondycję. To nie ten sam fachowiec, co kilka lat temu.
Można się dużo nauczyć. Szef spokojny i fachowiec pełną gębą. Uczciwie się rozlicza.
To chyba Krzysztof ma nieaktualne od dawna, dane. Do nas do domu na wycenę był Pan Wojciech punktualnie. Rzeczowy i fachowy. Tylko że przesadził z zakresem prac, jak wymianą niepotrzebna rur w kominie czy wykonaniem projektu instalacji gazowej - jestem kierownikiem z upr. budowlanymi. Od rana miał Pan Wojtek ,,slowiański chuch,, i tak przejechał do nas 30 km. Parę lat temu pracował u mojego brata, który orzekł że ,,popsuł się,, bo kiedyś nie zachowywał sie jak obecnie. Trochę magaloman, trochę przeciaga strunę cen, nie musimy kupować najdrożej t.j. w BIMS PLUS - gdzie jest najdrożej. Inny fachowiec wykonał dobrze pracę Pana Sobczyka, z materialem za 60% wyceny!
Czekałem pol roku i nie doczekałem się Pana Sobczyka. Wiecznie coś...wiecznie zajety i wiecznie przekładane, aż skorzystaliśmy z innego instalatora, bez much w nosie i wesołego, optymisty po 19-tej, jeśli wiedzą Państwo o czym piszę... Kiedyś potrafił Pan uwzględniać priorytety, obecnie dałbym zero gdyby można było. Pół roku temu mial Pan na pięc opinii, tyle samo gwiazdek. Widzę że majacych o Panu dobre opinie, ubyło nagle pięciu. Nie dziwi?