Pani Iwona Wylęgała psychoterapeuta minęła się z powołaniem. Jej pomoc opiera się w tej chwili na słuchaniu i milczeniu oraz braniu grybej kasy za 50 minut milczenia 150 zł.Osoba z depresją potrzebująca rozmowy szukajaca pomocy u tej pani niestety jej nie otrzymała bo ta pani cały czas milczała. Tyle pieniędzy wyrzucone w błoto. Porażka ! Nikomu nie polecam tej pseudo psychoterapeutki. Jestem bardzo zawiedziona !!!!
Miałam wątpliwą przyjemność być u p. Iwony rok temu, te same odczucia. Trochę rozmowy, trochę milczenia..."terapia" skojarzyła mi się jak spotkanie z nudna koleżanką z którą nie mam o czym rozmawiać... z tego co pamietam, mowilam ze, nie mam pieniędzy ledwo starcza do końca miesiąca. Pani "psycholog" poradziła mi, że mam zrobić coś dla siebie np. iść na prawo jazdy:)