Opinie o Klinika Weterynaryjna Giszowiec Bojarski Marcin w Katowice

ODRADZAM. Niestety wizyta w tej klinice to porażka. Przyjechałem w niedziele 01.11 na wizytę kotem, który nie oddawał moczu przez cały dzień, był agresywny i nic nie jadł i nie pił - identyczna sytuacja już miała miejsce w przeszłości i wiedzieliśmy ze skończy się to cewnikowaniem. Zadzwoniłem wcześniej upewnić się, że mogę przyjechać. W rozmowie telefonicznej uzyskałem informację, że jak najbardziej mogę przyjechać - jeśli będę przed 20 to będzie wizyta na dyżurze, jeśli pojawie się po 20 to już wizyta w ramach opieki nocnej. Przyjechałem o 18:40. Po rejestracji usłyszałem, że muszę chwilę poczekać, bo teraz są wydawane zwierzęta. Tak więc czekałem i czekałem i tak przyszła godzina 20. Miałem przejść do gabinetu na opiekę nocą. Pan weterynarz obejrzał kota, trochę oburzony ze jest agresywny i nie daje się zbadać. Stwierdził, że nie trzeba cewnikować, dał 3 zastrzyki i że teraz to samo powinno ustąpić i kot zacznie normalnie funkcjonować. Koszt wizyty 170 PLN – 20 PLN za leki, 150 PLN wizyta już jako nocna. Na moje pytanie, dlaczego jako nocna, skoro czekam już prawie 1, 5 godziny uzyskałem odpowiedź, że taki jest system w komputerze i nic nie może zrobić. Niestety zastrzyki nie pomogły i następnego dnia kolejna wizyta już u naszego weterynarza. Tam po szybkim badaniu natychmiast cewnik i problem ustąpił. Podsumowując – Klinika Weterynaryjna Giszowiec niestety w żaden sposób nie pomogła naszemu kotu, co więcej wprowadziła nas w błąd co do kosztów wizyty, Straciliśmy czas, pieniądze i przede wszystkim naraziliśmy kota na niepotrzebny stres. Zero empatii dla zwierząt. TAK WIĘC ABSOLUTNIE NIE POLECAM PS Panu weterynarzowi też polecam, żeby cały dzień nic nie jadł, nie pił i nie oddawał moczu – ciekawe czy też nie będzie wykazał oznak agresji w stosunku do otoczenia. MOŻE TROCHE WIĘCEJ EMPATII I ZROZUMIENIA DLA ZWIERZAT!!!