Moja siostra mało co przez niego nie umarłą. (usunięte przez administratora)CC i łyżeczkowanie po nim, dostałam stanu zapalnego i wysokiej, nie chciał zrobić drugiego zabiegu bo wymyśla,, nafaszerowali ją w szpitalu antybiotykami i ibuprofenem. Drugi zabieg łyżeczkowania wykinany przez tego lekarza też nieudany. Brak jakichkolwiek badań chociaży USG. Znowu została nafaszerowana lekami i wypisana do domu, bez dalszych badań. Po 12h wysokiej gorączki w domu dostała krwotoku. Było podejrzenie sepsy. Dopiero inny lekarz zlecił badania i usg i na cito zrobił zabieg w nocy. Dodam że w domu zostawiła 5 latka i wcześniaka z 32tc! Lisiecki czekał aż mu położna powie co ma zrobić. NIE POLECAM!!!
love