Kpina nie firma. Pan Wiesiek z synem potrafili zniknąć z budowy na kilka tygodni lub dłużej. Jak byli, to robili niechlujnie - nierówne otwory, krzywe ściany (skarżyli się na nich choćby tynkarze, ekipa od okien, czy od elewacji) , źle zwibrowany beton, krzywe stropy i wiele innych. Wszystko zachlapane betonem i zaprawą. Wisienką na torcie było rozpalenie ogniska i przygotowanie sobie obiadu na wylanym stropie. Teren budowy zasyfiony niemiłosiernie - poniewierające się puszki po piwie, butelki po winach musujących (dziesiątki, może setki). Niektóre z nich ściągałem nawet z okolicznych drzew. Pod koniec zniknęli i (mimo zapisu w umowie, licznych obietnic i kilkumiesięcznego czekania) nie wrócili by wymurować ścianki działowe. Unikać jak ognia.
Skoro tak niezadowolony klient to czemu nie podają swoich imion ani nazwisk tylko anonimowo. Może boi się ze budowlance napiszą na temat tego inwestora czemu nie było skończone. I ztego co wiem to Pan wiesław nie prowadzi już działalności. I poprostu trzeba płacić za wykonane prace a nie unikać ludzi. Setki puszek i butelek to szok. Nie stać na budowę domu to się nie stawiać albo samemu robić. Dziwolong
Nie rozumiem osobistej wycieczki na temat braku kasy? Co to ma do rzeczy? Cała kwota za wykonanie usługi została Panom Komisarzom przekazana. Nawet więcej niż było ustalone i wpisane w umowie. Z naszej strony nie było problemów z kasą - dostawali ile chcieli i kiedy chcieli. Myślę, że ich niechęć do pracy wynikała z tego, że umowę podpisywaliśmy jakiś czas temu, gdy ceny na rynku były inne. W trakcie trwania prac sytuacja na rynku zmieniła się i nagle Panom przestała podobać się praca za wcześniej wynegocjowana cenę. Znaleźli lepsze fuchy i do nas nie wrócili.
Tak jest najlepiej powiedzieć gdyby były płacone pieniądze to praca też by była skończona. Skoro tak to proszę się przedstawić a nie anonimowo. Przecież odrazu widać że poszło o rozliczenie jeszcze będzie gadać ze więcej zapłacone proszę nie żartować. Jak się płaci tak jak w umowie to i praca jest skończona tak jak trzeba. Niezetelni inwestozy to i wykonawcy mają was gdzies
Gdyby były pieniądze płacone na czas to pewnie nie znikali by na kilka tygodni tylko robili by cały czas. Brak słów na takich cwaniakowac jak wy zenada
Polecam firmę Pana Wiesława komisarza postawili mi budynek bez żadnych problemów wszystko zgodnie z projektem. Wszystko skończone w ciągu 3 miesięcy.
ja jestem bardzo zadowolony z pracy pana wieśka, praca wykonana bardzo dobrze, kierownik nie mógł się się nadziwić z tak dobrych i dokładnych fachowców mówili mi jak to ludzie ich oszukują i szukają czegoś aby się doczepić i nie zapłacić reszty pieniędzy.
tynkarz płacze jak tynkuje to co zostawili... robota nieskonczona, brak możliwości kontaktu z jegomosciami, telefony zlikwidowane. bardzi nie polecam
Pan Wiesiek i synowie to chyba częściej do butelki zaglądali niż w projekt… typowi fachowcy kawałów
Myślałem że jest ok, ale kazdy kolejny fachowiec utwierdza mnie w przekonaniu, że wybor pana Wiesława murarza i jego synow do budowy domu to fatalny pomysł... Dopiero porownujac z domem sasiada widze jak dom mam tragicznie wymurowany, mimo stosowania identycznych materialow, tempo pracy panów było wrecz zółwie, słupy i ściany krzywe, otwory pod okna źle wymurowane, przez co mam np. na gorze otworu 0,5cm luki a na dole 3 cm... z kolei otwory na drzwi w rozmiarze 80 wymurowali mi na 79cm zamiast 91,5 - panowie chyba sie na robocie nie znaja, takze ostrzegam