Pan Dr Bambara to wspaniały lekarz , który poświęca się zwierzętom aby je leczyć. To co ktoś pisze że Pan Dr połamal łapkę to nie chce mi się w to wierzyć. Ta sama osoba wystawiała już wcześniej opinie...żenada. Gdyby to był taki zły weterynarz to dlaczego są dla niego takie kolejki .... Podejrzewam, tak jak ktoś już tu zresztą napisał wcześniej że to konkurencja wystawia tak złą opinię ..oby więcej takich lekarzy jak Pan Doktor Omer Bambara
WA jeśli nie umiesz czytać i nie wiesz o co chodzi to po co tutaj piszesz. Nie wiesz również że to portal nie tylko dla pracodawców a chcesz być pracownikiem tej firmy. Z treści twojej agresywnej wypowiedzi można zauważyć iż nie nadajesz się do tej pracy bo zwierzęta wyczuwają złą energię!!! Nie wiesz również że w artvet nie ma recepcji nie ma zapisów a atmosfera jak czytałeś czy czytałaś bywa grobowa. Z Twoim podejściem do problemu radzę zmienić zawód
Na stronie kliniki podane są numery telefonów na infolinię. I jak właśnie chciałam się dowiedzieć więcej o pracy na infolinii. Mam doświadczenie na słuchawce, tylko jakie jeszcze mielibyście wymagania? Czy to jest praca w stałych godzinach? Na stronie nie ma takiej informacji, w jakich godzinach działa infolinia.
Ludzie tu pytali o możliwość odbycia praktyk, a ja chciałbym wiedzieć więcej o zatrudnieniu samych lekarzy. Na stronie lecznicy skład lekarzy jest niewielki to pomyślałem, że przyda się dodatkowo para rąk. Czy lekarze odbywają również dyżury nocne? Jeśli tak, to proszę napisać jak są potem takie nocki rozliczane.
Bardzo dziękuję za opiekę i zabieg mojej suczki Pinni. Jedyne co mi doskwiera , to brak zapisu na konkretną godzinę , cała reszta od 9 lat , wspaniała dziękuję za opiekę nad; koty ; Kizia , Sowa , Filemon , Dyzik i suczka Pina.
Jestem studentką weterynarii. Poszukuję miejsca, w którym zrealizuję swoje praktyki. Czy w tym miejscu będzie to możliwe? Jeśli tak, to w jakich godzinach i w jakich dniach należy być dyspozycyjnym? Czy takie praktyki studenckie są płatne?
Wspaniały i profesjonalny lekarz z pasją, wiedzą i miłością do zwierząt. Nie ma lepszego weterynarza.
Jest szansa, że Pani doktor przyjmie mnie tu na odbycie praktyk? Jestem lekarzem w trakcie nauki i zależy mi na nabraniu wprawy, bo zajmowanie się swoim zwierzakiem to nie to samo. Po stażu są duże szanse na zatrudnienie, jeśli oczywiście współpraca będzie zadawalająca? Jak tu wygląda sprawa dyżurów nocnych, ma się je na telefon?
Pan Dr Bambara to wspaniały lekarz , który poświęca się zwierzętom aby je leczyć. To co ktoś pisze że Pan Dr połamal łapkę to nie chce mi się w to wierzyć. Ta sama osoba wystawiała już wcześniej opinie...żenada. Gdyby to był taki zły weterynarz to dlaczego są dla niego takie kolejki .... Podejrzewam, tak jak ktoś już tu zresztą napisał wcześniej że to konkurencja wystawia tak złą opinię ..oby więcej takich lekarzy jak Pan Doktor Omer Bambara
Mnk cokolwiek to znaczy, odpowiadam na twoje wątpliwości nie jestem jakąś konkurencją przeczytaj wszystkie wpisy Persik to jest imię mojego kochanego kotka któremu Bambara połamał łapkę pokazał nam go po operacji z pozszywaną raną i nic nie powiedział że łapkę połamał w drugim miejscu. Na drugi dzień zadzwoniła jakaś kobieta że nasz kotek nie żyje a w ten dzień mieliśmy Persika zabrać do domu bo operacja się udała tak mówił Bambara !!! Ten człowiek eksperymentuje na zwierzętach okłamuje ludzi !!! Odnośnie kolejek to owszem są z rana potem już się nie czeka. Wiem bo sama przez kilka dni przychodziłam z Persikiem zanim doszło do zabiegu taka była decyzja Bambary. Podawał mu kroplowki przez pół dnia potem zabierałam Persika do domu i rano znowu byłam z nim w przychodni. W Markach znane a raczej widoczne z ulicy są dwie przychodnie weterynaryjne i w taki sposób trafiliśmy do Bambary i myślę że większość ludzi kieruje się tym że jest blisko i dobry dojazd. W poczekalni to wiekszość ludzi którzy są ze zwierzętami po raz pierwszy i kto wie czy nie ostatni. Żałuję że nie pojechaliśmy z naszym kotkiem do innej przychodni ale zależało nam na szybkiej pomocy Persikowi której od Bambary nie otrzymał. Celowo nie dopisuję do nazwiska tytułu doktor bo doktor leczy nie uśmierca !!!!!!!!!!!
Wrzuć na luz może co? Bo to nawet nie jest forum na takie żale. Ludzie i tak nie widzą, co mają sądzić o Tobie i Twoim kocie. A wracając do tematu pracy, któremu poświęcone jest to forum, to kto kojarzy, czy są wolne miejsca pracy na rejestracji? Jakie są tu warunki przyjęcia, jeśli można przyjść z cv? I jak z atmosferą oraz płacą, jaka kwota na starcie?
WA jeśli nie umiesz czytać i nie wiesz o co chodzi to po co tutaj piszesz. Nie wiesz również że to portal nie tylko dla pracodawców a chcesz być pracownikiem tej firmy. Z treści twojej agresywnej wypowiedzi można zauważyć iż nie nadajesz się do tej pracy bo zwierzęta wyczuwają złą energię!!! Nie wiesz również że w artvet nie ma recepcji nie ma zapisów a atmosfera jak czytałeś czy czytałaś bywa grobowa. Z Twoim podejściem do problemu radzę zmienić zawód
Jak wygląda ścieżka kariery w Omer Bambara Przychodnia Weterynaryjna Art-Vet z Artykułami Dla Zwierząt? Czy trudno jest zdobyć awans?
W przychodni Art Vet Bambara eksperymentuje na zwierzętach. To zły człowiek połamał łapke mojemu kotu a miał ją złożyć bo kotek ją sobie złamał. Pokazał nam Persika z pozszywaną raną na łapce długi szew niczym nie zabezpieczony łapka nie zawinięta bandażem i powiadał że już jest po operacji że założy mu jeszcze usztywnienie zewnętrzne że jutro kotka zabieramy do domu że kuwetę postawić blisko żeby mał wygodnie. I (usunięte przez administratora) prawda wszystko co mówił było kłamstwem przy zabiegu złamał tą łapkę w drugim miejscu bo obkręcał kość drutami na prześwietleniu wszystko jest widoczne potem rane pozszywał kot się wybudził i co co dalej chciał pan zrobić ????? Trzymał pan kota na kroplówkach przez 7 dni zanim podjął się pan złożenia kości w łapce Persik cierpiał a my ufaliśmy panu i wierzyliśmy w to co pan mówi i robi !!!!!! Na co pan czekał wlewając w kota kroplówki na co pan czekał po złamaniu mu łapki i zszyciu rany ????? Dlaczego od razu nie zrobił pan amputacji jak połamał pan tą łapkę tylko zszył pan taką połamaną zakończył zabieg zrobił prześwietlenie rentgenowskie i czekał na nas żeby nas kłamać że wszystko jest dobrze że kotek się wybudził że jest pod kroplówką i dlatego jutro zabieramy go do domu ????? Dlaczego pan kłamał dlaczego nie szanuje pan ludzi ani zwierząt ?????? Jest pan złym człowiekiem nastawionym na zarobek na ludzkim cierpieniu !!!! Odebrał pan życie kotu eksperymentował pan na nim i kazał pan sobie za to zapłacić grube pieniądze. Wstydź się człowieku za to co robisz i nie rób tego już więcej nie krzywdź tych zwierząt i ludzi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czy w Omer Bambara Przychodnia Weterynaryjna Art-Vet z Artykułami Dla Zwierząt zaszły jakieś zmiany od momentu pojawienia się ostatnich opinii?
Bambara okropny weterynarz!!! Mojemu kotu Pan Bambara połamał łapkę podczas złożenia kości,pokazał nam kotka z pozszywaną raną nie mówiąc że podczas zabiegu złamał mu ją w innym miejscu,co potwierdziło prześwietlenie wydane po śmierci naszego kotka.Zadzwonił do nas z informacją że nasz kot nie żyje,a po przybyciu do gabinetu powiedział nam że zrobił amputację łapki czyli kolejną operację i kot nie przeżył. SZOK I STRASZNA ROZPACZ a pan Bambara na pytanie dlaczego obciął łapkę przecież wczoraj kot czuł się dobrze powiedział ,,i tak z taką łapą kot by nie żył,, Natomiast dzień wcześniej po operacji złożenia kości opowiadał nam,że wszystko jest dobrze, że założy jeszcze zewnętrzne usztywnienie na łapkę i na drugi dzień kotka zabieramy do domu. Pan Bambara nie jest dobrym weterynarzem ani dobrym człowiekiem !!!!!!
Jak najdalej od tej weterynarii. Bambara ma złą opinię. Nie polecam
A co konkurencja się odzywa .... ??? Zwiedziłem kilkanaście klinik weterynaryjnych w Warszawie i Markach i ta jest najlepsza .... !!! Poznałem wieledziesiąt osób stojąc w kolejkach do Pana Doktora Bambary i żadna nie była niezadowolona .... Widać, że ten wpis jest od KONKURENCJI ... bezsilnej i bezandziejnej ... Zresztą sam Nik: Ostatni Klient ... też mówi sam za siebie ... PAN DOKTOR BAMBARA MA BARDZO DOBRĄ OPINIĘ !!!
A mojemu kotu Pan Bambara połamał łapkę podczas złożenia kości,pokazał nam kotka z pozszywaną raną nie mówiąc że podczas zabiegu złamał mu ją w innym miejscu,co potwierdziło prześwietlenie wydane po śmierci naszego kotka.Zadzwonił do nas z informacją że nasz kot nie żyje,a po przybyciu do gabinetu powiedział nam że zrobił amputację łapki czyli kolejną operację i kot nie przeżył. SZOK I STRASZNA ROZPACZ a pan Bambara na pytanie dlaczego obciął łapkę przecież wczoraj kot czuł się dobrze powiedział ,,i tak z taką łapą kot by nie żył,, Natomiast dzień wcześniej po operacji złożenia kości opowiadał nam,że wszystko jest dobrze, że założy jeszcze zewnętrzne usztywnienie na łapkę i na drugi dzień kotka zabieramy do domu. Pan Bambara nie jest dobrym weterynarzem ani dobrym człowiekiem
Wywalczyłeś jakoś konsekwencje? Odszkodowanie ? Trochę ciężka sytuacja jak się kocha swojego zwierzaka. A w klinice pracują inni lekarze, którzy mogliby leczyć kotka?
Widocznie w tej klinice pracują wszyscy tacy sami weterynarze.......a mojemu kotu żadne konsekwencje życia nie przywrócą. Będę ostrzegać innych przed śmiertelnymi eksperymentami na zwierzętach !!!!
Pan Bambara był jedynym wet., który zdiagnozował u mojego psa niedoczynność tarczycy. poprzedni wet. uważali, że to problemy wynikają z alergii.
Dlaczego w Art vet eksperymentuje się na zwierzętach ?! Dlaczego uśmierca się je ?! Dlaczego właściciele o tym nic nie wiedzą ?!. Kiedy będą kontrole weterynarzy ?!
Świetna praca, można nauczyć się bardzo dużo i przyzwoite zarobki dlatego polecam chętnym prace w firmie.
Jeśli łamanie kości zwierzętom i mówienie właścicielom że wszystko jest ok a potem obcięcie łapki bez poinformowania o tym właścicieli jest fajną pracą to współczuję wszystkim zwierzętom przychodni Art vet !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W moim odczuciu bardzo niekompetentny weterynarz. Omijać !!!
W moim odczuciu jeden z lepszych weterynarzy. Przesympatyczny i kompetentny lekarz. Polecam
Czy ty próbujesz się wcielić w kota perskiego i próbujesz z perspektywy zwierzaka obrazić weterynarza? To podobnie jak człowiek - dentysta, ciekawe. ;p A tak poważnie to przychodziłeś tu ze zwierzakiem czy przypadkiem tu jesteś?
Za 700zł zabiją ci przyjaciela nic ci o tym nie powiedzą eksperymentują na zwierzętach dzisiaj twój zwierzak żyje jutro go uśmiercają !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NIE ZOSTAWIAJCIE W ART-VET SWOJEGO KOCHANEGO ZWIERZACZKA !!! Witam wszystkich miłośników zwierząt i przestrzegam przed dr weterynarii Didierem Bambarą z przychodni Art-Vet w Markach. Lekarz podczas zabiegu złożenia złamanej łapki u naszego kotka Persika połamał ją w innym miejscu a na koniec obciął ją bez naszej wiedzy !!! Informację o zgonie naszego pupila i o amputacji łapki otrzymaliśmy kolejnego dnia, a na nasze pytanie dlaczego obciął łapkę odpowiedział : ,, i tak z taką łapą kot by nie żył,, Po zabiegu złożenia kości-czyli jej połamaniu(o czym nas nie poinformował) opowiadał, że założy mu jeszcze na łapkę usztywnienie zewnętrzne, że kot będzie mógł chodzić, żeby go karmić i kuwetę postawić blisko niego. Ten lekarz eksperymentował na naszym kocie, nie złożył kości tylko ją połamał, zmasakrował łapkę i nie dołączył jej do zwłok naszego kotka. W dokumentacji medycznej(której zażądaliśmy) odczytujemy, że podczas wizyty na której wcale nas nie było(bo nie była taka wizyta wyznaczona) lekarz poinformował nas o amputacji łapki i że 2 godziny po amputacji nasz kotek odszedł.To straszne, że są jeszcze tacy ludzie jak pan Bambara bez uczuć do innych ludzi i zwierząt, kłamca, krętacz i zwierzęcy likwidator. Proszę osoby, które doświadczyły tego samego co my, lub podobnych zdarzeń niekompetencji dr Bambary ,a ich pupile ucierpiały lub odeszły o kontakt mailowy : j.wnuk@onet.pl Czuję że nie tylko my przez tego lekarza zostaliśmy (usunięte przez administratora) i pozbawieni kochanego zwierzaka. PANIE DOKTORZE TAK SIĘ NIE POSTĘPUJE ZE ZWIERZĘTAMI I ICH WŁAŚCICIELAMI JAKIM PRAWEM PODJĄŁ PAN ZA NAS DECYZJĘ OBCIĘCIA ŁAPKI !!!!!!!!!!!
