Niestety zgadzam się z innymi opiniami. Menager potrafi doprowadzić nowego pracownika do płaczu i obarczać go za brak umiejętności, których nie ma prawa mieć, gdyż dopiero co został przyjęty do pracy. Mało tego - na cała salę w tygodniu przypadał jeden kelner/kelnerka. W razie większego ruchu szefowa „pomagała” na sali, ale na ogół miała jeden, dwa stoliki. Potrafiła rzucać tekstami w stylu „Kelnerowanie jest takie proste”, podczas gdy kelner na zmianie nie mógł złapać zakrętów, obsługując zarówno salę, jak i ogródek. Miejsce, które z zewnątrz wydaje się wymarzonym do pracy, w środku jest bardzo toksyczne i brak w nim domowej atmosfery.
Szefostwo na pierwszy rzut oka miłe, natomiast jak się okazuje po kilku tygodniach to jeden wielki koszmar. Ciągłe krzyki, wrzaski, próby skłócenia ze sobą pracowników, mobbing, niewypłacane urlopy, oskarżanie pracowników o rzeczy które w ogóle nie miały miejsca. Za każdą rozbitą szklankę (nawet przez gościa), bądź cokolwiek innego co się zepsuło była pogadanka i musieliśmy płacić. Znoszenie codziennych awantur i ubliżania sobie między Szefem a Szefową(jego partnerką). Kompletny brak szacunku dla zdrowia, wolnego czasu, życia prywatnego.. kary finansowe, Szef który raz nabija sie z pracowników, a innym razem na nich krzyczy i Szefowa, która swoje niepowodzenia i stres wyładowuje na innych co tworzy bardzo nie przyjemną i toksyczną atmosferę. Jest tego tyle że mógłbym książkę napisać. Generalnie jeden wielki absurd.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Rafał Radziszewski Red Peppers?
Zobacz opinie na temat firmy Rafał Radziszewski Red Peppers tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.