Niestety sprawdza się tutaj powiedzenie że szef ma zawsze rację. Argumenty nawet te najbardziej trafne są niemile widziane. Trudno pracować z taką osobą. Nie ma drogi żeby do niej dotrzeć. Czuć wyższość w powietrzu. Szkoda, wielka szkoda bo myślę że przy innym podejściu do osób z którymi pani doktor współpracuje można by było tworzyć naprawdę wartościowy zespół młodych lekarzy oparty na zaufaniu. Niestety nic z tych rzeczy nie ma niestety tutaj miejsce bo lekarz nie mają prawa głosu bo szefowa ma zawsze rację. Dobry szef powinien sobie zdawać sprawę że to pracownicy są największą wartością i może warto by było ich traktować lepiej. W końcu każdy z nas walczy o to żeby wszystkim pracowało się jak najlepiej. Ale skoro taki przykład daje pani doktor to coś jest nie tak.
Szkoda tylko że słabsi psychicznie pracownicy podlegli sz. p. dr szybko podupadają na zdrowiu psychicznym poprzez nie wiem czy to nieświadome czy specjalnie kąśliwe uwagi w obecności innych pracowników. Co to ma na celu? poniżenie? poczucie winy? obniżenie wartości i wiary we własne umiejętności? Mam nadzieję że dożyję kiedyś dnia że publiczna ochrona zdrowia dorówna prywatnej pod względem atmosfery i szacunku do pracownika. Niestety to ludzie z mentalnością wyższości nad swoimi uczniami jak np. sz. p. dr wprowadzają niezdrową atmosferę pracy. Przydałby się pani zdecydowanie rozszerzony cykl szkoleń z diversitivity i szersze spojrzenie na swoich pracowników ponieważ jak widać każdy jest inny i każdy inaczej znosi krytykę. Krytyka owszem jest potrzebna ale konstruktywna która wnosi coś do pracy. Pani doktor musi ewidentnie poznać czym jest konstruktywna krytyka i komunikacja interpersonalna.
Niesamowite jest to że tak medialna i rozpoznawalną w środowisku pediatrów specjalistka tak traktuje swoich pracowników. Szkoda tylko że większość boi się pójść z takim traktowaniem dalej ponieważ środowisko medyczne jest bardzo hermetyczne.
Może i lekarz jako lekarz w odbiorze przez pacjentów wspaniały z podejściem i wiedzą oraz praktyką. Ale niestety życie i praca z panią doktor tak miła już nie jest. Pracownik czuje się po prostu zgnębiony i poniżony. Może pani doktor powinna zmienić swoje przyzwyczajenia i podejście do osób z którymi pracuje i które ma pod sobą. Może warto wczuć się w perspektywę osoby karconej. To że kiedyś były inne metody traktowania i być może Pani nie miała łątwej drogi do miejsca w którym jest pani obecnie nie znaczy że inne pokolenia muszą być traktowane źle. Proszę pamiętać że zdrowie psychiczne i samopoczucie pracowników powinno być na pierwszym miejscu.
Poniżanie pracowników w obecności pacjentów nie jest chyba normalne?
Osoby pracujące na co dzień z panią L mają naprawdę ciężki orzech do zgryzienia. Nie chodzi tylko o przygotowanie merytoryczne podległych jej pracowników do pracy z dziećmi ale o atmosferę, bo ta na oddziale zarządzanym przez panią doktor jest poniżej ludzkiej krytyki. Sposób pracy i podejścia do pracowników jest rodem z głębokiego PRL gdzie to szef jest bogiem i każde potknięcie pracownika jest okazją do zastraszenia go i ośmieszenia przy innych pracownikach. Dobry lider zespołu powinien wznosić swoich pracowników na wyżyny i pomagać ich ciągłym rozwoju rozmawiać spokojnie i w sposób komfortowy dla dwóch stron. Warto pamiętać że pracownik bez dodatkowego stresu w postaci złego traktowania jest mniej wydajny! Często pracownicy nie mają odwagi podjąć kroków w celu przeciwdziałania temu szkodliwemu procederowi. Mam nadzeję że któregoś dnia ktoś z naprawdę mocnymi plecami rozwiąże ten problem.
(usunięte przez administratora)na oddziale prowadzonym przez panią dr. to chleb powszedni. Pracownicy jej podlegli są przepełnieni lękiem i strachem w każdym dniu pracy. Może i lekarzem jest świetnym i ma dużą wiedzę o swojej pracy ale w dziedzinie zarządzania zasobami ludzkimi jest tragedia. Totalnie złe podejście do swoich pracowników. Poniżanie przy innych to codzienność. Nawet najsilniejsze i najzdolniejsze jednostki lekarzy mogą popaść w tarapaty z najdrobniejszych nawet powodów. Moje zdrowie psychiczne jest naprawdę w kiepskim stanie. Praca z panią dr jest naprawdę drogą przez mękę.
Moim zdaniem pomyliła powołanie. Komornik albo grabarz. "Nie widzę powodu, aby ignorantom niezaszczepionym ratować życie, kosztem tych ludzi, którzy się zaszczepili, a mają inne choroby" - to Jej wypowiedz dla Onetu. Ostrzegam przed tą osobą, boje się jej powierzyć moje zdrowie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Specjalistyczna Praktyka Lekarska Lidia Stopyra?
Zobacz opinie na temat firmy Specjalistyczna Praktyka Lekarska Lidia Stopyra tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Specjalistyczna Praktyka Lekarska Lidia Stopyra?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 0 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!