Ostatnio bywają jakieś komplikacje przy rekrutacjach z tego co czytam? Wcześniej pojawiały się opinie polecające pracę dlatego ciekawiliby mnie bieżące jej warunki. to generalnie trudno jest się dostać? a jak już terapeuta wygląda gdy się jednak uda? Macie ewentualne porady co do samego procesu?
Wiele razy był już tu opisany proces przebiegu rekrutacji. Idziesz na 5 minutową rozmowę gdzie pytają Cie kilka razy o to czy napewno nie planujesz w najbliższej przyszłości zajść w ciążę. Jak się spodobasz to na następny dzień albo jeszcze tego samego dnia siadasz na dzień próbny, szkoli Cie jedna z dziewczyn która pokazuje na czym polega praca czyli pokazuje różne systemy daje przykładowe wyliczenia do przygotowania. Po tym dniu jest podejmowana decyzja czy się nadajesz do pracy. Jeśli tak to dostajesz umowę na okres próbny 3 miesiace (kiedyś faktycznie nie było żadnej umowy było na czarno ale się zmieniło). Wynagrodzenie wyglada następująco: podstawa czyli najniższa krajowa na umowie, dodatkowo na lewo 1% od obrotu.
Przepracowałam w xeloxie dwa tygodnie na czarno. Właścicielka co chwilę zapewniała mnie, że dostanę umowę. W tym kierunku został skserowany mój dowód osobisty pod wystawienie dokumentów oraz zrobienie badań lekarskich do pracy. Po kilku dniach właściciel poprosił mnie na rozmowę jako "pośrednik" i przekazał informacje, że "nic z tego nie będzie, tak zadecydowały dziewczyny". Z całego serca nie polecam.
Przynajmniej dostałaś pieniądze za dni próbne. Ja tylko straciłam czas i nerwy. A nie dostałam ani grosza :) ani odpowiedzi
Tak, wspominali o Tobie. Córka właścicieli uznała, że nie było Ci za co zapłacić bo nic nie umiałaś a jeszcze pieniędzy oczekujesz - żałosne.
Naprawdę ktoś stwierdził, że nie było komu za co zapłacić? A pojawił się jakiś argument przy tym? ja to teraz się zastanawiam nad tym, że jeśli faktycznie to byłoby bez umowy, a przypuśćmy ze doszłoby do wypadku to kto by miał wtedy problem pracownik czy pracodawca, skoro dokumentu nie ma?
To ile z tego 1% o którym pisali jeszcze w lutym wpada tej gotówki na czysto? To nie będzie opodatkowane? Jeśli tak to czemu? I czy w ogóle dalej tak jest? chciałam popatrzeć za oferta pracy aby to zweryfikować ale żadna mi się nie wyświetliła. Kiedy wiec ostatnio kogoś potrzebowano?
Dosłownie non stop? To ile tu rekrutacje trwają? Jak teraz podeślę CV to po jakim czasie mogę już pracować? i po jakim czasie zazwyczaj niektórzy decydują się odejść? co z wyplata?
Czytałaś/eś poprzednie opinie? Nie zdziw się jeśli zaczniesz pracować i po kilku dniach Ci podziękują za współpracę. A skoro nie było umowy to nie będzie też wypłaty - proste.
Ja chodziłam na kilka dnich próbnych dostając codziennie zapewnienie, że dostanę zatrudniona. Koniec końców nie dostałam ani pieniędzy za dni próbne ani odezwu w sprawie pracy hah Serdecznie i naprawdę szczerze nie polecam. Traktują ludzi jak (usunięte przez administratora)
Potrzebuję informacji w kwestii szczegółów pracy w firmie Xelox Finanse sp.j. Jacek i Beata Klimiuk. Czy odbywają się rekrutacje wewnętrzne? Dzięki za odpowiedź.
Tam są ciągle rekrutację aczkolwiek zatrudniają tylko kobietki to takie najlepiej bez męża albo takie co nigdy nie chcą mieć dzieci bo jak ktoś chce mieć dzieci to dla nich nie bardzo. Szukają po prostu robola, co będzie (usunięte przez administratora) za (usunięte przez administratora) Dosłownie
A Jak Pani przychodzi do pracy to od razu Pani wie jaka atmosfera jest w pracy? Jaki jest szef czy szefowa? No chyba nikt Pani tego nie powie na rozmowie o pracę. Dlatego może właśnie piszą tam o ciągłej rotacji. Więc nowe zawsze przyjdą nowe które potem się może zwalniają...
No oczywiście, że się tego nie wie, ale skoro ludzie piszą opinie to chyba niektórzy mogą się tym sugerować? Bo skoro wierzy się w te rotacje, o których piszą to czemu w warunki już nie?
W wielu przypadkach opinie po odejściu z pracy mogą być niezdrowo przejaskrawione i często patrzy się na nie z przymrużeniem oka. Akurat gdy mówimy o tym konkretnym "przybytku" to żadna z opinii nie jest ani w jednym promilu przesadzona. W tym wątku co dzień powinna być nowa opinia z historiami z tego miejsca, gdyż po każdym dniu tam spędzonym można napisać książkę.(usunięte przez administratora)
No takiego podsumowania z warunków pracy to ja jeszcze nie widziałam... Ale skoro tak twierdzisz, że dosłownie dzień za dniem coś tu się dzieje to może przytoczysz cokolwiek tak dla jasności w sytuacji?
Ja bardzo chętnie przytoczę kilka randomowych sytuacji: 1) zatrudnianie ludzi do wystawiania polis ubezpieczeniowych jako pracowników biurowych. Agentem jest szef przybytku, szefowa i chyba z dwie z pracownic. Wystawiasz i podpisujesz się cudzym nazwiskiem (podrabianie podpisów). Najpierw gadka "zobacz, nie ma na tobie żadnej odpowiedzialności, to moje nazwisko". Jak cokolwiek wyjdzie nie tak to groźby że zabierze to z wypłaty. (usunięte przez administratora) 3) szef jak coś uszkodzi/zepsuje nie przyzna się własnej żonie tylko staje za nią i pokazuje pracownikom gestami, że to on ale żeby brać na siebie 4) na umowie najniższa plus prowizja 1% na (usunięte przez administratora) pierwsze trzy miesiące pracy (usunięte przez administratora) I naprawdę niedobrze się robi na myśl o tym miejscu. Sytuacji jest masa. Czasami człowiek się z nich śmieje a czasami jest po prostu przerażony jak można tak traktować ludzi. Książę śmiało można napisać.
Naprawdę najpierw się pracuje bez umowy przez 3 miesiące? A co po tych trzech miesiącach? Umowa o pracę? Na jaki okres czasu?
Absolutnie nie, umowa o prace jest od dnia przyjścia do pracy. Wszystko jest jak najbardziej w porządku jeśli chodzi o warunki zatrudnienia
I jak ze stabilnością pracy obecnie tutaj jest skoro to uop tak na start serwują? I co ze stawką, możliwe że do teraz wzrosła? Tak samo ten 1% prowizji mnie ciekawi... to potem jakoś wzrośnie czy jakie są co do tego zasady?
Umowa o pracę za czas próbny, po 3 miesiącach na rok. Wynagrodzenie składa się z minimalnej krajowej (tak jest w umowie i to dostaje się na konto) + 1% prowizji od przypisu z wystawionych polis (tego nie ma w umowie, to dostaje się do ręki gotówka). W trakcie stażu stawka prowizji nie wzrasta, możesz pracować klika lat dalej masz 1%, zarobisz tyle ile zrobisz. Zasady dosyć proste. Jeśli chodzi o stabilność to ten pracodawca raczej nie zwalnia pracowników - sami odchodzą.
Jeżeli chodzi o rekrutację to jestem świeżo po niej. Wyglądało to tak, że najpierw zadzwonili umówili na rozmowę, która trwała 5 min. Następnie umówiono mnie na dzień próbny żeby zobaczyć na czym praca polega i czy się podoba. Pierwszy dzień to były dwie godziny pracy, gdzie usiadłam z jedną Panią, która tak szybko tłumaczyła, pokazywała itd ciężko było ogarnąć, zwracałam jej uwage, ze szybko tłumaczy, ale bez skutku) Także wiele się nie zrobiło. Na kolejny dzień umówiono mnie już na cały dzień pracy, by popracować spokojnie. I po tym dniu rozmowa z szefowa czy się podoba itd. No to człowiek stwierdził że skorzysta z szansy. Więc na koniec pracy powiedziała, że od poniedziałku zaczynamy. Następnie zadzwoniła z wiadomością na która do której itd i dodała, żebym przyszła popracować I zobaczyć jak tam. A przypominam, że przed chwilą mowila, że zaczynamy. No to przyszło się na 3 dzień próbny popracowało od 9 do 13 gdzie bylo ustalone, że będę do końca czyli 16. Ale o 13 się dowiedziałam, że mam spadać. Szefowej akurat nie było w pracy. Na koniec mi powiedziano, że zadzwoni. No i tak już czeka człowiek trzecj dzień na telefon co dalej. Napisany został nawet sms, że jestem zainteresowana pracą, że chciałabym dostać szanse na rozwój i tak dalej, bo naprawdę mi zależt. Ale bez odbioru. Takie to traktowanie i szanowanie potencjalnego pracownika. A dni próbne oczywiście były za darmo :)
Dni próbne za darmo? Zastanawiam się co tak zachęciło na samym starcie już ze jednak się tego podjęłaś. Tu wyżej pisali w ogóle o trzech miesiącach pracy w ten sposób. Czyli to się zmieniło? Tylko te pierwsze dni tak wyglądają a potem jest już wszystko przyklepane? Ciekawi mnie o jakie warto im chodzi, że w tym przypadku jednak się nie udało. Ktoś inny może teraz niedawno przeszedł i da znać?
Prace w biurze XELOX zakończyłam już jakiś czas temu, ale wspominam ten czas BARDZO dobrze (dla wyjaśnienia-zmieniłam prace, ponieważ wyjechałam z miasta, nie przez to co było w tych „szczerych” komentarzach). Kompletnie nie zauważyłam odzwierciedlenia w rzeczywistości tego co jest w poprzednich opiniach, uważam ze są zdecydowanie przesadzone i celowo zniechęcające… Szefostwo jest bardzo miłe, kulturalne, dobrze traktują pracowników, z córką szefostwa miałam przyjemność pracować w jednym pokoju i naprawdę jest bardzo pozytywną osobą, z którą można o wszystkim porozmawiać, nigdy nie odmawiała pomocy. Koleżanki w pokojach są pomocne, w biurze panuje naprawdę bardzo bardzo fajna atmosfera. Jeśli wrócę kiedyś do Białegostoku i będę szukała pracy - chętnie bym wróciła :)
Koleżanki w pokojach przynajmniej za moich czasów były super, atmosfera również jak akurat nie było szefostwa. Nie wiem czy szczytem marzeń jest wykonywanie pracy za najniższą krajową z pseudo prowizją(usunięte przez administratora). Ale może dodatkowa prowizja jest za pozytywne opinie :P
Za moich czasów atmosfera nie różniła się niczym podczas czy Szefostwo było w pracy, czy tez nie. :) Akurat z tego co wiem to zdecydowanie w większości miejsc jest praca za najniższa krajową, no chyba że masz układy, ale nie wnikam. A prowizja (uważam, że sprawiedliwa) naprawdę była miłym zastrzykiem gotówki i też motywacją do pracy. I akurat za tą opinie nie dostałam żadnych pieniędzy :))))
Tak się składa, że teraz wciąż pracuje w tym samym regionie, za dużo lepsze pieniądze i to bez układów. Przykre, że masz doświadczenia tylko z pracą za najniższą krajową. Dobry pracodawca nie pozwoli żeby pracownik, który ma wiedzę i umiejętności pracował za głodową pensję. Ale takie rzeczy zaczyna się rozumieć z czasem :) życzę Ci żebyś na swojej drodze spotkała ludzi, którzy będą szanować Twoje kompetencje i wynagradzać za nie odpowiednio, a mimo wszystko takich nie brakuje.(usunięte przez administratora)
Jak już wcześniej zostało napisane - o tej firmie można stworzyć niezłą książkę. Myślę, że z kategorii komediodramat. Akcja toczy się w wojewódzkim mieście, zdaje się w cywilizowanym kraju. Wchodząc pierwszy raz do firmy widzimy całkiem nowoczesne biuro. Spółka należy do małżeństwa, pomaga im jeszcze ich córka o egzotycznym imieniu. Na początku jest miło. Ciepłe słowa, stabilne zatrudnienie (usunięte przez administratora), dobre wynagrodzenie (usunięte przez administratora), podwyżki (oczywiście mowa o tych podwyżkach najniższej krajowej). Zakres obowiązków jest jasny i klarowny - telefony, maile, wyliczenia, sprzedaż ubezpieczeń. System prowizyjny w sumie też. I tak sobie trwasz w tej idylli przez te 3 miesiące, uczysz się wszystkiego, koleżanki pomocne, ktoś tam Cię nawet trochę przeszkoli. Dostajesz umowę... i się zaczyna jazda bez trzymanki. Profilaktyczny ochrzan od czasu do czasu żebyś za bardzo nie skakała. (usunięte przez administratora) Kłótnie małżeńskie przenoszone do pracy (rodzicielskie też). Pamiętaj, że każdy klient Szefa zna, oni razem wódkę pili więc może znajdzie się coś taniej. Warto też napomknąć, że do obowiązków należy sprzątanie codziennie rano - odkurzacz nie ciągnie, ale nowego nie przywiozą, bo przecież Szefowa twierdzi, że tutaj nikt niczego nie szanuje! Mop zajechany do tego stopnia, że bardziej brudzi niż myje. (usunięte przez administratora) wylewa się z każdej strony. Przecież można obrazić kogoś kto przyszedł coś naprawić albo kuriera, który przyniósł paczkę. Na szczęście w tej pracy byli fajni ludzie, z którymi jakoś dało się przeżyć ten rollercoaster braku szacunku i manipulacji. I jedyne czego pozostaje życzyć właścicielom to żeby ten przybytek upadł, bo żaden człowiek nie zasługuje na taki brak szacunku jakim obdarzają właściciele swoich pracowników.
O kurczę, a na początku też musiałeś sprzątać czy dopiero po 3 miesiącach? Dostałeś w ogóle jakiś zakres obowiązków czy wszystko szło na żywioł?
O tej firmie można powiedzieć tylko tyle: (usunięte przez administratora), wodorosty i kilometry mułu. Szefowa - niby nie podnosi głosu, niby zważa na słowa, ale jest mistrzynią cichego i niewidocznego(usunięte przez administratora). Szef - totalne przeciwieństwo. Krzykacz, awanturnik, wyżywa się na pracownikach, na postronnych ludziach, nawet na klientach, którym zdarzy się być niezadowolonym. Córka szefostwa - bananowe dziecko co nie wie nic o ciężkiej pracy. Mistrzyni w zrzucaniu obowiązków na pracowników jej rodziców. Ale jak już coś chcesz od niej to usłyszysz, że ona jest na własnej działalności i ona tu nie pracuje.(usunięte przez administratora)Na szczęście nie (usunięte przez administratora) pracowników, bo są dla niej za biedni ???? Po chwili pracy tam zostaje tylko leczyć głowę i uwalniać się z traum. Nie polecam.
Nie da się nawet opisać słowami tutaj co w tej firmie się (usunięte przez administratora)... Pierwsze 3 miesiące próbne w ogóle bez umowy. Na zwolnienie nie pójdziesz nawet jak jesteś chory bo będzie to Twoje ostatnie (dosłownie słowa szefostwa) jesteś chory to bierz urlop bo inaczej won i to nie bardzo. Masz dzieci? Nawet tam nie idź bo jak Ci dziecko zachoruje to Ci nie pozwolą z nim w domu zostać. Prowizję są wypłacane co do grosza. Jak wyjdzie końcówka 89 zł i dadzą Ci 90 to czekają na złotówkę aż oddasz xD uwierzcie że nawet na grosze czekają aż zwrocisz. Szef się z Tobą na coś umawia i mówi żebyś tylko szefowej nie mówił/mówiła bo się jej chyba boi. Raz mówią jedno, raz co innego. Szef potrafi Cię z błotem zmieszać przy wszystkich (dosłownie wzywać od różnych, przeklinać itp), a jak się okaże, że jednak nie Twoja wina to słowa przepraszam nie usłyszysz. Ludzie się tam zmieniają co chwilę. Dla nich nie ma znaczenia czy pracujesz miesiąc czy rok. Jesteś takim samym nikim. Ważne żebyś zarabiał im pieniądze, za to dostaniesz jakiś ułamek procenta w prowizji. Wolą zatrudnić nowego pracownika co nic nie umie już dać Ci 200 zł podwyżki. Nie chcecie tam pracować, naprawdę. (usunięte przez administratora) Żenada, (usunięte przez administratora), wodorosty i (usunięte przez administratora)mułu. Nie chcecie się ciągle wkurzać to nie idźcie tam. Najnizsza krajowa, a reszta czyli jakieś 500 zł pod stołem co miesiąc i to jeśli wyrobisz target. Odradzam. Chyba że lubicie być poniżani i traktowani jak numerki.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Xelox Finanse sp.j. Jacek i Beata Klimiuk?
Zobacz opinie na temat firmy Xelox Finanse sp.j. Jacek i Beata Klimiuk tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.