Nie rozumiem waszego oburzenia. Nikt nie będzie stać za darmo i sprzedawał opłatków. Dostaje godne wynagrodzenie,pracuje w normalnych warunkach. Fundacja poza sprzedażą opłatków organizuje również zbiórki odzieży,żywności i w tym przypadku też będziecie twierdzi że biorą to dla siebie? Może zabierzcie się w końcu za kościelnych (usunięte przez administratora) i pedofili,oni was dopiero robią w konia od wielu wielu lat i wożą się maybachami za wasze pieniądze :)
Aniołek,który mnie zaczepił w supermarkecie dwa razy w przeciągu 10 minut bo za pierwszym razem odmówiłem kupienia opłatków gdyż już nabyłym wcześniej w innym miejscu- notabene w takim gdzie mam gwarancję,że pieniądze moje dobrze wydałem-namówił mnie na wsparcie tej pseudofudacji wprowadzając poprzez podanie podobnej nazwy prawdziwej Fundacji ,która istniej i faktycznie pomaga..Zorientowałem się,że zostałem oszukany dopiero po sprawdzeniu historii transakcji w aplikacji bankowej (płaciłem kartą).To niegodziwe praktyki handlowe i rzerowanie na emocjach.
Do dziś względem umów czy tez wynagrodzeń jest wszystko ok? nie widzę kolejnych opinii po tej z ubiegłego roku, gdzie jedna Pani pisała o tego typu problemach. Przeglądając Toruń natrafiłam na fundację ale nie widzę o niej niczego aktualnego ani tutaj nią w sieci. wiecie przy czym jakieś projekty teraz są prowadzone?
Nie rozumiem waszego oburzenia. Nikt nie będzie stać za darmo i sprzedawał opłatków. Dostaje godne wynagrodzenie,pracuje w normalnych warunkach. Fundacja poza sprzedażą opłatków organizuje również zbiórki odzieży,żywności i w tym przypadku też będziecie twierdzi że biorą to dla siebie? Może zabierzcie się w końcu za kościelnych (usunięte przez administratora) i pedofili,oni was dopiero robią w konia od wielu wielu lat i wożą się maybachami za wasze pieniądze :)
Koleżankę wypowiadającą się, że "nikt nie będzie stać za darmo" zachęcam do przestudiowania terminu "wolontariat". Wujek google pomoże... Analogicznie do tego co piszesz trzeba by było powiedzieć, że nikt nie będzie dawał pieniędzy za darmo. Zastanawiam się czy z takim podejściem w ogóle jest sens "stać" i zjadać pieniądze fundacji zamiast ją wspierać. I tu przechodzimy do sedna, w każdym Auchan (12.2020) jest tylu pracowników (nie wolontariuszy), że widać jaki % zbiórki komuś pomaga a jaki jest przejadany na utrzymanie samej fundacji...
No właśnie w przypadku fundacji miałem nadzieję, że osoby sprzedające te opłatki to wolontariusze a nie pracownicy. Różnica taka, że wolontariusz robi to za darmo....
Opinia oparta na krążących stereotypach fałszywych pogłoskach i antyklerykalnych uprzedzeniach.
Cześć, ta fundacja to naprawdę (usunięte przez administratora), tez pracowałam, nie jako aniołek, ale jako sprzedawca wiatraczków. To każdego indywidualna sprawa, ale nie będę więcej wspierać tego szemranego interesu. Skoro otrzymuje wypłatę, nie jestem wolontariuszem.
Aniołek,który mnie zaczepił w supermarkecie dwa razy w przeciągu 10 minut bo za pierwszym razem odmówiłem kupienia opłatków gdyż już nabyłym wcześniej w innym miejscu- notabene w takim gdzie mam gwarancję,że pieniądze moje dobrze wydałem-namówił mnie na wsparcie tej pseudofudacji wprowadzając poprzez podanie podobnej nazwy prawdziwej Fundacji ,która istniej i faktycznie pomaga..Zorientowałem się,że zostałem oszukany dopiero po sprawdzeniu historii transakcji w aplikacji bankowej (płaciłem kartą).To niegodziwe praktyki handlowe i rzerowanie na emocjach.
Zostałam (usunięte przez administratora)przez panią Sandrę, ową pracownicę tej fundacji. Traktuje człowieka jak osła i obraca kota ogonem. Za pierwszym razem dostałam umowę, za dwoma kolejnymi ani umowy ani wynagrodzenia. Jestem z siebie dumna że otworzyłam oczy i nie poszłam na weekend pracować na czarno bo bym (usunięte przez administratora)zobaczyła a nie pieniądze. Zgłaszam to do inspekcji pracy, niech oni się tym zajmą. Ja się ze swojej pracy wywiązałam, straciłam mnóstwo czasu i jeszcze swoich pieniędzy na kupienie metek za które zwrotu po dziś dzien nie widziałam a zaraz minie miesiąc! Takie 5-7 dni roboczych. Kpina i żart!
Mam duże doświadczenie w call center. Jestem komunikatywna, otwarta i pozytywnie nastawiona do ludzi. Poszukujecie może kontaktowej osoby do powiększenia swojego zespołu w pracy, gdzie to doświadczenie by się przydało ?
Fundacja wywiesiła ogłoszenia o zbiórce odzieży i zabawek i wyznaczyła termin odbioru na ŚRODE 18.09.2021.Mieszkancy wystawili worki z odzieżą niestety nikt nie przyjechał ani 18 ani 19.09.21..Pogoda niestety nas nie rozpieszcza pada deszcz..Nikt nie odbiera telefonów .Jesteśmy rozczarowani . Czy naprawdę fundacja POMAGA ?? Czy ludzi wystawia do wiatru ?
Nie polecam pracy dla tej fundacji, niejasno przedstawione warunki pracy i (usunięte przez administratora) Na kogo w końcu zbieracie? ;)
Pani, która organizowała sprzedaż (wiatraczki, kwiatki itp) nawet nie powiedziała na co pieniądze będą szły... Po godzinie kazała mi już oddać puszkę i rzeczy, jak mówiłam przez telefon, że sprzedaż słabo idzie, ponieważ padał deszcz i nie było dużo ludzi na ulicach, a jak już się pojawili to trudno było zebrać jakiekolwiek pieniądze. Pani dała mi 17 zł za ten czas chodzenia w deszczu, mimo że w puszce miałam więcej zebranych pieniędzy (niestety nawet nie raczyła przeliczyć). Rzeczy trzeba było sprzedawać po 10 zł, a niestety nie każdy miał albo chciał dać 10 zł za wiatraczek z papieru albo kwiatka. Pani miała do mnie problem, gdy jej powiedziałam, że ludzie wrzucają mi pieniądze np. 5 zł (by wesprzeć fundację, bo niestety nie mogłam im dać nic z rzeczy bo były po 10 zł). Wydaje mi się, że powinna się cieszyć z każdej złotówki, a nie robi problemy ze ludzie nie chcą kupować zbędnych rzeczy. Na moje nieszczęście opinie na temat tej fundacji zaczęłam czytać dopiero bo całej akcji, gdy wróciłam do domu. Jest to wykorzystanie dzieci, które chcą zarobić jakiekolwiek pieniązki. Szkoda....
Ta fundacja wykorzystuje ludzi którzy przychodzą zarobić a nie wiadomo nawet czy te pieniądze napewno idą na dzieci. Na początku Pani przedstawiała wszystko super ale później okazało się że to były kłamstwa. Pani nawet nie powiedziala mi nic o tej fundacji i sama szukałam na Internecie żeby wiedzieć co mówić ludzia. Dostawalam informację późnym wieczorem dzień przed że na następny dzień mam przyjść do pracy. Miałam mieć za godzinę płacone 17zl ale Pani zaczęła sobie sama odejmować poniewaz za mało było pieniędzy w puszce. Po takim zachowaniu zdecydowałam że rezygnuje z takiej pracy ale zostałam też oszukana bo dostałam o 50zl mniej. Niestety nie polecam pracy w tej fundacji. Uważam że każdy powinien unikać tej fundacji.
Sytuacja wygląda tak.. Ludzie wyzywają cię od (usunięte przez administratora) ponieważ pani u której pracowałam nie potrafiła dać plakietki, że jestem z fundacji. Nie potrafiła również powiedzieć w jakim celu zbieramy pieniądze, dla kogo. Szybko pozbywa się pracowników. Zastanawiam się teraz czy to nie o. szuś. ci..
Nawet ich akcja we Włocławku to dramat to.(usunięte przez administratora)nic więcej praca 5godzin za.80zl!!fundacja została.zgloszonado.inspekcji pracy oraz instytucji do spraw nadzoru fundacji w polsce omijać (usunięte przez administratora)
Pracowałam 5 godzin za stawkę 18 zł na rękę za godzinę a jeśli sprzedam 20 to 20 zł na godzinę . Nie dało się sprzedać ludzie chyba wiedza co to za fundacja. Pani nawet nie potrafiła mi powiedzieć na co cel gdy zapytałam co mam powiedzieć ludziom na co zbieramy. Podejrzewam ze to zwykle (usunięte przez administratora) jeszcze na koniec usłyszałam ze dostaje tylko polowe tego co mam w puszce. Miałam z 120 a dostałam 40 zł . Żart i tyle. Praca na mrozie słaba organizacja. Podejrzewam ze ktoś chce mieć szybki zarobek za wysyłanie młodych ludzi w miasto. Nie dam się więcej tak oszukać i wy tez nie dajcie. Żart i tyle. Z 18 zł zrobiło się 9 a najgorsze jest to ze to pewnie nie trafi do tych biednych dzieci
Fundacja działa 5 dni w tygodniu?
Na święta jak robiłam zakupy byłam w galerii m1. Tam podeszła do mnie jedna dziewczyna "Aniołek" i mówi, że zbiera na domy dziecka, później podeszła do mnie druga w tej samej galerii i mówi, że zbiera na chore dzieci. W końcu podeszła trzecia i mówi, że zbiera na łóżka. W koncu pytam na co zbierają bo każda mówi co innego, że jedna, to druga to, a ona to.. ona na to, że "na łóżka dla chorych dzieci w domu dziecka". One same chyba nie wiedza na co ? Jak powiedziałam, że nie bo cos tu mi nie pasuje, to ona na to, że "sypnij pani groszek jak nie chcesz nic kupić" Omg. że cooo ? sypnij groszem ? Jeszcze do mnie, że mogę sobie sprawdzić na stronie fundacji, gdzie są na co zbierają. Oczywiście sprawdziłam nic tam nie było konkretnego. Fundacja chyba grubymi nicmi szyta ? W innym punkcie też były aniołki, ale chociaż dostałam paragon za zakup i wiem za co zapłaciłam. Pozdrawiam dziewczyny z m1
Dzień dobry . Mam bardzo dużo zabawek i chciałam je przekazać fundacji ale nie jestem w stanie się tam dodzwonić i stwierdzam że wolę to wszystko podwieźć prosto do konkretnej rodziny albo domu dziecka .
Podejrzewam, że ta fundacja woli Twoje pieniądze. Zabawki? Po co im one? Przecież nie opłaci nimi swoich pracowników i zarządu. A nawet jak będą je mieć to pewnie będą musieli nająć kierowców i opłacić kwestie logistyki, bowiem nikt za darmo nie będzie jeździć tak samo jak za darmo nie stoi w galeriach. Jak masz jakiś dom dziecka, szkołę specjalną, integracyjną, to oczywiście, że najlepiej samej przekazać. Satysfakcja większa, pewna radość dzieciaków i 100% pomocy w pomocy (a nie 1%, jeżeli w ogóle). Pozdrawiam!
Ktoś powinien zainteresować się zbiórkami pieniędzy przeprowadzanymi przez tą fundację w Poznańskich galeriach typu Poznania czy m1. Dziewczyny nie posiadają identyfikatora z numerem zbiórki oraz nie są w stanie odpowiedzieć kto je zatrudnia. Na opłaty jedynie jest logo firmy Pomocni. Nie wygląda to zbyt legalnie
W galerii poznania w Poznaniu prowadzą młode dziewczyny zbiórkę bez identyfikatorów
Ta fundacja wg KRS NIE JEST ORGANIZACJĄ POŻYTKU PUBLICZNEGO!!!! TO JEDNO WIELKIE OSZUSTWO. Zarząd składający się z jednej osoby. Nie wiadomo do kogo trafiają te pieniądze. ZERO transparentności organizacji. Na stronie internetowej tekst z mnóstwem błędów ortograficznych. żadna szanująca się firma do tego by nie dopuściła.Dziewczyny nie dajcie się wciągnąć w złodziejski interes.
(usunięte przez administratora)
O Jakiej galerii jest mowa ?
Pracodawca u którego wczoraj pomagałam sprzedawać opłatek i sianko chodząc w mrozie po domach i marznąc jako hostessa, dostałam tylko 24 zł wypłaty A na początku mówiły że jak ktoś będzie krócej to i tak dostanie 50 zł po czym kobiety miały inną umowę na telefonie A inną umowę nam hostessom dały podając zupełnie inne stawki niż były na naszych umowach. Zwykłe (usunięte przez administratora) myślałam, że pomogę i zrobię te 50 zł A okazało się to zwykłym oszustwem.
Wiem pani/pan jeśli poszukują do pracy i oferują daną stawkę to raczej powinni się wywiązywać z umowy i dawać daną stawkę A nie traktować jednych lepiej drugich gorzej i jednym dawać więcej A drugim mniej.
To samo miałam dziś była umowa 17zl na h za 4h dostałam 40zl bo miałam w puszce 93zł inna laska miała 120 i dostała 68zł. To są zwykli (usunięte przez administratora)
Co aktualnie dzieje się w Fundacja Pomocni? Czy możesz podzielić się z nami najświeższymi informacjami? Czekamy na twój komentarz.
....ze sprzedaży sianek oraz opłatków idzie tylko 10% do potrzebujących.... koordynatorzy żerują na biednych dziewczynkach,które chodzą jak głupie po osiedlach prosząc o pieniądze dla FUNDACJI a tak naprawdę prawie cała kwota idzie dla nich...Mróz -1 na dworze a zarobisz mniej niż minimalna stawka proponowana na początku współpracy ... jeżeli ma być to fundacja to róbmy to charytatywnie a jeśli praca to czysto zarobkowo....Zobowiązujemy się do płacenia danej kwoty to musimy tego przestrzegać...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fundacja Pomocni?
Zobacz opinie na temat firmy Fundacja Pomocni tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Fundacja Pomocni?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 8, z czego 0 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!