Siemka, widziałem te informację o zmianie nazwy firmy i już wiem czemu żadne ogłoszenie o prace coś mi nie wychodziło. W każdym razie mam doświadczenie jako blacharz i lakiernik. Czy przyjmują teraz do takiej pracy?
Faktycznie tak jak ktoś napisał doszło do zmiany nazwy? pytam bo nie mogę znaleźć nic pod tą przytoczoną, nie Zaktualizowano danych w sieci? czy oprócz tej zmiany mogło dojść do jakiejś innej, na przykład warunków zatrudnienia? ile osób obecnie przy tym wszystkim pracuje?
Tak, faktycznie doszło do zmiany nazwy - obecnie Berlin Top Cars. Auta dalej tylko błyszczą na zdjęciach i cuda wianki w ogłoszeniach wypisywane. Odpowiedzcie sobie Państwo sami, skoro oddając auto na wymianę rozrządu płaci się nie małe kwoty i z reguły wymiana trwa dzień/dwa, a tu proszę w ogłoszeniu ktoregoś z aut wystawionych: wymieniony rozrząd, hamulce, płyn hamulcowy, zrobiono nabicie i odgrzybianie klimatyzacji I wszystko wpisane na ten sam dzień.. Śmiechu warte. Ludzie nie są głupi, ja się nabrałem na te cuda wianki i żałuję, więc teraz niech inni uważają..
obecnie firma R8 na (usunięte przez administratora) widnieje już jako Berlin Cars, pewnie za sprawą negatywnych opinii zmienili nazwę, ale nie proszę Państwa, od prawdy uciec się nie da :)
https://nicelocal.pl/lubusz-voivodeship/shops/firma_r8_sklad_zgruzowanych_samochodow/
Odwiedziłem ten przydomowy komis celem obejrzenia samochodu z górnych widełek cenowych tego modelu. Przez telefon sprzedawca zapewniał, że malowany był tylko jeden element. Na miejscu okazało się to nieprawdą :) Auto malowane praktycznie całe. Drzwi po 500 mikronów, maska 300+ (do tego bardzo niechlujnie - ślady taśmy przy wlewie paliwa czy na rancie przedniego błotnika), ale wnęki nadkoli miały już wartości nominalne. Dodatkowo, samochód był tak odpicowany, że aż podsufitka zaczęła się odklejać na rogach od chemii i wilgoci. W środku nowiutkie przyciski sterowania szybami (prosto z Aliexpress), a pod maską zamaskowane wycieki. Przebieg absolutnie nierealny, do tego JEDNAK ( :) ) brak książki serwisowej. Hitem okazały się tarcze hamulcowe - przetoczone i pomalowane srebrną farbą na rancie xD Po 10 minutach oględzin nie chciało mi się nawet jechać na jazdę próbną ani sprawdzać jakiegoś innego stojącego tam gruza 'przy okazji'. Oczywiście brałem pod uwagę, ile ten samochód ma lat, ale takiego strucla naprawdę się nie spodziewałem. Byłem tam ze znajomym i nasze miny chyba były wystarczająco wymowne, sprzedawca nie miał nic ciekawego do dodania. Jeżeli macie daleko, zdecydowanie nie polecam robić sobie wycieczki.
Skonfrontowałeś to że sprzedawca? Tłumaczył się jakoś? Próbował cię jakoś zachęcić do zakupu jakimś znacznym zejściem z ceny?
Nic specjalnego, komis jak komis, tanio kupic drogo sprzedac, tam oszukać, tam fakturę zaniżyc, tam powiedzieć s*** przez telefon gdy klient domaga się swoich praw za swoje pieniądze. Może i auta nie są w najlepszym stanie, ale za to drogie cos za coś. Witamy w Polsce, byleby oszwabić.
Ale o każdym komisie masz takie mniemanie? Ale ostatecznie wziąłeś może tę audi co w nicku masz czy tak tylko sobie ustawiłeś?
Nie, nie o każdym komisie mam takie zdanie. Oczywiście, że byłem klientem, to było najgorsze co mogło mnie spotkać. Najgorszy zakup na jaki mogłem trafić. Powiem tyle, opisy obiecujące cuda wianki na kiju, auta wymyte po stokroć i na tym się kończy. Mechanicznie są w tragicznym stanie, tak jakby były sprowadzane ze śmietników i to dosłownie. Napewno tam nie wróce. Pozdrawiam miłego sprzedawce ktory straszy klientów adwokatem.. Klienci tez mogą postraszyć i to ich i stację diagnostyczną, która podbija przeglądy tym rzęchom jak stoją już u nowego klienta. Magia świąt normalnie :)
Tak, straszy. Jeśli ja jako klient (i to już nie pierwszy taki przypadek w tym miejscu) zakupiłem auto X za kwotę Y ale okazało się ze auto ma wady ukryte, o których klient nie został poinformowany bo przecież w opisie i na miejscu "idealny" i domagam się oddania auta bądź zwrócenia kosztów napraw i słyszę "(usunięte przez administratora)*" , albo "ja się handlowania nie boję bo ja mam swoich prawnikow" to faktycznie jak ktoś w opiniach zaznaczył - jest to mało profesjonalne, bo w sądzie klient jest wygrany - chociażby ze względu na fakt, że auto przechodzi przeglad stojąc u nowego właściciela co mozna udowodnić. Diagnosta powinien mieć odebrane uprawnienia ! Albo sam powinien kupić takiego zloma.
Jeśli to prawda, to słabo z jego strony. :( Ale piszesz, że w sądzie bankowo wygrana by była, to ktoś już wytoczył jakąś sprawę z tego tytułu?
(usunięte przez administratora) NIE POKECAM... OMIJAC Z DALEKA.
Z jednej strony fajnie, że dałeś opinię a z drugiej no niestety ale ciężko ją brać pod uwagę - nie piszesz kompletnie żadnego usprawiedliwienia takiej opinii, nie wiem teraz na co uważać jeśli chodzi o tę firmę.
Dzień dobry! Rozważam zakup samochodu w firmie r8. Czy warto? Tym bardziej, że do przejechania mam spory dystans
nikt nie zabroni Ci jechać, a nawet kupić. Jednak coś musi w tym być skoro po opiniach praktycznie nikt nie jest zadowolony.. Ludzie nie oczekują, że auto 20-15 letnie będzie nowe i jeszcze na gwarancji, ale to jest skandal żeby brać tyle co za naprawdę w pełni sprawny i serwisowany samochód, w którym już po niespełna tygodniu wychodzą kwiatki na parnaście tysięcy złotych ! Części kosztują, roboczogodziny też poszły srogo w górę, a w stosunku jakości do ceny to te auta sięgają dna i wodorostów. Dobrze ktoś napisał, że auto posprzątane to nie znaczy "zadbane"
Cześć, czy w Firma R8 Janina Radzikowska można liczyć na zatrudnienie? Napiszcie mi proszę, jeśli oczywiście coś wiecie odnośnie tego, czy poszukiwany jest jakiś nowy pracownik? Byłabym wdzięczna za wszelkie informacje na ten temat.
Tak ogólnie to polecacie czy odradzacie to miejsce?
Można jechać i zobaczyć te auta. Jednak jestem pewna, że sprzedający będzie mydlił oczy aby tylko kupić. Warto skupić się także na zapachu w środku (te auta, które już stoją jakiś czas śmierdzą papierosami, wodą, dosłownie smród był taki,że jak otworzyłam auto, tak szybciej jedno i drugie zamknęłam. Dla mnie to kombinator. Nie neguje formy sprzedaży aut, ale ceny tak naprawdę połowę w dół aby móc doprowadzić do bardzo dobrego stanu, bo to co pisze w ogłoszeniu to jedno.. Auta wysprzątane to nie stan techniczny !
Już Ty sobie zasłużyłeś na taką opinię (usunięte przez administratora)! Ulepy wciskasz ludziom. Niektórzy może nawet ostatni grosz wydają na pierwsze czy inny samochód. A Ty co ? Jak już klient przychodzi oglądać, to zachowujesz się jak alfa i omega, a każdy samochód na placu to igła, zrobisz wszystko aby tylko u Ciebie kupił.To nic, że te auta stoją po 2 tyg na myjkach aby tylko się świeciły, żeby odciągnąć od faktycznego stanu. Przy oględzinach po otwarciu niektórych aut po prostu chce się wymiotować ( specyficzny zapach jakby papierosów i wody, może te auta są po powodzi ?). O rozczelnionych klimatyzacjach nie wspomnę. No ale przecież nie sprzedajesz byle czego. Znam nie jedną osobę już którą oszukałeś i pewnie planujesz oszukać na te cudeńka i nie ujdzie Ci to płazem. Dokumentacja aut i te przeglądy na lewo. Już dopilnujemy aby diagnosta co to robi stracił uprawnienia..
Jaka wiedza wymagana jest tu od dilera aut? Czy może długość doświadczenia?
Ludzie, przestrzegajcie się tego oszusta. Te auta naprawdę nie są tyle warte. Sam się przekonałem na własnej skórze. Właściciele chyba na serio nie mają pojęcia co oznacza bardzo dobry stan w aucie. To, że jest wyprany, albo ma powymieniane fotele, lub co gorsza, ZMIENIONE PASY BEZPIECZEŃSTWA nie jest atrybutem "bardzo dobrego stanu". O zaniżaniu cen aut na fakturach nie wspomnę nawet i tego, że auto przechodzi przegląd po zakupie, gdy stoi już u nowego właściciela ??! Takie zachowanie jest karygodne. Czyżby zaprzyjaźniony diagnosta robi przeglądy na lewo ?. Pozwolę sobie zacytować "Przy zakupie każdego modelu kieruję się jego stanem technicznym oraz sprawdzaniem bezwypadkowości." Jedynie czym się Państwo kierują to chęcią zdarcia jak najwięcej pieniędzy z biednych ludzi za te "bezwypadkowe" auta. Jak to odpowiedziała mi Pani, gdy powiedziałem jej,że na dwóch elementach w aucie jest szpachla : "a to nic takiego". Może nic, może nawet nie Państwo to robili, ale na Boga, nie wprowadzajcie ludzi w błąd. Jeśli auto ma wady, to należy to uwzględnić w rozmowie i w cenie. A nie mówić podczas rozmowy (usunięte przez administratora) bo to jest mało profesjonalne. Na koniec powiem tyle. Karma wraca.
Zakupiłem jakiś czas temu Hondę frv u tego Pana po trzech dniach wymianą kompletnego sprzęgła Żenada nie Polecam!
O, muszę powiedzieć, że moja opinia na temat tej firmy, nad którą poświęciłem tak sporo serca, w między czasie patrząc przez okno z bloku na mój udany samochód z Danii z firmy r8 zniknął.. Dlaczego ?! Tak, prawda boli.. A jeszcze bardziej boli to jak Cię ktoś (usunięte przez administratora) na samochodzie za Twoje pieniądze.. Wcale nie istotne jest to, że to miał być samochód, którym miały podróżować dzieci.. "Nie moje dzieci, mnie to nie obchodzi" . Nie zapomnę dnia, w którym wlepiliście mi tego ulepa bez przeglądu i kazaliście wracać do domu na duńskich tablicach bez przeglądu. Tym, co nie zdążyli przeczytać wcześniej napisanej opinii, dlaczego zniknęła nie wiem, w pigułce: (usunięte przez administratora) jak tylko mogą, tu Ci opuszczą te 400zł czy tam ile się uda, to nic w porównaniu z pieniędzmi, jakie musisz w auto włożyć, aby DOPIERO nadawało się do dalszej eksploatacji. Napisałem z wielkiej litery, niech właściciele wezmą to sobie do serca. Szkoda, że nie udało się wymienić auta za inny, lub uzyskać zwrot moich pieniędzy. Ale nie można walczyć z kimś kto cytując " się nie obawia, bo ma swojego adwokata "