Starszy specjalista ds. pozyskiwania funduszy europejskich jest teraz potrzebny. tutaj kiedyś ktoś nakreślił sytuację związana z niepłaceniem… możecie się co do niej ustosunkować? Podano widełki do 7 500 zł, chce się dowiedzieć w jaki sposób można tyle zarobić
Ciekawi mnie stanowisko Specjalista / Specjalistka ds. rozliczeń finansowych. Wygląda wszystko ok, ale mam pytanie, napisali, że mile widziana jest znajomość angielskiego. A co z innym językiem obcym? Jak nie jest to angielski, to też firma ma to jako mile widziane? Będzie to autu podczas rekrutacji??
Po takim czasie jak na razie oferta mnie już nie interesuje. Możesz tylko jakoś wyjaśnić ten cały opis okoliczności względem kasy? Jak to jest możliwe, że nie można jej odzyskać? I tak dla jasności tylko czy obecnie ktoś normalnie się zatrudnia? i czy możliwe ze cos się zmieniło w tych wypłatach? Nie widzę po prostu żadnych aktualnych ofert dlatego pytam
Komornik siedzi na oficjalnym majątku. Kwota roszczeń jest mniejsza niż posiadany majątek w nieruchomościach, więc nie mogą go zlicytować - takie prawo. Mediacje sądowe to pic na wodę. Ta instytucja istnieje chyba tylko po to, żeby szybciej zamknąc sprawę w sądzie, uzyskać porozumienie w mediacjach z którego nie ma później żadnych konsekwencji. Facet zgadza się w mediacjach na zapłatę należności w ratach po czym nie płaci ani gorsza. Mediator dostaje kasę z państwa za mediacje, masz podpisane porozumienie i dalej szukasz wiatru w polu. Sądy to hańba RP. Państwo w państwie. Sprawiedliwości nie uświadczysz. Nikt nią tam nie jest zainteresowany poza osobą poszkodowaną. Pracują tam podobno nowe osoby. Nie wiem jak one tam trafiają i jak mają płacone, ale zawsze się pewnie sprzedaje bajeczkę o tym, że to osoba, która odeszła sama tego chciała. Na tę firmę szkoda czasu. Serio! W sądach nic nie wskórasz.
Nie idź tam. Chyba, że chcesz dostawać pensję w ratch albo w ogóle. Rozliczenia są potrzebne do NCBiR, bo tam nic się fizycznie nie dzieje. To firma krzak.
Ciekawe, a co im pozwala na te wypłacanie kasy w ratach, umowy są tak skonstruowane czy to zupełna samowolka? I czy to tak na wszystkich działach czy tylko w jakimś konkretnym tak się dzieje?
(usunięte przez administratora) Pensje są wypłacane w ratach - pierwsza jest pełna na zachętę. Potem zaczyna się "oszczędzanie" i opowiastki o zablokowanych przez komornika środkach na projekt. Część pensji jest wypłacana z ukraińskiej spółki. Pensja na umowie jest podana w kwocie netto. Składki na ubezpieczenia społeczne nie są opłacane. Jak sprawdzisz konto w ZUS-ie, to widać, że żadne składki nie wpływają. Inspekcja pracy i ZUS nic nie mogą zdziałać. NCBiR też nic w tej sprawie nie robi. Dali kupę kasy na projekt i nie potrafią skontrolować co się tam w ogóle dzieje. Pan prokurent (pani prezes jest tam tylko de nomine a nie de facto) nie wykonuje zobowiązań podjętych w mediacjach sądowych. Na Aviatorze wisi komornik szukający pieniędzy, aby spłacić wierzycieli spółki. Do siedziby spółki przychodzą również ludzie oszukani na skokach spadochronowych i próbujący odzyskać swoje pieniądze. Wybieraj czy chcesz pracować w takich warunkach.
No to faktycznie brzmi nieciekawie. To rotacja pewnie spora w firmie? Bo tak gdybam, że pewnie mało kto się zgadza na dłużej pracować skoro kasy nie dostaje za pracę. Czemu w sumie PIP nie może nic zrobić, wydaje się że od tego właśnie są?
Dobre pytanie dlaczego państwowe urzędy nie mogą z tym nic zrobić? Jak do tej pory nie widziałem, żeby kontrola PIP coś zmieniła a wiem, że takie tam przychodzą. Firma na pewno miała ich kilka. Rotacja jest siłą rzeczy spora, bo na pewno kilka osób zostało w ten sposób (usunięte przez administratora) w sprawie pracy. Osoby nieświadome sytuacji przychodzą do firmy, żeby pracować i są (usunięte przez administratora) przez pana prokurenta. Nie wiem dlaczego NCBiR do tej pory toleruje tę patologię, a to ta instytucja wyłożyła pieniądze na projekty modernizacji L-410, który miał być innowacyjny a tymczasem nic się przy tym projekcie nie zadziało. NIC! EASA nawet nie wie o istnieniu takiego projektu a bez współpracy z organem nadzorczym nic nie można zrobić. Wszelkie zmiany do certyfikatu typu muszą być przez EASA zatwierdzone. Ten projekt to kryminał! Powinna tam wejść ABW i KAS.
Czy ktoś kto jest na bieżąco może odnieść się do tej negatywnej opinii sprzed 2 lat? Proszę o to, bo szukają teraz speca do spraw rozliczeń i reflektowała wam wysłanie cv... pracował już tutaj ktoś na rozliczeniach? jeśli tak to czy można prosić o opinie? Jak obecnie organizacja pracy przy projektach przebiega?
Firma-krzak. Pozyskano pieniądze na projekt, których w firmie nikt nie potrafi wydać na deklarowany we wniosku do NCBiR cel. Pracownicy nie otrzymują pieniędzy na czas. Jeśli już je otrzymują to w ratach (czasem i 1000 zł) i z konta spółki ukraińskiej. Składki na ZUS nie są odprowadzane. Byli pracownicy nie otrzymali pieniędzy należnych za pracę. Sprawy są w sądzie. Pan prokurent (instruktor spadochronowy) kłamie w żywe oczy wszystkim dookoła łącznie z inspekcją pracy. Nowozatrudnieni pracownicy pracują na prywatnym sprzęcie komputerowym. Do serii kłamstw doszło w czasie inspekcji pracy, gdy pan prokurent twierdził, że sprzęt do pracy jest dostępny na terenie firmy. Nic takiego nie ma miejsca chyba, że uznamy za taką pracę zmianową przy jednym komputerze z zatrudnionymi tam paniami. Obiecane laptopy inżynierskie nigdy nie zostały zakupione. Pan prokurent jest dobrym sprzedawcą dlatego udało mu się nabrać mnie na wizję ciekawego skądinąd projektu lotniczego, który jest możliwy do realizacji, ale nie przez pana prokurenta jako menadżera tego interesu. Nominalna pani prezes nie wie o co w ogóle chodzi w tym projekcie. Medialne nazwisko kierownika (polityka) B+R w firmie miało ułatwić firmie pozyskanie środków z budżetu państwa. Nigdy nie widziałem żadnych dokumentów wytworzonych w firmie, które można by było traktować jako dokumenty demonstrujące stan wykonanych prac. Były natomiast 2 (słownie dwa) dokumenty co do intencji zmian w obecnej konstrukcji samolotu, żeby osiągnąć cel projektowy. Nie została nigdy wytworzona żadna dokumentacja techniczna. Nie było zgłoszonego zakresu zmian w konstrukcji samolotu, który by zaakceptował organ nadzoru lotniczego czyli EASA. Żadne deklarowane w projekcie działania nigdy nie nastąpiły. Wynegocjowane z firmami-poddostawcami usług umowy nie zostały zrealizowane. Raz byłem świadkiem, gdy wpadła na kontrolę pani z Krajowej Administracji Skarbowej z Warszawy wraz z czterema funkcjonariuszami na spotkanie z panem prokurentem. Czas przewidziany na projekt skraca się i już teraz niemożliwe będzie jego wykonanie. NCBiR utopił potężne pieniądze w projekcie modernizacji samolotu L-410. Dodatkowo utopi kolejne pieniądze, jeśli przyzna grant w kolejnym projekcie a takim projektem (modernizacji podwozia do L-410) firma chwali się na swojej stronie internetowej. Nie warto nawet patrzeć na ogłoszenia o pracę w tej firmie. Wszystko to kłamstwa z wyjątkiem dobrej kawy. To jedyny pozytyw z którym miałem do czynienia w bardzo krótkim okresie zatrudnienia. Nie polecam tej firmy jako miejsca pracy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Aviator Park Przemysłowy Mirosławice Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Aviator Park Przemysłowy Mirosławice Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Aviator Park Przemysłowy Mirosławice Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!