Opinie o Daal Sp. z o.o.
Dlaczego piszecie tutaj o umowie zleceniu jak w ofercie pracy dla szwaczki jest wyraźnie napisane, że oferują umowę o pracę. Czy to już nieaktualne, czy o co chodzi?
Te narzekania to najwięcej chyba o atmosferze są, a co z zarobkami? Pytam o szwaczkę/ krawcową, ale jak można się dowiedzieć o tapicera, to też chętnie, może by tak mój stary też przyszedł do pracy...
10 godzin pracy i nie ma rozmowy bo jak ci coś nie pasuje to się zwolnij
Czy w Daal Sp. z o.o. jest skuteczna reakcja na zgłaszane przez pracowników problemy?
Na jakie wsparcie w Daal Sp. z o.o. mogą liczyć kobiety w ciąży? Czy przestrzegane są ich prawa wynikające z Kodeksu pracy?
Firma powinna się nazywać (usunięte przez administratora)a nie DAAL. Wiele osób z którymi rozmawiałam na temat formy po moim odejściu jedynie potwierdza, ze sytuacja mocno się pogorszyła. Pani „BEYGADZISTKA” bardzo mocno ufa jedynie swoim wewnętrznym sympatiom lub osobom, które kabluje jej na innych pracowników- co jeszcze jestem w stanie przymknąć oko. Nienormalne zaś jest to, ze traktują ludzi OKRUTNIE. Kodeks pracy jest niczym. Wszelkie prośby przy chwilowym gorszym stanie zdrowia odbierane są jako „dowalenie” jeszcze gorsza robota. Żonglowaniem stanowisk tak, aby pracownik POPAMIĘTAŁ SOBIE każda prośbę. Panowie prezesi świetnie zdają sobie sprawę z sytuacji w firmie, powszechnego (usunięte przez administratora), dręczenia psychicznie pracowników. Bo tak jest wygodniej. Głupimi i stłamszonym ludźmi lepiej kierować. O proszeniu na kolanach o urlop nie wspomnę. Jaśnie „PANI” nie potrafi nawet odpowiedzieć czy go udziela czy zezwala na dzień wolny. Wiele sytuacji zostało uwiecznionych nie tylko w pamięci ;) Droga Pani, mamy XXI wiek a nie (usunięte przez administratora)w której złapała Pani Pana Boga za nogi w postaci „władzy”. Wiele wcześniejszych i obecnych pracownikow potwierdza moja opinie na temat tego zakładu pracy, który aż się prosi o zgłoszenie do odpowiednich organów.
Od jakiego czasu trwa ta sytuacja? Jeżeli tak jak napisałaś, pracownicy, którzy wcześniej pracowali też potwierdzają Twoją opinię , to czy już było zgłaszane do odpowiednich organów? Czy raczej tylko tu na forum ponarzekają, wyleją swoje żale i na tym się kończy?
Nie ma problemu, sytuacja zostaje zgłoszona do odpowiedniego organu. Cała atmosfera i machlojki, które są widoczne gołym okiem i co więcej udokumentowane rownież. Drodzy przyszli kandydaci chcący złapać pseudo lubaczowskiego Pana Boga za nogi. ZASTANÓWCIE SIĘ DWUKROTNIE. Maja ludzi za nic a! I jak będzie lekko gorszy czas maja Was za nic zostaniecie wyrzuceni i tyle ich interesowaliście. FIRMA KRZAK.
Długo pracowałaś zanim odszedłaś? Wiesz czy coś od Twojego odejścia zmieniło się jednak na plus czy raczej unikać? Szukam jakiegoś miejsca do odbycia praktyk, jak wygląda szkolenie? Ktoś kiedyś pisał, że można potem liczyć na zatrudnienie, jak to wygląda obecnie?
Pozdrawiam Irenę chcesz być tapicerem to ona wszystkiego cię nauczy koledzy też pomogą
Jak mozna dostać się do Państwa do pracy
Dzień dobry, można zgłosić się do firmy osobiście i porozmawiać z dyrektorem czy ewentualnie są jakieś wolne miejsca (proszę wziąć ze sobą CV-koniecznie z nr telefonu), ewentualnie takie cv można wysłać na adres mailowy: biuro@daal-furniture.pl, a zostanie przekierowane do właściwej osoby i w razie zapotrzebowania zostanie Pani poinformowana
Czy na praktyki można zgłosić się w każdym momencie, czy też trzeba czekać jak będzie jakieś wolne miejsce, tak jak to piszecie?
Dzień dobry, proszę osobiście zgłosić się do firmy i porozmawiać z Dyrektorem czy jest możliwość odbycia praktyk
Na jakiej zasadzie to działa: odbyłeś praktyki i koniec współpracy czy jednak jest szansa, aby po skończonych praktykach zostać na dłużej? Tylko tak szczerze
Myślę, że są duże szanse, aby po odbyciu praktyk zostać zatrudnionym, ale wiadomo każda sytuacja rozpatrywana jest indywidulanie
Dzień dobry, najlepiej osobiście odwiedzić firmę i porozmawiać z Dyrektorem na temat możliwości odbycia praktyk:)
@Dawe tzn co zrobili ?
Jak to mówią są ludzie i parapety niestety przyznam że na dziale klejenia na obu zmianach brygadziści to parapety kierownika zmiany o posturze skrzata ogrodowego tak samo jak i główny brygadzista załadunku
Sprawa została zgłoszona na policję za obrażenie ludzi w internecie . Nie nacieszysz się za nie długo za tych parapetów a policja twoje IP szybko znajdzie.
Powiem tak obiecują 17 zł brutto na zleceniówce potem po wyliczeniu wypłaty która wyjdzie bez nadgodzin i premii wychodzi na czysto 12.50 zł na rękę. Niski kierownik zmiany uważa się za Boga który może wszystko, oczywiście ma też swoich piesków wśród brygadzistów szczególnie na działach klejenia i załadunku. Reszta kierownictwa w miarę ogarnięta. Płace to 1920 zł podstawy za pełną liczbę dni w miesiącu + premia wyrobiona + nadgodziny+ 200 zł premii jakościowej którą tracimy gdy nie ma nas więcej niż 2 dni w pracy. Za nieobecność 3 dni w miesiącu tracimy z wypłaty 200 zł + 3/20 lub 21 z 1920 zł + 3/20 lub 21 z wyrobionej premii w zależności ile było dni pracy, więc za 3 dni nieobecności można stracić nawet 700 zł których raczej nie odzyskamy na zleceniówce bo po prostu nie przysługuje nam żadne chorobowe
Nie polecam tego (usunięte przez administratora) brygadziści działu klejenia na obu zmianach konfidenci ze wszystkim do biura lecą, do tego (usunięte przez administratora)kierownik który często sięga po (usunięte przez administratora) w pracy, jedynym pozytywem tej pracy jest dobra atmosfera na działach kompletacji i tapicerni z pakowaniem na jednej ze zmian którą często potrafi zniszczyć ten (usunięte przez administratora), umowa zlecenie do momentu w którym sami zdecydują a na początku rozmowy mówią że tylko 3 miesiące pracowałem ponad rok i wiem że więcej bym do tego (usunięte przez administratora) nie powrócił.
Robota (usunięte przez administratora) ludzie są spoko można się dogadać brygadzista jest taki że nigdy cię nie oleje trzeba ci coś idziesz popytasz zawsze ci odpowie pracowałem w innych firmach tu czuję się znakomicie na początku też nie mogłem się połapać bo dali mnie od razu na montownie ale po 2 dniach nauczyłem się a teraz montownia to coś pięknego pozdrawiam i zachęcam
NIE POLECAM Jeśli jesteś osobą , której nie przeszkadza bycie obrażanym , traktowanym jak bydło na porządku dziennym , nawet gdy dajesz z siebie wszystko , pracujesz starannie ( min : zostajesz nadgodziny pracujesz w soboty ) , ale nikt tego nie doceni - możesz tam iść. Jeśli natomiast masz do siebie choć odrobinę szacunku , unikaj tego miejsca. Atmosfera w pracy daleka jest od ideału , są równi i równiejsi a jeśli nie wchodzisz kierownictwu w 4 litery , to tylko zszargasz swoje nerwy w tej firmie. Brygadzista zwłaszcza jeden z montowni potrafi obrażać , ignorować ludzi , dopuszczając się nawet mobbingu na pracownikach. W tej firmie liczą się tylko rodzinne układy , więc na nic zdają się skargi pracowników i walka o swoje. Niektórzy brygadziści a także zastępcy kierownictwa nieustannie czepiają się pracowników , ale nie potrafią pokazać i wytłumaczyć nowym pracownikom co i jak należy zrobić. Ich praca ogranicza się do wyzywania i wywyższania się nad innymi. Nie idź tam , szanuj siebie i nie daj się traktować jak ścierwo. A mobbing w dzisiejszych czasach jest karalny więc powinna zainteresować sie Inspekcja Pracy.
Co i jak jest obecnie mogę sam stwierdzic. Atmosfera miła i naprawdę czas płynie inaczej. Nawet nie wiesz kiedy a zmiana się kończy. Ludzie są pozytywnie do siebie nastawieni. Brygadzista na mojej zmianie zawsze udziela pomocy gdy nie wiadomo o co 5. Na drugiej zmianie jest podobnie. Dla osób które chcą zarobić i naprawdę potrafią pracować dadzą radę i nie będą wypisywać bzdur. Wielki nacisk na słowo potrafia... Moje obecne miejsce to montownia. Zaczynałem od głupstw bo skręcałem środki i wierciłem siedziska. Na początku mała ilość tego ale ponad 100 dałem radę dziennie. Później ponad 300. Na początku myślałem ze będzie ciężko bo już pierwszego dnia tapicerem przestrzeliłem palec będąc 30 minut na wezgłowiach heh. Sam kierownik wizik mnie do szpitala i czekał do końca. Ostatnio ktoś powiedział jeżeli sobie palca nie przestrzelisz nie będziesz pracował. Na montowni byłem na każdym stanowisku. Jestem w stanie pomóc każdemu. Wykazałem się i dostrzegli to. Zostałem na wezgłowiach i czuje się tu jak ryba w wodzie. Gdy trzeba potrafię nadgonić z pracą. Zwłaszcza ze jestem na uzbrajaniu a chłopaki przy zbijaniu potrafią dać czadu. Mały aspen czy Hawai to dla nich siódme niebo a dla mnie i kolegi to gimnastyka by się wyrobić i wyjść na zero ale dajemy rade. Przekonałem się ze mogę pracować przez dwie zmiany tydzień i w sobotę normalnie przyjść na rano do pracy i pracować wydajnie. Druga zmiana to skrzynki. Polubiłem pracę w firmie daal. Dostałem zakupiony sprzęt szafkę która przerobiłem na swój styl. Firma daal to mój drugi dom a ludzie na moim dziale jak rodzina. Wypłata na czas co ważne i nie mała. Mój kumpel który mi powiedział o tej pracy za co jestem mu mega wdzueczny wyciąga grubo ponad 3 tys plus super premia. Praca dla osób zaradnych i tych którzy chcą mieć pracę a nie dla dzieci które nie wiedzą czego chcą i piszą opinie aby tylko pokazać jak to im źle. Nikt nikogo nie zmusza do pracy i nie trzyma ns siłę. Pracuje z własnej woli i gdy przed końcem drugiej zmiany sam brygadzista mówi Andrzej jedź odpocznij bo rano musisz wstać do pracy to miłe a zarazem smutne bo muszę wracać do domu i przespać noc by wrócić. Ten właśnie brygadzista powiedział ze takich czterech jeszcze jak ja i nie trzeba nic więcej. Ja po całym dniu mam więcej siły niz ktoś inny po swojej zmianie. Tylko że ja to ja. Mówiąc inaczej firma Daal w Lubaczowie to miejsce do którego kocham wracać i zapominam o życiu codziennym. To taka moja strefa komfortu. Pozdrawiam miło a tym co szukają a nie wiedzą czego pisząc bzdury mówię ELUWINA...
Pracowałem tam 2 lata a później mnie potraktowali ja psa. Zrobiło mi się przykro bo uczciwie pracowałem robiłem nad godziny. A pojawił się wirus nowych zatrudnili. A mnie i innych po prostu potraktowano jak potraktowano. Taka walka o miejsce pracy godzie podpisaliśmy 4/5etatu a później stopniowo zwalniano nas. A przychodzili nowi na umowę o zlecenie zrobiło mi się przykro. Wierzyłem że będę tam się rozwilalal ale przejrzałem na oczy. Pozdrawiam
Ładna laurka... co ludzie przejrzeli na oczy i nowego narybku na śmieciówke nie ma i trzeba naganiaczy ? Kto w to uwierzy haha
Jedynym plusem w tej firmie jest że na czas płacą. Zarobki nie są wypłacane adekwatnie do wykonywanej pracy, chcą więcej wyprodukować a premie płacą co miesiąc tą samą . Za nadgodziny i soboty płacą marne grosze (powiem jedno jest wykorzystywane duże bezrobocie w naszym powiecie) Brygadziści i Kierownicy uważają siebie jako bogów (nie mówiąc o wszystkich) atmosfera w tej firmie się popsuła . ZREZYGNOWAŁEM
LUDZIE powiedzcie prawde czy jest tak dobrze czy wam sie juz nawet nie chce juz pisac bo i tak nic ne wskuracie. slyszalam ze maja byc dodatkowe pieniadze dla ZASUZONYCH. MOZE KTOS WIE COS WIECEJ
Podziękowali mi za 2 lata w pracy w ostnim dniu umowy. I tyle a robiłem nadgodziny i zostawlalem kiedy trzeba..
@maniek serio nie było żadnych pozytywów ?
Znajomy zachwalał jak to tam świetnie jest, że trójka lekko na rękę i się bardzo nie narobi. Tu się przekręci, tam coś pomoże, załaduje... Za jego namową zwolniłem się w pracy gdzie dotychczas pracowałem. No i sie zaczęło... Po trzech umowach śmieciowych dostałem w końcu umowę na czas określony. Nie podpisałem. Przełknąłem wstyd i wróciłem do poprzedniego pracodawcy. Zarobię trochę mniej ale przynajmniej nikt mną nie pomiata, nie prosze się o zus i zatrudnienie, nie jestem jak to mówią zapchajdziurą, nie prosze sie o łaske. Praca tam jest dobra dla życiowych przegrywów, byle do pierwszego, czynsz popłacić, rachunki, reszte przepić i tak wkoło. Jak cżłowiek ma choć trochę ambicji to ta praca jest nie dla niego. Owszem, wszystko uczciwie, kasa na czas była, ale te warunki to koszmar dla człowieka, który choć troche wymaga od siebie i innych. Nie polecam i nie pozdrawiam brygadzistów tam pracujących. Jak ktoś potrafi zacisnąć zęby i przełknąć jak taki "majster" jeździ po tobie jak po kobyle to da rade.
Według mnie nie ma tragedii. Pracowalem w gorszych firmach. Jesli ktos chce pracowac to pracuje. A co do tych zwolnien to kompletna nieprawda. Nie zwolnili nikogo na poczet Ukraińców. Tylko tych na ktorych cala reszta firmy musiała pracować. Mistrzow L4 itp. Ja nie narzekam. Bo czego tu sie spodziewac w takiej "metropoli" jak lubaczow.
(usunięte przez administratora)
11zl,to nawet nie jest stawka za najniższą krajową, czy naprawdę za tyle pracujecie?
@suja ojej to faktycznie słabo, kiedy firma tak robi. Może powinieneś zgłosić się osobiście ?
mega słabo,ja tez składałam swoje cv i nawet byłam osobiście ale nikt mi nic nie umiał odpowiedziec.o mowie o prace to moge zaomniec, chyba smieciówka,nie wiem za ile,ile godzin.krecąi nie wiem czy oni wogole potrzebuja pracownikow
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Daal Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Daal Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 9.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Daal Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 8, z czego 3 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Daal Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Daal Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.