Omijać szerokim łukiem. Kompletnie patologiczny układ - 3 do 4 pracowników w jednym pokoju z czego 2 z nich to Koreańczyk i babka która robi mu za "prawą rękę" - dziwna relacja. Rotacja ogromna, pracuje sie 8.5 h jeśli chcecie mieć przerwę na obiad bo jest to oczywiście niepłatna przerwa. Absolutny (usunięte przez administratora) BRAK jakichkolwiek szans na rozwój, przytłaczające miejsce. Mało płacą, zero benefitów. Pan Koreański biznesmen przychodzi do pokoju i powietrze staje. Oprócz tego jest specyficznie - zmienia buty na gumowe klapki, wylewa fusy z kawą do kwiatków i mega głośno gada przez telefon po koreańsku. Generalnie tragedia oszaleć tam można.
Zgadzam się, również doświadczyłam "przyjemności" pracy tam. Po okresie próbnym w kuchni między ludźmi jedzącymi obiad z innych firm został podsumowany mój 3 miesięczny pobyt w tym miejscu obniżką pensji o 1000 zł netto bo "Kompani hew problem łif mani". Zero feedbacku czy są zadowoleni czy się wywiązuje, cokolwiek. Nie dało się tego pana zrozumieć angielski fatalny. Albo może raczej akcent. Rotacja pracowników (w porywach zatrudniali 2 reszta to podwykonawcy którym nie płacił) była ogromna, średnio to 3, 4 miesiące na osobę jak się ktoś orientował co się tu dzieje to uciekał. Po 4 miesiącach wylądowałam na zwolnieniu od psychiatry po tym jak Pan z Korei zaczął się na mnie drzeć i rzucać myszką i klawiaturą o stół bo coś tam mu się w Excelu nie zgadzało. No pomyliły im się kraje, w Korei może i tak się pracuje ale nie w Polsce. Jeśli ma ochotę nadal stosować takie metody i warunki zatrudnienia to sugeruję wracać do siebie do Korei, może ktoś się na to będzie godził.
Czym w sumie się ta firma zajmuje, bo ciężko znaleźć info..
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Arres Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Arres Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
