Ludzie trzymajcie się z daleka od tej bandy oszustów i złodziei. Każdego pracownika, gdy odchodzi posadzaja o różne rzeczy, aby tylko urwać mu pobory lub wcale nie wypłacić. Ludzi trzymają na śmiesznych umowach, tak naprawdę tylko po to, żeby urząd żaden się nie przyczepil. Obiecują dużo, dobre wynagrodzenie, a przy pierwszych poborach widać jak naprawdę płacą. Dlatego większość odchodzi po pierwszym miesiącu pracy. Oczywiście wina nigdy nie leży po stronie pracodawcy, biedni (usunięte przez administratora) państwo Suchowierscy zawsze trafiają na złych pracowników... Jolka różaniec na palcu nosi, do kościoła pierwsza lata a jest taka obludnica, że gorszego człowieka w życiu nie miałam okazji spotkać. Uśmiecha się w oczy a za plecami sypia się najróżniejsze epitety... I nie tylko pod kątem pracowników czy dostawców. Swoich klientów też potrafi ładnie określić, co najlepsze często tych, których leci przytulać czy całować... Niczym Judasz... I jej synalek skórka ściągnięta z mamusi. Chociaż i staremu nic nie brakuje. Oszukują nie tylko pracowników ale i klientów oraz swoich dostawców. Oddają towary że niby nie takie przyjechały lub krótka data a w rzeczywistości podmieniaja z poprzednich dostaw. Gdy czegoś za dużo zamówia, niszczą żeby był pretekst oddać. O tym co Jolanta sprzedaje w ladzie mięsnej nawet wspominać nie będę. Bo na mdłości zbiera jak pomyślę że sprzedają pasztet tzw. domowej roboty a kiedyś i mielone w ten sposób robiła... Nie chcecie wiedzieć co tam ladowala... Daty na towarach ścierane, pudełka na ciasta podmienione, pleśń odkrajana to tylko może z 10 % tego co tam się dzieje a nie powinno... Jedna pracownice trzymają na stałe bo przy takiej rotacji i poczcie pantoflowej któregoś dnia nie będzie miał tam kto pracować. I to dziwne jak jedna pracownica na pół etatu może ciągnąć sklep otwarty tyle godzin dziennie... A tym obludnikom mogę powiedzieć tylko tyle, żeby pamiętali, iż Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy... I ta krzywda jaką oni wyrządzili i wyrzadzaja ludziom kiedyś do nich wróci. Bo karma wraca. Ludzie bądźcie mądrzejsi ode mnie i nie ladujcie się w to (usunięte przez administratora) bo szybko zaczniecie się w nim topic.
Jestem mieszkańcem Okszowa. Chodzę do Groszka bo mi pasuje, tak jak do większości sklepów. Nie pasuje to nie chodz, nie pracują warunki pracy nie pracuj.
I dlatego właśnie ludzie stamtąd odchodzą ???? jakby bylo wszystko ok to na pewno nie rzucaliby pracy z dnia na dzień ????
I dlatego właśnie ludzie stamtąd odchodzą :) akby bylo wszystko ok to na pewno nie rzucaliby pracy z dnia na dzień :)
Dla mnie opinia byłego pracownika nigdy nie jest obiektywna bo różne mogą być powody odejścia z firmy!
Patrząc na rotację pracowników w tym sklepie, sądzę że to jednak z właścicielami jest coś nie tak ???? zadowolony pracownik trzyma się posady, owszem może zdarzyć się ktoś kto się do takiej pracy nie nadaje, ale taka ilość pracowników, która się tam ciągle przewija świadczy tylko źle o pracodawcy.
bardzo trafna opinia, pracownicy którzy odchodzą z pracy mają różne powody - najlepiej jest powiedzieć, że pracodawca jest zły, niedobry,że wykorzystuje biednego pracownika któremu każe pracować. Oczywiście trafiają się różne sytuacje.
Ale z drugiej strony to trochę zastanawiające, bo skoro tylu pracowników odchodzi, to musi być coś na rzeczy. Może warunki finansowe ich nie zadowalają?
Opinie wyrażają nie tylko byli pracownicy więc faktycznie musi być coś na rzeczy Klienci też zauważają zachowania właścicieli, poza tym duża rotacja mówi sama za siebie... Znikąd się nie bierze...
Hej, mógłbym prosić o aktualną opinie nt. tego, co dzieje się w tym miejscu? Wiele komentarzy dot. dużej rotacji, faktycznie tylu pracowników odchodzi? Ale dlaczego?
A tak ogólnie to dużo stresów tu czy raczej na spokojnie praca?
Najłatwiej jest oskarżać tylko nikt nie myśli jakich strat może przysporzyć firmie jeśli brak podstaw!
Bardzo mila pani sprzedająca pracująca już długi czas. Zawsze poprawia mi humor :)
Każda firma rozlicza się z pracownikiem na konie pracy i nikt tego nie powinien kwestionować
Złe warunki w sklepie, brudno, towary przeterminowane. Przed kupnem wędlin polecam zażyć leki. Poszłam po rozum i przestałam robić zakupy w tym sklepie. Kobiety w sklepie skarżą się na właścicieli.
Byłam stałą klientką tego sklepu. Niestety kilka razy kupiłam tam nieświeże mięso i "odświeżaną" wędlinę. W dodatku porównując ceny z sąsiednimi sklepami, okazało się, że jest ogromna różnica na cenach tych samych produktów. Najbardziej zaskoczona jednak byłam okropnym traktowaniem pracownic przez pracującą tam matkę właściciela, która ubliżała pracownicy w obecności klientów. Widziałam tam co chwilę nowe ekspedientki, więc przy takiej rotacji należało by traktować pracowników z szacunkiem. Nie jestem już klientką tego sklepu i nie polecam go nikomu!
Właściciele wykorzystują pracowników. Praca na czarno, potrącenie pieniędzy za przeterminowane towary. Wypłacają na czarno mniej niż najniższe wynagrodzenie. Jest ciągła rotacja, bo po pierwszej wypłacie nikt już tam nie zostaje. Właściciel aby pozyskać pracownice wypisuje na olx, że zarobki od 2500 do 3500zł brutto co jest bzdurą. By znaleźć kolejną najwniaczkę do sklepu, która będzie pracowała za mniej niż najniższa krajowa. Dziewczyny trzymajcie się z daleka od tego pseudo sklepu.