szkola-fotograficzna.pl - teraz pan (usunięte przez administratora) pod nowym szyldem,
Czy pracując w firmie Sprint Media Dariusz Piórkowski w miejscowości Toruń otrzymałeś szansę rozwoju i zdobycia doświadczenia? Opisz nam jak wspominasz pracę w tej firmie.
Szans na awans nie ma żadnych, podwyżka - o 2zł co najwyżej, zaleganie z wypłatami nawet do 3-5 miesięcy.
Tym że pan prezes nie płaci na czas bo taki ma zwyczaj a wymówek ma tyle ile dni w miesiącu a miesięcy w roku.
Ale umowy są normalnie? Bo chyba wtedy ze strony pracownika największym argumentem może być np pip?
Ja się z gościem bujam już 3 miesiąc na nieopłaconą fakturę... ciągle wymówki na chorą córkę, czy nie ma go w domu bo jest na wyjeździe. Facet jest ewidentnie słupem jak jego firma...
Nawet wypłaty ani razu na czas nie otrzymałem, ostatnich kilka nawet mi nie wypłacił Dariusz P., mało tego widzę że wznowił działalność na facebook pod nowym szyldem SZKOŁA FOTO w Toruniu - nie dajcie się nabrać.
Za tą firmę powinien się wziąć urząd pracy. Byłem kursantem szkoły fotografii, totalna improwizacja i chaos organizacyjny. Nie ma możliwości żądania zwrotu środków przez widzi mi się DP. Wykładowcy umieszczani na stronie www tam nie pracują... paranoja.
Pan Prezes Dariusz nie płaci wynagrodzenia na czas. Przeciągające się terminy wypłat, ciągłe wymówki... nie ma pieniędzy. Unikać!
Toruńska Szkoła Fotografii prowadzona przez DP to: - informowanie słuchaczy i wykładowców o odbywających się zajęciach z 12h lub mniejszym wyprzedzeniem - przekładanie zajęć na inny termin (ostatecznie i tak się nie odbywają) - wypłacanie wynagrodzeń z kilku miesięcznym opóźnieniem lub wcale - chaos organizacyjny - improwizacja - wątpliwość merytoryczno - programowa - umieszczanie na stronie szkoły informacji o wykładowcach którzy w ogóle tam nie pracują Podsumowując - nie dajcie się nabrać, trzymajcie się z daleka od tej instytucji.
Mam ten sam problem co pani Karolina Sobkowiak kurs opłacony niestety nie odbył się w Kaliszu i cisza zero kontaktu z panem . Sprawa zostanie zgłoszona na policję.
Opłaciłam kurs, kurs się nie odbył, po bataliach telefonicznych udało się dogadać o zwrot pieniędzy i w ramach przeprosin przesłanie kart edukacyjnych. Karty dotarły, natomiast pieniądze już nie, minęło więcej niż regulaminowe 90 dni, zero odzewu na wiadomości meilowe...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Sprint Media Dariusz Piórkowski?
Zobacz opinie na temat firmy Sprint Media Dariusz Piórkowski tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.