Nadal tak źle oceniacie zarobki, czy ktoś może powiedzieć ile wynosi wypłata teraz?
Człowieku daj sobie spokój z tą branżą.;P Tu nawet pracownik marketu więcej zarabia, albo ten ktoś bez wykształcenia od lepszego geodety. Jak się załapiesz, to nie masz gwarancji, że Ci przedłużą umowę, jak się im kontrakt skończy z danym wykonawcą. Uważam, że nie ma co się starać w swych poczynaniach. Tutaj na większych budowach, czyli na kontraktach budowy autostrad i dróg ekspresowych, latają po całej Polsce jak (usunięte przez administratora) Jak tutaj nie odpowiada Ci praca w delegacji, to odpadasz. W geodezji, aby więcej zarobić, lekko powyżej minimalnej, to (usunięte przez administratora) do późna, albo w domu. Tutaj zazwyczaj na koniec kontraktu za zapierdzielanie w nagrodę dają wypowiedzenie. Tutaj potrzebują ludzi tylko na czas robót w kontrakcie.;P Powodzenia
To na jakiej umowie tam pracujecie skoro tak łatwo zwalniają pracownika?
Często na umowie na czas określony. Tylko do najczęściej jak do końca danego kontraktu jak ma na umowie ze swoim wykonawcą. A potem nie masz gwarancji, że Ci przedłużą, najczęściej zwalniają. W tej branży jest zbyt duża konkurencja. Niestety każda walczy o przetrwanie, zwalniając m. in. pracowników w celach oszczędności.;P
W jednym należy przyznać Ci stu procentową rację - w tej branży jest wręcz ogromna konkurencja i trzeba się z tym liczyć. No a co z zarobkami w Axis? Jest adekwatne do powierzonych obowiązków, no i oczywiście do doświadczenia?
Zarobki, to śmiech na sali. Nawet pracownik marketu, czy magazynie w Amazonie więcej zarabia na początek, niż pomiarowy. Nawet da się poza geodezją więcej zarobić niż lepszy geodeta. Zobacz opinie u Pawła Rasia. To jest niegdyś podwykonawca Krzysztofa Wysockiego, co pracują na danych kontraktach autostradowych. Biorą ludzi, a zwłaszcza na początku kontraktu z tzw: "łapanki", czyli takich, co im jak najmniej zapłacić, a na koniec zwolnić, bo już nie są potrzebni. Pracodawcy w geodezji nie potrafią żyć bez ściemniactwa, krętactwa i kłamstwa. Już coraz mniej potrzebują dobrych geodetów, bo i tak już jest ich za dużo produkowanych niż jakiejkolwiek roboty w tym jest. Ja nie przypadkowo się wyzbyłem z tej dziadowskiej, pełen kłamstw z geodezji. I co z tego, co się osiągnie, ale i tak będzie się tak samo cierpieć, jak sam pracodawca. Zabierze Ci prywatny czas, zapierdal*ć po nocach itp. Tutaj jak zobaczą, że za mało robisz, albo nie będziesz się nadawał do delegacji, bo głównie o to im chodzi, to Cię zwolnią. Oni żyją głównie z kontraktów, rozsianych po całej Polsce. Jak Ci pasuje latać jak (usunięte przez administratora) po całym kraju, to proszę bardzo. Dodam, nie ma żadnej gwarancji, że za nie Ci zapłacą diety. Bo to dla nich za wiele, nie dość, że nam płacą za kwatery, aż śmiać się chce. xD Typowo frajerski argument tego pracodawcy. To po co w ogóle prowadzi firmę, jak nie stać go na utrzymanie pracowników. Nie polecam tego ogólnie. Atmosfera panuje taka na budowach, że każdy kogoś, ktoś szuka winnego. I geodeci z wykształceniem mają na budowach najbardziej przerąbane, niż zwykli robotnicy. Spartolisz i grozi to wywaleniem z budowy, a wykonawcy jak wiadomo, mają do wyboru w Polsce i całe tuziny. Więc kierownicy potrafią być dla geodetów (usunięte przez administratora) Jeszcze potrafią zwlekać z płatnościami dla wykonujących geodetów. Zatem nie polecam pracy w geodezji. W tej branży się jest kłębkiem nerwów. Przez to, życie swoje nie przejdzie się bez zjedzenia sobie nerwów.;P
Pracuje się dobrze, ale tylko, jak ma tylko i wyłącznie dużą wygraną obsługę inwestycji. Po zakończeniu tej inwestycji zwalnia pracownika. Na ogół nie polecam pracy w geodezji, gdzie kończą się budowy, to zwalniają, a jak jesteś to pracujesz za psie pieniądze. Większe szanse na zatrudnienie mają studenci niż geodeta 10-letnim stażem, gdyż żerują na nich, bo są tańsi. Więc nie polecam pracy w geodezji. Nacierpisz się, ale na rozwój i podwyżkę nie nie ma co liczyć, bo zaraz i tak zwolnią, nie ma się co nawet starać w swych poczynaniach w geodezji. Polecam uważać na nich, bo potrafią nawet nie płacić przez 3 miesiące pensji. Żyje tylko dzięki temu, że wygrywa na kontraktach autostradowych. A pod koniec zwalnia. Często tak bywa, dobrych doświadczonych zwalnia, a studentów zostawia, bo są tańsi. Podwykonawca Axis, Paweł Raś zatrudniał u siebie wcześniej, a teraz już nie. Bo co każdy kontrakt budowy dróg ekspresowych go wywalają z budowy i odbija się to pracownikach. Bo za jego błędy płacimy za niego. Nie potrafi tak się zorganizować, żeby wystarczyło dla nas pieniędzy. Z resztą w obecnych czasach wszyscy pracodawcy w geodezji. Zatem studenci dobrze zastanówcie się, czy dobrze zrobiliście kształcić się w tym kierunku.;P Życzę powodzenia.;P
Zaniża ceny rynkowe to i kombinuje. Prowadzi duże kontrakty na autostradach, a zarabia grosze. Gdzie tu logika?
serdecznie nie polecam