Jest to firma, w której nie traktuje się dobrego pracownika poważnie. Pracowałam tam 10 lat, a wykorzystując zalegly urlop po urlopie macierzyńskim i rodzicielskie za cały miesiąc otrzymałam 1400 zł ( co stanowi kwotę mniejsza niż przebywając na urlopie macierzyńskim, który wynosił 80% podstawy wynagrodzenia), więc nie wiem, czy śmiać się, czy płakać
zapomniałeś tylko dodać, że ZUS jest płacony od najniższej krajowej, więc kiedy już się "rozwiniesz" i pójdziesz na emeryturę to zdechniesz z głodu.
i tu masz raję wypłata dzielona na dwie umowy umowa o pracę najniższa krajowa i umowa o dzieło na jakiegoś członka rodziny a szef się bawi za twoją kasę a jak się wychylisz to wylatujesz