Opinie o Lem-Bud Sp. z o.o. Przedsiębiorstwo Usługowo-Handlowe w Toruń

Na początku roku, zostałam przyjęta do pracy w dziale sprzedaży, firmy Lem-Bud. Pierwszym zaskoczeniem było dla mnie, powierzenie mojego przeszkolenia dwóm młodym i mało doświadczonym pracownicom działu sprzedaży. Szkolenie ograniczyło się do przekazania mi różnego rodzaju aktów prawnych i dokumentacji budowlanej, a następnie bez żadnych wyjaśnień, polecono mi zapoznanie się z tymi materiałami. W ramach szkolenia uczestniczyłam również w prezentacjach sprzedawanych mieszkań, jako osoba towarzysząca obu młodym pracownicom. Sposób prezentacji prowadzony przez nie, wręcz zaskakiwał brakiem profesjonalizmu i skrajną niewiedzą, przy próbach udzielania odpowiedzi na pytania wysuwane przez klientów. Nawet jako początkujący pracownik, byłam w stanie udzielać klientom bardziej konkretnych informacji , co wywoływało zaskoczenie, ale o dziwo, również i niezadowolenie. Zdarzało się, że brak rzetelnej obsługi ze strony obu pracownic powodował, iż niektórzy klienci, odmawiali z nimi spotkań i prosili o dodatkowe konsultacje z kierowniczką działu sprzedaży. Były również przypadki lekceważącego podejścia klientów do młodych pracownic, jednak nie z powodu ich wieku, jak się im wydawało, ale z powodu braku wiedzy i profesjonalizmu. W sytuacjach, gdy klienci przychodzili do biura w celu zasięgnięcia informacji na miejscu, kazano mi przechodzić do kuchni, sąsiadującej z biurem działu sprzedaży (?!). Zachodzi zatem pytanie, czego chciano mnie w ten sposób nauczyć? Czy tak powinno wyglądać szkolenie nowego pracownika działu sprzedaży? Zupełnym zaskoczeniem był jednak dla mnie fakt, wręczenia mi zwolnienia z pracy - w trakcie drugiego tygodniu szkolenia, bez sprawdzenia mojej wiedzy. Powód zwolnienia opierał się na opinii obu młodych pracownic, stwierdzający, że „nie pasuję do ich zespołu”. Wyjątkowo bulwersującą rzeczą było to, że dokument zwolnienia z pracy sformułowano w formie mojej prośby o zwolnienie (!). Oczywiście odmówiłam podpisania takiego dokumentu. Poprosiłam kierownika działu sprzedaży o rozmowę, która byłaby powiązana, z konfrontacją osób przedstawiających fałszywe zarzuty wobec mnie. Prawo do takiej rozmowy z przełożonym, przysługuje każdemu pracownikowi, nawet nowo przyjętemu do pracy. Niestety, odmówiono mi tego prawa, argumentując to nieodwołalnością powziętej decyzji (!) W związku z moją kategoryczną odmową podpisania zwolnienia na własną prośbę, zmieniono dokument wypowiedzenia, na zerwanie ze mną stosunku pracy na wniosek pracodawcy. Na okres przysługującego mi dwutygodniowego wypowiedzenia, skierowano mnie na urlop bezpłatny... Odmówiono mi udzielenia jakichkolwiek dalszych wyjaśnień. Po raz pierwszy, w swojej niemal 20-letniej pracy zawodowej, spotkałam się z tak skandalicznym traktowaniem pracowników. Mój opis całej sytuacji, niech będzie ostrzeżeniem dla wszystkich osób, zamierzających podjąć pracę w firmie Lem-Bud w dziale sprzedaży. Należy spodziewać się, że jeśli ktoś w subiektywnej ocenie, „nie będzie pasował” do zespołu młodych pracownic z tego działu - zostanie zwolniony z dnia na dzień, z pogwałceniem nie tylko praw pracowniczych, ale i z rażącym pogwałceniem elementarnych zasad przyzwoitości. Na koniec dodam, że bardzo dziwi fakt, braku jakichkolwiek działań ze strony obu prezesów firmy w stosunku do dwóch młodych pracownic, które zamiast być wizytówką firmy, zaskakują klientów swoją niewiedzą i skrajnym brakiem profesjonalizmu, a w stosunku do nowych, nie pasujących im pracowników, okazują się być bezwzględne.