Moje dzieci przyjeżdżają co roku w wakacje zdarza się też że są w trakcie roku szkolnego i są bardzo zadowolone dopytują mnie kiedy znowu będą mogły pojechać. Jedzenie normalne gołąbki w sosie pomidorowym i ziemniaki mniam dużo warzyw i owoców, nowi koledzy i koleżanki dopiero wróciły a ju proszą o zapisanie na kolejny turnus bo się umówiły że znajomymi.
Zaskoczyła mnie powyższa opinia i absolutnie jej nie podzielam. Moim zdaniem miejsce jest cudowne. Cisza, spokój, dobrze zorganizowana opieka, bardzo miły i troskliwy personel. Uważam, że dzieci przyjeżdżają tu na leczenie i wypoczynek a nie samodzielne wycieczki poza teren ośrodka. Co do posiłków, jedzenie bardzo smaczne, urozmaicone, dużo warzyw, owoców ( nie wszystkie dzieci je lubią więc może to je zniechęcać). Ja ze swojej strony (rodzica) gorąco polecam. Dzieci były w ubiegłym roku i już nie mogły się doczekać kiedy tu wrócą.
Bardzo się cieszę że docenia Pani pracę personelu szpitala, który mimo ograniczonych możliwości wykonuje naprawdę kawał dobrej roboty. To nie budynki tworzą dla tych dzieci klimat leczenia i wypoczynku a ludzie którzy się nimi zajmują. Strukturę i otoczenie rzeczywiście bajkowe, jednak będą doceniały dopiero za kilka lat.
To co pisze nieznajomy16 to totalna bzdura. Najgorzej jeżeli ktoś jedzie się leczyć do szpitala a myśli że to wczasy górnych lotów. Ja wiem że mentalność Polaka to klapki i żreć do oporu bo zapłacone... Nadmienię, iż 20:10 to kolejne kłamstwo rodem z PISOWSKICH wystąpień TV. Dzieci mają ciszę nocną o godzinie 22:00 jak ustawa przewiduje. Niemiły personel? Jeżeli robisz co do ciebie należy, czyli dostosowujesz się do zasad szpitala to nikt nie mam powodu by komukolwiek zwracać uwagę. Wychowanie dzieci które wynoszą z domu pozostawia WIELE do życzenia. Pigułki robią co mogą lekarze również. Jedzenie? uwielbiam golonkę... (nie było), ale to co serwowano było ok. nie chodziłem głodny. Koledzy mieli full kieszonkowego, mogli dzień w dzień obżerać się słodkim. Wtedy można gębą kręcić. Mi podwieczorki wystarczały. Mogę również wypowiedzieć się o turnusie letnim... Polecam... rehabilitacja przebiegała na wesoło czasem może byliśmy zbyt głośni, ale myślę że takie nasze prawo młodości, kadra? Stawała na rzęsach i tańczyła kankana by nas zainteresować , a myślę że to nie łatwe zadania. Najczęściej nic nam si e nie chciało, ale babeczki i kiero dawały radę. Zajmowały się nami jak mogły. na nogach od ok 6:30 nie wiem czy codziennie bo nie zawsze wstawałem tak wcześnie. My grandziliśmy często do północy czasem dłużej. One nadal na warcie. Teraz jak tak na to patrzę to im nie zazdroszczę, przez trzy tygodnie po kilka godzin snu. Mimo wszystko ja wspominam to miejsce naprawdę miło. Jeżeli nie masz parcia na jachty i marmury to są to super wakacje i rehabilitacje w jednym. spacery zajęcia w wodzie, pieczenia gofrów, chleba, grille, ogniska, zabawy z kadrą... NIE ZAPOMNĘ!!!
fatalne miejsce zasady to totalny rygor -cisza nocna 20:10 -jedzenie to kitu -niemiły personel ogólnie nie polecam tego miejsca fatalne warunki zakaz samodzielnego wyjścia ochrzan za nic po prostu dno i wodorosty pierwszy i ostatni raz tu przyjechałem
