mam pytanie: czy w firmie wolno gdakać?
No też bym powiedział, że słabiutko tutaj z takimi rzeczami w porównaniu do innych firm. W zwykłym korpo ma się tego znacznie więcej, podwyżek, benrfitów, wydarzeń, zarobki też można podobne ugrać, a nie trzeba się tak urabiać i pracuje się w nowych, bardziej przyszłościowych technologiach. Rozumiem, że to bankowość, stąd technologie takie a nie inne, ale piszę tylko jak jest. Poza tym, od kilku bankowych firm słyszałem już, że korzystają z nowszej Javy i mówili o tym raczej jako o czymś oczywistym.
Na innych portalach wszelkie pozytywne opinie są wstawiane przez osoby z zarządu oraz pracujące w tym miejscu od kilkunastu lat. Postanowiłem zaryzykować i podobnie jak w jednej z opinii na innym portalu - uznaję to za najgorszą decyzję zawodową życia. To jest jakiś koszmar. Trochę czasu tu pracowałem i potwierdzam - czas zatrzymał się dla tu w czasach PRL'u gdzie pracownik jest tylko trybikiem do generowania pieniędzy i należy go wycisnąć do ostatniej kropli. Technologie przestarzałe, nie wiadomo co później powiedzieć szukając pracy, bo kwitują że już nikt od dawna tego nie używa. Nie ma mowy o tym, żeby zasugerować jakąkolwiek najmniejszą zmianę czy to w kodzie czy w sposobie pracy/zarządzania. Atmosfera tragiczna, mnóstwo osób żyjących w ciągłym strachu o utrzymanie pracy, straszne kolesiostwo, tylko poważne rozmowy, broń Boże rzucić uśmiechem, bo to przecież strata cennych sekund, a płacą nam za pracę co do minuty. Z resztą tak też jest praca raportowana - co do minuty ;) Nie zawiera to zadnej przerwy i trzeba się że wszystkiego spowiadać. Wszyscy pracujący tam dłużej wychudzeni, bladzi i widać że zaniedbani brakiem czasu prywatnego. Nowe osoby traktowane jak intruz, a nie członek zespołu. Dlatego też polecam osobom z mocnym pęcherzem i niskim zapotrzebowaniem energetycznym, bo nie ma nawet kiedy coś zjeść czy napić się wody, ale nawet lepiej, bo wtedy nie trzema wychodzić do toalety i można więcej pracować! Niestety nie żartuję, a chciałbym. Każdy pilnuje dobrze tego co potrafi i wie, żeby być niezastąpionym, dlatego nie ma też mowy o chętnym przekazywaniu wiedzy. Bardzo toksyczna atmosfera, nic tylko się dorobić nerwicy i stresu, budzić się z gulą w gardle oraz zmniejszyć do minimum życie prywatne. Trzymać się jak najdalej - firma jedyna w swoim rodzaju, nie wiedziałem że jeszcze takie istnieją. Nie ma kursów ani szkoleń, żadnych języków. Nie ma też HR'ów, ani nikogo do można się zgłosić w razie problemów. Z benefitów tylko multisport i ubezpieczenie, ale w takiej cenie że w innych firmach jest 3-4 razy niższa, nie wiem skąd to wzięli :) Z plusów to praca dobra dla osoby, która chciałaby oderwać myśli od całego świata, bo trzeba tu robić zawsze na pełnych obrotach. Żałuję jedynie, że tak późno odszedłem i zmarnowałem tyle czasu jakoś niedowierzając, że ustawia się cała kolejka firm z fajnymi technologiami, normalną atmosferą, ludzkimi warunkami i lepszymi zarobkami :) . Ale cieszę się, że w końcu to zrobiłem i teraz wyczuwam takie firmy na kilometr.
Najgorsza firma w jakiej pracowałem, brak profesjonalizmu to mało powiedziane. Jedna z tych firm, gdzie za pracę w niej przypłaci się cenę znacznie wyższą niż zarobki. Każdemu z kolegów z branży zawsze ją odradzam. Zarobki porównywalne do innych firm, bez trudu gdzieś indziej można tyle dostać, ale nawet gdyby tak nie było to zarobki w coconetcie na pewno nie są warte tego zapie*rdolu i zajechania się w toksycznym środowisku, gdzie każdy chodzi spięty. Całe szczęście szybko się zawinąłem i paru nowszych kolegów także. Odradzam, nawet się nie umawiać na rozmowę, szkoda zdrowia.
Pozytywy: - pakiet medyczny od Allianz, który rzeczywiście umożliwiał wizyty lekarskie nawet w mniejszych miastach - KUP dla developerów - Dobrze zdefiniowany proces wytwarzania oprogramowania - dobre pokrycie testami - wymagający code review - sporo się nauczyłem - była możliwość pracy całkowicie zdalnej - dobra lokalizacja biura - dobry budżet integracyjny i elastyczność gdzie go zespół wykorzysta Neutralnie: - Odpalanie wszystkiego Mavenem, bo inaczej nie działa. Z jednej strony upierdliwe, bo lubię, żeby wszystko chodziło za pomocą IDE, z drugiej strony to się chociaż Mavena dobrze nauczyłem Negatywy: - grzebanie się w ogromnym MVC - dużo legacy - dużo staroci - customowy framework do JSF (to dużo mówi) - logowanie czasu pracy co do minuty (nawet czas na siku czy kawę logujesz na issue, nad którym pracujesz) - estymaty na dany issue skrojone na styk lub krócej (albo to ja byłem słaby i miałem problem z wyrabianiem się) - było coś takiego, że jeżeli przekroczysz estymaty o 5% to obcinają Ci premię o ileś a jeżeli o 10% to premii nie otrzymujesz - w związku z powyższymi presją i gloryfikacja (usunięte przez administratora) - nie wiem jak w innych, ale w moim zespole dużo poruszania tematów politycznych i jedyna słuszna opcja polityczna oraz światopoglądowa. - odczułem skąpienie na IntelliJ Ultimate, bo mają ograniczoną ilość licencji - duże kompy stacjonarne (albo wozisz ze sobą krowę, albo pulpit zdalny) - jak weszła praca hybrydowa to nastąpiła wymiana sprzętu. Pomimo szczerego i dość dużego zainteresowania laptopami, otrzymaliśmy miniPC zamiast dużych PC. I tym sposobem laptopów jak nie było tak nie ma. Tyle dobrego było, że już nie trzeba było targać dużego kompa, ale nadal śmiesznie.
Nie powiedziałbym, że często juniorzy zostają po godzinach. A nawet jeśli się pojawią to każdy je sobie później odbiera, ludzie dosyć mocno sami tego pilnują. Od razu nie ląduje też wypowiedzenie, przynajmniej z tego co wiem. Bywało też tak, że niektórzy juniorzy byli pod ochroną team lida i mieli taryfę ulgową, sami o tym mówili.
Hej, coś nie widzę żadnych ofert pracy do firmy, podpowiecie mi czy warto mieć ją na oku pod względem nowych rekrutacji, czy raczej macie komplet i nie planują żadnych przyjęć. Mam na myśli stanowisko testera:) Jeśli ktoś miał z nim styczność, dajcie znać jak wyglądają zarobki czy proces rekrutacyjny. Tak na marginesie, czytałam sporo o firmie i w benefitach uwzględnili wyjazdy zagraniczne, o co w nich chodzi?:)
Pozytywy: - pakiet medyczny od Allianz, który rzeczywiście umożliwiał wizyty lekarskie nawet w mniejszych miastach - KUP dla developerów - Dobrze zdefiniowany proces wytwarzania oprogramowania - dobre pokrycie testami - wymagający code review - sporo się nauczyłem - była możliwość pracy całkowicie zdalnej - dobra lokalizacja biura - dobry budżet integracyjny i elastyczność gdzie go zespół wykorzysta Neutralnie: - Odpalanie wszystkiego Mavenem, bo inaczej nie działa. Z jednej strony upierdliwe, bo lubię, żeby wszystko chodziło za pomocą IDE, z drugiej strony to się chociaż Mavena dobrze nauczyłem Negatywy: - grzebanie się w ogromnym MVC - dużo legacy - dużo staroci - customowy framework do JSF (to dużo mówi) - logowanie czasu pracy co do minuty (nawet czas na siku czy kawę logujesz na issue, nad którym pracujesz) - estymaty na dany issue skrojone na styk lub krócej (albo to ja byłem słaby i miałem problem z wyrabianiem się) - było coś takiego, że jeżeli przekroczysz estymaty o 5% to obcinają Ci premię o ileś a jeżeli o 10% to premii nie otrzymujesz - w związku z powyższymi presją i gloryfikacja (usunięte przez administratora) - nie wiem jak w innych, ale w moim zespole dużo poruszania tematów politycznych i jedyna słuszna opcja polityczna oraz światopoglądowa. - odczułem skąpienie na IntelliJ Ultimate, bo mają ograniczoną ilość licencji - duże kompy stacjonarne (albo wozisz ze sobą krowę, albo pulpit zdalny) - jak weszła praca hybrydowa to nastąpiła wymiana sprzętu. Pomimo szczerego i dość dużego zainteresowania laptopami, otrzymaliśmy miniPC zamiast dużych PC. I tym sposobem laptopów jak nie było tak nie ma. Tyle dobrego było, że już nie trzeba było targać dużego kompa, ale nadal śmiesznie.
Pojawia się tu wiele bardzo nierzetelnych i kłamliwych opinii. Powyższa jednak taka nie jest i pokazuje wiele pozytywnych i negatywnych aspektów pracy w Coco w sposób zgodny z prawda. Pojawia sie dosyć często opinia dot. logowania czasu. Osoby oceniające i czytające tę opinię powinny być swiadome tego że firma na podstawie zalogowanego czasu ocenia precyzyjność inicjalnych estymat i powinno to być oczywiste że im bardziej precyzyjny ten proces jest tym lepiej. Jeśli ktoś tego nie rozumie, no to cóż, widać nie do końca wie jaki jest modeli biznesowy firmy. Co do obcinania premii warto by było jeszcze dodać dla uczciwości że owszem firma obcina premie gdy estymaty CALEGO projektu się rozjeżdżają a nie pojedynczego feature. Co więcej, bardzo żadko dochodzi do sytuacji że premia jest obcięta o więcej niż 20% co moim zdaniem jest uczciwe ze strony pracodawcy Co do Intellij to się zgodzę, natomiast sprawa nie jest tak prosta jak się wydaje JSF jest kula u nogi ale uczy bardzo wielu rzeczy. Sam codebase, gigantyczna ilość testów i proces mergowania zmian jest na pewno wyzwaniem dla początkujących, ale z drugiej strony jest to wypracowana przez dłuższy czas strategia która dziala
Ojej, to bardzo sprawdzają czas pracy...łatwo jest przekroczyć estymaty? Ta premia jest całkiem znacząca przy wypłacie? Czy jednak sama podstawa jest całkiem ok i można być zadowolonym? A czy poza głównym tematem politycznym w zespole, to ludzie całkiem ok, bo tak o atmosferze niewiele napisałeś :P No i co do tych integracji, to często się one odbywają?
@J to chyba wszystko zależy od zespołu, w którym pracujesz albo konkretnych osób. Rozmawia się też na inne tematy. Sporo osób ma super hobby itp. Wyjścia integracyjne organizowane są przez teamy, więc niektóre zespoły wychodzą częściej, inne mniej - jak sobie ustalą. Są też bardziej firmowe wyjścia albo kilkuteamowe. Jest budżet integracyjny na każdą osobę. Integracje firmowe też są, czyli spotkanie wigilijne, pikniki. Dwa lata temu był trzydniowy wyjazd na Majorkę. Premia to jedna miesięczna pensja, jak pracujesz cały rok, jak dołączasz w trakcie roku to wyliczają ją jakoś proporcjonalnie. Podstawa jest ok, rynkowa. Co roku są też podwyżki. Logowanie czasu pracy jest ważne do rozliczania projektów i przy wyliczaniu KUPów dla Dev, dlatego tak tego pilnują.
Estymaty na styk raczej nie świadczą dobrze o firmie. Generalnie zawsze jest jakiś margines bo trudno oszacować ile pracy projekt zajmie. No i ma to negatywne aspekty, mniej więcej takie że ludzie którzy tam długo pracują są okopani i nie będą ryzykować nowych inicjatyw. Nowym trudniej się wdrożyć i może być wywierana wysoka presja. Trochę dziwne jest też to że tu ludzie z firmy firmują wypowiedzi swoimi nazwiskami, jak się sprawdzi ich na Lin to długo tupracuję i mi tu się lampka zapala że nie są to obiektywne opinie. Pozdrawiam
Lepiej bym tego nie opisał, w firmie absurd goni absurd, noszenie stacjonarki "na plecach" niestety prawdziwe ???? Trochę mniejszy sprzęt tylko dla wybranych, ale na rarytas w postaci własnego laptopa nie ma co w coconetcie liczyć. Trzeba albo pracować na własnym prywatnym sprzęcie na wiecznie lagującej się wirtualce (gdzie obecnie przecież standardem na rynku jest, że pracownikom nawet tym na b2b udostępnia się do pracy służbowy sprzęt) albo nosić ze sobą wielkiego PC'ka. Co do estymat to jest to typowy micromanagement, jeśli wykonanie taska zajmuje równo 2 godziny to w tyle trzeba się wyrobić. Nie ma miejsca na przerwy czy wolniejszą pracę w słabszy dzień. Nieszczęsna wirtualka się zwiesi albo poleci update OS i człowiekowi już podnosi się ciśnienie ze stresu :D Opieka medyczna, fundusz na wyjście integracyjne i wspomniana premia roczna (obniżana za niewyrobienie się) rzeczywiście są, ale nie wiem czy to rekompensuje tempo pracy jakie jest nakładane na codzień. Jest mnóstwo (często uzasadnionych i dobrych) zasad w kodzie, których trzeba przestrzegać żeby nie było bałaganu. Wiedzy do przyswojenia o projekcie jest cała masa, niestety nowy pracownik nie ma szans w starciu z ciasnymi estymatami, bo nie ma czasu na stopniowe praktyczne pogłębianie tej wiedzy. Zostaje zjedzony żywcem na starcie i widać że takie osoby nawet robiąc po godzinach się nie wyrabiają. Nie ma kto takiej osoby wdrożyć albo jej pomóc, bo każdy ma własne taski do wyrobienia. Mimo że kod i technologie są przestarzałe to możnaby się sporo nauczyć, bo jest w nich duży porządek, właśnie dzięki skrupulatności firmy w ich przestrzeganiu. Niestety taki nowy pracownik nie ma czasu na dociekliwość i uczenie się technologii, których jeszcze nie zna. Moja osobista opinia po tych latach jest taka, że jeśli coś się nie zmieni to firmę w końcu zgubi chciwość. Zdają się być głusi na opinie pracowników i nie chcą zwolnić tempa, a wręcz dokładają pracy. Projekt jest ogromny, skomplikowany, a w fimie nie ma już ani jednej osoby, która by go dobrze znała. Wdrożenie do niego to myślę taki rok minimum. Jednak wrzucają świeżaków do ogromnego projektu, którego nie znają w 100% nawet ludzie którzy pracują tu latami i oczekują że taki junior usiądzie i zrobi im feature tak szybko jak senior. Sprostanie takim wymaganiom jest raczej mało realistyczne. Tacy juniorzy piszą kod, często sami nie wiedząc co piszą. Przestrzeń w postaci czasu na nauczenie "młodych" to inwestycja, bez której daleko nie zajdziecie. W obecnej sytuacji firmy bym niestety nie polecił, a osobom niebędącym porządnym seniorami wręcz odradził.
Nie brzmi to najlepiej. Czyli nowych rzucają na głęboką wodę i często po godzinach siedzą? Załóżmy, że ktoś się nie będzie wyrabiał - w takim przypadku ląduje u niego na biurku wypowiedzenie czy jednak firma stara się coś wspomóc jeszcze? Czy tacy "młodzi" w takim razie stawki mają całkiem wysokie? Biorąc pod uwagę oczekiwania.
Nie powiedziałbym, że często juniorzy zostają po godzinach. A nawet jeśli się pojawią to każdy je sobie później odbiera, ludzie dosyć mocno sami tego pilnują. Od razu nie ląduje też wypowiedzenie, przynajmniej z tego co wiem. Bywało też tak, że niektórzy juniorzy byli pod ochroną team lida i mieli taryfę ulgową, sami o tym mówili.
Jaka jest kultura pracy w Coconet Polska Sp. z o.o.?
Zależy co chciałbyś wiedzieć. - Nakład pracy: Firma mała, dla ambitnych i bardzo zaangażowanych w pracę. Mają bardzo ścisłe oczekiwania co do jakości produktu w jak najkrótszym możliwym czasie i nie są to absolutnie oczekiwania elastyczne. Chcą w jak najniższej cenie otrzymać jak najwięcej wartości. Zarobki podczas rozmowy wydają się być zachęcające, ale tak naprawdę są one co najwyżej adekwatne (lub poniżej) patrząc na ilość pracy. Krótko mówiąc - na taska na 4 dni dadzą Ci max dzień. Więc patrząc godzinowo to gdzieś indziej za napisanie danej funkcjonalności zapłaconoby Ci więcej. Na moje od razu negocjować jak najwyższą płacę, bo pracy jest dużo od samego początku. - Trackowanie zadań i styl pracy: Calle są zawsze na kamerkach. Jest ich trochę, jak to wszędzie, ale jeśli dotyczą tasków to raportuje się je w ramach danego tasku. Co ciekawe osoba, z którą ma się calla także raportuje czas na tego samego taska, więc jeśli czas na zrobienie zadania wynosi 4 godziny to spotkanie półgodzinna pogadanka na 4 osoby zostawi nam na zrobienie zadania 2 godziny. Minus jest oczywisty, plus jest taki że nie jesteśmy z błahych powodów wdzwaniani na calle dotyczące czyjegoś taska. Calle typu daily itp. mają oddzielnego taska i trzeba pamiętać, żeby każdorazowo zaraportować na niego czas. - Atmosfera Tu niestety dosyć specyficzne żarty i poglądy: polityczne, światowe, seksistowskie (nie w sensie erotycznym, raczej w stronę "kobieta jest jak..", "jaka jest różnica między..", "programistka jest jak świnka morska" itd.), jak ktoś za kimś nie przepada to bywają oschli lub taką osobę ignorują, także w kwestiach dotyczących zadań. Na pewno jest to miejsce specyficzne, niektórym nie podejdzie i takiej niepasującej osobie na pewno dadzą to odczuć (spotkałem się nawet z sytuacją gdzie team do tego stopnia nie zaakceptował nowego pracownika (szczerze nawet nie wiem czemu), że zaczęło się od bardzo nieprzyjemnego traktowania, z czasem doszło regularne utrudnianie pracy, aż ostatecznie doprowadziło to do zwolnienia tej osoby). Myślę że najlepiej porównać to do atmosfery takiego start-up'u. Ludzie którzy dobrze się znają mają już swój wspólny język, są wobec siebie bardzo bezpośredni, dzielą wspólne hobby, dobrze się znają itp. Niestety ma to też taki minus, że wszelkie spory są rozwiązywane między pracownikami i raczej wygrywa ten kto ma wyższą pozycję w firmie. Pracowałem już kiedyś w tego typu środowisku i personalnie wolę nie brać w tym udziału. - Work-life balance: Jeśli ktoś lubi work-life balans w tym sensie, że pracuje tak przeciętnie, bez specjalnego pośpiechu, zostawiając sobie jeszcze siły i energii na różne zajęcia po pracy (plus np. w czasie pracy czasem zrobi sobie jakąś przerwę na ogarnięcie jakiejś prywatnej sprawy) to nie nada się. Myślę, że dla osób, które są pasjonatami lub pracoholikami to będzie miejsce w sam raz. Znam osoby, które lubią się wyżyć w pracy dając z siebie wszystko, mogą wtedy oderwać myśli od całego świata i ktoś taki jeśli ma oczywiście wystarczająco zaawansowaną wiedzę to się tu odnajdzie. Poza tym jakieś wyjście godzinę wcześniej jeżeli było uprzedzone, zaraportowane i oczywiście odpracowane raz na jakiś czas może się zdarzyć i z tym nigdy raczej nie ma problemu o ile praca jest zrobiona. Nadgodzin nie ma, ale trzeba się wyrobić z robotą. - Integracja: Jest fundusz integracyjny, który jest faktycznie wykorzystywany według uznania zespołu. Poza tym Ci, którzy pracują w firmie od lat zgadują się prywatnie wspólnie na wyjścia czy wyjazdy. Pozdrawiam
Byłem na rozmowie wstępnej. Menadżer było otwarty i raczej niczego nie ukrywał. Wiec każdy może zdecydować na tym etapie na co się pisze. Typowa firma produktowa z Legacy kodem, ale nie jest tak tragicznie, planują jakieś tam upgrade jak podniesienie wersji JAVA. Cały proces release też nie wyglądał tragicznie, znam gorsze.
Czy w Coconet Polska Sp. z o.o. odbywają się wewnętrzne rekrutacje?
Tak. Mamy ścieżki dla Pracowników i od początku 2022 roku mamy sformalizowany program osobistego rozwoju, podczas którego określamy aspiracje poszczególnych osób, organizujemy dodatkowe szkolenia wewnętrzne i zewnętrzne.
Pracowałem przez kilka lat i pierwsze słyszę o czymś takim, także tylko podważacie własną rzetelność :) Benefity, o których się słyszy na rozmowach też niestety mijają się sporo z prawdą, bo co to za benefity jeżeli trzeba sobie za nie wszystkie samemu zapłacić.. No chyba, że firma nagle zmieniłaby się o 180 stopni, ale w to raczej mało prawdopodobne.
Kolega trochę wprowadza w błąd, bo rzeczywiście jakiś tam Personal development funkcjonuje od jakiegoś czasu. A z benefitami to też nie do końca tak jak piszesz. Za część rzeczywiście płaci pracownik, ale za niektóre firma dopłaca albo w części albo w całości.
Jak za benefit pracownik ma zapłacić w całości to już nie jest dla mnie benefit. A w jakim zakresie finansują inne? To znaczy ile procent dopłacają? Mnie głównie chodzi o pakiet prywatnej opieki lekarskiej. Tu jest i nie trzeba za niego płacić z własnej kieszeni?
Firma płaci za opiekę zdrowotną, od pracownika ściągają jedynie groszowe sprawy na podatek i zus. MultiSport jest dzielony na pracownika i firmę. Tylko jeden z ubezpieczeń na życie jest płatny przez pracownika, drugi jest opłacany przez firmę.
Firma, w której mówiąc wprost - jest harówka, z jaką się jeszcze wcześniej nigdzie indziej nie spotkałem. Nie ma przestrzeni na robienie rzeczy w standardowym tempie, wszystko robi się szybko albo szybciej. Nie polecam, chyba że ktoś lubi takie klimaty i jest wyjątkowo zawziętym pracownikiem.
Wszedłem z ciekawości na glassdoor i jakby tak przeczytać Cons ze wszystkich opinii to wszystko by się zgadzało. Opinii, gdzie wszystko jest na plus raczej bym nie czytał, bo ewidentnie pisane przez Daniela i Sylwię, co jest aż karykaturalne. Raczej się tu nie odnajdziesz, ale jeśli chcesz zaryzykować straconym czasem to nikt Ci nie zabroni. W najgorszym wypadku trochę sobie dorobisz i pójdziesz dalej w świat. Na pewno można tu używać springa w znacznie szerszym zastosowaniu niż singleton i injection, więc junior z tego skorzysta (a dostać się do firmy bardzo łatwo), ale równie dobrze może się tego nauczyć z kursu online albo robiąc własny projekt, a przynajmniej się nie zrazi na start. Są znacznie lepsze firmy na rynku.
Drogi Czytelniku, Po prawie roku przerwy w jakichkolwiek komentarzach, nagle w Dzień Dziecka 2023, między godz. 19:45, a 20:15 kilku anonimów (czasem nawet pod prawie tym samym nickiem) postanowiło wejść na profil CoCo i potrollować ;-) Jako że zwykle takie chwyty mają na celu pogorszyć dobrostan kogoś, kto jest mocny - schlebia nam to :-) Mimo, że komentarz ma charakter trollujący, a autor wysyła w kilkuminutowych odstępach wpisy w zupełnie różnym stylu czasami zapominając zmienić nicka, odniosę się :-) Tak, trzeba u nas pracować i sprostać intelektualnie wyzwaniom dla realnych, dużych klientów. Nie każdy sobie z tym radzi, choć programiści chcący pracować, uczyć się i rozwijać, radzą sobie świetnie. Nasz software integrujemy z dziesiątkami systemów co sprawia, że jesteśmy jednym z bardziej renomowanych, choć niszowych, dostawców na europejskim rynku. Pracujemy z Javą 8, która cały czas ma ogromny udział w rynku, ale przejście na kolejne wersje są kwestią czasu. Miłego dnia i nie dajmy się ogłupiać :-)
No ja bym był chętny na Programistę do Was, tylko jakoś ofert nie widzę....planowana jest może jakaś rekrutacja jeszcze w tym roku? A co do tych projektów dla klientów, to ile osób pracuje przy takim jednym kliencie?
mam pytanie: czy w firmie wolno gdakać?
A takie tam normalne sprawy. Czasami można jajeczko wysiedzieć na spotkaniu, czasami zapiać z zachwytu albo pogdakać przy kawie. Jak to w kurniku.....
Haha, to cudownie. ;p A możecie opowiedzieć coś na temat wynagrodzenia? Jak chcecie możecie złotówki opisać jako złote jajka, tylko fajnie, żeby w netto już. ;)
Odpowiadając (zupełnie poważnie) na pytanie o zarobki powiem ze są one rynkowe. Jest też roczny bonus. Naprawdę nie ma powodów do narzekania.
Dziękuję za poważną odpowiedź. ;) A możesz jeszcze coś więcej o tym bonusie powiedzieć? To jest standardowa stała kwota czy jakoś się go wypracowuje tutaj?
W zależności od tego jak ocenią Twoją pracę to raz w roku możesz dostać jednorazową premię w kwocie maksymalnie jednej pensji. Więc jak wycenią Ci np. 50% to to 50% pensji jest Twoją premią. I to jest jedyny bonus, poza nim nie ma żadnych świątecznych, wakacyjnych ani żadnych "okresem podwyżek".
No też bym powiedział, że słabiutko tutaj z takimi rzeczami w porównaniu do innych firm. W zwykłym korpo ma się tego znacznie więcej, podwyżek, benrfitów, wydarzeń, zarobki też można podobne ugrać, a nie trzeba się tak urabiać i pracuje się w nowych, bardziej przyszłościowych technologiach. Rozumiem, że to bankowość, stąd technologie takie a nie inne, ale piszę tylko jak jest. Poza tym, od kilku bankowych firm słyszałem już, że korzystają z nowszej Javy i mówili o tym raczej jako o czymś oczywistym.
Czym w Coconet Polska Sp. z o.o. zachęcają przyszłych pracowników? Jakie mają dodatki?
Na plus: - atmosfera w zespołach - świetnie zdefiniowany proces wytwarzania oprogramowania - lokalizacja - świetne miejsce na rozpoczęcie kariery zawodowej albo na emeryturkę;) Neutralnie: - godziny pracy rozliczane są tak dokładnie że czasem miałem wrażenie braku zaufania że strony managementu ale jestem w stanie to zrozumieć bo ma to nawet jakiś walor dyscyplinujący. - wynagrodzenie - kwestia dyskusyjna bo jedni są zadowoleni a inni nie - wdrażanie nowych pracowników - sposób prowadzenia projektów Na minus: - Poza system integration team technologie nadają sie do lamusa - w ogłoszeniach na LI widziałem że niby mają bogaty system benefitow ale to lipa jest - podwyżki skromne głównie dostają je glownie kluczowe osoby, reszta musi się obejść smakiem - wspolpraca z Niemcami jest specyficzna i nie każdemu będzie pasować - duża rotacja pracowników co negatywnie wpływa na organizację pracy - możliwość awansu są generalnie bardzo skromne - mam wrażenie że firma transformuje się z małej do średniej i nie bardzo ma pomysł jak to zrobić.
Spoko, że tak wypunktowałeś, dzięki. ;) Dopytać chciałam o tę współpracę z Niemcami. Czemu uważasz ją za specyficzną?
No z tymi godzinami pracy mam tak samo. Jakby mi na ręce patrzyli czy aby na pewno pracuje non stop i robię taska maksymalnie tyle ile wynosi minimum potrzebne na jego wykonanie. I ani minuty dłużej. Jeśli wypadnie jakiś blocker czy nawet trochę mniej produktywny dzień to trzeba się już srogo tłumaczyć, także nie wiem czy to takie dobre miejsce na emeryturkę.
Niektórzy ludzie są spoko, ale chyba w każdej firmie się tacy pojedynczy znajdą. Jeśli chodzi o samą firmę to w tej branży ciężko trafić gorzej, nie oferują nic poza totalnym minimum, pracy jest do maksimum możliwości, a płace dosyć przeciętne jak na programistów. W skrócie, nie mają nic do zaoferowania, a wymagają wszystkiego. Można w obecnych czasach spokojnie wybrać firmę, w której praca będzie przyjemnością. Przemiał ludzi ogromny, poza paroma zasiedziałymi od lat osobami. Nie polecam, albo zaciśniecie zęby i stracicie parę lat albo będziecie się tłumaczyć na przyszłych rozmowach krótkookresową pozycją w CV
Pojawiło się dużo kwantyfikatorów, które mają na celu wprowadzać Czytelnika w błąd. Zainteresowanych zapraszam do kontaktu. Rozumiemy dużą konkurencję na rynku pracy i trudno zapobiec tego typu trollingowi. Jesteśmy firmą fair, która nic nie ukrywa przez kandydatami od samego początku i cieszy sie dużą lojalnością osób, które podejmują pracę na profesjonalnym poziomie. Dodam, że unikamy nadgodzin, choć 5-6 lat temu bywało z tym gorzej, przy czym nadgodziny były zawsze kompensowane.
Odradzam JAKIEKOLWIEK kontakty z tą firmą, bo grozi urazem psychicznym lub na własną odpowiedzialność.
Bawi mnie pani Sylwia w komentarzach, która zawzięcie broni firmy :D Przecież benefity czy zarobki nie zmienią faktu, że panuje toksyczna atmosfera. Tam trzeba po prostu przepracować przynajmniej dzień, żeby to poczuć i już będzie wszystko jasne.
A stwierdzenie, że jest lepiej, bo wcześniej pracownicy siedzieli jeszcze po godzinach mówi wszystko za siebie :)
Najgorsza firma w jakiej pracowałem, brak profesjonalizmu to mało powiedziane. Jedna z tych firm, gdzie za pracę w niej przypłaci się cenę znacznie wyższą niż zarobki. Każdemu z kolegów z branży zawsze ją odradzam. Zarobki porównywalne do innych firm, bez trudu gdzieś indziej można tyle dostać, ale nawet gdyby tak nie było to zarobki w coconetcie na pewno nie są warte tego zapie*rdolu i zajechania się w toksycznym środowisku, gdzie każdy chodzi spięty. Całe szczęście szybko się zawinąłem i paru nowszych kolegów także. Odradzam, nawet się nie umawiać na rozmowę, szkoda zdrowia. Firma usuwa opinie, ponieważ uznaje je za niemerytoryczne, ale wydaje mi się że po to jest opinia, żeby móc dowiedzieć się właśnie o atmosferze. Tego jakie w firmie są benefity to można się dowiedzieć przecież na rozmowie.
Na innych portalach wszelkie pozytywne opinie są wstawiane przez osoby z zarządu oraz pracujące w tym miejscu od kilkunastu lat. Postanowiłem zaryzykować i podobnie jak w jednej z opinii na innym portalu - uznaję to za najgorszą decyzję zawodową życia. To jest jakiś koszmar. Trochę czasu tu pracowałem i potwierdzam - czas zatrzymał się dla tu w czasach PRL'u gdzie pracownik jest tylko trybikiem do generowania pieniędzy i należy go wycisnąć do ostatniej kropli. Technologie przestarzałe, nie wiadomo co później powiedzieć szukając pracy, bo kwitują że już nikt od dawna tego nie używa. Nie ma mowy o tym, żeby zasugerować jakąkolwiek najmniejszą zmianę czy to w kodzie czy w sposobie pracy/zarządzania. Atmosfera tragiczna, mnóstwo osób żyjących w ciągłym strachu o utrzymanie pracy, straszne kolesiostwo, tylko poważne rozmowy, broń Boże rzucić uśmiechem, bo to przecież strata cennych sekund, a płacą nam za pracę co do minuty. Z resztą tak też jest praca raportowana - co do minuty ;) Nie zawiera to zadnej przerwy i trzeba się że wszystkiego spowiadać. Wszyscy pracujący tam dłużej wychudzeni, bladzi i widać że zaniedbani brakiem czasu prywatnego. Nowe osoby traktowane jak intruz, a nie członek zespołu. Dlatego też polecam osobom z mocnym pęcherzem i niskim zapotrzebowaniem energetycznym, bo nie ma nawet kiedy coś zjeść czy napić się wody, ale nawet lepiej, bo wtedy nie trzema wychodzić do toalety i można więcej pracować! Niestety nie żartuję, a chciałbym. Każdy pilnuje dobrze tego co potrafi i wie, żeby być niezastąpionym, dlatego nie ma też mowy o chętnym przekazywaniu wiedzy. Bardzo toksyczna atmosfera, nic tylko się dorobić nerwicy i stresu, budzić się z gulą w gardle oraz zmniejszyć do minimum życie prywatne. Trzymać się jak najdalej - firma jedyna w swoim rodzaju, nie wiedziałem że jeszcze takie istnieją. Nie ma kursów ani szkoleń, żadnych języków. Nie ma też HR'ów, ani nikogo do można się zgłosić w razie problemów. Z benefitów tylko multisport i ubezpieczenie, ale w takiej cenie że w innych firmach jest 3-4 razy niższa, nie wiem skąd to wzięli :) Z plusów to praca dobra dla osoby, która chciałaby oderwać myśli od całego świata, bo trzeba tu robić zawsze na pełnych obrotach. Żałuję jedynie, że tak późno odszedłem i zmarnowałem tyle czasu jakoś niedowierzając, że ustawia się cała kolejka firm z fajnymi technologiami, normalną atmosferą, ludzkimi warunkami i lepszymi zarobkami :) . Ale cieszę się, że w końcu to zrobiłem i teraz wyczuwam takie firmy na kilometr.
Sam bym tego lepiej nie ujął! Straciłem tu 4 lata, trzeba było odejść od razu.. Człowiek wraca wykończony do domu, potem przekłada się to na życie prywatne, rodzinę.. Odradzam.
Firma ma swoje wady ale mam wrażenie że chyba do innej firmy trafiłeś. Same (usunięte przez administratora)to co piszesz. Spokojnie można zjeśc, Nie mam wrażenia, żeby młodzi byli źle traktowani przez starych. To czy masz wolny czas zalęży tylko od ciebi, gdybyś miał jakikolwiek kontakt z ludźmi CoCo to byś wiedział, że każdy ma tam jakąś swoją pasję.... Kajaki, bieganie, lotki, rowery.... Obstawiam, że po prostu byłeś zwyczajnym leserem a teraz wylewasz swoje gorzkie żale...
Skoro sam twierdzisz, że mają wady to jakie w końcu? Ciekawa jestem które z tego co wymienił mogłoby być zgodne z prawdą a co już niekoniecznie
Przeczytałem to co Michał napisał jeszce raz i nic z tego nie jest prawdą.... Główne wady to to co się powtarza w wielu innych komentarzach. Praktycznie jeden produkt, stara java, mało nowych technologii, brak b2b...
Produktów mamy kilka, ale w Polsce obecnie pracujemy z dwoma. Java 8 czyli taka jaką duże banki mają na swoich serwerach. To się będzie zmieniało z czasem, ale tak już jest przy tego rypu systemach. Technologie: zapraszam na naszą stronę lub na rozmowę. Nasi developerzy oprócz Javy piszą w React'cie, Typescriptcie, node.js'ie. Integrujemy nasze rozwiązania z wieloma zaawansowanymi systemami, m.in. DocuSign, ELK i masą różnych rozwiązań stosowanych w bankach. Nie mamy w tej chwili mikroserwisów, ale razem z partnerami pracujemy nad rozwiązaniami chmurowymi. W chmurach mamy swoje instalacje demonstracyjne. Mamy kubernetesy i zaawansowane rozwiązania CI/CD, dostosowane do naszych potrzeb. Co do B2B, naszą podstawową formą jest umowa o pracę wraz z wszystkimi świadczeniami, ale współpracujemy również z podwykonawcami stosując się do regularnie recertyfikowanych ISO9001 i ISO27001. Zapewniając bezpieczeństwo naszym Pracownikom nie stosujemy jednak B2B w celu omijania przepisów.
To jest nieprawdą (reszta nie wiem, bo jest subiektywną oceną): pracownik jest tylko trybikiem do generowania pieniędzy i należy go wycisnąć do ostatniej kropli. Technologie przestarzałe, nie wiadomo co później powiedzieć szukając pracy, bo kwitują że już nikt od dawna tego nie używa. Nie ma mowy o tym, żeby zasugerować jakąkolwiek najmniejszą zmianę czy to w kodzie czy w sposobie pracy/zarządzania. Atmosfera tragiczna, mnóstwo osób żyjących w ciągłym strachu o utrzymanie pracy, straszne kolesiostwo, tylko poważne rozmowy, broń Boże rzucić uśmiechem, bo to przecież strata cennych sekund, a płacą nam za pracę co do minuty. Z resztą tak też jest praca raportowana - co do minuty ;) Nie zawiera to zadnej przerwy i trzeba się że wszystkiego spowiadać. Wszyscy pracujący tam dłużej wychudzeni, bladzi i widać że zaniedbani brakiem czasu prywatnego. Nowe osoby traktowane jak intruz, a nie członek zespołu. Dlatego też polecam osobom z mocnym pęcherzem i niskim zapotrzebowaniem energetycznym, bo nie ma nawet kiedy coś zjeść czy napić się wody, ale nawet lepiej, bo wtedy nie trzema wychodzić do toalety i można więcej pracować! Niestety nie żartuję, a chciałbym. Każdy pilnuje dobrze tego co potrafi i wie, żeby być niezastąpionym, dlatego nie ma też mowy o chętnym przekazywaniu wiedzy. Bardzo toksyczna atmosfera, nic tylko się dorobić nerwicy i stresu, budzić się z gulą w gardle oraz zmniejszyć do minimum życie prywatne. Trzymać się jak najdalej - firma jedyna w swoim rodzaju, nie wiedziałem że jeszcze takie istnieją. Nie ma kursów ani szkoleń, żadnych języków. Nie ma też HR'ów, ani nikogo do można się zgłosić w razie problemów. Z benefitów tylko multisport i ubezpieczenie, ale w takiej cenie że w innych firmach jest 3-4 razy niższa Przykład: od wielu lat mamy konkurs, w którym Pracownicy zgłaszają w ciągu roku pomysły na to co można poprawić. Duża część nagród w wys. po kilka tys. euro (w zależności od miejsca) trafia do osób z Polski. O każdym problemie można porozmawiać i na przestrzeni lat byliśmy dumni z tego, że mogliśmy przeżywać z naszymi Pracownikami różne niecodzienne wydarzenia, podchodząc do nich poważnie i z szacunkiem (jak np. zmiana płci jednej z osób). Pracownicy logują w Jirze czas który spędzają na zadaniach, ale jest to robione z rozdzielczością liczoną w godzinach, a nie minutach i nikt nie liczy przerw. Tak, chcemy wiedzieć ile nas kosztują poszczególne funkcjonalności, bo tego potrzebujemy do wycen. Większość Pracowników to rozumie i nie ma problemu z wpisaniem liczby lub kilku liczb na koniec dnia. Dodam, że Pracownicy mogą swobodnie korzystać z łazienek i toalet ile chcą ;-) Zresztą komentarz powyższego anonima został napisany ponad 2 lata po tym jak z powodu pandemii przeszliśmy na pracę w pełni zdalną na ponad 1,5 roku, po pandemii wracając do pracy 3 dni w domu, a 2 dni w biurze (dla osób z Warszawy i okolic). Więcej szczegółów chętnie dopowiem na ewentualnym spotkaniu.
Najgorsza firma w jakiej pracowałem, brak profesjonalizmu to mało powiedziane. Jedna z tych firm, gdzie za pracę w niej przypłaci się cenę znacznie wyższą niż zarobki. Każdemu z kolegów z branży zawsze ją odradzam. Zarobki porównywalne do innych firm, bez trudu gdzieś indziej można tyle dostać, ale nawet gdyby tak nie było to zarobki w coconetcie na pewno nie są warte tego zapie*rdolu i zajechania się w toksycznym środowisku, gdzie każdy chodzi spięty. Całe szczęście szybko się zawinąłem i paru nowszych kolegów także. Odradzam, nawet się nie umawiać na rozmowę, szkoda zdrowia.
Jaki dress code obowiązuje w Coconet Polska Sp. z o.o.?
Nie ma dress code, są osoby które przychodzą w koszuli i eleganckich spodniach, a są też tacy którzy czasem zakładają dres i nikt im uwagi nie zwraca - bardzo na plus
O to super że jest taki luz. Przekłada się to też na atmosferę w pracy? Ludzie mają ze sobą dobre kontakty i nie ma zbędnych konfliktów? Jak ty to oceniasz? Bo wcześniej było narzekanie na zarządzanie i atmosferę właśnie
Przeszliśmy do Ccnetu cala grupa i jest ok. W tym roku firma pożegnała kilku gości toksycznych i rozwalających atmosfere. Pracuje tutaj ponad 2 lata i nie zamierzam zmieniać roboty. Jak w kazdym miejscu są słabe i mocne strony. Mnie się podoba, mam możliwości realizowania swojej ścieżki. Firma rośnie w siłę i jest podgryzana przez konkurencję bo są tutaj fajni ludzie. Fajni zostają, część dala się podkupić. Wiem, że negocjowali duze podwyżki ale jak nie dostali Tobie obrazili. Czytam komenty i zajadłość i zaangażowanie jednego pasuje mi do gościa, z ktorego odejscia większość ludzi tutaj się ucieszyła. Z tego co wiem w nowym miejscu też już mu się nie podoba.
Aha czyli w ten sposób to jednak wyszło... A możesz właśnie jeszcze te zarobki jakoś mocniej podkreślić? Po dwóch latach jest o wiele więcej niż na start?
Kultura, podejście do pracownika, wdrożenie pracownika, atmosfera, koleżeństwo, poziom stresu, komunikacja z pracownikiem to są na poziomie poniżej krytyki. Lepiej sobie daruj chyba że nie masz już zupełnie innej opcji a nawet wtedy to może jeszcze trochę poczekaj na pewno coś lepszego się znajdzie.
Akurat to w pierwszym zdaniu to dość słaby argument, przecież tu można napisać dosłownie wszystko... Choć fakt faktem każdy ma prawo do swoich odczuć i tego to zanegować raczej nie można. Tylko raczej więcej szczegółów by się przydało żeby jak już próbować coś przedstawić w miarę wiarygodnie?
firma z prlowskim stylem zarządzania przez siłę, wmawianie fałszywych zarzutów, niesprawiedliwość i traktowanie pracownika jako wyrobnika
Poleciałeś grubo! Ale dzięki za szczerość. Czemu ludzie w takim razie tu zostają skoro jest tak jak piszesz? Brak alternatywy?
Zostają Ci co pracują tu od samego początku z wygody, bo znają kod jak własną kieszeń, rodzi im się trzecie dziecko i mają kredyt na karku. Jeśli chodzi o pokolenie do trzydziestki to spieszę w odpowiedzią - nie zostają xD Firma ma ok. 70 pracowników, a przynajmniej raz jak nie dwa razy w tygodniu leci mail, że ktoś odchodzi.
Autor komentarza zamilkł, a status Kandydat też mówi sam za siebie. Ludzie zostają, bo jesteśmy dobrą firmą, co może potwierdzić wielu z naszych obecnych i byłych Pracowników.
No to byśmy musieli mieć niezły dział rekrutacyjny, żeby 50-100 osób odchodziło rocznie i cały czas prawie 80 zostawało. Po pandemii odeszło nam trochę osób z dwucyfrowymi stażami, bo chcieli przejść na B2B lub spróbować sił w amerykańskich korporacjach (czym my nie jesteśmy). Ale tak, jesteśmy dobrym miejscem dla osób, które mają rodziny i chcą popracować 8 godzin między 7-9, a 15-17 i potem zająć się dziećmi lub hobby.
Jaki jest wkład kierownictwa Coconet Polska Sp. z o.o. w budowanie dobrej atmosfery wśród pracowników?
Żaden, jak się nie zintegrujesz to Cię wywalą i tyle ???? Atmosfery dobrej nie ma, każdy s_ra po gaciach, parę osób jest pozornie miłych, ale w 90% to obłuda. Spotkałem może z 2 osoby, które były autentycznie miłe. Obaj świeży w firmie. Jest niby jakaś tam pula na wyjście integracyjne, ale raz byłem i jest tak samo jak w pracy albo i gorzej. W skrócie, jak im nie przypadniesz to pewnie to wyczujesz i już wiele z tym nie zrobisz.
Osobom dociekliwym polecam dotarcie do prawdziwych informacji, co w obecnych czasach nie jest trudne. Na przestrzeni 17 lat odkąd jesteśmy w Polsce przewinęło się przez naszą firmę wiele osób, z których większość pracowała co najmniej 5 lat. Dobra atmosfera, brak toksycznych relacji i partnerskie podejście są dla nas bardzo ważne. Jesteśmy firmą, która wymaga zaangażowania w pracę i nie jesteśmy najlepszym miejscem dla osób, którym się nie chce.
Nie polecam, zacofany (usunięte przez administratora). Trzymać się z daleka.
A jakieś uzasadnienie? Bo nie żeby coś ale z tego co widziałam wyszło, że ludzie chyba niepotrzebny hejt rzucają nie wiadomo po co. :/
co to za firma w ogóle. Odradzam , cud że ktoś tam jeszcze pracuje..
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Coconet Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Coconet Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Coconet Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 11, z czego 1 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!