O godzinie 20:30 ( weterynarz otwarty do 20) przyszłam z suczką ciężarną, drzwi były otwarte to weszłam, weterynarz uniósł głos i powiedział "widzi pani mojego syna? On musi zjeść kolacje, umyć się i spać, a która jest godzina? 20:30) po czym wyszłam. Według mnie tak nie powinien zachować się człowiek który "pomaga zwierzętom"... Zawsze do tej pory byłam zadowolona chociaż przyznam że jak nie raz przypadło mi żeby moja suczka była prowadzona przez tego Pana zostałam nie raz potraktowana z ironią. A po za tym skoro weterynarz otwarty do 20, a o 20:30 drzwi są otwarte wszystkie światła pozapalane to jak to jest?
Szanowna Pani, weterynarze również mają rodziny i przy codziennej pracy po 12h mają prawo pragnąc zamknąć swój zakład zgodnie z godzinami jego otwarcia. To, że zjawiła się Pani tam o takiej a nie innej porze oczekując bezwarunkowego przyjęcia świadczy jedynie o jej szacunku do drugiego człowieka i jego czasu, zdrowia oraz rodziny. Pozdrawiam, człowiek szanujący innych.
Każda opinia się liczy! Napiszcie co wiecie o zatrudnieniu w firmie Przychodnia Dla Zwierząt Gaja I Przyjaciele Joanna Ziółkowska-Babral w miejscowości Zduńska Wola, czekamy na info.