Mój syn był w markecie dino po brakujące produkty.Jeden z sprzedawców miał pretensje że przyszedł z kaszlem. Najpierw miał pretensje że nie zasłonił twarzy jak kaszlał ale mój syn miał w rękach produkty i nie miał możliwości zasłonienia twarzy rękoma . Następnie mówił ,,jak cię policja zobaczy że chodzisz po sklepach to dadżą mamie mandat na 5 tys,,potem muj syn muwi -a kto ma iść do sklepu. kasjer odp.-mama syn odp-pilnuje dziecka kasjer - no to tata. syn odp w jest w pracy. kasjer odp - a dziadek .syn odp- dziadek jest w szpitalu. noto kasjer muwi noto się chodzi w maseczkach a my nie jesteśmy zaopatrzeni w maseczki a wszystko to przez jedno kichnięcie.
Nowych informacji brak, ale firma Dino S.C. Delikatesy nadal działa. Wiecie jaka jest jej obecna sytuacja, jak wygląda proces rekrutacyjny i warunki pracy? Czekamy na Twoją opinię.