Pracowaliśmy razem w/w firmie. Rozkręcaliśmy biznes Państwu Augustynik najlepiej jak potrafiliśmy. Nie raz po godzinach a bo była dostawa a to trzeba było jechać do Kłodzka do siedziby firmy po towar, lub do Drobfish. Byliśmy z szefostwem umówieni na 3% od obrotu fili we Wrocławiu, nagle gdy obrót podskoczył bardzo wysoko, decyzją żony właściciela obcięto nam premię do 1%. Czuliśmy się (usunięte przez administratora) i wykorzystani. Tak się nie postępuje z pracownikami. Największ dramat nadszedł gdy żona zaszła w ciążę. Pomimo różnych problemów pracowała do 9 miesiąca aby filia mogła funkcjonować i przynosić państwu Augustynik dochody. Dźwigała towary i pracowała po 8 godzin. W podziękowaniu za nasze zaangażowanie i za wykonywany miesiąc w miesiac obrót zostaliśmy obydwoje zwolnieni z pracy. Dziecko w drodze a my bez świadczeń ani jakichkolwiek funduszy, był to dla nas dramat, nikomu tego nie życzę. Sprawa powinna trafić do sądu, ale daliśmy sobie spokój. Sami wyciągnijcie wnioski co to za firma i jak się postępuje tam z ludźmi. Nie polecamy.
Ktoś się orientuje jaki tabor posiada firma?
Ja niestety nie wiem. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że jakiś pracownik firmy Fischland zechce podzielić się tu tymi informacjami. Miałeś może w planach zatrudnienie się w tym przedsiębiorstwie? Daj mi koniecznie znać!
Jestem tego samego zdania co poprzednik jeśli chodzi o oddział we Wrocławiu, pracowałem jako kierowca jakiś czas w tej firmie. Firma mało poważna, traktująca ludzi jak prostych roboli i złodziei, nie inwestująca w swoich pracowników (brak tel służbowego, ubrania itp). Praca po godzinach nawet do 14 godz, w stresie, bez dodatkowego wynagrodzenia za nadgodziny. O służbowym aucie pod dom można zapomnieć, gdzie w każdej normalnej firmie jest to na porządku dziennym. Oszczędności na każdym kroku, wynikające z pazerności. Brak jakichkolwiek szkoleń, dodatkowych wynagrodzeń. Firma dużo wymaga, niewiele dając w zamian. Jeśli macie możliwość szukajcie czegoś innego. Najniższa krajowa to na Wrocław wynagrodzenie prowadzące do ubóstwa. Nie polecam pracy w tej firmie.
Hihi, całkiem to dobrze nie można się wypowiedzieć o tej \\\"firmie?\\\" pełna amatorka. Praca nie jest przyjemna bo ciągły smród... Szefostwo na dorobku, także UWAGA!!! WYZYSK!!! Praca dla stażystów smrodu i nic wiecej. Osobiście nie polecam. Podstawa, najniższa + obrót, który nie jest wypłacany tzw: \\\"obiecanki, cacanki...\\\". Dziwna strategia pracodawcy, czyli robisz obrót a i tak z pensji Ci zabiorą, żebyś tylko nie przekroczył 2000 PLN netto (tzw. magia dwójki z przodu, której nie można przekroczyć). Ciągłe traktowanie pracownika, jak potecjalnego złodzieja, wszędobylskie przeszpiegi w postaci tajemniczego szpiega o pseudonimie [usunięte przez moderatora]. No i do tego żanada jaką przedstawia szefostwo czyli: ciągłe porównywanie się do firm, które są rekinami w branży rybnej a nie śmierdzącym szprotem... Przykra prawda nie polecam współpracy z tą firmą a tymbardziej pracy w niej. Dziękuję :)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Jan Augustynik Fischland?
Zobacz opinie na temat firmy Jan Augustynik Fischland tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.