Wasze pieczywo jest nafaszerowane Chemią że strach jesc. Dzisiaj kupilam chalke ,skład same EEEE,jak mozecie tak truć ludzi"
Praca beznadziejna. Stawka bardzo dobra jak wiadomo i tylko to przyciągnęło mnie do tej pracy (wypłata terminowo, nic nie obcięli z pensji tak jak w komentarzach można wyczytać). Praca bardzo ciężka fizycznie. Miałem praktyki wiadomo, że pierwszego dnia do maszyny nie dopuszczą na sam początek przez praktycznie 3 lata robiłem najczęściej to czyściłem kastry i wykładałem papierem i gąbkami oraz czyściłem blachy. Po roku zacząłem składać chleb w kosze i ważyć ciasto w foremkach i pryskanie foremek. Przychodząc tam na godzinę np. 11.00 nie masz w ogóle przerwy pracujesz cały czas nawet nie ma czasu iść się załatwić do łazienki. Wszędzie bardzo gorąco i Poza tym przerwy jakiejkolwiek brak. Nie rozumiem, skąd pomysły w komentarzach, że przerwy są normalnie? Przyszedł czas na egzamin cheladniczy przyszły dokumenty i poszedłem do biura, aby mi uzupełniły powiedziała pani jedna z biura, że to szkoła, a nie oni. Poszedłem do szefa Janusza wypełnił mi to bez problemu i wysłałem. Kompletnie z praktycznego nic nie potrafiłem zrobić dobrze, że miałem wyrozumiałego egzaminatora, który mnie przepuścił testy teoretyczne i ustne zdałem. Praktyki zakończyłem i teraz pracuje jako pracownik. Szef rzuca na wszystkich działach człowieka gdzie. Ludzi brakuje tam rzuca. Byłem na stanowiskach, Piekarnia, Cukiernia, Krojenie pieczywa, Coll Rosing – Mrożonki i zamówienia. Na wszystkich działach byłem i najlepiej mi się pracowało na krojeniu. Niestety w tej piekarni wszyscy podczas pracy piją alkohol najczęściej to piekarze zawsze coś spieprzą z chlebem, że np. nie dodali drożdży, soli itp. Brygadziści drą mordy, jakby byli jacyś nawiedzeni wiec atmosfera jest okropna. O tym zeby sobie stanąć i wziąć głęboki oddech, czy usiąść na kilka sekund można zapomnieć. W tej piekarni pracuje dużo Ukrainy od razu uprzedzam dla Szefa Ukraina jest święta nic nie można złego słowa powiedzieć o nich dopiero Polacy są na drugim miejscu. Piszecie tez, że niektórzy pracują tam latami. Okej, ale oni często są ludźmi wykształconymi w kierunku piekarnictwa i nie zajmują roboty stricte fizycznej, jaka dostaje randomowa osoba, która tam przychodzi. Mają przeważnie pracę dużo, dużo lżejszą i na zupełnie innych warunkach. Ludzie pracujący tam to totalne chamy, które będą obrabiać, jak tylko zobaczą, że sobie nie radzisz. Byłem świadkiem jak dziewczyna przyjechała z Ukrainy młoda i chętna do pracy brygadzistce się nie spodobało, że powoli pracuje i bardzo. Była małomówna była naskrazyla do szefa i szef powiedział to niech wraca do domu i odjechała do domu. Szczerze? Pieniążki super, i to jedyne, co pozytywnego można powiedzieć o tej pracy. Jeśli ktoś słaby fizycznie i psychicznie chce tam iść, to niech dwa razy się zastanowi, bo nie obędzie się bez płaczu czy wracaniu do domu na kolanach. Zdecydowanie odradzam. Lepiej zarobić mniej, a w normalnych warunkach. I nikt mi nie wmówi, że to, co pisze nie jest prawda, bo poszedłem (mimo tego, że każdy mi odradzał) i widziałem na własne oczy.
Pracujesz tam nadal? Bo z zalet wymieniłeś tylko pieniądze, więc jak reagujesz na taka atmosferę? I jak to możliwe, że nie ma przerw a niektórzy mają tam czas pić alkohol?
Wasze pieczywo jest nafaszerowane Chemią że strach jesc. Dzisiaj kupilam chalke ,skład same EEEE,jak mozecie tak truć ludzi"
Praca beznadziejna. Stawka bardzo dobra jak wiadomo i tylko to przyciągnęło mnie do tej pracy (wypłata terminowo, nic nie obcięli z pensji tak jak w komentarzach można wyczytać). Praca bardzo ciężka fizycznie. Miałem praktyki wiadomo, że pierwszego dnia do maszyny nie dopuszczą na sam początek przez praktycznie 3 lata robiłem najczęściej to czyściłem kastry i wykładałem papierem i gąbkami oraz czyściłem blachy. Po roku zacząłem składać chleb w kosze i ważyć ciasto w foremkach i pryskanie foremek. Przychodząc tam na godzinę np. 11.00 nie masz w ogóle przerwy pracujesz cały czas nawet nie ma czasu iść się załatwić do łazienki. Wszędzie bardzo gorąco i Poza tym przerwy jakiejkolwiek brak. Nie rozumiem, skąd pomysły w komentarzach, że przerwy są normalnie? Przyszedł czas na egzamin cheladniczy przyszły dokumenty i poszedłem do biura, aby mi uzupełniły powiedziała pani jedna z biura, że to szkoła, a nie oni. Poszedłem do szefa Janusza wypełnił mi to bez problemu i wysłałem. Kompletnie z praktycznego nic nie potrafiłem zrobić dobrze, że miałem wyrozumiałego egzaminatora, który mnie przepuścił testy teoretyczne i ustne zdałem. Praktyki zakończyłem i teraz pracuje jako pracownik. Szef rzuca na wszystkich działach człowieka gdzie. Ludzi brakuje tam rzuca. Byłem na stanowiskach, Piekarnia, Cukiernia, Krojenie pieczywa, Coll Rosing – Mrożonki i zamówienia. Na wszystkich działach byłem i najlepiej mi się pracowało na krojeniu. Niestety w tej piekarni wszyscy podczas pracy piją alkohol najczęściej to piekarze zawsze coś spieprzą z chlebem, że np. nie dodali drożdży, soli itp. Brygadziści drą mordy, jakby byli jacyś nawiedzeni wiec atmosfera jest okropna. O tym zeby sobie stanąć i wziąć głęboki oddech, czy usiąść na kilka sekund można zapomnieć. W tej piekarni pracuje dużo Ukrainy od razu uprzedzam dla Szefa Ukraina jest święta nic nie można złego słowa powiedzieć o nich dopiero Polacy są na drugim miejscu. Piszecie tez, że niektórzy pracują tam latami. Okej, ale oni często są ludźmi wykształconymi w kierunku piekarnictwa i nie zajmują roboty stricte fizycznej, jaka dostaje randomowa osoba, która tam przychodzi. Mają przeważnie pracę dużo, dużo lżejszą i na zupełnie innych warunkach. Ludzie pracujący tam to totalne chamy, które będą obrabiać, jak tylko zobaczą, że sobie nie radzisz. Byłem świadkiem jak dziewczyna przyjechała z Ukrainy młoda i chętna do pracy brygadzistce się nie spodobało, że powoli pracuje i bardzo. Była małomówna była naskrazyla do szefa i szef powiedział to niech wraca do domu i odjechała do domu. Szczerze? Pieniążki super, i to jedyne, co pozytywnego można powiedzieć o tej pracy. Jeśli ktoś słaby fizycznie i psychicznie chce tam iść, to niech dwa razy się zastanowi, bo nie obędzie się bez płaczu czy wracaniu do domu na kolanach. Zdecydowanie odradzam. Lepiej zarobić mniej, a w normalnych warunkach. I nikt mi nie wmówi, że to, co pisze nie jest prawda, bo poszedłem (mimo tego, że każdy mi odradzał) i widziałem na własne oczy.
Pracujesz tam nadal? Bo z zalet wymieniłeś tylko pieniądze, więc jak reagujesz na taka atmosferę? I jak to możliwe, że nie ma przerw a niektórzy mają tam czas pić alkohol?
jezeli taka praca zla to czemu ludzie po 8 lat tam pracują lub wiecej a pracuje tam moj znajomy i nigdy nie narzekal co prawda godz duzo ale kazda jest zaplacona jak ktos jest len albo na lewo cos kreci to zadna praca nie bedzie odpowiadac takie jest moje zdanie na ten temat a ludzie zazdroszcza i dlatego tak pisza
Spotkałem się z czymś przeciwnym. Myślących pracowników się zwalniało, bo mogli za dużo szumu zrobić. Ta daaaam ????
Dziwnie to brzmi, po co mieliby tak robić? Może jednak był inny bardziej racjonalny powód niż to co podajesz?
Nie prawda że nadgodziny płacą ja tam pracowałam miesiąc po 10 - 12 godzin a cały miesiąc mi zapłacili po 8 wyzysk ludzi
Niestety ale co do płatności nadgodzin nie mogę się zgodzić bo pracujesz po 12 godzin a i tak płaci za 8
pan Janusz jest ok i jest w porządku nie krzyczy na nikogo jest podejściowy do każdego pracownika umie rozmawiać z ludźmi ma przynajmniej szacunek do ludzi nikogo nie wyzywa wypłacalny jest na czas nigdy nie miałam takiej sytuacji żebym musiała się wykłócać o pieniądze tylko nie które osoby są bardzo chamskie i fałszywe patrzą żeby tylko dokuczyć tym słabszym osobom i żeby komuś noga się powineła po to żeby iść do szefa na skargę praca też jest ok może być jak najbardziej tylko człowiek przez nie które osoby zniechęca się ja na pana Janusza nie narzekam absolutnie
Moi drodzy, napiszcie mi proszę czy bez żadnego doświadczenia miałabym szansę żeby dostać się na piekarnię? Mogę zamiatać, myć naczynia, pomagać itd. Chcę sobie troszkę dorobić.
Witam. Wynagrodzenia są różne, wszystko zależy od stanowiska oraz stażu pracy. Jest wielu pracowników na różnych stanowiskach którzy są od początku lub kilkanaście lat więc zarabiają adekwatnie więcej. Zatrudnienie całkowicie legalne z umową o pracę, żadnych wypłat "pod stołem". Zakłada prosperuje bardzo dobrze, piekarnie zaopatruje wiele sieci marketów np. Stokrotki czy Dino. Zarobki jak na standard regionu dobre lub dla niektórych bardzo dobre wszystko zależy od dobytku i poziomu życia zatrudnionego. Kadra opiera się głównie na pracownikach, którzy pracują kilka lub kilkanaście lat.
@ Pracownik 0001polecasz pracę w tym miejscu i jesteś zadowolony z warunków umowy jak i atmosfery pracy? Możesz powiedziec czy pracownik może ingerować w grafik i bez problemu dostosować go do swojej dyspozycyjności? Czy umowy na mniej niż cały etat są podpisywane?
Interesuje mnie praca w firmie, słyszałam dobre opinie. Może podpowiecie czy teraz kogoś potrzebują?
Ile jest etapów w procesie rekrutacji w Piekarnia-Cukiernia Smoleń Sprzedaż Art. Spożywczych - Urszula Smoleń? Jak długo trzeba czekać na ostateczną decyzję?
Pyszne pieczywo!
Firma normalnie działa? Szkoda, że nikt nie pisze.
Te narzekania to są przeważnie opinie byłych pracowników którzy myśleli że nie muszą nic robić a za samą obecność w zakladzie uważali że im się premia do pensji należy
Witam. Byłam ostatnio po chleb była Pani magazynierka bardzo nie mila. Przywitała mnie skrzekliwym głosem i kazała mi czekać bo ona nie ma czasu. Ja rozumiem wszystko ale klient nasz pan i korona z głowy by jej nie spadła gdyby mi podała ten chleb bo ona od tego tam jest. Musiałam czekać prawie 5 minut, aby ta Pani zechciała mnie obsłużyć. Do towaru nie mam zastrzeżeń tylko do tej Pani która tam pracuje. Mogła by być milsza bo następny raz już tam nie pójdę i na pewno nie jestem jedyna osobą która została tak potraktowana przez ta Panią. Życzliwa piekarni ale nie tej magazynierce
Byla kiedys tam fajna magazynierka,ale ja zwolnili a wiem o kim mowisz mnie tez tak traktuje,ktos powinien zrobic z nia porzadek,pilnuj sie dziewczyno....
Jak dla mnie wszystko jak najbardziej OK. Pracuje ok. 100 osób i co niektórzy od samego początku działalności. Ja jestem zadowolony.
Tylu pracowników i żadnej pozytywnej opinii...smutne,ale prawdziwe.Podobno zakład w upadłości
Byłem tam kierowcą. Nie polecam tej roboty. Trzeba było być w piekarni o pierwszej w nocy a do domu wracało się o szesnastej. To wyzysk za grosze nie zgodny z przepisami.Zwolniłem sie bo nie bede robił za darmo po piętnaście godzin, wraz z sobotami, gdzie roboty jest więcej...
porażka
Kompletne bzdury...Wykorzystują, praca często na czarno, pensje niskie z opóźnieniem, inna pensja legalnie reszta pod stołem, często wypłacana z opóźnieniem. Trzeba dużo zostawać po godzinach oczywiście bez wynagrodzenia za to. Atmosfera tyranii, trzeba znosić upokorzenia braci szefostwa, którzy sieją mobing i ploty.Często jest się świadkiem prywatnych scysji rodzinnych szefostwa. Ludzie fałszywi, na każdym kroku czekają aż się noga podwinie po czym biegną na skargę. Pracuje tu wielu alkoholików, nawet jedna z Pań z biura non stop chodzi pijana. Pracy jest za dużo jak dla jednej osoby. Magazynierki zasuwają same z rozładunkiem kilku ton towaru. Zero szacunku i zrozumienia. Jedna dziewczyna żeby dostać świadectwo pracy i wynagrodzenia musiała się bujać po sądach pracy. Państwo właściciele zwolnili ją bez żadnego powodu, żeby sobie zatrudnić córkę znajomego po czym tak jej obsmarowali tyłek i narobili jej tyle nieprzyjemności że nie może sobie dziewczyna poukładać życia.Ludzie szanujcie
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Piekarnia-Cukiernia Smoleń Sprzedaż Art. Spożywczych - Urszula Smoleń?
Zobacz opinie na temat firmy Piekarnia-Cukiernia Smoleń Sprzedaż Art. Spożywczych - Urszula Smoleń tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Piekarnia-Cukiernia Smoleń Sprzedaż Art. Spożywczych - Urszula Smoleń?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 1 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!