Nie szukają pracowników - fachowców tylko desperatów. Firma ma stanowiska na które prowadzi ciągłą rekrutację - świadczy to o czymś. Byłem na rozmowie w Cameli i facet zaczyna rozmowę od pytania "ile zarabiałem w poprzedniej firmie". Od razu widać, że szukają za przysłowiową "miskę ryżu". Duzo takie pytanie na wstępie rozmowy daje do myślenia... Dodatkowo szefowa kadr z naprawdę ogromną dumą opowiada jak dużą rotację mają w firmie...No ma się faktycznie kobita czym szczycić. Jeśli wg niej duża rotacja w firmie jest zjawiskiem pozytywnym... I oczywiście odezwiemy się itd. I jak przystalo na takich brak odpowiedzi... Generalnie próbują zgrywać takich super przed kandydatem, ale jak ktoś zna się to wychwyci w czasie rozmowy, że ta firma to taka typowa polska patologia: "ile zarabiałeś w poprzedniej firmie", duża rotacja, "damy znać", brak odpowiedzi, ciągła rekrutacja na niektóre stanowiska... Podumowując firma dla desperatów, a nie specjalistow. Zresztą wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że takich szukają... Jeszcze jedna rzecz nie wiadamo czemu tutaj na forum jest Toruń a ta firma mieści się w Wałbrzychu.
Znacie firmę FABRYKA WKŁADÓW ODZIEŻOWYCH CAMELA SA, pracodawcę lub pracowników? Każda firma ma swoje zalety i wady, podziel się z nami swoją opinią.