Pracuje krótko bo 6 miesięcy. Praca przez pod firmę. Takiej tragedii i (usunięte przez administratora)nigdy w życiu nie widziałem. Przesyłki miały być paletowe a potrafią pogonić solówkę z kartonem wina lub inną pierdołą. Do tego 70% miejsc ograniczona do 3.5t lub 12.5t. Brak pozwoleń na wjazdy. Jazda na ryzyk fizyk radź se sam i kombinuj. Także w biurach siedzą osoby które mają zero pojęcia o topografii niektórych regionów. Zobaczą ze po drodze to dowala. Ale już nie sprawdza Czu na busa czy solówkę. Następna sprawa to palety euro. Jeden typ od palet na całą zmianę. Nie porozumienie. Wiecznie problem żeby go znaleźć. Towar wysyłany na syfie a życzą sobie idealne palety z powrotem. I przyjmują palety od ich widzi mi się. Jak się nie rozliczysz to kary. Kary za: Palety Dokumenty Brak wz czy f-ry. Generalnie kara za byle co. Jednym słowem tragedia. Już nie wspomnę o bieganiu po hali i szukaniu towarów. Zero logiki w układaniu towarów przez magazynierów. Połowa to z łapanki. Załadunek potrafi trwać nieraz 2 godziny bo nie idzie znaleźć przesyłki. To tylko garść informacji. Gorąco nie polecam.
Nie polecam też pracy tam. Pracowałem jako dyspozytor. Ekipa w miarę .... Nie wszyscy czasem myślałem że niektórym sodówka uderzyła do głowy. Pani od linii krajowych .... Brak kompetencji nie wspomnę o znajomości kodeksu pracy i BHP. Dziwię się że ktoś na wziął na to stanowisko. Chyba tylko znajomości. Praca na 3 zmiany warunki i obieg dokumentów jak za czasów kamienia łupanego. Widzę że spora rotacja zrobiła się tam czemu się nie dziwię.
Racja, Schenker to niby taka światówka a w Polsce to jakby cofali się w rozwoju, systemy, nic nie działa, obieg informacji porażka, byłam w szoku jak to zobaczyłam bo niby jest 2023r. nowoczesna technologia i te sprawy ale nie tam. Czujesz się jakbyś pracował w JanuszTrans w 2010. Akurat trafiłeś najgorzej bo oddział Wrocław to jest cały do wyj*bania i tworzenia od podstaw ;p
Czy zdarzają się nadgodziny w "SCHENKER" Oddział Wrocław?
Pracuje krótko bo 6 miesięcy. Praca przez pod firmę. Takiej tragedii i (usunięte przez administratora)nigdy w życiu nie widziałem. Przesyłki miały być paletowe a potrafią pogonić solówkę z kartonem wina lub inną pierdołą. Do tego 70% miejsc ograniczona do 3.5t lub 12.5t. Brak pozwoleń na wjazdy. Jazda na ryzyk fizyk radź se sam i kombinuj. Także w biurach siedzą osoby które mają zero pojęcia o topografii niektórych regionów. Zobaczą ze po drodze to dowala. Ale już nie sprawdza Czu na busa czy solówkę. Następna sprawa to palety euro. Jeden typ od palet na całą zmianę. Nie porozumienie. Wiecznie problem żeby go znaleźć. Towar wysyłany na syfie a życzą sobie idealne palety z powrotem. I przyjmują palety od ich widzi mi się. Jak się nie rozliczysz to kary. Kary za: Palety Dokumenty Brak wz czy f-ry. Generalnie kara za byle co. Jednym słowem tragedia. Już nie wspomnę o bieganiu po hali i szukaniu towarów. Zero logiki w układaniu towarów przez magazynierów. Połowa to z łapanki. Załadunek potrafi trwać nieraz 2 godziny bo nie idzie znaleźć przesyłki. To tylko garść informacji. Gorąco nie polecam.
Nie polecam też pracy tam. Pracowałem jako dyspozytor. Ekipa w miarę .... Nie wszyscy czasem myślałem że niektórym sodówka uderzyła do głowy. Pani od linii krajowych .... Brak kompetencji nie wspomnę o znajomości kodeksu pracy i BHP. Dziwię się że ktoś na wziął na to stanowisko. Chyba tylko znajomości. Praca na 3 zmiany warunki i obieg dokumentów jak za czasów kamienia łupanego. Widzę że spora rotacja zrobiła się tam czemu się nie dziwię.
Racja, Schenker to niby taka światówka a w Polsce to jakby cofali się w rozwoju, systemy, nic nie działa, obieg informacji porażka, byłam w szoku jak to zobaczyłam bo niby jest 2023r. nowoczesna technologia i te sprawy ale nie tam. Czujesz się jakbyś pracował w JanuszTrans w 2010. Akurat trafiłeś najgorzej bo oddział Wrocław to jest cały do wyj*bania i tworzenia od podstaw ;p
Wiele osób zainteresowałaby kwestia, związana z możliwością rozwoju w "SCHENKER" Oddział Wrocław. Czy taka w ogóle w niej istnieje?
Rozwój jest możliwy wewnętrznie poprzez rozmowy z przełożonym, według tzw tablicy kompetencji. Oczywiście ewentualny rozwój jest zależny od zapotrzebowania na pracownika z nowymi umiejętnościami. Trzeba pytać, drążyć, "góra" ma swoje sprawy, o swoje trzeba się czasem upomnieć.
Jak dobrze poliżesz komu trzeba to dostaniesz awans a przy tym możesz pracować beznadziejnie. Akurat Wrocław to układy i układziki.
Zatrudnimy informatyka do pełnienia roli operatora tech. na egzaminie zawodowym
Pracuje tam przez podfirme jako kierowca C solówki. Robota tragedia takiego (usunięte przez administratora) nieładu i złej organizacji pracy jeszce nigdy w życiu nie widziałem. Nie polecam
To prawda, Schenker pod względem organizacji pracy i technologii jest 10 lat za (usunięte przez administratora) :) Dobra sory, 5 lat. Inne firmy nas zjadają na śniadanie.
Firmy coraz częściej dostrzegają pozytywny wpływ dobrej atmosfery na efektywność pracowników. Czy podobnie jest w "SCHENKER" Oddział Wrocław?
Ciekawe kto to pisał :D Schenker tego nie dostrzegł i w najbliższym czasie to raczej się nie zmieni bo ludzie tam są okropni (oczywiście nie wszyscy ale wystarczy, że szefowie do nich należą). Prędzej doświadczysz wykończenia psychicznego.
Najgorsza spedycja nowa wies wrocławska
Bo atmosfera pracy jest beznadziejna..ludzie w biurze to kur....jeśli okażesz się lepszy to utopią Cię w łyżce wody.
No właśnie widzę te wszystkie chore opinie tutaj... Czujesz pewnie kamień z serca, że odszedłeś, szkoda że aż 2 miesiące się tam dusiłeś. :/ Myślisz, że kiedykolwiek możliwe, żeby tam się coś poprawiło czy trzeba połowę ludzi wymienić?
Aż dwa miesiące w takim patologicznym środowisku? Ja bym po pierwszym dniu zrezygnowała.. A może to przełożony powinien zareagować jeśli są krzyki i poniżanie współpracownika? No chyba, że członkowie zespołu to wierne ale mierne (usunięte przez administratora) Czy przełożeni tam kontrolują to co się dzieje? Jak dobrze, że są tego typu portale bo można przeczytać merytoryczną i obiektywną opinie. Z pewnością część ludzi będzie omijać to miejsce.
skoro zdażaja sie takie sytuacje, pare osob to potwierdza, to czemu rezygnujac z pracy nikt po prostu tego nie zglosi w wiadome miejsce ?
Przedstawię wam jak wygląda wdrożenie na stanowisku "Doradca ds Klienta Strategicznego" w DB Schenker ;-) - pierwszy tydzień siedzisz bez komputera i słuchasz "wykładów" Pani koordynatorki działu, która bardzo chce zaistnieć i się wykazać, niestety nic nie rozumiesz bo słowotok płynący z jej ust jest zbyt chaotyczny i pozbawiony logiki. W tym też momencie między wierszami dowiadujesz się, że przed Tobą na tym stanowisku było już sporo osób ale wszyscy byli źli i uciekli...z bliżej nieokreślonego powodu...;-) - poznajesz nowego kolegę adiego z działu.. wiecie... tego "międzynorodowego" i szybko się okazuje, że to Ty musisz dzwonić do Niemiec bo nikt z Twoich nowych "kolegów" nie ogarnia języków obcych :-) a błędy, które ONI robią w mailach TY musisz prostować ...i już od początku zauważasz, że z tym Twoim nowym "kolegą" jest coś "nie tak" - dziwne odzywki, pretensjonalność bo o coś (po raz pierwszy) zapytałeś itp itd. - no więc jak już pokażą Ci główne programy na których pracujesz (w sensie jak wyglądają kolory okienek i aplikacji, bo o spokojnym tłumaczeniu i wyjaśnieniu działania i posługiwaniu się programem czy też jak zrobić prawidłowo raport nie ma mowy) to się zacznie robić coraz ciekawiej - czytajcie do końca ;-) - no więc zaczynasz pracę i od pierwszych minut pretensje, jęki, stęki i to tak, żeby całe piętro w budynku słyszało. Na Twoją sugestię, że przecież robisz coś pierwszy raz i nie było nic jeszcze nawet wyjaśnione, wdrożone a pokazane było tylko w trybie kilkusekundowego instruktażu, okazuje się (pretensjonalnym i roszczeniowym tonem), że przecież nie pytałeś więc jest źle i głośno całe piętro musi wiedzieć o tym fakcie. W tym momencie już uświadamiasz sobie, że nie tylko z adim jest coś "nie tak", lecz również koordynatorka ma problemy psychiczne lub emocjonalne i sobie w życiu nie radzi (czytaj dalej). - no ok, robisz nowe rzeczy...więc pytasz spokojnie i grzecznie ale w odpowiedzi słyszysz ...kolejne pytanie bo koordynatorka nauczyła się (chyba z Amerykańskich filmów) pytaniem na pytanie odpowiadać. I to chyba tak ma wyglądać, że jeśli jesteś nowy to masz pytać a w odpowiedzi usłyszysz pytanie ( i to głośno tak, żeby całe piętro słyszało jak to koordynatorka spełnia ważną misję a być może jej to pomaga dojść do czegoś czego nigdy w życiu nie doznała ;-). - zmęczony psychicznie robisz dalej ale już nie masz siły ani ochoty zadawać pytań. Pretensje i "dzika wściekłość" koordynatorki nie ustaje a Ty powoli sobie uświadamiasz "chłopie wiej stąd jak najdalej". - zauważasz, że na aplikacji Teams są "różne" rozmowy i szybko sobie uświadamiasz po uśmieszkach, dziwnych tekstach między sobą, że jesteś z pewnością w sporym procencie tematem tych rozmów. Czujesz już klimat? ;-) - po kilku dniach a nawet (jeśli wytrwasz) po kilku tygodniach pracy z tak eleganckim i przyjaznym Team'em gdzie atmosfera nie odbiega znacząco od tej, jaką pamiętacie z czasów "gimnazjum na stołówce" stwierdzasz, że nie chcesz już tam siedzieć bo w sumie ogarniasz sam około 70% pracy to na dodatek okazuje się, że robisz za mało.. - Ale jesteś wytrwały i się nie poddajesz, prawda? Robisz swoje i się nie przejmujesz a nawet chcesz zrobić coś więcej więc rozwiązując jakiś problem z klientem prosisz "koordynatorkę" o materiały, coś w rodzaju prospektu informacyjnego, żeby znaleźć potrzebne info i odpowiedzieć klientowi na zapytanie... i teraz będzie wisienka na torcie :-) W odpowiedzi słyszysz..."A po co Ci to?? Nudzisz się..?!! To trzeba dać Ci więcej obowiązków..." - Ty w tym momencie zaczynasz rozumieć swoich poprzedników na tym stanowisku i stwierdzasz, że również nie ma sensu walczyć z idiotką i debilem... rezygnujesz bo wiesz, że z głupotą ludzką nie wygrasz ;-) Dziękuję ;-)
Kurcze... faktycznie nie brzmi to dobrze. A jakie zaproponowali Ci wynagrodzenie? Czy choć trochę wynagradza to co tam się dzieje?
Jeśli chodzi o pieniądze to około 5200 Brutto ale nie warto...bo pracujesz z naprawdę "dziwnymi" ludźmi. Wdrożenie beznadziejne a pracownicy, którzy tam zaczynali z poziomu zwykłego magazyniera, dyspozytora lub operatora kamer będą Ci próbowali za wszelką cenę pokazać, że się nie nadajesz ale za to oni są "znawcami tematu". Szczerze nie polecam ale próbuj ;-) Jak się zorientujesz, że (usunięte przez administratora) na nadgodzinach i robią nadgodziny tylko po to, żeby mieć większą wypłatę a Ty wykonujesz całą najtrudniejszą pracę za nich to już po Tobie ;-)
A najlepsza jest chyba, która jest tak pazerna, jak mało kto. Cały dzień tylko udaje, że coś robi tylko po to żeby nadgodziny wpisać w grafik.
Ludzie są wszędzie podobni, niby co tamci takiego robią? Ze to takie wyjątkowe i tak ci się nie podoba
Ludzie są podobni to prawda... ale nie wszyscy są zwierzętami (brak kontroli emocji) tak jak (oczywiście nie wszyscy) w DB Schenker. Wystarczy, że trafisz w miejsce gdzie większość ma kompleksy, są niedowartościowani i czują konkurencję (z powodu niedowartościowania) a to powoduje negatywny stosunek, chorą a wręcz patologiczną atmosferę i brak współpracy, komunikacji, pozytywnego nastawienia itp... Z DB Schenker Ci "wartościowi" uciekają a powodów może być wiele (kasa, rozwój, atmosfera) i zostają tacy jacy zostają. Przykład: Praca w dziale międzynarodowym i nikt nie mówi dobrze (albo wcale) po angielsku, kiepska jakość pracy tych ludzi ale z drugiej strony czują się "ważni" bo przecież pracują w biurze (dla wielu jest to pierwsza poważniejsza praca) i przychodzisz TY (masz studia inż, znasz dobrze angielski i niemiecki) i z automatu jesteś traktowany jako rywal - wystarczy zapytać dlaczego jest tam tak duża rotacja? Weź też pod uwagę, że taki ADI bez studiów, bez języków, bez żadnych umiejętności i z kredytami na karku (plus stękająca żona,też pracownik DBS) po 5 latach pracy tam, bez możliwości awansu jest sfrustrowany życiem i musi na kimś wyładować swoją frustracje... bo przecież masz większe możliwości i perspektywy oraz lepiej wyglądasz ;-) Kolejna "gwiazda" czyli typowa wyszczekana tępa dzida, która pracując 10 lat w tym miejscu obskoczyła każdy dział i ma mylne wrażenie, że jest Chyba specjalistką od transportu ;-) W rzeczywistości każdy mały problem, każdy e-mail, to mega szopka i cyrk coś jakby orgazmu dostawała, jęki, stęki i sapanie.. w pewnym momencie można się poczuć jak w szpitalu psychiatrycznym... z jakiegoś powodu nikt normalny z nią nie wytrzymywał i wszyscy uciekali...coś w tym "chyba" jest.... Brak chłopa, bolca itp kto to wie ;-) Są też firmy i miejsca gdzie ilość tego typu ludzi jest
Wybacz ale mam serio z tego trochę bekę, bo co piszesz to jakaś tragedia jest.xd Tylko, że chyba urwało Ci wiadomość, nie wiem czy widzisz? Dużo tam treści zostało jeszcze??
Witam, Chciałem przestrzec przed pracą na stanowiskach biurowych w oddziale Nowa Wieś Wrocławska, stali pracownicy z długoletnim stażem będą Ci podkładali nogi i próbować ośmieszyć, wdrożenie w nowe obowiązki jest beznadziejne...niekompetencja oraz arogancja tych ludzi aż bije po oczach. Od pierwszego dnia było widać jawną wrogość tylko dlatego, że jesteś z zewnątrz i być może lepszy...typowa Polska pańszczyzna, uklady, układziki ludzi z problemami emocjonalnymi, krzyk, ośmieszanie i gnojenie przy każdej możliwej okazji. Zakomleksienie widać na każdym kroku, ja "wytrzymałem" aż 2 miesiące natomiast większość nowych ucieka po kilku dniach.
To prawda, tak fatalnego wdrożenia jeszcze nie widziałam. Atmosfera i ludzie okropni..., Ludzie, którzy już tam długo pracują sa bardzo niedowartościowani i jednocześnie będą się odnosić w bardzo chamski sposób. Czepianie się o wszystko już od pierwszych dni a sami mają spore braki wiedzy.. i umiejętności.
Uważajcie na adriana z "miedzynarodowego", te jego fałszywe uśmieszki i dwulicowość szybko zauważycie ;-) Może mu żona nie daje i dlatego taki jest??
Problemy psychiczne też ma "koordynatorka" ledwo angielski zna ale dzięki temu, że obskoczyła wszystkie działy to myśli, że gwiazdą jest i może się znęcać nad innymi pracownikami. Niech ona się w końcu uspokoi i sobie chłopa znajdzie to może z jej główką się polepszy ...
(usunięte przez administratora)
Atmosfera w biurze (Nowa Wieś Wroclawska) jest beznadziejna. Ludzie skrajnie niekompetentni a jesli okażesz się lepszy to utopią Cię w łyżce wody, nie ma mowy o żadnym partnerstwie bo tam panują układy rodem z czasów pańszczyzny, kilka osób zrobiło sobie prywatny (usunięte przez administratora) i jeśli jesteś z zewnątrz to daj sobie spokój bo Ci ludzie Cię zjedzą.
Siema! Rozglądam się za nową robotą bo mój szef mnie wkurza, dlatego przeczesuję opinie o pracodawcach. Wydaje mi się, że odszukam informacje jak się pracuje w firmach z Wrocławia. Pomóżcie mi i opiszcie jaka jest atmosfera pracy w firmie SCHENKER? Czy firma zapewnia jakieś świadczenia pozapłacowe? Czy jest jadłodajnia z obiadami dofinansowanymi przez pracodawcę? Nie mam dzieci więc nie gotuje w domu. Przemek
Hej Przemku. Jest spoko choć czasami myślę, że pracuję w domu wariatów. W temacie organizacji posiłków pracowniczych to zwracam uwagę na firmę Atlas z Wrocławia. Zatrudnieni (wiem to od kuzyna, który jest tam zatrudniony) mają tam aplikację, dzięki której codziennie zamawiają posiłek w którego koszcie partycypuje pracodawca. To taki catering online. Tylko,że zamawiasz bezgotówkowo. Wybieraj pracodawcę mądrze. Lena.
Szanowna Pani Leno. Przyglądam się wątkowi i chyba muszę się dołączyć. Firma Atlas, której nazwę Pani przytacza używa platformy SmartLunch. Dlaczego włączam się w dyskusję? Bo wdrażałem ten system. Nadmienię, że każda firma, która żywi pracowników ma łatwiejsze zadanie przy rekrutacji nowych pracowników. Pozdrawiam Robert
To dla ciebie obiad w pracy jest najważniejszy? Nie powinieneś kierować się wysokością zarobków? Nawet jak jest stołówka, to w większości firm podczas pandemii była zamknięta. Jak się zdecydujesz na rozmowę rekrutacyjną to wszystkiego się dowiesz u źródła.
Pracowałem tam cztery lata. Atmosfera jest dobra, dla każdego kto nie szuka dziury w całym. A jak zaskoczysz co i jak to robota można powiedzieć że ciężka nie jest.
Ciężkie są rozładunki?
To zależy od linii. I czy rozładunek dziennych na pierwszej i drugiej zmianie, czy w nocy rozładunek linni. Rozładunek dziennych jest łatwiejszy, z reguły towar jednego klienta. W nocy auta liniowe to loteria, otwierasz kontener a tam misz-masz, ale tragedii nie ma, robisz foto jakby co by być krytym. Jak się człowiek obezna z robotą to jest fajnie.
Jak wygląda sytuacja z wynagrodzeniem dla operatora wózka widłowego z uprawnieniami? Ile tej podstawy i ile tej premii co oferują ? Wolę oszczędzić sobie swojego jak i rekrutera czasu.
Ok 4000 tys brutto, premia nie przekracza 200 netto, (usunięte przez administratora) l taki że zapominasz jak się nazywasz.... Obecnie ok 12 operatorów dało wypowiedzenie także lipa.
Witam rozmowa o pracę na stanowisku dyspozytor - czego można się spodziewać podczas rekrutacji na rozmowie?
Ogólnie dobry pracodawca, fajna atmosfera więc z pewnością warto starać się tu o pracę
Masakra, lodówka z Wrocławia do Głogowa szła 4 dni, zero informacji, nie polecam
@Kierowca to rozumiem na c + e kierowcy dostają jakąś jedną stałą trasę?
Dla kierowcy praca w Schenkerze jest dobra. Nie biorę tutaj pod uwagi przewoźnika który jest płatnikiem dla kierowcy. Z nimi bywa różnie, ale to już nie wina samej firmy. Sama jazda w Schenkerze jako kierowca kat c+e na stałej lini jest ok. Ci, co narzekają nigdy nie jeździli nigdzie indziej, nie rozpinali boków i nie zabezpieczali ładunków. Od kiedy weszły kontenery robota bajka. Zapinasz puszki, zamykasz wrota i ogień... bywają niedociagniecia ale na tyle przesyłek ciężko jest nie popełnić błędów. Mniej jadu koledzy. Więcej rozsądku bo robota jest ok.
Witam, czy praca na magazynie jest ciężka? Jako kobieta jestem w stanie znaleźć tam miejsce ?
Praca opiera się gównie na poruszaniu wózkiem i obsługi skanera. Jeśli nie jesteś odporna na stres i lubisz czasami po dźwigać paczki to nie widzę przeszkód. Druga sprawa. Pracują tam sami mężczyźni wiec szatni do kobiet nie ma.
Wspominasz o wózku widłowym, więc moje pytanie dotyczy uprawnień. Można je zrobić w firmie już podczas zatrudnienia, czy trzeba już je mieć starając się o pracę w magazynie.
Już drugi dzień wiozą przesyłkę. Jedyna informacja to że, kolejny dzień jadą i dostarczą do 17.00. TO KPINA. (usunięte przez administratora)! Nie mam co robić, tylko czekać kolejne dni, nie wiadomo o której godzinie, nic!!!! Jesteśmy w POLSCE !!, a maile puszczają po angielsku!! (usunięte przez administratora)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w "SCHENKER" Oddział Wrocław?
Zobacz opinie na temat firmy "SCHENKER" Oddział Wrocław tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w "SCHENKER" Oddział Wrocław?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 0 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy "SCHENKER" Oddział Wrocław?
Kandydaci do pracy w "SCHENKER" Oddział Wrocław napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
