Jakieś 6 msc temu brałam udział w procesie rekrutacyjnym na stanowisko HR Generalisty. Jakoś nie było okazji żeby wcześniej napisać opinie ale że sama od kilku dobrych lat rekrutuję i ten proces bardzo negatywnie zapadł mi pamięć więc piszę, może ktoś zwróci na to uwagę i coś zmieni. Na początek, nazwa stanowiska w zaproszeniu przesłanym przez rekruterke była zupełnie inna niż w ogłoszeniu o pracę, temat podczas rozmowy został zbagatelizowany a nie powinien bo nazwa stanowiska to bardzo istotna kwestia. Sama rozmowa zdalna z dwoma rekruterkami nie była zła ale w oczy dosyć mocno rzucał się brak doświadczenia. Schematyczne pytania, zero pogłębienia. Panie były jednak przygotowane i zaangażowane. Jednak ja bym tu widziała bardziej duet starsza rekruterka/ Manager+ rekruterka niż dwie Panie zdane same na siebie. Panie zrobiły dobrą reklamę firmie, starały się też być tymi rekruterkami które są z kandydatem w stałym kontakcie po 1 etapie miałam jeszcze dwa telefony, w tym jeden pół godzinki przed rozmową w siedzibie firmie żeby życzyć powodzenia (podczas rozmowy nie otrzymałam info że jedna z osób które mają wziąć udział się nie pojawi). Na rozmowie w siedzibie nie pojawiła się Pani z HR, obecny był jedynie Manager Administracji. No ok zdarza się. Rozmowa z Panem na wysokim poziomie, Pan był przygotowany, potrafił docisnąć i ogólnie miał lekkość w rozmowie a zarazem pewność siebie czyli to czego brakowało dwóm Paniom rekruterkom. Po tej rozmowie minęły jakieś 2/3 tyg (już myślałam że po sprawie) ale odezwała się Pani HR, umowiłyśmy się na rozmowę zdalną. Jak wcześniej Panie rekruterki dzwoniły regularnie, tak po rozmowie stacjonarnej cisza do momentu tel od HR. Rozmowa zdalna- Pani ubrana w koszulkę na ramiączkach, kucyk jak by co najmniej zrobiła sobie przerwę w sprzątaniu chaty. Rozmowa bardzo luźna ale pozytywna, choć chyba aż zbyt luźna. Pani mówiła że woli pracować z domu choć ma blisko do firmy ale nie to że jest leniwa, rozwodziła się na temat wygórowanych oczekiwań osób z IT że u niej to można pracować od której się chce i ile się chce i ogólnie nie znając tej Pani mam pewność że żadnego terminu się nie trzyma i robi wszystko na ostatnią chwilę (totalne przeciwieństwo konkretnego Pana z poprzedniej rozmowy). Uważam że część rzeczy od Pani z HR nie powinna paść, tym bardziej na rozmowie rekrutacyjnej. Po rozmowie cisza (a oczywiście zapewnienie o odp. Zwrotnej było). Cisza tydzień, dwa, trzy... Z racji że mi się nie spieszyło z pracą ale też trochę dla przytyku postanowiłam napisac wiadomość. Po dosłownie kilku minutach Pani do mnie zadzwoniła że przeprasza ale ona całkiem o mnie zapomniała i że już nikogo nie szukają bo ona była chora (choć podczas rozmowy rekrutacyjnej Pani się chwaliła że w życiu nie była na L4) i nie ma czasu wrócić do tego tematu ale byłam najlepszym kandydatem (po prostu no comment). Do dwóch miesięcy może się coś zmienić i jak się odkopie z pracy wtedy się odezwą (z całym szacunkiem nie chciałabym u was pracować choć sama firma jak i stanowisko bardzo mi się podobało na początku ale to pokazuje jak szybko można zepsuć wizerunek firmie). Co ciekawe po jakims miesiącu od tej sytuacji Pani jeszcze zaglądała na mój profil na Lin.
Nie polecam. Stracone 3h na rekrutację i brak jakiegokolwiek feedbacku, mimo że był obiecany. Takie zachowanie nie przystoi porządnej firmie
Miałeś jakieś zadanie techniczne, że 3 godziny to spotkanie zajęło? No chyba, że było więcej, niż jeden etap.
Duża rozbieżność kiedyś była w tych widełkach na Python Developera, między 13 a 22 tysiące. Od czego to w sumie zależy, jak się dogada człowiek? No i czy aktualnie coś skoczyło do góry? Bo to informacja sprzed pięciu miesięcy jednak z ogłoszenia starego. Chciałbym coś aktualnego też, ale nie widzę niestety.
Czy DOOK S.A. zatrudnia studentów?
Jakieś 6 msc temu brałam udział w procesie rekrutacyjnym na stanowisko HR Generalisty. Jakoś nie było okazji żeby wcześniej napisać opinie ale że sama od kilku dobrych lat rekrutuję i ten proces bardzo negatywnie zapadł mi pamięć więc piszę, może ktoś zwróci na to uwagę i coś zmieni. Na początek, nazwa stanowiska w zaproszeniu przesłanym przez rekruterke była zupełnie inna niż w ogłoszeniu o pracę, temat podczas rozmowy został zbagatelizowany a nie powinien bo nazwa stanowiska to bardzo istotna kwestia. Sama rozmowa zdalna z dwoma rekruterkami nie była zła ale w oczy dosyć mocno rzucał się brak doświadczenia. Schematyczne pytania, zero pogłębienia. Panie były jednak przygotowane i zaangażowane. Jednak ja bym tu widziała bardziej duet starsza rekruterka/ Manager+ rekruterka niż dwie Panie zdane same na siebie. Panie zrobiły dobrą reklamę firmie, starały się też być tymi rekruterkami które są z kandydatem w stałym kontakcie po 1 etapie miałam jeszcze dwa telefony, w tym jeden pół godzinki przed rozmową w siedzibie firmie żeby życzyć powodzenia (podczas rozmowy nie otrzymałam info że jedna z osób które mają wziąć udział się nie pojawi). Na rozmowie w siedzibie nie pojawiła się Pani z HR, obecny był jedynie Manager Administracji. No ok zdarza się. Rozmowa z Panem na wysokim poziomie, Pan był przygotowany, potrafił docisnąć i ogólnie miał lekkość w rozmowie a zarazem pewność siebie czyli to czego brakowało dwóm Paniom rekruterkom. Po tej rozmowie minęły jakieś 2/3 tyg (już myślałam że po sprawie) ale odezwała się Pani HR, umowiłyśmy się na rozmowę zdalną. Jak wcześniej Panie rekruterki dzwoniły regularnie, tak po rozmowie stacjonarnej cisza do momentu tel od HR. Rozmowa zdalna- Pani ubrana w koszulkę na ramiączkach, kucyk jak by co najmniej zrobiła sobie przerwę w sprzątaniu chaty. Rozmowa bardzo luźna ale pozytywna, choć chyba aż zbyt luźna. Pani mówiła że woli pracować z domu choć ma blisko do firmy ale nie to że jest leniwa, rozwodziła się na temat wygórowanych oczekiwań osób z IT że u niej to można pracować od której się chce i ile się chce i ogólnie nie znając tej Pani mam pewność że żadnego terminu się nie trzyma i robi wszystko na ostatnią chwilę (totalne przeciwieństwo konkretnego Pana z poprzedniej rozmowy). Uważam że część rzeczy od Pani z HR nie powinna paść, tym bardziej na rozmowie rekrutacyjnej. Po rozmowie cisza (a oczywiście zapewnienie o odp. Zwrotnej było). Cisza tydzień, dwa, trzy... Z racji że mi się nie spieszyło z pracą ale też trochę dla przytyku postanowiłam napisac wiadomość. Po dosłownie kilku minutach Pani do mnie zadzwoniła że przeprasza ale ona całkiem o mnie zapomniała i że już nikogo nie szukają bo ona była chora (choć podczas rozmowy rekrutacyjnej Pani się chwaliła że w życiu nie była na L4) i nie ma czasu wrócić do tego tematu ale byłam najlepszym kandydatem (po prostu no comment). Do dwóch miesięcy może się coś zmienić i jak się odkopie z pracy wtedy się odezwą (z całym szacunkiem nie chciałabym u was pracować choć sama firma jak i stanowisko bardzo mi się podobało na początku ale to pokazuje jak szybko można zepsuć wizerunek firmie). Co ciekawe po jakims miesiącu od tej sytuacji Pani jeszcze zaglądała na mój profil na Lin.
Tak te Panie z HR pamiętałem jak tam pracowałem. To był dramat. Pani kiedyś na spotkaniu opowiadała, że w godzinach pracy chodzi na basen. Ludzie mieli roboto do zrobienia w projekcie a ona się bawiła się. Potem były zdziwione te panienki , że takie oczekiwania finansowe mają ludzie którzy pracują!
Nie wiedziałem, że istnieją tam „godziny pracy”. Jeśli byłem na spotkaniach, zespół nie miał nic przeciwko, to w ciągu dnia załatwiałem swoje sprawy, a wieczorem pracowałem. To nie jest korpo, w którym musisz odbić kartę zakładową, bo inaczej nagana i brak premii.
Proponuje przeczytać swoją umowe jak jesteś na B2B. W umowie masz stawkę godzinową. Ja nie pisałem o korpo i godzinach. Proszę czytać ze zrozumieniem. Zwracam uwagę na formę prowadzenia spotkania i kulture komunikacji oraz szacunek do czasu pracy innych osób z którymi współpracujesz.
Miałem stawkę godzinową. i przeczytałem ze zrozumieniem jeszcze raz Twoją wypowiedź, wyraźnie napisałeś "w godzinach pracy chodzi na basen". Skoro jestem na B2B i mam stawkę godzinową, nie mam określonych godzin pracy, to jak możesz mieć problem, że w momencie kiedy Ty pracujesz, ja odpoczywam, a pracuje sobie w innych godzinach?
Komentarz „Aplikanta” nie dotknąŁ mnie w ogóle. Domyślam się, że opisana sytuacja jest możliwa :) jedyne co mnie dotknęło to Twój komentarz. Firma ma elastyczny czas pracy, ale dla niektórych to jest problem najwidoczniej ????♂️. Ciekawe tylko czemu chowasz się za fajkowym imieniem :)
„Domyślam się ze opisana sytuacja jest możliwa”. Gość napisał czarno na białym z przykładami, a ty się „domyślasz, z uśmieszkiem?:) Elastyczne godziny pracy oznaczają, ze pracujesz tak jak pracuje zespół, z małymi wyjątkami. Jak sobie wyobrażasz prace, gdzie każdy w zespole pracuje w różnych godzinach?!! Tak tam nigdy nie bylo
A to jakaś rekrutacja była, że teraz piszesz? Próbuję znaleźć jakieś oferty do nich, bo ktoś mi wspomniał o firmie, ale nic mi nie wyskakuje. Można wiedzieć, czy coś dla osób z mniejszym doświadczeniem jest?
No są projekty to na pewno. Widziałem ofertę pracy na Frontend Developera. Wiesz może na jakie wynagrodzenie mogę liczyć? Praca jest przynajmniej częściowo zdalna?
(usunięte przez administratora)
Co, jaka akcja? Człowiek szuka spokojnej pracy, a tutaj już jakieś takie newsy na Forum od razu (usunięte przez administratora) A tutaj są teraz jakieś ciekawe projekty w ogóle dostępne?
Zdecydowanie nie polecam współpracy jako klient. Ceny nieodzwierciedlają usługi - wysoka cena i wykonanej pracy. Doprowadzili programistów z 5lat stazem a niepotrafili zrobić podstawowych czynnosci kasujac po (usunięte przez administratora)zł za godzine. (usunięte przez administratora)
Śmiech na sali. Brałem udział w rekrutacji na dewelopera, ta firma to czeski film i parodia. Przesłuchiwał mnie koleś wyglądający na 20-22 lata, nie umiejący się wysławiać, nie umiejący sformułować pytań. Sam musiałem go naprowadzać o co mu chodzi. Masa pytań z przeróżnych definicji - wymagana była encyklopedyczna odpowiedź. Do tej farsy dołączone były dwie panie, z IQ na podobnym poziomie. Ich główne pytania dotyczyły tego, jak bardzo podoba mi się proces rekrutacyjny w ich wspaniałej, pięknej, szczęśliwej, tęczowej firmie "DO OK" :D Wszystko straaaasznie rozciągniete w czasie - spotkania po 2h.
Odnosząc się do Pana komentarza, chcę wyjaśnić kilka kwestii. Proces rekrutacji w DO OK ma swoją strukturę, którą przedstawiamy na naszej stronie oraz podczas pierwszego kontaktu. Przede wszystkim, rekrutacja oznacza dla nas rozmowę, a nie przesłuchanie. Naszym celem jest pokazanie kultury organizacji i umożliwienie poznania siebie nawzajem, w tym także wzajemnych oczekiwań, ustalenie wspólnego słownika rozumienia zagadnień. W sam proces zaangażowane są osoby przeszkolone do prowadzenia rozmów i z wieloletnim doświadczeniem w swoich domenach. Jednym z etapów procesu na stanowiska developerskie jest dosyć wymagająca rozmowa techniczna. To jest ten moment, w którym każdy z kandydatów ma możliwość praktycznego pokazania swoich umiejętności podczas sesji live-coding i późniejszego omówienia proponowanych rozwiązań technologicznych. Proces rekrutacji skupia się na weryfikacji potrzebnego doświadczenia i umiejętnościach praktycznych. Rozmowa kwalifikacyjna ma swoje ramy czasowe, zoptymalizowane pod chęć głębszego zrozumienia i dania szansy kandydatowi na rozwinięcie myśli. Rozumiemy, że stres związany z rozmową może udzielać się obu stronom, dlatego dążymy do zminimalizowania potencjalnie negatywnych emocji. Ostatnim czego chcemy to przedłużać czas spotkania. Osoba z HR jest obecna w całym procesie rozmów, również na etapie technicznym. Jednym z jej zadań jest zebranie feedbacku na temat rozmowy i procesu. Kandydat może wówczas podzielić się swoimi spostrzeżeniami, faktami i odczuciami. Uważam, że jako organizacja mamy powody do dumy, że rekrutując, skupiamy się na kompetencjach, a w firmę tworzy bardzo różnorodny zespół, m.in. osoby młode wiekiem, a jednocześnie doświadczone projektowo i rozumiejące zagadnienia biznesowe. Umieszczona tu opinia jest krzywdząca dla każdej z wymienionych osób oraz dla całej organizacji. Dyskredytowanie specjalisty ze względu na wiek to zwykła dyskryminacja, co w naszej organizacji jest niedopuszczalne. Insynuacje w stronę pozostałych osób oraz niewybredne komentarze zawarte we wpisie również są nieodpowiednie. Myślę, że emocjonalne oceny i wpisy nie pomagają w rzeczowej dyskusji i szlifowaniu procesu rekrutacji. Przykro mi, że nie pomyślał Pan o konsekwencjach i merytoryce umieszczonej opinii. Niemniej jednak życzę pomyślnego znalezienia idealnego miejsca, w którym będzie się Pan mógł realizować.
Dokładnie to samo przeżyłem kilka tyg temu. Rekrutacja na dewelopera na poziomie (usunięte przez administratora)mułu, gdzie prowadzący nie potrafił sformułować pytań a ja musiałem mu pomagać co chce powiedzieć. Do tego czułem się jakby pytania wzięli z jakiejś biblioteki microsoftu, bo w życiu z tak niezwiązanymi pytaniami na to stanowisko się nie spotkałem. Tragedia.
Z jakich powodów pracownicy kończą współpracę z DOOK S.A.? Czy sami rezygnują ze współpracy, czy są zwalniani?
Moje Powody rozwiązania współpracy: - o 1/3 lepsza stawka godzinowa w innej pracy - brak stabilności: przez kilka miesięcy pracy liderzy się zmieniali - niezbyt ciekawe projekty - bezsensownie długie spotkania nie wnoszące nic do pracy - brak współpracy w zespole, każdy indywidualnie robił swoje zadania, nie było tam team worku - spamowanie ankietami a jednocześnie brak reakcji na zgłaszane uwagi - są osoby z którymi ciężko się dogadać plusy: - większość osób jest w porządku - płace na czas - biuro jest nowe - płatne urlopy, dodatki do edukacji - brak korpo atmosfery - generalnie jest OK, obecna ocena na goworku jest zdecydowanie za niska
Ogólnie mała organizacja i krótko terminowe projekty. Zostajesz na pewien moment potem szukasz czegoś innego. Dla mnie zbyt duża poprawność biznesowa/polityczna co nie sprzyja rozwojowi tej organizacji. Myślę, że nie którzy w tej organizacji zbudowali sobie zbyt dużą strefę komfortu! Jeszcze ta teoria prowadzenia biznesu i pozyskiwanie nowych kontrachentów! Moim zdanie jak coś się chce sprzedać do trzeba wiedzieć co się sprzedaje!
no ja to bym się chciała dowiedzieć co masz na myśli z tą całą poprawnością biznesu i polityki tu w firmie. W czym na Twoje oko się to przejawiało? Twierdzisz, że firma mówiąc wprost się nie rozwija? a wiadomo czy są tu jakieś plany na kolejny rok?
Ja użyłem określenia, że taka sytuacja nie sprzyja rozwojowi! Nie twierdziłem , że organizacja się nie rozwija. Proponuje czytać ze zrozumieniem! Rozumiem, że język Polski może sprawiać problemy. Co do określenia "Poprawność polityczna" znajdziesz definicję w sieci.
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa ważną rolę. Jak wygląda ten aspekt w DOOK S.A.?
Inflacja szaleje, stawki w IT rosną bez uzasadnienia rynkowego ;) a w DOOK strach zagląda w oczy !
Słabo jakoś to zabrzmiało... Aż ciekawa jestem odniesienia się co do tych stawek po trzech miesiącach?
10 zł netto więcej przy inflacji 17% . Jeszcze pamiętaj o uzasadnieniu ekonomicznym ze swojej strony bo Panienka z HR będzie się pytać !
Z mojej strony mogę dodać że jest to organizacja w której twój sukces będzie ich sukcesem ale ich nie powodzenie będzie twoją porażką. Brak nowych projektów i dużo obietnic bez pokrycia. Problemy z komunikacją, prymitywna manipulacja i milczenie w istotnych tematach organizacyjnych. Sporo propagandy na spotkaniach firmowych. Opowiadanie o tym że się prowadzi rozmowy z potencjalnymi klientami są iluzją. Mijają miesiące i z tych rozmów nic nie ma. Być może czas zrozumieć że rozmowa z panią z recepcji to nie jest to samo co spotkanie biznesowe z menadżerem danej organizacji! Dodatkowa Panowie PM są mało kompetentni w prowadzeniu projektów oraz jeszcze ten komiczny HR. Kiedyś dziewczyna z HR zorganizowała spotkanie i opowiadała nam że jest u mamusi i zaraz idzie na basen w godzinach pracy. Czy to jest poważne ? Nie wiem ile dekad minie ale moim zdaniem nie będzie żadnego progresu w rozwoju tej organizacji!
Jaka atmosfera jest między działami w DOOK S.A.?
Disclaimer: pracowałem w dziale nietechnicznym kilka lat. Opinię piszę z perspektywy kilku miesięcy od zakończenia współpracy, więc mam nadzieję tym sposobem być bardziej obiektywnym. Zaczynam od pozytywów, których jest o wiele więcej. Kluczowe osoby w organizacji, choć same często w procesie nauki, wykazywały wysokie zaangażowane wkładając serce w obowiązki. Koncentracja na regionie Nordic i Benelux, praktycznie wyrażona współpracującym ze sobą już długo, międzynarodowym, lokalnie operującym zespołem, to moim zdaniem super kierunek (mentalność klientów, często projekty dot. zrównoważonego rozwoju) i okazja do wysokiej jakości projektów dla firmy. Finanse bez wyjątku zawsze na czas. Założyciel i CEO naturalnie wpływa na kształt organizacji tej skali (kiedy to piszę jest ok. 60 osób). Uważam, że jest to osoba w pewnych specyficznych kompetencjach ponadprzeciętna - (a) jasno zdefiniowane wartości osobiste, konsekwencja w ich wyrażaniu i realizacji(np. projekty wyraźnie wątpliwe etycznie, moralnie, społecznie były uważnie analizowane i nieraz odrzucane) oraz - (b) naukowy, matematyczny umysł jako narzędzie do profesjonalnego zarządzania firmą. Kompetencje niektórych developerów nieraz okazywały się konkurencyjne na rynku. Standardy ISO ważne w kontekście kwalifikowalności do rozmów o projektach. Były też naturalnie wyzwania. Firma na czas mojej obecności była w procesie bardzo intensywnej nauki. Zdarzały się potknięcia w egzekucji planów, nieporozumienia, głównie spowodowane brakiem pewnych procesów i doświadczenia. Widoczny był natomiast proces wyciągania wniosków i ww. nie umniejsza w żadnym stopniu pozytywnemu doświadczeniu. Jestem bardzo wdzięczny za współpracę i uważam, że jest potencjał realizacji ambitnych projektów - zamierzam obserwować ten rozwój. Trzymam kciuki.
Firma wystartowała w 2010 roku i jeżeli dalej się rozwija w podstawach to raczej wielkiego progresu nie zrobiła. Co do CEO który w dobie pandemii , inflacji oraz wojny na wschodzie Europy pozwala sobie na przebieranie w projektach to raczej skrajna nie odpowiedzialność lub brak zrozumienia sytuacji geopolitycznej. Moim zdaniem to ten CEO to wzorcem do naśladowania nie jest.
Na jakie benefity można liczyć w DOOK S.A.?
Nie wiem jak w DOOK ale w Biedronce mamy: - umowę o prace - płatne urlopy oraz L4 - urlop na żądanie - brak świątecznej przerwy (jak pracujemy to nam płacą ) - nie płatną prywatną opiekę zdrowotną - kartę multisport - świadczenia pracownicze - szkolenia - przekąski też mamy ;)
Firma ogólnie nie jest dla osób z doświadczeniem oraz dla osób ze swoim zdaniem. Problemy z projektami, zakłamana rzeczywistość oraz mierna komunikacja. Aktualnie firma próbuje budować swoją przyszłość na juniorach. Widać to po ofertach pracy. Nawet z każdego chcą zrobić programistę! Oczywiście muszę potwierdzić ze HR i PM to słabe ogniwo w tej organizacji. W ciągu ostanich miesięcy spro ludzi odeszło!
Faktycznie z tym HR z DOOK jest coś nie tak. Na stronie „nofluffjobs” jest oferta pracy na programistę GO Lang. W tytule oferty jest „Junior GO Dev” a potem „mid, senior” . Pewnie dwie Kasie nie ogarniały tematu. Jedna sprawdzała a druga akceptowała opis ogłoszenia. Masakra! Ale jazda!!! :):)
Jeżeli kiedyś nawiążesz współprace z DOOK to trzymaj się następujących kroków: - wszystkie wymagania techniczne mają być w jira - wszystko oficjalnie na maila - to co ustalisz na Slacku też ma być udokumentowane - nagrywaj rozmowy video oraz audio - każde ustalenia z zespołem z twojej strony mają być podsumowane drogą oficjalną. Jeżeli tego nie będziesz robił to potem będziesz obwiniany za wszystko co nie wyszło oraz będą za twoimi plecami szeptać. Uważaj też na HR oraz PM bo są bardzo nie kompetentni i mijają się z prawdą!
Czy w DOOK S.A. jest skuteczna reakcja na zgłaszane przez pracowników problemy?
Cześć, pytanie wydaje się proste, bo można powiedzieć w skrócie “tak” lub “nie”, jednak prawdopodobnie nie wyczerpie tematu. Dlatego poniżej znajdziesz odpowiedź, którą rozszerzyliśmy o kilka wyjaśnień: W DO OK mamy kilka poziomów i kategorii harmonizowania wzajemnych oczekiwań i zgłaszania sugestii zmian. Pracujemy nad jak największą transparentnością wewnątrz firmy. W tym celu mamy wprowadzonych kilka rozwiązań do wymiany informacji, dawania feedbacku i zgłaszania tematów pod dyskusję. Na poziomie projektu korzystamy ze zwinnych metodyk zarządzania, w tym z ceremonii scrumowych. W ich trakcie jest możliwość zgłaszanie blokerów i wyzwań w projekcie, które są na bieżąco monitorowane i rozwiązywane. Na komunikację patrzymy szeroko, dlatego staramy się zapobiegać potencjalnym problemom systemowo, a kiedy już takie się pojawią (bo przecież pracujemy z ludźmi, wiec różnice zdań są oczywiste) opieramy się na jakościowym dialogu i precyzji. W zespole DO OK jest certyfikowany Team Coach, który dba o komunikację, pracując m.in. wg metodyki NVC. Wdrożyliśmy także okresowe badanie satysfakcji pracy połączone z NPS i miejscem na wprowadzenie anonimowych uwag i komentarzy. Ponadto w grafiku każdego z nas jest zarezerwowany czas na spotkania 1 na 1 z liderem i trenerem, podczas których poruszamy palące dla nas kwestie. Cykliczne organizujemy spotkania ogólnofirmowe, międzydziałowe i domenowe - na każdym z nich wymieniamy się informacjami i dbamy o jakościowy i konstruktywny dialog. Jesteśmy zdecydowanie otwarci na oddolne inicjatywy i rozważną komunikację. Zdarzało się już, że lokalny pomysł np. na wymianę wiedzy przekształcił się w firmową ceremonię, bo wspólnie uznaliśmy, że wnosi dużo wartości do wymiany know-how. Podobnie podchodzimy do tworzenia optymalnych procesów wewnętrznych - wiele z nich zostało zainicjowanych w grupach roboczych. Dbamy przy tym wszystkim, by członkowie zespołu mieli przestrzeń na codzienne obowiązki, aby spotkania (wcześniej offline, a teraz online) nie wyrywały ich z rytmu pracy.
Raczej tematy są zamiatane pod dywan lub udają że ich nie widzą do momentu jak klient nie chce płacić!
Ojej, atmosfera wydaje się być super! A jak ze szkoleniami? Są często robione ?
Cześć Karolina, Obecnie udostępniamy indywidualny budżet szkoleniowy, budżet zespołowy oraz czas na samodoskonalenie się. Ludzie sami rozstrzygają na co i w jakim czasie chcą go wykorzystać. Z tego co wiem, budżet jest przeznaczany m.in. na kursy, książki i konferencje.
Miałam okazję spędzić pewien czas w tej organizacji. Mogę tylko napisać że w miarę było ok. Jest to organizacja, która istniej już dekadę i wciąż się uczy. Brak nowych projektów i jeżeli jakieś się pokazują to są to projekty krótko terminowe. Jest też bardzo efektywna ławeczka na której na pewno nie będziesz się nudziła ;) Sporo ludzi odchodzi z powodu nie ciekawej komunikacji oraz braku projektów. Najgorzej będę wspominała osoby prowadzące projekty. Zakres pracy i umiejętności tych Panów (T ,T) ograniczały się do założenia konta do poczty , jiry oraz organizacji kalendarza spotkań. Po tym wszystkim już zespól musi sam sobie organizować prace z klientem! Co do działu HR to mogę napisać , że też się uczy!
Firma prowadzona przez osoby od produktu bez kompetencji sprzedaży usług IT. Dużo teorii książkowej ale bez praktyki biznesowej. Dobre miejsce dla osób rozwijających się w sektorze IT. Atmosfera pracy dobra ale irytująca poprawność biznesowa , propaganda sukcesu oraz forma komunikacji z drugim człowiekiem. Osoby prowadzące tą organizacje charakteryzują się pewnym narcyzmem i własnym wirtualnym światem biznesu i rozwoju personalnego. Jeżeli chodzi o same zespoły techniczne realizujące projekty to musze przyznać że fajni ludzie. Bardzo pomocni w realizacji projektu!
Prawdopodobnie każdy ma jakąś wizję biznesu i rozumiemy, że Twoja, Abo jest inna. W porządku. Trudno jest się nam jednak zgodzić z brakiem praktyki biznesowej i propagandą sukcesu. Firma istnieje od ponad dekady i każda z osób prowadzących wniosła swój wieloletni bagaż doświadczeń, w tym sprzedaży usług IT. Zespół zdaje sobie sprawę, że ta działalność niesie wiele wyzwań, trudności i eksperymentów. Osobiście powiedziałabym, że to organizacja ucząca się, a to moim zdaniem duża zaleta. Cieszy, że doceniasz ludzi, z którymi miałeś/aś okazję pracować. Wszystkiego dobrego
@Kazsiu z DO OK , moim zdaniem lewitujesz w oparach nie realnego świata i mijasz się z rzeczywistością.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w DOOK S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy DOOK S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w DOOK S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 1 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy DOOK S.A.?
Kandydaci do pracy w DOOK S.A. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.