Jak przedstawia się sytuacja w firmie po wymianie kadry kierowniczej na początku roku? Coś się polepszyło czy jest jeszcze gorzej niż było?
Czy urlop w Bruk-Bet jest płatny 100%?
W firmie pojawił się nowy pracownik o imieniu znanego i lubianego polityka mieszkającego z kotem.(usunięte przez administratora) wszystkich i wszędzie ciekawe kiedy się zapomnieć i sam siebie (usunięte przez administratora) jakich mało ale imię jednak zobowiązuje.... Miejcie się na baczności bo was też napewno (usunięte przez administratora)kiedyś...
On nie obiecuję tylko jego praca polega na donoszeniu... Nic dziwnego że nawet syn się go wstydzi i się do niego nie przyznaje.. a ten się cieszy że ludzi podpierdala..
tak jak szybko się pojawił, tak pewnie równie szybko zniknie. Największy (usunięte przez administratora) w bruk becie, dzień bez (usunięte przez administratora)jest dla niego dniem straconym. Kariery chłoptaś na tym nie zrobi
Jak na pierwsze tygodnie wszystko OK.
Dla mnie jest OK, praca też do najcięższych nie należy. Fajny start dla ludzi, którzy dopiero zaczynają w branży.
Ogólnie z pracy jestem zadowolony, dobre godziny, dobre zarządzanie i pensja satysfakcjonująca, tyle mi wystarczy.
co w kontekście zarządzania Ci się podoba? Bo tak to ogólnie ująłeś. I czy możesz podać jakieś poglądowe widełki jeśli chodzi o wypłatę?
Jest ok, nie narzekam. Dobre pieniądze i stabilna praca w tej okolicy.
Złożyłem CV, całkiem szybko się skontaktowali. Rozmowa też całkiem ok, miło i co by nie mówić pełna profeska. Zobaczymy jak wyjdzie.
Nie wiem jak jest w innych zakładach bruk-betu ale tu da się pracować , nacisk na ilość jest ale gdzie go nie ma a najważniejsze ze wypłata zawsze wpływa terminowo.
skąd wiesz, to było 4 lata temu, może się tu pokręciła kiedyś?xd W sumie od ilu lat tu pracujesz? Bo może ją znasz a nawet nie wiesz? ;p
Ponieważ, była za ludźmi i umiała rozdysponować pieniędzmi tak aby i pracodawca i pracownik był zadowolony. Niestety jako, że liczą się same "oszczędności" na stawkach pracowniczych chociażby, właśnie dlatego nie ma jej a jest nowy kierownik Mateusz
Ponieważ była za ludźmi, rozliczała ich za pracę i nie miała nic przeciwko podwyżką. Niestety z racji tego, że liczą się tylko "oszczędności" tak więc nie ma jej a jest nowy kierownik Mateusz
Rozumiem... No jeśli takie coś faktycznie miano na celu no to szkoda ludzi jak i tej Pani. A ten nowy Pan to jak aktualnie tym rozporządza? Może nie jest najgorzej?
Do prezesa tej firmy jak to jest że pracownicy na załadunku nie mają czym ładować towaru? Kolejka kilometrową a chłopaki chodzą i szukają wózka żeby załadować auto... Albo kolejka kilometrową a jeden wozkowy ładuje bo dla kierownictwa jest ważniejsze żeby poprawiali jakieś taśmy z logo firmy. Jeszcze jedna sprawa kto dał te osoby na tę stanowiska kierownicze/brygadzistów ? Czasem jak posłucham rozmowę wozkowych z tą panią przełożona to ona nie ma pojęcia o tym co robi.. może pomogę ta opinia i chłopaki z załadunku nie będą ciągle chodzić i (usunięte przez administratora)że nie mają czym pracować
Fajnie, że dajesz takie obiektywne spostrzeżenia w sumie teraz jestem ciekawa czy serio po czasie da to jakiś efekt?
Pracowałem niemal 5 lat i dobrze wspominam ten okres. Było "co robić" i nikt się raczej nie nudził, ale nie zgadzam się z opiniami, które tu widnieją: był czas na przerwę, były dodatki i zawsze coś na święta etc. Wyprowadziłem się już z kraju, ale kilku moich starych znajomych dalej tam pracuje i nie narzekają.
Do inspekcji pracy pisać donosy że przerw nie ma
To nie tak, że nie ma ich zawsze, przez brak organizacji kierownika często nie możesz wyrobić normy produkcyjnej przez co jest się straszonym zabraniem premii, w tedy musisz wybrać albo przerwa albo wygórowana norma
Czyli wcześniej jak jeszcze tamta Pani kierownik tu była to normy na luzie się wyrabiało? Z tym brakiem przerw to góra w ogóle wie, że taka presja jest na ludziach i przymykają oko czy nikt nic nie wie?
Co do zakładu Bruk-bet w Skierniewicach. Pomijając brud i (usunięte przez administratora) na zakładzie (nie ma co się dziwić, praca jest przy betonach ciężkich), wiele do życzenia pozostawiają również ledwo żywe wózki widłowe. Kierownictwo stawia na wyrabianie normy produkcyjnej której często nie da się wyrobić przez braki sprzętowe bądź uszkodzone węzły betoniarskie czy też wózki widłowe, niestety to ich nie interesuje. Jak to mówią "norma ma być zrobiona i reszta mnie ch..j interesuje, a jak Ci się nie podoba to ..... " . Pracownik przez kierownika Mateusza jest traktowany jak śmieć bądź też jakiś podczłowiek. Wypłaty są uzależnione od stawki godzinowej oraz od premii akordowej która o dziwo jest przyznawana na "gębę". Jeśli donosisz na kolegów i pokornie wykonujesz każde polecenie potraktuję Cię lepiej, natomiast jeśli nie pozwalasz sobie na to aby traktowano Cię jak (usunięte przez administratora) no cóż, w tedy jedyne na co możesz liczyć to 3500brutto. Kierownictwo notorycznie drze raporty produkcyjne aby człowiek nie miał podstawy prawnej do udowodnienia im iż robotę którą miał zrobić wykonał w 100%. Zastraszanie pracowników przez zabranie im premii gdy nie wyrobią ustalonej normy (tak jak mówiłem wyżej, czasami jest to wręcz niemożliwe przez braki sprzętowe) oraz dawanie tak zwanych punktów karnych, chociażby za uszkodzony towar bądź 5-10minutową rozmowę z kolegą. Nie ma tam osoby decyzyjnej która trzymałaby za gębe kierownictwo, każdy z nich jest bezkarny a gdy człowiek chce coś załatwić jest odbijana piłeczka między sobą, to samo tyczy się spraw załatwianych przez kadry w głównej siedzibie w Tarnowie. Każdego miesiąca patrzą na czym by tu zabrać pracownikowi pieniądze. Jedyny plus jest taki, że wypłata jest zawsze 10-go. Niestety to jedyny + jaki mogą Państwu przedstawić. Pracowałem tam ponad 1.6roku i szczerze wam powiem, że drugiego zakładu z takim bydłem kierowniczym nie widziałem na oczy nigdzie. Polacy nie chcą już tam pracować więc zatrudniają pracowników z Mołdawii, Czeczenii, Ukrainy czy Gruzji. Nie muszę chyba wspominać o tym, iż bariera językowa jest tak duża, że czasami ciężko wytłumaczyć tym ludziom co mają robić, takie sprawy są zrzucane na barki pracowników produkcyjnych, kierownika Mateusza nie obchodzi brak możliwość porozumienia się z nimi, ma być zrobione i tyle. NIE POLECAM tego zakładu nikomu !!!!! Proszę mi wierzyć, że lepiej już jest kopać rowy przez 8h w temperaturze 45stopni niż pracować w tym (usunięte przez administratora).
To skandal, że w pracy nie ma przerw! Przecież to wbrew Kodeksowi Pracy. Czy zgłosił to ktoś do PIP? Każdy potrzebuje chociaż chwili odpoczynku, przecież człowiek to nie maszyna, a nawet one potrzebują się "zresetować"...
Jak wygląda w zakładzie praca na stanowisku automatyka.
Nie przedłużyli umowy ojcu mojego kolegi. Powód: wchodził w wiek ochronny od zwolnienia. Żałosne
To prawda ze w firmie nie ma przerw ?
Dla nowo przyjętych totalne (usunięte przez administratora) brak wsparcia i jakiejkolwiek nauki stanowiskowej tylko praca bez przerwy nawet na kawę o jedzeniu zapomnij jak umiesz w biegu to nie będziesz głodny zarobki może operator to jeszcze coś ma reszta to jedna wielka loteria nie polecam
Czy firma wprowadziła jakieś dodatkowe obostrzenia w związku z panująca pandemią?
Stawki odpowiadają umiejętnościom i pracowitości w pracy, firma godna polecenia jako pracodawca.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Bruk-Bet?
Zobacz opinie na temat firmy Bruk-Bet tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Bruk-Bet?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 10, z czego 5 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!