Opinie o ZoltOs.pl Agencja Pracy Tymczasowej i Pośrednictwa Pracy w Gliwice

Piszę swoją opinię jako na szczęście od paru miesięcy już była pracownica ww. agencji. Widzę, że od ostatniego negatywnego wpisu pojawiło się wielu obrońców, do czasu kiedy nie było negatywnej opinii nic się nie działo na profilu, zapewne to kolejny przypadek;) Odniosę się teraz rzeczowo do wpisu z dnia 2016-09-17 13:38:19. Wynagrodzenie wypłacane jest terminowo, nie wiem może w jakimś innym świecie żyję ale to chyba jego psi obowiązek pracodawcy, chyba, że już powszechny stał się wolontariat? Informacja, że istnieją gorsze agencje to zapewne tak racja, ale co z tego? Kłamcy też istnieją więksi i mniejsi i co to zmienia? Teraz odniosę się do wpisu firmy Zoltos. Cyt. „jesteśmy uczciwą agencją, działającą według panujących zasad i zgodnie z obowiązującym prawem”. Zapewne Agencja działa zgodnie z prawem podobnie jak zgodnie z prawem działała np. firma AmberGold. Co do uczciwości prosiła bym o rzeczowe odniesienie się do moich argumentów, które już przytoczono m.in.: - umowa zlecenie zastępowana jest swobodnie umową o pracę tymczasową. Wykonuje się dokładnie to samo czyli 8 godzin. W pracy 5 dni w tygodniu. Pracownicy Turonu wykonują ten sam zakres prac. Nie wiem czy ktoś czułby się dobrze dostając 1200 – 1300zł wypłaty (umowa zlecenie oczywiście bez urlopu i chorobowego) gdzie pracownik Taurona za tę samą pracę (w rzeczywistości robisz więcej gdyż, Ty jesteś rozliczany z ilości wykonanych prac Panie z Taurona nie) dostaje przynajmniej 2x tyle + trzynastki zniżki za prąd i inne benefity. - Firma Zoltos.pl i WorkPoint to klony jest chyba nawet trzecia, gdzie właścicielem jest ta sama osoba. Oczywiście zgodnie z prawem jest, że w okresie końca 2iej terminowej umowy o pracę w firmie Zoltos.pl pracownik dostaje propozycję przejścia do firmy Workpoint (lub z firmy Workpoint do Zoltos zależnie, gdzie zaczynał) gdzie znów dostaję oczywiście umowę tymczasową. W razie odmowy oczywiście pracownik musi pożegnać się z pracą. Uczciwość tego zabiegu proponuję pozostawić czytającym. W mojej ocenie jest to obchodzenie prawa pracy i unikanie umowy na czas nieokreślony. - Pracownicy są mamieni obietnicami zatrudnienia po pewnym czasie bezpośrednio w Tauronie. Oczywiście jest to mit, sama przepracowałam tam prawie dwa lata i takich zjawisk nie obserwuje się praktycznie. Zwłaszcza teraz kiedy Tauron jest w fatalnej kondycji finansowej takie obietnice można wsadzić między bajki. Pracę w Tauronie dostają jedynie osoby posiadające tam jakieś koneksje – smutne lecz prawdziwe. Natomiast tzw. Pracownicy zewnętrzni są pomiatani, w razie np. chwilowego braku pracy w Tauronie są zwalniani, a np. po 2 miesiącach mogą zostać zatrudnieni na nowo. Najlepsze miejsce pracy do tego typu praktyk to Trzebinia koło Krakowa gdzie na koniec roku zatrudnianych jest dużo pracowników zewnętrznych. Oczywiście biedaczki mamione są obietnicami, że osoby starające się zostaną przejęte przez Tauron – co jest kłamstwem od samego początku nie ma takiej możliwo9ści proszę się nie dać na to nabrać. Praca tam trwa 3-4 miesiące mija gorący okres i żegnamy się ze współpracą - Może ktoś pomyśli, że czegoś się nauczy udział w szkoleniach itd. To kolejny mit – szkolenia jeśli jakiekolwiek są, mają poziom bardzo mierny, wartościowe szkolenia są przeznaczone jedynie dla pracowników T. Czy czego się nauczy w pracy – być może jeśli ktoś chce otworzyć jakiś dokument wpisać w nim dane np. nr licznika zamknąć dokument i tak przez 8 godzin to oczywiście tego można się nauczyć. Pracowałam tam więc bardziej przypomina to pracę na linii produkcyjnej. Cyt. „Nie ma ofert nie do odrzucenia, na każdym etapie można rozwiązać współpracę, my tego nigdy nie utrudniamy.” – cóż za łaski może dostąpić pracownik MOŻE On rozwiązać współpracę, nie bardzo rozumiem tego stwierdzenia to są firmy, że nie można? Chyba w Korei Północnej. Cyt. „Dementujemy jednocześnie informacje wskazane w jednym z powyższych komentarzy, że właścicielka agencji, jest byłym pracownikiem jednej z ww. firm”. Do niedawna istniał profil Pani Oli (dziwnym zbiegiem okoliczności już go nie ma), gdzie poprzedni pracodawca był wpisany Vatenfall (część Tauron obecnie). Zapewne to jakiś kolejny zbieg okoliczności i fałszywe konto, zrobione przez złych ludzi, którzy taką złośliwością odpłacają się za tyle uczciwości i dobra którego doznali pracując w ww. firmach.