HR Now Sp. z o.o.

Chcemy Cię lepiej poznać. Napisz proszę jaką historią chcesz się z nami podzielić?

Oskar

Wyjechaliśmy na początku kwietnia z kolegą do pracy za granicę, żeby dorobić do wakacji. Napisałem odpowiedzi do tego wywiadu będąc w roli obserwatora-można powiedzieć kandydata o pracę, bo nie przepracowałem tam nawet dnia, zważywszy na warunki socjalne. Z tego samego powodu nie przekazałem dalej przygotowanych dokumentów w celu zatrudnienia się. Niestety warunki, jakie panowały na miejscu zamieszkania okazały się jednym, wielkim nieporozumieniem - 25 osób w małym domku, gdzie był jeden prysznic. W domu był nieprzyjemny zapach papierosów,, dziury w ścianach, łóżka wszystkie były ubrudzone. Pozostali lokatorzy nie wzbudzili mojej sympatii, byli dość specyficzni w wyglądzie i obyciu - nie szata zdobi człowieka, ale daje to mniej więcej jakiś pogląd na sytuacje i warunki jakie tam panują. Niestety jedna z tych osób miała choroby skóry, co groziłoby zarażeniem się w sytuacji korzystania z tych samych pomieszczeń, toalety, prysznica. Po godzinie przebywania na kwaterze zaczęło nas wszystko swędzieć. Wykonałem 70 telefonów, żeby uciec stamtąd tego samego dnia. Nie wyobrażaliśmy sobie zostać tam chociaż 30 minut dłużej, straciliśmy około 3 tysięcy złotych. Po 1500 zł na osobę na transport w obydwie strony do Niemiec, zaświadczenie o niekaralności, medycynę pracy i podstawowe artykuły typu opłata za toaletę, jedzenie, pakiet na telefon itp. Po 30 godzinach bez snu mój stan psychofizyczny był ciężki - wyczerpanie, braku apetytu i odpowiedniego nawodnienia. Oczywiście przez stres zaczęły się wymioty, straszne bóle głowy i drgawki. Jeszcze trochę i trafiłbym do szpitala, ale było mi już wszystko jedno, bo byłem w drodze do domu. Z dodatkowych niedogodności, niewywiązania się z ustaleń: mieliśmy obiecany pokój 2-osobowy, a w rzeczywistości był to pokój 3-osobowy przejściowy. Mieliśmy obiecane wifi, a jak się okazało w praktyce, nie było sygnału. Jakbym miał więcej pieniędzy to zgłosiłbym tę sprawę do prawnika, żeby przestrzec innych ludzi, bo jest to narażanie ludzi na szkody zdrowotne i materialne, o innych rzeczach nie wspominając.