Firma zalega byłym pracownikom premie, których nigdy nie wypłaciła. Była Pani prezes sprzedała firmę, następnie została ona zawieszona lub zamknięta- nie można doprosić się zwrotu pieniędzy - (usunięte przez administratora) i (usunięte przez administratora) - radze unikać współpracy z wszystkimi osobami będącymi w zarządzie firmy z siedzibą we Wrocławiu bo zostaniecie (usunięte przez administratora)
firma została zamknięta lub zawieszona i nie ma z czego nawet ściągnąć ... firma jak i cały ówczesny zarząd dobrze wiedzieli co zrobić by nie oddać ludziom tego co im się należy .. omijać te osoby szerokim łukiem bo wróży to tylko straty i problemy...
Masakra jakie (usunięte przez administratora) No ale przecież da się ich chyba jakoś pociągnąć do odpowiedzialności? To że zamknęli firmę jeszcze nic nie znaczy chyba?
Niestety wszyscy tam pracujący ludzie nie dostali swoich zaległych premii, a ci którzy pracowali do końca to wynagrodzenia za kilka dni pracy ... nie wiem jak można tak postąpić z ludźmi bo wszyscy starali się ją wykonywać tak dobrze jak pozwalały im na to warunki... Była pani prezes niestety (usunięte przez administratora) wszystkich i przeprowadziła się do innego miasta, kasa za zlecenia poszła albo do zarządu, albo na długi, ale nie dla ludzi, którzy swoją prace wykonali ... jako człowiekowi nie mieści mi się to w głowie... jedyne wyjście wytoczenie procesu bezpośrednio konkretnej osobie pytanie czy sąd coś z tym zrobi i ile to będzie trwało i kosztowało bo takie sprawy za darmo się nie dzieją ... :(
Premie były opoznione czasami o rok, czasami o pół roku.. więc łatwo sobie wyobrazić ile pieniędzy firma zabrała zamiast oddac pracownikom, którzy mieli te premie przyznane i spełnili wszystkie warunki otrzymania jej ... boże chron nas w przyszłości od takich firm...
UWAGA!!! Ta firma nie płaci zobowiązań. jest dłużniekiem w wielu firmach oraz brak jakiegokolwiek kontaktu z Tą firmą. ma zajęcia komornicze. Wszyscy przedsiebiorcy powinni sie trzmac z daleka.
Czy pracodawca IPT Call Center Sp. z o.o. motywuje w jakiś sposób swoich pracowników?
Nie polecam IPT Call Center. Pseudofirma, niemająca grama prestiżu i profesjonalizmu. Atmosfera dziadowska. Najniższy poziom prezentują dwie z "pracujących" tam "managerek"(chociaż to nieporozumienie nazwać je "pracującymi" i "managerkami"): 1. Jedna z nich ma zrzędliwe zachowanie. Jeśli zostaje poproszona o pomoc czy musi wykonać obowiązki managera, to wzdycha i robi wielką łaskę. Nie ma szacunku do konsultantów (francowate poniżanie, zwłaszcza podczas rozmów z klientami).Próbuje w ten sposób pokazać swoje wyimaginowane poczucie wyższości (ale to zabawne uczucie jest tylko w jej głowie, bo wcale tak nie jest, hahaha ????). Pretensje do konsultantów o byle co, np. o to, że ktoś coś zrobił źle lub czegoś nie zrobił, mimo tego, że nie sprawdza dokładnie w systemie czy rzeczywiście wina leży po stronie konsultanta, a najczęściej nie leży. No ale skoro ciągle prowadzi głośne rozmowy prywatne przy biurku lub je śmierdzące na całą salę potrawy, to wcale nie dziwię się, że to właśnie ona najczęściej się myli. Nawet monitor obróciła tak, by podchodzący ludzie nie widzieli, że wyszukuje w Internecie rzeczy niezwiązane z pracą. Szczytem kompletnego buractwa i braku kultury osobistej jest obgadywanie ludzi z jedną z "managerek", zwłaszcza konsultantów siedzących pół kroku dalej. Jest to tak głośne, że nie da się tego nie słyszeć. Widocznie przemawia przez nią zazdrość, ponieważ obgaduje najczęściej tych ludzi, którym zazdrości, a, jak widać po jej spojrzeniach i słowach, zazdrości tego, że wiele konsultantów rozwija się prywatnie w innych dziedzinach czy też zazdrości im ładnego, zadbanego wyglądu. Szkolenia z kampanii trwają kilkanaście minut. Kiedy konsultant zadaje pytania, to zniecierpliwienie i pretensje. Skrypty, które "nadzoruje", mają mnóstwo ewidentnych błędów i gdy konsultant zaczyna rozmawiać z klientem, to może poczuć się jak analfabeta niepotrafiący sklecić zdania. Mimo zgłaszania błędów i prób ich zmiany, krzyk, że " trzeba mówić wszystko jak idzie w skrypcie". Nie ma pojęcia o swojej pracy, o profesjonalnej rozmowie z klientem, budowaniu relacji z nim, zbijaniu obiekcji, coachingu czy marketingu. Jej propozycje rozmowy z klientem są śmiechu warte. Totalny brak kompetencji, który, jak widać, tu może przechodzi, ale w lepszych firmach/korporacjach, związanych z tą branżą, nie przeszedłby nigdy. 2. Druga "managerka" ma podobne zachowanie do tamtej. Perfidnie obgaduje, daje skrypty z błędami i nie ma pojęcia o pracy. Jest to jednak pojęcie minimalnie większe niż w przypadku tamtej . Szkolenia z kampanii trwają u niej krótko. W przypadku pytań czy błędów, zaczyna się niecierpliwić, wydzierać i wprowadzać chorą dyscyplinę. Nie potrafi docenić pracy konsultantów czy powiedzieć miłego słowa. 3. Warto wspomnieć też o jednej z managerek(prawdopodobnie już tam niepracującej),by pokazać, jaka jest przepaść pomiędzy nią a tymi dwiema. Trzecia managerka jest ich totalnym przeciwieństwem, pod KAŻDYM względem :) Ludzka, ciepła, pomocna, z szacunkiem do ludzi. Nie wywyższa się, nie zazdrości chorobliwie niczego, z każdym porozmawia, da dobrą radę, pożartuje. Słucha i nie gardzi ludźmi, docenia ich i motywuje. Każdemu dobrze życzy. Konkretna, ambitna i profesjonalna. Ma dużą wiedzę z zakresu call center. Myślę, że raczej nie ma wśród konsultantów takiej osoby, która mogłaby być z niej niezadowolona (w przeciwieństwie do, ciągle słyszanych czy czytanych tu od wielu osób, słusznych oburzeń na temat wspomnianych dwóch "managerek"). Na nią to "coś" o nazwie IPT kompletnie nie zasługuje. :) 4.Między konsultantami miła atmosfera, żarty i luz, bez wyścigu szczurów, także ok. 5. Dziwna kwestia wysyłania konsultantów na tzw. "przymusowe wolne". Wedle wpajanego przekonania, jest to związane z "chwilowym" brakiem pracy, ale czy na pewno? Przykładowo: jedna osoba dzwoni dwie kampanie na raz, a osoba druga (która mogłaby wziąć jedną z tych dwóch kampanii, nie dostaje żadnej z nich. Gdzie logika? Brak. Czasami wystawia się rachunki, nie do końca zgodne ze stanem faktycznym. I kiedy ktoś nie chce tego podpisać - oburzenie. Nic dziwnego, że nad "firmą" prawdopodobnie sprawują kontrolę odpowiednie organy pracownicze. 6. Wypłaty marne, często obcinane, nawet o kilka minut niezależnego od konsultanta spóźnienia do pracy. Premie (kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych) z prawie rocznym opóźnieniem. Jedna z zespołu osób odpowiedzialnych za przelewanie wypłat niegrzecznie zaczepia konsultantów o byle co, więc lepiej niech zajmie się sprawdzaniem czy wypłaty i premie dochodzą na czas. Bo niezbyt to wychodzi, skoro, w sprawie wypłat i premii, panuje takie oburzenie. 7. Wszędzie brud i smród, więc jedna z osób z serwisu sprzątającego, znana z wrednego zaczepiania pracowników o byle co, niech zajmie się sprzątaniem (zwłaszcza obleśnych toalet). Nie polecam jeszcze raz. To miejsce nie jest mnie godne.
Dzięki Twojej wypowiedzi wiele dowiedziałem się na temat pracy w firmie IPT Call Center. Mógłbyś do wypowiedzi dodać, czy istnieją jakiekolwiek możliwości rozwoju zawodowego? Chciałbym zweryfikować, czy osoba chcąca się czegoś nauczyć odnajdzie się w tej firmie.
@Roman Rozwój zawodowy w IPT? To jakiś żart. Pośród tak wypalonych zawodowo i zazdrosnych o wszystko "managerek" , bojących się o to, by ktoś od nich lepszy albo młodszy nie zajął przypadkiem ich stanowiska, nie ma możliwości na awans, podniesienie kwalifikacji zawodowych, stabilizację czy dobrą płacę .
Skąd pomysł, że managerki w IPT Call Center są zazdrosne o młodszych pracowników? Byłeś świadkiem jakich niepokojących sytuacji? Może powiesz coś więcej?
To nie "pomysł", a fakt. Wszystko zostało bardzo dokładnie opisane w mojej opinii. Dlatego odpowiedzi (na wszystkie wasze tego typu pytania) są zawarte właśnie w niej.
Brand Manager (Sektor Przemysłowy)
Jeden wielki (usunięte przez administratora) bo inaczej nie można tego określić. Najwiecej do powiedzenia w całej pseudo firmie ma sprzątaczka. Jeśli chodzi o atmosferę to można popracować z ciekawymi ludźmi. Co do managerów to Samanta i Agata wporzadku starały się pomóc natomiast Iwona to dno kompletne jedynym jej zajęciem w pracy jest obrabianie tyłka innym współpracownikom i rozmowy prywatne.
Na stronie IPT Call Center Sp. z o.o. natrafiłem na trzy aktualne ogłoszenia, jest to praca na stanowisku konsultanta (projekt leasingowy, umawianie spotkań oraz projekt wydawniczy), to trzy odrębne pozycje. Widzę, że Twoje doświadczenie z tą firmą jest negatywne, ale czy mogłabyś poprzeć to, co napisałaś, konkretnymi przykładami? Jak wygląda kwestia finansowa?
Jedna wielka porażka. SKrypty do pupy nie podobne, szkolenie o nowej kampanii trwa bagatela 20 MINUT a co xD jak szalec to szalec. Hajsu nigdy na czas (co prawda ilosc się zawsze zgadzała, ale co z tego jak do 18stego człowiek już ze 3 stówki ludziom wisiał :p) co do personelu zarządzającego nie wypowiem się nawet, bo klawiatura spłonie. Jedyne co, to ludzie, z częścią kontakty na pewno zostaną zachowane, fajne swojskie mordki.
Bród, smród i ubóstwo!!!! Zacznę od kuchni - brak kawy, brak herbaty, jedynie woda. Biurka to totalny kataklizm śmierdzące, nieumyte, stare bo z 2005 roku. Praca - kampanie nudne i monotonne, skrypty to jakiś żart wymyślają je chyba te beznadziejne menadżerki które tam pracują Iwonka to parodia Agata to kataklizm a samanta to porażka.... tak mogłabym opisać ta cała firmę. Wypłaty w umówię do 10 ale wypłacają 15 no chyba ze 15 wypłata w sobotę to masz 18 hahaha Pracownicy - nieudacznicy życiowi, głupki i ludzie bez przyszłości nie patrząc tu na osoby młode które się uczą i tam pracują ale ludzie którzy maja po 27-45 lat to parodia. Ludzie którzy tam są siedzą i narzekają na to ze nie płaca im za wolne i ze najniższa Krajowa a pracują od 3 lat a dalej tam są debile
Jedna wielka masakra!!!! Skrypty z pupy wyciągnięte, menadżerowie nie wiedza nic na temat sprzedaży zbijania obiekcji niczego!! Iwona - masakra, nie wie co to sprzedaż ani konkretne rozmowy, potrafi tylko krzyczeć, zero jakiejkolwiek rozmowy pomocy. Agata - już lepiej, ale tak samo jak Iwonka jest cienka w tym co robi. Samanta - generalnie okej ale brakuje jej profesjonalizmu. handlowiec w tej firmie to istna masakra!!! Niekompetencja bije mocno po oczach. Ludzie którzy tam pracują to życiowe ofermy, ludzie po 25-40 lat siedzą na zleceniu i gadają przez 8h po 150 razy w kółko to samo, grają na telefonach, słuchają muzyki o cieszą się ze dziś luz bo nikt nie odbiera siedzą na zleceniu i narzekają ze mało zarobili i ze wolnego nie ma..... nie polecam z całych sił
Jak zwykle bardzo różne opinie i trudno wyrobić sobie zdanie. Jedno można stwierdzić, że lubiąc to co się robi będzie się zadowolonym z pracy!!
Ipt temat rzeka. Spędziłam tam trzy lata, a przyszlam na miesiąc, chwile się zahaczyc więc to już chyba mowi samo za siebie. Ludzie świetni, nawiązałam wiele przyjaźni mam nadzieje na całe życie. Zarząd niestety ma pracowników w poważaniu. Premie są opoznione min pół roku... Wyplata raczej na czas, do 15 przelewana. Umowa niestety cywilno-prawna jedynie. Jesli pracuje sie ciezko i udowodni sie, ze jest sie kluczowym pracownikiem, to spokojnie mozna miec o wiele wiecej nic najniższa krajowa - wystarczy zapytac o podwyżkę. Lokalizacja ok, biuro niestety stare, nieladnie wyposazone, stare komputery, kiepskie zaplecze techniczne (to call center, a ciagle wywala linię...). Nie ma kawy, herbaty, nawet długopisów czy notesu nie dają, trzeba mieć swoje - nikt nie zamawia przyborów biurowych, to juz obciach lekko. Menedżerowie sa spoko, daja z siebie ile mogą, na ile warunki pozwalają. Polecam jako pierwsza albo przejściowa prace, ale nie zostawaj tam za dlugo - to wcale nie jest miejsce, w ktorym nabierzesz konkretnego doświadczenia, bo na koncu nikogo nie bedzie obchodzic, ze znasz sie na jednym programie do obslugi polaczen i umiesz roznawiac przez telefon. Pol roku to zupełnie wystarczający czas :)
@tomek, dziękuję za Twoją odpowiedź. Atmosfera odgrywa w miejscu pracy coraz ważniejszą rolę, to zapewne dobra informacja dla osób szukających tutaj opinii o pracodawcy, że w firmie IPT Call Center ta atmosfera jest zadowalająca. Możesz jeszcze powiedzieć według jakich kryteriów przyznawana jest premia?
Ogolnie firme nalezy omijac szerokim lukiem. Dlaczego? Przede wszystkim jak na Wroclaw smiesznie niska stawka a konkretniej minimalna krajowa. Takze jesli chcesz cos zarobic, to nie tutaj, ale przejdzmy do konkretow: 1. Minusy: - bardzo marne pieniadze, najnizsza krajowa, male premie - opoznione wyplaty. Najpierw mowia Ci, i masz to w umowie, ze kasa do 10go, jak w kazdej firmie, nastepnie dowiadujesz sie, ze to sciema bo tak naprawde do 15go, a nastepnie dowiadujesz sie ze tak naprawde nie do 15go a po 15tym, najczesciej miedzy 17 a 18 dniem miesiaca. To jest po prostu kpina. - opoznione premie. Tutaj firma przechodzi sama siebie. Premie potrafia byc wyplacone z kilkumiesiecznym opoznieniem, czesto zanizone i trzeba sie wyklocac. - brod smrod i ubostwo - tak ogolnie mozna okreslic biura tej firmy. Do biurka sie przykleisz, chyba ze sam/sama w 1 dniu pracy przyniesiesz swoja chemie i porzadnie wyszorujesz. Podloga nie odkurzana i nie prana od czasow Gomulki. Dziurawy sufit. Kurzu od groma. Komputery nie dosc ze maja niemal 20 lat i dzialaja w tempie zolwia, to jeszcze sa tak brudne, ze najlepiej przyniesc swoja klawiature i mysz. Klimatyzacja raz chodzi raz nie chodzi. - zarzad, menedzerowie - w wiekszosci dramat i tragedia w jednym. Bardzo niekompetentni, niemili, chamscy. Wymagania kosmos, darcie mordy, a gdy zrobisz cos ponad swoje obowiazki to ani dziekuje ani pocaluj sie w (usunięte przez administratora) Sa wyjatki, ale jest ich na tyle niewiele, ze mowiac o ogole jest dramat. - rozwoj osobisty - firma sie tym reklamuje, tak naprawde jest zwykle klamstwo. Nie ma zadnych szkolen, zadnych dofinansowac, awansu nie ujrzysz nigdy, bo wyzsze stanowiska to zajmuja jedynie znajomi lub rodzina prezes firmy itd. Plusy, tak bo i takie sa: - ludzie - glownie ludzie mlodzy do 30tki, choc sa i starsi. Bardzo sympatyczni, luzna atmosferka miedzy pracownikami, kolezenskie stosunki, to jest naprawde na plus i dosc rzadko spotykane. Ale byc moze trudna sytuacja w ipp po prostu laczy ludzi - grafik, ciezkosc samej pracy - grafik mozna sobie praktycznie ustalic pod siebie, poza niektorymi kampaniami, sama praca jest lekka, aczkolwiek nudna, siedzisz, gadasz przez sluchawke, powtarzajac jak mantre praktycznie to samo kilkadziesiat razy dziennie i klikasz myszka. I tak 8 godzin codziennie. Tak moim zdaniem przedstawia sie robota w IPT we Wroclawiu. Takze jesli szukasz pracy w ktorej nabierzesz praktycznego i uzytecznego doswiadczenia, w ktorej bedziesz mogl sie rozwijac i zarobic tak aby poza woda oaza i parowkami z biedr... wystarczylo na cos wiecej idz szukac gdzie indziej. W IPT na pewno sie nie rozwiniesz, nie zarobisz, a jedynie popadniesz w stagnacje.
TL;DR - Współpracownicy naprawdę świetni, ale za tą kasę i za ten wyzysk nie polecam. Bardziej rozległa opinia: 1.Dyrektorzy i menedżerowie - Wyzysk pracownika na wysokim poziomie. Nawet gdy pracownik stara się wyróżnić, to jego starania nie są docenianie. Osoby, które wykonują wszystkie polecenia, pomagają i aktywnie działają ku poprawie obsługi kampanii są traktowane na równi z osobami, które spóźniają się do pracy po 3-4 razy w tygodniu i nie przykładają się w żaden sposób do pracy. Menedżerowie to mieszana historia, są ludzie złoci, na których ipt w żaden sposób nie zasługuje (Iwonka, mówię o Tobie), a są także jednostki, które nie powinny mieć ludzi pod sobą. Kierownicy kłamią w żywe oczy, tłumacząc się awariami w banku, mimo tego, że na infolinii banku dowiedziałem się, że wszystko jest w porządku. Grafik również można dostosować pod siebie, ale jest ku temu granica wyznaczana przez menedżera. 2.Wypłata i premia - Wypłata w umowie jest do 10, ale na mordę jest do 15, a w rzeczywistości, jeśli 15 przypada w piątek, sobotę, lub niedzielę to nawet do 18. Premia, która została mi przyznana w lutym przepadła, mimo tego, że z ipt odszedłem po zakończeniu ważności umowy. Wielkość wypłat zawsze się zgadzała, tak więc przynajmniej tyle dobrego. 3.Jakość pracy - Kampanie słabe i krótkie, co 2-3 tygodnie pracownik jest przerzucany z jednej kampanii na drugą, no chyba, że upodobał się menedżerowi to pozostanie na kampanii stałej. Współpracownicy to z pewnością najlepsza część IPT. Dzięki nim to 8h mija bardzo szybko i przyjemnie. Jednakże rotacja w biurze jest przeogromna, więc z tą częścią byłbym ostrożny Podsumowując, ilość nerwów i pracy jaką trzeba włożyć w IPT jest całkowicie nieopłacalna. Mój czas w IPT byłby czasem straconym, gdyby nie wiele świetnych ludzi, którzy gnili w tym razem ze mną. Będzie mi brakować atmosfery tego miejsca, ale nigdy nie będę za nim tęsknić.
@krycha, dziękuję za Twoją aktywność na forum. Możesz jeszcze powiedzieć jak wygląda system czasu pracy, czy jest możliwość dopasować grafik do swoich potrzeb? Czy można liczyć na dodatkowe benefity pozapłacowe? Zachęcam również innych użytkowników forum do podzielenia się swoimi doświadczeniami związanymi z pracą w firmie IPT Call Center.
Praca jest od pon do pt od 8:00 - 16:00 chociaż tez w zależności od kampanii. Czasem jest od 9 do 17 itp. Raczej trzeba chodzić w tych godzinach do pracy i nie przychylnie sie patrzy na takie nieregularne chodzenie. Benefity pozapłacowe to luxmed za kilkadziesiąt złotych miesięcznie ten podstawowy pakiet. Ogolnie prace w ipt polecam za ludzi tam, atmosfere, nie ma napięcia takiego jak w normalnym call center. Trzeba robić swoje i tyle. Natomiast warunki w ktorych wykonuje sie prace pozostawiaja wiele do zyczenia. Brudno tam, komputery które zamulają, albo za gorąco, albo za zimno, boksy niegdyś koloru niebieskiego są juz w kolorach szarości. Żeby było dobrze to od podstaw by musieli odrestaurować pomieszczenie.
@krycha, dziękuję za Twoją odpowiedź. Czy próbowaliście w kwestii opóźnień w wypłatach rozmawiać z kierownictwem, z czego one wynikają? Może jest to tylko chwilowe. A jak przedstawia się kwestia benefitów pozapłacowych oraz pakiet świadczeń socjalnych? Jakie są plusy pracy w firmie IPT Call Center?
Rozmowy byly nie raz i zawsze byl tekst typu - bedzie kiedy bedzie, albo moze za tydzien ksiegowa wysle i tak w kolko. Jedyne co na plus to w miare luzna atmosfera. Kasa slaba, sprzet przedpotopowy z lat 2003 - 2005, brod okropny, biurka sie kleja, sprzet to samo, wykladzina to pamieta czasy gomulki.
Czy macie jakiś powód , że tak rzadko piszecie? Tak dobrze się pracuje?
W waszych komentarzach na temat IPT Call Center Sp. z o.o. często pojawia się informacja o opóźnionych wypłatach - czy próbowaliście prowadzić w tej sprawie jakieś rozmowy z kierownictwem? IPT Call Center cały czas na swojej stronie poszukuje pracowników - czy ktoś z obecnie zatrudnionych mógłby podzielić się wrażeniami z procesu rekrutacyjnego i wdrożenia do pracy? Czy umowa jest skonstruowana w jasny i korzystny dla pracownika sposób?
Wyplaty zawsze opoznione, o premiach nie wspominajac, bo te przychodza z polrocznym opoznieniem. Omijac szerokim lukiem
Jeżeli chodzi o czystość to lepiej się nie wypowiadać. Smród i brud. Wypłaty zawsze opóźnione nie mówiąc o premiach.
Firma nie wysyła pieniędzy na czas, wypłaty są podejrzanie uszczuplane i pracownik nie ma wglądu w dokładną rozpiskę premii. W zapis godzin jak najbardziej, ale jest on tylko teoretyczny bo już przy pierwszej wypłacie okazuje się, że wypłata nie wygląda tak jak powinna. Inna sprawa z handlowaniem konsultantami - nie zdziwcie się jeśli po miesiącu zostaniecie wysłani w inną część miasta na jakiś "super lajtowy" projekt, który okaże się totalnym dnem przez brak kompetencji ludzi którzy mają się Tobą zająć na miejscu. Oczywiście powiedzą Ci, że jeśli coś Ci się nie będzie podobać to miejsce w IPT zawsze dla Ciebie zostaje - to nie prawda. Zgłosisz się po tygodniu z prośbą o przeniesienie na Armii Krajowej i dostaniesz "olewatorską" odpowiedź, że jak się dowiedzą gdzie jest miejsce to dadzą Ci znać - a następnego dnia dostaniesz telefon z informacją, że klient był niezadowolony z Twojej pracy i IPT nie ma dla Ciebie żadnej propozycji projektu, a jeśli sam/sama się nie domyślisz panienka po drugiej stronie telefonu szybciutko przejdzie do pytania za milion - kiedy najszybciej możesz przyjść podpisać papiery z wypowiedzeniem umowy. :D Atmosfera na miejscu była w porządku póki nie w równie chamski sposób nie zwolnili kilku managerów, ogólnie jako konsultant żyjesz w niepewności czy praca będzie czy nie. Ogólnie nie polecam współpracy z tą firmą, jedyny plus jaki można wyciągnąć ze współpracy z nimi to wiedza na jakie rzeczy zwracać uwagę przy poszukiwaniu pracy - cud, że tak niezorganizowane miejsce jak to nadal utrzymuje się na rynku.
firma nie wysyła pieniędzy na czas- nie polecam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w IPT Call Center Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy IPT Call Center Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w IPT Call Center Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy IPT Call Center Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w IPT Call Center Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
