Opinie o Gobi Transport Sp. z o.o. S.K.A. w Zielona Góra

Czytam i czytam te wyzwiska głównie w kierunku 3 osób, a nie taki diabeł straszny. Prawdą jest że czasami dyrektor przesadza. Ale jeżeli wszyscy są tacy super zajebisci to może Wy pokierujcie grupą około 20osób gdzie conajmnien połowa ma swoje odmienne zdanie. Jedyny błąd jaki dyrektorowi mógłbym wytknąć to fakt że stara się być koleżeński. Wiem że sporo Was teraz kisnie ze śmiechu. Gdyby Pan dyrektor był "dyrektorem kutasem" jak w kazdej korporacji zapewne jest, a nie kolegą ktorego prawie nikt nie lubi to nie byloby gadania typu "ja tu nie wjade" owszem czasami są miejsca-miny gdzie wjechać się nie da ale przynajmniej tam podjechaliscie i sprawdziliscie ze nie da się wjechać. Wtedy pstryk, fotka, adnotacja "brak możliwości wjazdu" i gotowe. Tyle na temat dyrektora. Dalej... Nie za bardzo wiem o co chodzi z jak to ktoś napisał "kierownikiem magazynu" nigdy nie miałem z nim problemów zawsze opowiemy sobie po jakieś inteligentnej docince nie koniecznie wykierowanej w nas, nigdy nie zdarzyło mi się żeby odmówił mi pomocy. Nie zdarzyło mi się żeby mi czegoś nie wziął. Ba. Powiem ze nawet sam jak wezmę paleciakiem 200-300kg paletę to każe mi ja postawić i on mi ją podwozi. jeżeli ktoś twierdzi że jest opryskliwy albo nie miły to wybacz ale ironia i sarkazm są zrozumiałe głównie pomiędzy dwójką w miarę inteligentnych ludzi. Dalej ta trzecia dość tajemnicza osoba - kierowca-znajomek dyrektora. Zdaje mi sie że wiem o kogo chodzi i nie wydaje mi się żeby inny gościu który pojechał by w tę samą trasę skończył tak samo jak ów nazwijmy go "Jeździec z nikąd" chłop zapiernicza jak szalony. Tyle na temat. Pracuje w tej firmie prawie pół roku, od kierowców, przynajmniej większości z nich słyszałem same złe opinie tej firmy. Owszem zdarza się ze wrócę późno. Chociażby dzisiaj skończyłem o 20. Jednak jeżeli ktoś podchodzi do wszystkiego z niesmakiem to już jest nastawiony ze będzie źle. Później szuka się samych złych aspektów. A tu macie chociażby coś takiego... niby do pracy wszyscy mają przychodzić na godzinę 8. Przez cały czas starałem się być przed tą godziną. Zauważyłem (po 2 miesiacach) ze jak ludzie przychodzą nawet o 9 to nikt a nikt nie robi awantury. A zwłaszcza ów wytykany zły dyrektor. Tyle na temat. Naszło mnie i nie moglem siedziec cicho. Pozdrawiam i polecam. Kobyła, Busiarz, Młody czy jak tam mnie kto nazywa. chciałbym dodać że są to moje przemyślenia i wyniki obserwacji niczyje inne. Nikt nie musi się ze mną zgadzać.