Opinie o Kamieniarstwo Grzegorz Jasiński w Wąbrzeźno

Omijać szerokim łukiem !!!! Zacznę od początku Wykonanie przez w.w kamieniarza blatów u mamy : Koniec listopada : Blaty przyjechały gotowe do zamontowania lecz nie do końca wycięte w zakładzie tylko cięte w domu ponieważ właściciel mówił ze ciężko będzie przewieźć bez uszkodzenia kiedy blaty będą miały wycięta dziurę pod płytę indukcyjna . Wiec tak jak wcześniej pisałam było to wycinane w domu ( można się domyśleć jak wyglada cięcie kamienia „ trochę się kurzy ????” Sprzątanie domu zajęło 3 dni , pomijam . Blaty po całym dniu „ zamontowane Zamiast płyt w całości wycięte przy samej indukcji , łączenie ( również żeby było łatwiej przywieść ) Blat przy indukcji jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy pęknięty ale został zamazany jakaś czarna mazią , która miała zastygnąć i zostać za kilka dni zeszlifowaniu . Zlew podszafkowy wycięty źle, podejrzewamy ze została wycięta za duża dziura, i zlew podwieszany który powinien do blatu dochodzić 1:1 ma gzyms na którym zbiera się woda , nie wyglada to estetycznie . Montowanie blatów u mnie początek grudnia : Przyjechali Panowie , z Bałtami do zamontowania Generalnie do położenia bo tak ciężkie blaty tylko się kładzie : Zlew do wycięcia tym razem daliśmy do znajomego który wycinał go woda żeby mieć pewność ze zamawiając tak drogi blat będziemy mieli to dobrze zrobione Wiec dodatkowe koszta po naszej stronie . Zleciliśmy wykonanie blatów ale wiedzieliśmy ze Pan który wykonuje najwidoczniej nie potrafi wyciąć poprawnie „ dziury na zlew „ ( tak zrobiliśmy jeden i drugi blat u w.w Pana ponieważ sypały włączone duże zaliczki i niestety nie odzyskalibyśmy ich ) Wiec zrobiliśmy to na swój koszt u kogoś innego Płacąc ustalona wcZesniej cenę za blaty Panu Jasinskie.. Wracając do blatów montowanych na pcoztaku grudnia u mnie . Przyjechali Panowie , przez telefon najpierw ustalislny ze my zjedmyjemy nasze stare blaty mdf , potem jednak dzień się opóźniło i pan Jasins pwoiedzial ze zdejmą sobie sami . Ok . Po czym przyjeżdzają i zmawia mi ze blaty miały być zdjęte ze on mówił ze my mamy to zrobić i taka słowna przepychanka Już zbliżam się do końca …. Może skrócę Nasze blaty: Dobrze wycięta dziura pod zlew ( ponieważ nasz znajomy wycinał to nie Pan Jasinsk ) - za mały otwór pod indukcję ( byli na pomiarach 2x) Szlifowanie w domu - za mały otwór na gniazdka nablatowe ( zgonione na naszego znajomego który wycinał zlew ) - różnica poziomów blatów która lacza się w „ L” ok 0.5 cm . Blaty jie dochodzą pod oknem do ściany. Generalnie DRAMAT . Pytaliśmy się właściciela czy wcześniej robił zlewy podwieszane , mówił ze tak ze bardzo duzo ( w tym samym czasie pracownik machał głowa ze nigdy nie robili ) Tak jak wyżej pisałam albo i nie właściciel na WSZYSTKO ma odpowiedz , Za mała dziura w blacie na gniazdo została zrzucona na znajomego który wycinał zlew Zapytałam wiec kto za te blaty odpowiada , zleciliśmy Panu czy znajomemu naszemu , wtedy Pan zaczął się motać . Biorąc tak duże pieniądze powinno się choć trochę przyłożyć albo jeśli się nie umie nie podejmować !!!!!!