Cygan Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością sp. k

2.3 Dodaj merytoryczną opinię

Opinie o Cygan Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością sp. k

Zofia Nowy wpis
Kandydat

Byłam na rozmowie, bardzo mili ludzie. Ponoć nie pracuje już ta Pani Dyrektor o której poniżej wszyscy psioczą. Pracownicy też mówią w samych superlatywach. Co do obietnic na rozmowie, to wydawali się uczciwi, ale w każdej firmie rozmowa kwalifikacyjna różni się od rzeczywistości, więc tym co narzekają na warunki zatrudnienia, proponuję wiać się do roboty ;)

Kefrey Nowy wpis
Były pracownik
@Zofia

Uczciwi... Tu nie była żadna wina dyrektorki. Wręcz przeciwnie. Cuda zaczęły się dziać jak odeszła i kiedy nie była obecna przez rok ze względów prywatnych. (usunięte przez administratora) zastraszanie i ciągle presję. A teraz po zmianie władzy zaczynają pojawiać się szare eminencję bez doświadczenia na intratnych stanowiskach. Za chwilę możecie liczyć na wysyp ogłoszeń w sprawie pracy, bo wiele stanowisk zostanie zwolnionych...

Magdalena Nowy wpis
Inne

Ktoś wie, gdzie konkretnie pracuje specjalista ds. windykacji? W Markach, czy w którymś z salonów na Żeraniu? Obie opcje urządzają mnie, ale na Żerań jeżdżą tramwaje, więc in plus. Poza tym oczywiście mam do Was kluczowe w Wa-wce pytanie o zarobki, jeśli je znacie oraz proponowane szkolenia ze strony pracodawcy ;D

NokZofiii@wp.pl Nowy wpis
Kandydat
@Magdalena

Chyba Marki i Poznań. Nie znam zarobków, bo nie aplikowałam na to stanowisko.

Ula
Inne

Cześć. Cały czas zastanawiam się, czy tutaj aplikować, ale najpierw chciałabym podpytać o kilka rzeczy. Powiedzcie mi, czy podczas rozmowy rekrutacyjnej nadal zdarza się tak, że obiecane są różne rzeczy, a w rzeczywistości nie można się ich później doczekać? Czy faktycznie można liczyć na auto służbowe po przejściu okresu próbnego? Dajcie znać

Pracownik 2
Pracownik

Pani Dyrektor w najgorszych momentach potrafi tylko jeździć na urlopy. Zawsze gdy w salonie jest (usunięte przez administratora) albo problem pani dyrektor jedzie na urlop licząc na to ze sytuacja sama się rozwiąże. Po swoim powrocie oczywiście wszystko jest jej sukcesem…

Pracownik 2
Pracownik

No widać tu brak jakichkolwiek kompetencji. Świecenie i świdrowanie fałszywymi oczkami za okularów i notesik w którym zapisane jest wszystko. Bez magicznego notesika zapomniałaby na która do pracy i jaka funkcje pełni. C.C wie wszystko jednak nie wychyla się bo ma kogoś od czarnej roboty. Odnośnie przepisywania sobie nagród dla kierowników i innych pracowników nie wiedziałam ale podejrzewałam to.

Niedługo były pracownik
Pracownik

No Pani Dyrektor zawsze miała cięty język - odnośnie tego ze powiedziała ze regionalnej byłej słoma z butów wystaje i wstyd z nia na spotkania jeździć. Na temat obecnego kierownika jednego z działów powiedziała ze awans dostał bo nie miał żadnej konkurencji i jako jedyny ogarniał trochę excela chociaż nie grzeszy inteligencja i to jego podwładnym.

Ex
Były pracownik

Widzę, ze oszukiwanie na kasę to standard. Zarówno jeśli chodzi o cięcie pensji jak i przywłaszczanie sobie przez dyrektor cudzych pieniędzy w postaci nagród. Trzeba jeszcze pamiętać o tym jak mydlą oczy na rozmowach kwalifikacyjnych, zarówno jeśli chodzi o kasę jak i warunki. Auto służbowe obiecywane po okresie próbnym, po okresie próbnym auta nie ma „bo trzeba sobie zasłużyć”

 Rozmowa kwalifikacyjna
Jak szybko otrzymałeś odpowiedź zwrotną po rozmowie w Cygan Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością sp. k? Czy rekruter skontaktował się z Tobą, w szczególności w przypadku odpowiedzi odmownej?
Jeszcze pracownik
Pracownik
 Pytanie

Pani Dyrektor K. - dlaczego Pani kłamie na temat wynagrodzeń pracownikom? Mówi Pani co innego, a na koncie co innego. Może na forum Pani odpowie?

1
Andżela
Inne
@Jeszcze pracownik

O ile mniej w takim razie się dostaje? Chyba była podpisywana umowa, więc powinno się to dac załatwić? Co na to reszta pracowników, planujecie coś z tym zrobić? Bliska mi osoba chce aplikować, jest teraz sens w ogóle?

Czarnek
Kandydat

Kolesiostwo. Wysłałem CV jednak firma zatrudnia wyłącznie znajomych Pani Dyrektor, bez doświadczenia..informacja uzyskana od pracowników, którym daleko jest do zadowolenia. Wszyscy narzekają, że po powrocie dyrektor z dłuższego urlopu wszystko zaczęła sie sypać i pracownicy z długim stażem odeszli lub są w trakcie szukania alternatywy. Ciesze się, ze nie zostałem zaproszony na rozmowę. Wystarczyła chwila rozmowy z pracownikami.

1
Były pracownik
Były pracownik
@Czarnek

To ta pani, co 3 razy nazwisko zmieniała i w życiu auta samodzielnie nie sprzedała. Ogólnie - to co napisałeś jest prawdą. Nie polecam tego miejsca pracy, awansowania jakiejś kobiety, która przecież ma same porażki w tej firmie, zatrudnianie jakichś znajomych, którzy odchodzą po kilku miesiącach. Firma w końcu powinna ją pociągnąć do odpowiedzialności. Z pracownikami nowo przyjętymi w ogóle nie pracuje, starym obcina wypłaty. Nic nie mam pozytywnego do powiedzenia o tej pracy, nic! A gorszego przełożonego nie miałem.

3
Jedne z wielu
Pracownik
@Czarnek

Prywatnych rzeczy nie powinno się wyciągać ! Ale racja, w salonie atmosfera drętwa. Wszystko posypało się dokładnie w tym momencie o którym piszecie. Wynagrodzenie nieadekwatne do włożonego nakładu pracy, system premiowy nie jest jasno sprecyzowany. Co innego w rozliczeniu co innego na koncie. Kierownicy i dyrektorzy kopią nawzajem dołki pod sobą. Inni na sile próbują się wykazać zajmując się rzeczami, którymi dyrektor nie powinien się zajmować. W dniu wypłat w salonie siekierę można powiesić, nieliczni wyrażają swoją opinie. Dodatkowo kierownicy i dyrektorzy wchodzą w swoje kompetencje podważając notorycznie swoje zdanie. Cześć kierowników funkcje kierownika ma tylko na wizytówce.

Kamil
Inne
@Jedne z wielu

Z tego co zrozumiałem to nawet jak ktoś się stara i robi dobrą sprzedaż to i tak może nie dostać pieniędzy na jakie zasługuje? Nie można wyjaśnić z kierownikiem jak jest przyznawana prowizja? Bo jak nie ma jasnego systemu premiowego to faktycznie mocno demotywuje.

Pracownik
Pracownik
@Kamil

Dokładnie tak jak zrozumiałeś. Robisz coś za co Ci nie zapłacą, albo deklarują Ci ze zapłacą w innym terminie czego oczywiście nie robią. Dobra sprzedaż to wtedy gdy salon zarabia zwłaszcza Pani Dyrektor a nie handlowiec. Opinia o wynagrodzeniach poruszana jest co miesiąc od początku Cygana w Poznaniu. Proces uwalania premii jest kilkustopniowy najpierw kierownik później dyrektor handlowa później dyrektor stacji a na koniec pani prezes.

IO
Były pracownik
@Były pracownik

Pani, która nazatrudniała sama swoją niekompetenta rodzine. A sama jedyne co potrafi to przeforwardować maila, ktorego i tak wszyscy dostali..

Monty
Były pracownik
@Czarnek

Nie zgadzam się z tą opinią. Jedyną osoba, która odeszła siała ferment, tworzyła niekorzystne warunki w zespole jednocześnie siejąc ploty i kłamstwa wśród pracowników. Dodatkowo napuszczała kierownictwo salonu na innych pracowników mówiąc o nich nieprawdę uważając się jednocześnie za wszechwiedzące guru. Dochodziło do takich sytuacji że kontrahenci chcieli rozwiązać współpracę przez tą osobę poprzez jej brak kompetencji i bałaganiarstwo. Natomiast, posądzanie dyrekcji o nepotyzm jest skrajnie krzywdzące i zupełnie nieprawdziwe. A opieranie się o opinie rzekomych pracowników i przywoływanie ich opinii (jeśli oni w ogóle istnieją) uważam za głupotę. Co więcej jaki jest sens pisania takiej opinii skoro i tak się nie poszło na rozmowę. Uważam to za stratę czasu i głupote.

1
Jacek Kistowski
Inne
@Czarnek

Całkowicie się zgadzam. Tam rządzą dyrektorzy salonów. Dlatego taki bałagan i odejście od standardów europejskich. Ani Beata ani Jacek mogą lub nie chcą o tym wiedzieć. Tak może wygodniej. Byle była kasa. Obojętnie jakim kosztem

Pracownik
Pracownik
 Pytanie
@Monty

Z tego co widzę, to wszyscy narzekają na dyrekcje a nie na konkretnych pracowników. Nikt nie wspomniał, że atmosfera jest spowodowana pracownikami. Zawsze pada stwierdzenie, że winna jest Pani Dyrektor oraz pozostałych osób zarządzających salonem. Zawsze pada stwierdzenie, ze atmosfera zepsuła się po powrocie z urlopu jaśnie wielmożnej Pani Dyrektor. Niedługo padnie stwierdzenie, że atmosfera i szacunek do swoich pracowników oraz warunki wynagrodzenia są jakie są ponieważ sprzątaczka nie mówi dzień dobry albo niedokładnie umyła podłogę. Jestem ciekawy jaką atmosferę będziemy mieć po czerwcowej wypłacie. Czy znowu pensje będą uwalone z prozaicznych powodów ? Może Pani dyrektor już napisze ? Czy to może inni pracownicy decydują ile % zostanie ucięte ? A odnośnej nepotyzmu - nowy pracownik nie jest przypadkiem znajomym ?

Kamil
Inne

Można wiedzieć ile zwykle obcina? To duże kwoty? Jak pensja jest pomniejszana to powinno być wszystko transparentne żeby było wiadomo za co, a nie że ludzie boją się zapytać, nie?

Monthy
Były pracownik
@Kamil

W zależności od tego jaka finalna pensja powinna wyjsć. Zazwyczaj ciecia sięgając poziomu 20-40%. Im większa pensja powinna być tym cięcie bardziej odczuwalne. Chyba, że jesteś na świeczniku nie dopilnujesz rozliczenia, KPI to ci wyjdzie podstawa. Chyba, że masz fory u Pani dyrektor wtedy dostajesz znacznie więcej niż wychodzi w tabeli. Ale to tylko wyjątkowe osoby..

Kaziu
Inne
@Monthy

A jak znaleźć się w tej lepszej tabeli u Pani dyrektor? :D Może zauważyłeś, co robią osoby, które ma są hehe. A tak całkiem poważnie to przykładowo, jak jednego miesiąca są cięcia, bo wyniki były gorsze to zdarzało się tak, że później można było w kolejnych miesiącach to jakoś nadrobić finansowo? I jeszcze chcę wiedzieć skoro wynagrodzenie jest taką naprawdę losową kwestią z uwagi na brak możliwości przewidzenia wysokości premii to ile tak realnie wychodzi szeregowemu pracownikowi na rękę?

Pytanie
 Pytanie

Czy istnieje możliwość rozwoju w Cygan Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością sp. k?

Danuta
Inne

No tak... A ze stawkami to jak stoicie teraz od nowego roku? Każdemu jakaś mała podwyżka wpadła? Lub coś jeszcze w warunkach zatrudnienia uległo zmianie?

Monty
Pracownik
 Pytanie
@Danuta

Podwyżki? ???? Tu raczej na porządku dziennym jest obcinanie premii. Ot tak bo tak.

Elżbieta
Inne
@Monty

Hm, kwestia premii nie jest jakoś ujęta w umowie czy nie trzymają się zapisów? Za co tak naprawdę ją ucinają, jak jest to uzasadnione? :/ Jestem ciekawa na jakich działach tak się dzieje, bo całkiem niedawno mieli ofertę na recepcjonistkę i sama zastanawiałam się czy czasem nie aplikować.

Python
Inne
@Monty

Premie uzależnione od widzi mi się Pani Dyrektor. A pani dyrektor zawsze widzi mniej niż powinno być. Nie ma ustalonych zasad premiowania, wszystko wychodzi w momencie wpływu na konto. Ucinanie premii w porządku dziennym, kwoty potrafią niezgadzać sie w kilku tysiącach. Handlowiec nie może zarabiac zbyt dużo. Większe zarobki na kasie w spożywczym.

Były pracownik
Były pracownik
@Python

Dokładnie tak jest. Wynagrodzenie jak wygrana w lotto - ciągle nie znasz liczb.

Grzegorz
Inne

Czy w ostatnich latach zdarzyła się albo planowana jest jakakolwiek podwyżka? Na ile można liczyć na ten moment (mniej więcej na start)? Pytam, bo zastanawiam się czy firma jest warta zachodu pod względem finansowym, a i widziałem komentarz, że obcinają premię, chociaż nie wiem za co i czy to prawda, bo wpis nie był konkretny ...

jacek kistowski

Cz.2 10 grzechów głównych Toyoty 6. Od Toyoty Poland otrzymałem tylko przepraszam, co NIC nie kosztowało A naprawienia szkody brak, a nienależne zyski nie zostały utracone. Uff co za ulga. Ale takich standardów jest coraz więcej, a więc tu Toyota jest w dużo większym już gronie, więc jest Jej raźniej. 7. Pozory wzorcowe uczciwości też są. Przy zakupie wiedziałem że CAŁY pojazd jest zarysowany. Tak napisano na protokole technicznym. Sprawdziłem. I jakie było moje pozytywne zaskoczenie gdy stwierdziłem tylko nieliczne drobne zarysowania , w dodatku nie na całym pojeździe. Co za uczciwość!!!!!!. Co za brak kompromisów!!!!!. No bo jak tu nie ufać takiemu drobiazgowemu dealerowi, wręcz szczególarzowi wychwytującemu nawet muśnięcia karoserii przez motyla ????. Ale to był tylko podstawowy chwyt socjotechniczny mający odwrócić uwagę od rzeczywistych wad i zagłuszyć doświadczenie, ewentualne wątpliwości i rozsądek. Taki „niewinny” podstęp. 8. REWELACYJNA AKCJA DEZINFORMACYJNA. OD DZIAŁU SPRZEDAŻY PO SERWIS. Wszyscy są zgodni. Jeśli ten od sprzedaży twierdzi, że samochód jest bez usterek to serwis fachowców to w ciemno potwierdza. 9. Trudno też pominąć taki szczegół jak przyznawanie sobie tytułu leadera niezawodności. Jak powszechnie wiadomo, LEADER może być tylko JEDEN. Nawet jak jest na początku dwóch, to i tak w dalszej konkurencji zostaje tylko jeden, na dłużej lub krócej. A że statystyki sprzedaży są bezlitosne dla Toyoty, to by oznaczało, że konsumenci uwielbiają tracić pieniądze na naprawy , kupując u nie leaderów niezawodności, czyli głównie od producentów niemieckich czy francuskich. Żaden z NICH nie przyznał sobie bowiem samozwańczo tytułu LEADERA Niezawodności. A ich pojazdy są testowane przecież w trudnych warunkach, jako taxi czy w nauce jazdy. Także w umiłowaniu do danego modelu, Toyota przegrywa. Gdyż więcej widzę starych modeli pojazdów, na starych rejestracjach, producentów europejskich niż Toyoty. Mało tego, mój 10-cio letni pojazd od europejskiego producenta, z przebiegiem 160 tyś. km, dany Toyocie w rozliczeniu znalazł kilkakrotnie szybciej nabywcę, niż moja dwuletnia Toyota z przebiegiem 30 tyś.km. NOKAUT. Szczególnie przy takiej różnicy klas i producentów. A więc sztuczne nadmuchiwany balonik wielkości, przy porównywalnej jakości ???. A Pani Pycha jest jednym z grzechów głównych. 10. A JEDYNY POZYTYW jaki dostrzegam to TEN, że pracownicy nie podmieniają sobie jeszcze, z nowszych pojazdów, całych podzespołów, mających wpływ na realizację podstawowego zadania pojazdu, na starsze ze szrotu lub ze swoich pojazdów. Jak na razie zabrano sobie TYLKO moje felgi. Uff co za ulga. Ale czy na pewno???. Okaże to czas. Dlatego mi się nie spieszy z terminami do sądowego rozstrzygnięcia. A nuż nn czujniki powietrza nie wytrzymają chociażby tylko 5 lat. A nuż coś odpadnie. A nuż rdza pokaże swoje prawdziwe oblicze. A nuż jakiś podzespół odmówi działania. A nuż ...... itd. Już teraz przycisk od spuszczania szyby przedniej nie działa czasami prawidłowo. Już teraz powiększają się szczeliny w zderzaku przednim, najprawdopodobniej z użycia starych spinek czy innych nn elementów. A może zderzak jest za ciężki od nakładanego przez 6 dni szpachlu? Może. Szczęśliwcy co nabyli nowe pojazdy bez ingerencji dealerów Toyoty, twierdzą z determinacją, że przez 10 lat nie powinno się NIC zepsuć. Czyli jak u innych producentów pojazdów. ZOBACZYMY. Czas leczy rany ale i odkrywa nowe. Jeszcze jeden jest grzech wewnętrzny, szkodzący samej Toyocie. A mianowicie, wprowadzanie w błąd swoich obrońców, gdyż piszą bzdury. Wina tu jest z obu stron, gdyż można ufać ale zawsze sprawdzać. jacek kistowski

4
kesarr
Inne
 Pytanie
@jacek kistowski

witam, Panie Jacku, czy zaniósł Pan Cygana do sądu ? Mam podobną sytuację

1
jackis
Inne
@kesarr

06.02.21 miałem już drugą rozprawę. kombinują na potęgę. Zamiast zdjęć źródłowych z aparatu przesyłają zdjęcia zmodyfikowane tak że nie dają się powiększyć, o tym że dostali niby uszkodzony materiał, do mojego wniosku dowodowego, powiedzieli po 3 miesiącach na rozprawie, kwestionują nawet swoje zdjęcia przez zemnie zdobyte. Wszystkiemu zaprzeczają. Podmiana felg na stare i adaptowane to podobno norma i cały czas pojazd jest oryginalny. Zapytałem ile można w pojeździe podmienić na gorsze aby on nadal był cały czas oryginalny ale nie uzyskałem odpowiedzi. Przyłapałem ich na kombinacjach z przebiegiem, felgami, bałagan w papierach, brak np. podpisów. Mają rewolucyjną metodę wprowadzania w błąd. Z historii serwisowej, ostatnio dostarczonej wynika, że ja byłem od nowości właścicielem pojazdu. Już 2 lata przed zakupem. hahahahah . A więc czego ja chcę jak sam sobie podmieniłem felgi czy zamocowywałem zderzak itp. udało ładnie mi sie powiązać uszkodzenie reflektora z zbieżnością. Teraz, w związku z przeciwstawnymi zeznaniami trzeba będzie powołać biegłego. Oni uważają, że ze zdjęć nie można ocenić stanu pojazdu co jest sprzeczne codzienną praktyką. Zdjęcia uszkodzeń są przecież podstawą wypłaty nawet milionowych odszkodowań, wyjaśniania przyczyn pożarów, przestępstw czy w archiwach X. Jeśli mogłbym w czymś pomóc to zapraszam. Naliczyłem przez 1,5 roku 15 przypadków potwierdzonych i dwa nie potwierdzone, że te osoby nie będą walczyć prawnie tylko oszukają tak samo innych. Ja się nie zniżę do tego poziomu. Pozdrawiam

2
Evan
Były pracownik
@jackis

Panie Jacku. To jest strona Go Work. Miejsce gdzie pracownicy wpisują opinie na temat pracy w danej firmie. Jeśli chce Pan wypowiedzieć się na temat usług tej firmy to są do tego inne miejsca. Proszę nie zaśmiecać tego forum!

jackis

Toyota w programie Plus W dniu 12.08.19r. ponownie udałem się do salonu Toyoty w Poznaniu ul.Bobrzańska Cygan sp. z o.o. sp. komandytowa celem wyjaśnienia pewnego przykrego incydentu. Ale okazało się to „niemożliwe” z uwagi na rażące braki sprzętu monitorującego, okazało się że jest „tylko” jedna kamera obsługująca w tym miejscu co najmniej 180 stopni. Czyli uchwycenie chwilowego incydentu jest prawie niemożliwe. Z punktu widzenia rachunku prawdopodobieństwa jest bliskie zeru. Ale postanowiłem też sprawdzić na miejscu, czy wadliwość mojego pojazdu z programu Toyota Plus to przypadek czy reguła. Podszedłem do czterech oferowanych w tym systemie pojazdów, stojących najbliżej, obok siebie w grupie. Dowodem monitoring. Robiłem tylko zdjęcia telefonem, bez dotykania, stojących tam egzemplarzy. Wszystkie cztery pojazdy miały ślady, mniejszych lub większych ingerencji zewnętrznych, w postaci niedokładnych spasowań blach. Ale to co ujawniłem znowu w Toyocie Avensis, klasy Premium, z 2016r, na gwarancji fabrycznej to mnie zmroziło. Tych co ją naprawiali chyba też, bo nie zabrali jej, chyba z litości, oryginalnych felg za ok. 1900 zł/szt. dając w ich miejsce felgi ze szrotu za maks. 200 zł/szt. Tak jak miało to miejsce w moim przypadku. Widocznie nawet IM zrobiło się żal pojazdu. Ludzcy Panowie dealerzy. Ludzcy. Zrobiłem zdjęcie przedniej szyby z odpryskami na brzegu jak i błędami w podklejeniu. Najprawdopodobniej też ze szrotu. Taka „oszczędność”, mogąca się skończyć tragicznie, dla przyszłego „szczęśliwego’ nabywcy tego pojazdu, jest TRAGICZNA. Tragedia może się zdarzyć nie tylko podczas zdarzenia drogowego ale podczas zwykłej jazdy, przy zwykłych naprężeniach karoserii jak i podczas niskich , ujemnych temperatur. Oszczędzono ok. 800 zł na nową szybę, ceny z allegro, ryzykując życie i zdrowie klienta. SZOK. Był ze mną podczas tego „oglądania” przedstawiciel salonu, który twierdził z całym przekonaniem, że te wady wynikające ze zdarzeń drogowych czy innych są zawsze ujęte w historii pojazdu. Jednak na moją propozycję założenia się, że tak nie jest, nawet o dużą kwotę, nie założył się. Powiadomiłem o tym fakcie niezwłocznie Toyotę Motor Poland, prosząc o interwencję w imię dobrego imienia toyoty, dobrze pojętego interesu społecznego jak i przeciwdziałania działaniom mogącym nosić znamiona nawet przestępstwa, takiego jak niedopełnienie obowiązków czy celowe narażanie życia klientów. Gdyż stosowanie elementów ze szrotu, pochodzącego z pojazdów po wypadkach, do kasacji, może takie zagrożenie nieść. Toyota Motor Poland ma teraz trzy możliwości. Wyjaśnić to sama, we własnym zakresie, a jeśli nie może nic , bo tylko promuje Toyotę Plus, to może zawiadomić organy, które mogą więcej, lub autoryzować to milczeniem, w imię zysków w postaci premii. Zobaczymy. Ponadto, godny sprawdzenia, może być układ Toyoty z ubezpieczycielem, czy w imię dużych zysków, ubezpieczenie jest tylko pro forma, aby jakieś było, a uszkodzenia naprawia się we własnym zakresie, aby nie być za dużym „szkodowcem” i nie płacić za dużych stawek ubezpieczenia a tylko minimalne. Kolejną sprawą godną zbadania, może być obrót częściami odzyskanymi z samochodów, tak uszkodzonych, że nie można ich już „odzyskać przez naprawę”. Czy podlegają ocenie, poprzez badania czy na tzw. „oko”. Gdyż jak wynika z ostatnich moich ustaleń, szyby przedniej, z wyszczerbieniami, nie znalazłem nawet na allegro. Czyżby ALLEGRO dbało bardziej o dobro swych klientów? Ponadto po analizie uszkodzenia swojego reflektora przedniego dochodzę do wniosku, że zamontowano mi także reflektor ze szrotu, z uwagi na niepasujące ze sobą brzegi uszkodzonego zaczepu. Potwierdziły się więc, tym samym, wcześniejsze moje przypuszczenia, gdy ujawniłem różne daty produkcji obu reflektorów. Czyli to już trzeci, istotny element ze szrotu własnego czy obcego w moim pojeździe klasy Premium, na gwarancji producenta. Wyjątkowe obniżenie jakości Toyoty. Mogło by się wydawać, że program Toyota Plus to program pozbywania się uszkodzonych pojazdów. Pragnę też przeprosić Pana, oburzonego ,że jako klient wpisuje się na forum mechaników. Może tylko Toyoty. Może dlatego było tam tak długo pusto. Jeszcze raz przepraszam

4
Neuman
Inne
@jackis

Jckis~ uwolnij się bo męczysz innych pisząc nie w temacie

InflanckA
Inne
 Pytanie
@jackis

Skąd Pan kupił Avensisa klasy premium? To chyba jedyny taki w Polsce.

Ala
Inne

@Pytanie też mnie interesuje na jakich w ogóle warunkach zatrudniają ?

1
Wiesiek
Inne

Kupiłem nową Toyotę Auris i po roku byłem zmuszony ją sprzedać. Nie zostałem poinformowany,że nowe auto było naprawianie o czym się dowiedziałem w chwili sprzedaży. Dramat i żenada nie polecam.

jacek kistowski

Cz..1 10 grzechów głównych TOYOTY Gdyby ktokolwiek chciał podjąć w tej firmie pracę, to musi się liczyć, że będzie zmuszany do popełniania tych grzechów głównych. Gdyby ktoś chciał kupić pojazd używany z tej firmy to polecam wizytę z fachowcem, gdyż od pracowników nie usłyszycie prawdy jak i z ogłoszenia. Będę pisał Toyota a nie Cygan sp. z oo sp. kom. jako GŁÓWNY sprawca zaistniałej sytuacji i dziwnych standardów, z uwagi na to, że opisywane sytuacje nie wzbudzają ŻADNEJ REAKCJI innych podmiotów Toyoty. Dlatego można odnieść wrażenie ze w Toyocie to STANDARD. O co mi chodzi?. Jeździ ?. Jeździ !!!!! Gdyż w dzisiejszym tak mocno konkurencyjnym biznesie, pozbawienie się niezależnych zysków, może oznaczać popadnięcie w biznesowy niebyt. A to grozi wypadnięciem że swojej Ligi Dealerskie jako zawodowy czy dealerowy nieudacznik. A z tym związane są pieniądze. A ONE mówią o WSZYSTKIM. Ostrzegam innych aby nie popełnili mojego błędu. Mnie NIKT nie ostrzegł przed niebezpieczeństwem. Jako ostrzeżenie bardziej materialne niech posłuży wycenia mojego pojazdu. Jako klasa „Premium” jest wart obecnie tyle, co pojazd o jedną a nawet dwie klasy niższy, z podobnym przebiegiem czy z tym samym rocznikiem. Różnica ta sięga od 15 do 20 tyś.zł. 1. Pojazdy są bezwypadkowe- tak ale w rozumieniu kodeksu drogowego, czyli nikt podczas zdarzenia drogowego nie ucierpiał. Pracownicy dealera Toyoty nie potrafią zrozumieć, że klient pyta o brak jakiegokolwiek zdarzenia. A samochód po wypadku może wyglądać lepiej niż po „zwykłej” kolizji. 2. Używany pojazd. Jest to pojazd gdzie części, jego elementy się tylko zużywają, czyli starzeją lub zmniejszają przez tarcie swoje parametry, np. średnica, grubość itp. ten proces jest przewidywalny, czyli jest możliwe określenie jego przydatności do użytku w czasie. Natomiast podciąganie, przez Toyotę, pod technologiczne zużycie, takich pojęć jak dekompletowanie pojazdu czy jego „wypadkowość”, pojęć typowo nieprzewidywalnych, jest dużym, wręcz rażącym i nieuprawnionym nadużyciem, stosowanym chyba TYLKO w Toyocie. 3. W podręczniku o użytkowaniu pojazdów marki Toyota obłudnie pisze się o konieczności używania tylko części oryginalnych. Obłudnie dlatego, że nie dodaje się określenia „nowych części” lub chociażby o „udokumentowanej historii”, celem oceny dłuższej czy krótszej przydatności używania tych części. A więc jeśli się daje stare części Toyoty ze szrotu, przez Toyotę zresztą prowadzonego, to wszystko jest zgodne z prawdą i zaleceniami. Części są „oryginalne”. Klasycznym na to przykładem są moje stare i adaptowane nn felgi jak i powyszczerbiana na bokach szyba przednia innego pojazdu, też model Avensis. Takie wyszczerbienia nie powstaną podczas eksploatacji pojazdu tylko z małym prawdopodobieństwem podczas zdarzenia drogowego podczas ewentualnego wypadnięcia a z dużym prawdopodobieństwem podczas przesuwania kilku takich szyb po posadzce betonowej magazynu na szrocie. Wskazywałoby to na dodatkowy i lekceważący brak staranności do jakości i tak już „poszkodowanych” części. 4. Przebieg 20.000 km przebiegu rocznie przez klienta użytkującego pojazd tylko prywatnie, rekreacyjnie czy okazjonalnie jest nazywany przez Toyotę jako „intensywne użytkowanie”, w wyniku którego mogło dojść do uszkodzenia pojazdu. Natomiast całkowicie takiego zagrożenia BRAK, w przypadku użytkowania pojazdu, pod nadzorem lub przez Toyotę, służbowo w działalności gospodarczej z rocznym przebiegiem aż o 50% większym, czyli 30.000 km. Dziwne miary się stosuje w Toyocie. 5. Konsument w momencie zakupu miał pełną wiedzę słowną i wzrokową o stanie pojazdu i ją zaakceptował. Pełna wiedza wg Toyoty to ukrywanie faktów. I tak ukryty był drut łączący elementy ukryty pod warstwą błota w nadkolu czy rdza ukryta pod „fabrycznie” nakładaną taśmą. Kolejną nowością nowatorską, praktykowaną chyba tylko w Toyocie jest to, że konsument za to maskowanie i ukrywanie wad musi zapłacić. Najwyższe standardy, tylko skąd? Posiadał też podobno pełną wiedzę w ofercie internetowej. Tylko dlaczego zabrakło tam danych chociażby z historii pojazdu? Albo dlaczego taką historię pojazdu nie wydaje się konsumentom podczas zakupu lub przed, tylko z „bólami” po roku i to dopiero na wyraźne żądanie konsumenta?.

2
Helena
Inne
@jacek kistowski

Widzę, że bardzo obszerne wypowiedzi zamieszczasz na forum :) Zwróć jednak proszę uwagę na to, że piszemy tutaj o firmie Cygan jako o pracodawcy, a nie firmie oferującej produkty i usługi. Do takich wypowiedzi z pewnością znajdą się inne miejsce w internecie :) Jak się pracuje w tym miejscu? Czy ktoś się może wypowie?

jackis
@Helena

Sorka. Albo niezrozumienie, albo zła opinia o Polakach. Reasumując moje obszerne wypowiedzi, to chciałem pokazać do czego zmusza się pracowników wobec klientów. Jeśli komuś to pasuje, albo ma takie zachowania w swojej Naturze, to nie przeżyje stresu. Polubi może nawet to zachowanie a nawet może zdobyć nowe doświadczenia. Jeśli takich osób pochwalających takie zachowania jest większość, to jestem przerażony, ale to i tak nie zmienia mojego celu, jakim było zapobieżenie ewentualnym dołowaniom się bardziej wrażliwych przyszłych sprzedawców tego Dealera. Jak się tym zacząłem interesować, to spotkałem osoby o różnych charakterach. Jeśli ktoś nie chce wiedzieć co go czeka za kurtyną to przepraszam, że zdradziłem zakończenie przed czasem..

1
Witek
Inne

@jackis To forum dla pracowników a nie dla klientów. A może to konkurencja tak działa?

jackis

Firma ta ogólnopolskim programem Toyota Plus pozbywa się samochodów po kolizjach i wypadkach niedokładnie naprawionych. W moim pojeździe podmieniono nowe oryginalne felgi i adaptowano stare felgi ze szrotu, zakładając im czujniki ciśnienia w serwisie o zgrozo Toyoty. Niespasowane elementy karoserii, pęknięty uchwyt reflektora przedniego czy szyba przednia, w innym pojeździe, z wyszczerbionymi brzegami to NORMA. Nawet mam jeden element nadkola łączony zwykłym drutem. A wszystko przy wykorzystaniu jeszcze dobrej opinii o TOYOCIE. Napraw dokonuje się we własnym zakresie, po jak najniższych kosztach, aby nie tracić zniżek na ubezpieczenia w zakładzie ubezpieczeniowym A Toyota Motor Poland przyznaje że nie ma na to wpływu. ONI tylko to promują. SZOK. A więc szkoda, że używa słowa POLAND, bo to przynosi hańbę POLSCE. Dlatego ostrzegam wszystkich. Po toyotę z tego programu jak i po nową, trzeba iść z fachowcem. Ponieważ uszkodzenia podczas transportu też się zdarzają. A historie pojazdu, niechętnie wydawane, nie są rzetelne i o uszkodzeniach milczą. A samochód w takim stanie, zdekompletowany i z takimi wadami zagrażającymi życiu a nawet zdrowiu, jest bezwstydnie oferowany jako nie uszkodzony i ORYGINALNY model z rocznika 2016..

1
Gregor
Inne

Podpowie mi ktoś czy firma prowadzi może rekrutację?

jaki
 Rekomendacja

Cygan sp.zoo licencjonowany dealer tojoty /piszę tak specjalnie, aby nie obniżać autorytetu oryginalnej TOYOTY/, zniżył się jeszcze bardziej niż sądziłem. Proszę Państwa, to jest aż nieprawdopodobne. Cygan sp.zoo łączy elementy Toyoty Avensis klasy PREMIUM, zwykłym drutem!!!!!!!!!!!!!!. Cały czas oglądam swój nabytek. Ale to co odkryłem ostatnio, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Analizując aluminiowe felgi w poszukiwaniu śladów spawania lub wyklepywania, ujrzałem coś co z daleka mogło uchodzić za patyk, który podczas jazdy dostał się w szczelinę. Nie Proszę Państwa, to nie był patyk. To był normalny skręcony, zardzewiały już mocno drut, którym połączono dwa plastikowe elementy nadkola. SZOK i NIEDOWIERZANIE. Nie wiem czyja stacja tego dokonała, ale fakt jest faktem, że tego nie wykryły dwie „szczegółowe i obowiązkowe kontrole”, zwane dla powagi rzeczy PRZEGLĄDEM technicznym, w salonie na ul. Bobrzańskiej w Poznaniu. Ostatni mały przegląd, z przed niecałego miesiąca. Tak jak zresztą reflektora na jednym zaczepie, podmienionych felg, wgnieceń czy niespasowanych części. Mogło więc dojść do popełnienia przestępstwa już w momencie sprzedaży, czy nawet wcześniej poprzez wystawianie oficjalnej gwarancji jakości pojazdu, zgodnych ze standardami TOYOTY. TRUDNO TO NAZWAĆ. Natomiast po „wnikliwych” oględzinach zespołu tej stacji, ujawniono niezwłocznie, i to z dużą radością, od razu, mój błąd w krzywym naklejeniu plastikowych odbojników na zderzaku przednim. NO SZOK, CO ZA FACHOWOŚĆ I SPOSTRZEGAWCZOŚĆ. Tylko, że ja NIKOMU nie oferowałem czegoś co nie spełnia standardów. Naprawdę powiadam WAM, że takich hitów nie było u nielicencjonowanych, prywatnych handlarzy samochodami czyli u PANA Stasia, Zdzisia czy Jurka. Wieczna chwała IM.

2
Daniel
Inne

Ale to nie jest forum dla klientów lecz dla pracowników firmy!!

Jacek
Inne

Jest tak dobrze, że nikt nie zawraca sobie głowy pisaniem? Szkoda liczyłem na jakieś wskazówki.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
jacek kistowski
@Jacek

Szanowny Panie (usunięte przez administratora)!!!!! nie jest tak dobrze w toyocie u Cygan sp zoo Traktowanie klientów indywidualnych przez Toyotę Toyota Avensis Premium, został zakupiono od Cygan Sp. z oo. Zakupu dokonała firma zajmująca się sprzedażą i wynajmem samochodów Jupol Car. Przez 7 m-cy samochód był eksploatowany intensywnie. Przejechał ponad 32 tyś.km. Można liczyć, że przebieg był głównie autostradowy. A nie terenowo – miejscowy, i to jeszcze zgodnie z powiedzeniem, że najlepsze auto sportowo-terenowe to oczywiście leasingowe czy firmowe. Ale musiało nastąpić jakieś bum-bum i nagle samochód przestał być eksploatowany czy atrakcyjny dla klasy „wyższej”, a tylko „okradany”, w potocznym rozumieniu. Bez wnikania w prawne aspekty takich czynów z uwagi na dużą liczbę uczestników tego procederu. Auto miało ładne oryginalne i nowoczesne felgi aluminiowe, to po co je dawać „czarnej masie” do której „pójdzie” ?. Bo w leasingu czy wynajmowaniu, po bum-bum, już nie ma żadnych szans. Jak by biznesmen wyglądał w aucie po „bum-bum”?. Obniżałoby to jego prestiż i wiarygodność. A nam się przyda do uatrakcyjnienia sprzedawanych pojazdów. Przyniesie się przecież jakieś felgi że szrotu , mogą być stare, jak nie będą miały czujników ciśnienia, to też nie problem. Serwis dealera toyoty pomoże w końcu je założyć i autoryzować, tak, że będą robiły za oryginały. Zderzak uszkodzony? Po co wymieniać czarnej masie na oryginalny?. Ze szortu czy po „obróbce” też może być. Takie to są teraz standardy Toyoty, że przyczynia się do utraty jakości i wiarygodności swojej marki. Trudno tu nawet mówić o braku świadomości w tym zakresie, z uwagi na czytelną sytuację, samochód na gwarancji i samo przełożenie kół do takiego pojazdu już je dyskwalifikuje. Ciekawe, co by wykazała analiza ilości i zakresu takich „usług” w serwisach Toyoty. Aż strach się bać. Tak „okradziony” z nowoczesnych i oryginalnych felg czy też innych części samochód Toyota, teoretycznie cały czas nazywany Premium, wraca poprzez „odkupienie” lub inne działania, bez zastrzeżeń, do grupy Cygan sp z o.o. . Oczywiście Cygan sp. z o.o. nie będzie przywracać takiego auta Premium do oryginalności. Za duże ma już on ubytki. Za duże koszty, a tym samym i mniejsze zyski. Ale od czego jest socjotechnika, szkolonych w tym zakresie pracowników, czyli dobry bajer i trochę zaufania, chociażby ich resztek do dealera, i samochód znajdzie w końcu „szczęśliwego” nabywcę, w stanie jakim jest. Bez wkładu finansowego. Toyota Avensis Premium mimo, ze nie jest już klasy Premium, zostaje od tej chwili tak oferowana do sprzedaży. Czyli wprowadza potencjalnego klienta w błąd. Tylko DLATEGO żeby Cygan sp. z o.o., nie poniosła strat i nie zepsuła tak przyjacielskich stosunków handlowych ze spółką Jupol Car. Straty pokryje w końcu ten z „czarnej i bezimiennej masy”. Bo oni nie są żadną zjednoczoną, a przez to liczącą się siłą. Pomimo nawet tego, że to ta „czarna masa”, ma największy udział w rynku sprzedaży Toyoty. Ale nią można pogardzać. Bo nie jest i nie była NIGDY siłą zorganizowaną, tylko mocno rozproszoną. Powiedzieć, że to POGARDA dla tej „MASY”, to NIC nie powiedzieć. W związku z panującym w tamtejszym mazowieckim rejonie , dużym poziomem nieufności i wynikającą z tego trudnością w zbyciu takiego samochodu, po bum-bum, i z powymienianymi oryginalnymi częściami czy powyginanymi, czy nawet pękniętymi , czy nawet z ogniskiem rdzy, postanowiono wykorzystać większe zaufanie do solidności sprzedawcy w stolicy Wielkopolski. Były z tym, nawet tutaj, problemy przez rok. Świadczy o tym bardzo niski przebieg pojazdu na zdecydowanych na jazdę próbną. A należy nie wykluczać możliwości jazdy pojazdem , w celach służbowych, samych pracowników. Ale w końcu się udało to upchnąć wielkopolaninowi z dużą wiarą w solidność i uczciwość Dealera Toyoty. I teraz niech się sam buja z problemem. A pisać to ON sobie teraz MOŻE, jak powiedział dyrektor salonu. A „gratulować” już można wszystkim pracownikom Cygan sp. z o.o. za zorganizowaną akcję dezinformacyjną. NIKT podczas dwóch obowiązkowych „szczegółowych” kontroli, nie zauważył wad mogących mieć nawet wpływ na jakość czy gwarancję czy nawet bezpieczeństwo. Jedna wielka ZMOWA MILCZENIA. Teraz czas na NAGRODY.

jaki

Traktowanie klientów indywidualnych przez Toyotę Toyota Avensis Premium, został zakupiono od Cygan Sp. z oo. Zakupu dokonała firma zajmująca się sprzedażą i wynajmem samochodów Jupol Car. Przez 7 m-cy samochód był eksploatowany intensywnie. Przejechał ponad 32 tyś.km. Można liczyć, że przebieg był głównie autostradowy. A nie terenowo – miejscowy, i to jeszcze zgodnie z powiedzeniem, że najlepsze auto sportowo-terenowe to oczywiście leasingowe czy firmowe. Ale musiało nastąpić jakieś bum-bum i nagle samochód przestał być eksploatowany czy atrakcyjny dla klasy „wyższej”, a tylko „okradany”, w potocznym rozumieniu. Bez wnikania w prawne aspekty takich czynów z uwagi na dużą liczbę uczestników tego procederu. Auto miało ładne oryginalne i nowoczesne felgi aluminiowe, to po co je dawać „czarnej masie” do której „pójdzie” ?. Bo w leasingu czy wynajmowaniu, po bum-bum, już nie ma żadnych szans. Jak by biznesmen wyglądał w aucie po „bum-bum”?. Obniżałoby to jego prestiż i wiarygodność. A nam się przyda do uatrakcyjnienia sprzedawanych pojazdów. Przyniesie się przecież jakieś felgi że szrotu , mogą być stare, jak nie będą miały czujników ciśnienia, to też nie problem. Serwis dealera toyoty pomoże w końcu je założyć i autoryzować, tak, że będą robiły za oryginały. Zderzak uszkodzony? Po co wymieniać czarnej masie na oryginalny?. Ze szortu czy po „obróbce” też może być. Takie to są teraz standardy Toyoty, że przyczynia się do utraty jakości i wiarygodności swojej marki. Trudno tu nawet mówić o braku świadomości w tym zakresie, z uwagi na czytelną sytuację, samochód na gwarancji i samo przełożenie kół do takiego pojazdu już je dyskwalifikuje. Ciekawe, co by wykazała analiza ilości i zakresu takich „usług” w serwisach Toyoty. Aż strach się bać. Tak „okradziony” z nowoczesnych i oryginalnych felg czy też innych części samochód Toyota, teoretycznie cały czas nazywany Premium, wraca poprzez „odkupienie” lub inne działania, bez zastrzeżeń, do grupy Cygan sp z o.o. . Oczywiście Cygan sp. z o.o. nie będzie przywracać takiego auta Premium do oryginalności. Za duże ma już on ubytki. Za duże koszty, a tym samym i mniejsze zyski. Ale od czego jest socjotechnika, szkolonych w tym zakresie pracowników, czyli dobry bajer i trochę zaufania, chociażby ich resztek do dealera, i samochód znajdzie w końcu „szczęśliwego” nabywcę, w stanie jakim jest. Bez wkładu finansowego. Toyota Avensis Premium mimo, ze nie jest już klasy Premium, zostaje od tej chwili tak oferowana do sprzedaży. Czyli wprowadza potencjalnego klienta w błąd. Tylko DLATEGO żeby Cygan sp. z o.o., nie poniosła strat i nie zepsuła tak przyjacielskich stosunków handlowych ze spółką Jupol Car. Straty pokryje w końcu ten z „czarnej i bezimiennej masy”. Bo oni nie są żadną zjednoczoną, a przez to liczącą się siłą. Pomimo nawet tego, że to ta „czarna masa”, ma największy udział w rynku sprzedaży Toyoty. Ale nią można pogardzać. Bo nie jest i nie była NIGDY siłą zorganizowaną, tylko mocno rozproszoną. Powiedzieć, że to POGARDA dla tej „MASY”, to NIC nie powiedzieć. W związku z panującym w tamtejszym mazowieckim rejonie , dużym poziomem nieufności i wynikającą z tego trudnością w zbyciu takiego samochodu, po bum-bum, i z powymienianymi oryginalnymi częściami czy powyginanymi, czy nawet pękniętymi , czy nawet z ogniskiem rdzy, postanowiono wykorzystać większe zaufanie do solidności sprzedawcy w stolicy Wielkopolski. Były z tym, nawet tutaj, problemy przez rok. Świadczy o tym bardzo niski przebieg pojazdu na zdecydowanych na jazdę próbną. A należy nie wykluczać możliwości jazdy pojazdem , w celach służbowych, samych pracowników. Ale w końcu się udało to upchnąć wielkopolaninowi z dużą wiarą w solidność i uczciwość Dealera Toyoty. I teraz niech się sam buja z problemem. A pisać to ON sobie teraz MOŻE, jak powiedział dyrektor salonu. A „gratulować” już można wszystkim pracownikom Cygan sp. z o.o. za zorganizowaną akcję dezinformacyjną. NIKT podczas dwóch obowiązkowych „szczegółowych” kontroli, nie zauważył wad mogących mieć nawet wpływ na jakość czy gwarancję czy nawet bezpieczeństwo. Jedna wielka ZMOWA MILCZENIA. Teraz czas na NAGRODY.

Zostaw merytoryczną opinię o Cygan Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością sp. k - Marki

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Cygan Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością sp. k?

    Zobacz opinie na temat firmy Cygan Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością sp. k tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Cygan Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością sp. k?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

Cygan Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością sp. k
Przejdź do nowych opinii