Opinie o JGL Logistics Wojtysiak sp.j. w Sieradz

Porażka jeżeli chodzi o odział w Krakowie. W lutym tego roku zacząłem tam kurs na Saskiej 4. W pierszy dzień rzecz jasna był film bhp i rozdanie ksera pytań do nauki. Jakieś trzy po trzy powiedzenie na temat wózków, ale tak naprawdę nic nie wiadomo było o co c'mon. Kolejne dni tzn. dwa razy w tygodniu było możliwe przyjście i uczenie nie jazdy na wózkach. Jak dobrze pamiętam to był wtorek do wyboru lub sobota. Jak wspomniałem na początku kurs zacząłem w lutym 2021. Wtedy jeszcze napadało dużo śniegu. Nie dość że człowiek wymarzł na zewnątrz to jeszcze musiał sobie ODŚNIEŻYĆ PLAC żeby mógł jeździć. Plac manewrowy to DRAMAT. Jazda wózkiem na gaz wymaga dużego skupienia na nierównej nawierzchni zwłaszcza na lodzie. Soli do posypywania za dużo nie wolno, bo jak zużyje się więcej to na egzamin trzeba kupić - słowa prowadzącego. Mało tego w jednym dniu na sobotni kurs przylazł chłopaczek po piątkowej NAKRAPIANEJ IMPREZIE. Mało brakowało a znalazł by się miedzy widłami wózka gazowego, a wózkiem elektrycznym podnoszonym z człowiek do góry. Nie chce wiedzieć co by było. Pod pretekstem jedna z osób poszła "do ubikacji", a tak naprawdę poszła po Kierownika tego ośrodka. Oczywiście, chłopak dostał (usunięte przez administratora) ze przyszedł pijany i jeszcze na wózek chciał wejść, ale (usunięte przez administratora) dostaliśmy "MY" kursanci dlaczego SAMI chłopaka za fraki nie wzieliśny i nie wyrzuciliśmy z placu. Drogi Panie 'Kierowniku" od czego Pan tam na tej Saskiej jest. Za takie coś to PROKURATURA. Na koniec przestroga dla Wszytskich. Nie wierzcie że zdawalność jest tam 100%. Jeżeli osoba nie potrafi wytłumaczyć dobrze nawet w minimalnym zakresie teorii tylko rzuci pytania i powie "ucz się" to nie dziwota, że 50% ludzi oblewa. Czyżby liczyła się tam KASA? Rozumiem. Kasa zawsze musi się zgadzać, ale nie kosztem kursantów, bo nie za to człowiek płaci żeby odśnieżał plac do jazdy. Życzę tej firmie powodzenia, a przyszłym kursantom... lepszego wyboru. Polecam wszystkim BEHAP-BUD tam jest profesjonalne podejście. Wytłumaczą teorię od A do Z. Jazdy na porządnych wózkach, a nie na psełdo jak na Saskiej. I to dzieki BEHAP-BUD zdałem egzamin 15 na 15. BTW na codzień jestem osobą pracującą w biurze na magazynie. Z wózkiem nigdy nie miałem do czynienia, nigdy też wózkowym nie byłem, no ale są nowe wymogi wewnątrzzakładowe i pracownik biurowy logistyki fajnie jakby miał bo nie wiadomo kiedy sie przyda. Na pisałem to, żebyś TY, osoba która to będzie czytała wiedziała że na takie kursy nie przychodzą tylko osoby, które na codzień pracują jako OWW i mają wprawę i wiedzą wszystko na temat wózków widłowych i bez problemu egzamin na Saskiej zdadzą. Pamiętajmy, że są ludzie dla których jest to nowość i kompletnie czują się zieloni w tym temacie. To tyle na ten temat. Jedynie co mogę powiedzieć ponieważ inni myślą,że kasa przepadł kasa, pamiętajmy o jednym. WIEDZA NABYTA z jazdy zostaję. I to chyba jedyny plus tej firmy, to tez jedna gwiazdka. Słabo????????????