No nie szukają, masz rację @ert. Ale wszystko się może w każdej chwili zmienić, więc jak komuś zależy na pracy u nich to może śledzić co to się dzieje.
to co piszecie jest przerażające. jako klient wyrażam niezadowolenie, że psia karma przyszła w pociętym opakowaniu, sklejonym taśmą. czy tam ktoś coś dosypał, odsypał? nie wiem co o tym myśleć
no ale o co konkretnie Wam chodzi, czy jest tak, że jak macie jakieś informacje to nie chcecie się z nimi dzielić czy po prostu jest stały zespół ludzi i nie ma co tutaj bawić się w jakiś rekrutacje... dajcie tylko znać, czy w ogóle gdzieś są jakieś fajne miejsca i jak to się wszystko prezentuje? bo ja naprawdę nie wiem teraz co robić.
Moje zdanie jest odmienne co do pierwszej opini. Byłem pracownikiem w tej firmie od 2008 do 2010 roku. Faktycznie surowość kierownictwa itp była dość przesadna ale powiedziawszy szczerze klimat w sklepie rekonpensował to:) Do dzis nie znalazłem pracy w której bym czuł się tak dobrze. Tylko zwierząt i niektórych osób podejścia do nich czasami naprawdę było żal.
Fakty mowia same za siebie, wystarczy poczytac komentarze ludzi pracujacych w tej firmie w calym kraju. Wchodzenie w jakakolwiek polemike juz jest zbedne. Czlowiek moze odejsc z pracy i juz,a zwierzeta ze sklepu juz nie, no chyba ze sie rozchoruja i zdechna lub cos innego sie stanie...Szkoda tylko zwierzat. Mam nadzieje ze dozyje czasow, kiedy bedzie calkowity zakaz sprzedazy zwierzat w sklepach zoologicznych.
człowieku zastanów się co ty w ogóle wypisujesz co myślisz że jak napiszesz anonima to każdy ci uwierzy?! jak by było tam aż tak źle to by tam ludzie nie pracowali po kilka kilkanaście lat...co mścisz się za to że już nie jesteś członkiem tej ekipy? zal cie ściska? ....
praca w zoo natura to dramat...nie polecam nikomu!!! zapieprzasz jak wół nawet po kilka dni w systemie 12 godzinnym, nie mozesz nawet na sekunde wyjsc napic sie wody, kierownicy zmiany ktorzy siedza caly dzien za biurkiem i pierdziela przez telefon a za robote sie biora jak przyjedzie ktos z centrali na inspekcje...Ludzie zatrudniani w tym sklepei nie maja zielonego pojecia o zajmowaniu sie zwierzetami i to tez jest chore, generalnie wszystko tam jest chore, jestem szczesliwy ze tam juz nie pracuje bo to (usunięte przez administratora) . Mam nadzieje ze w koncu ktos z gory z centrali zauwazy problem i zajmie sie nimi. A najbardziej jest mi zal tych biednych zwierzat :(
Każde słowo w tej opini jest prawdą..
Ja również ( na szczęście ) jako były pracownik tej sieci bardzo źle wspominam kadrę zarządzającą, ale na szczęście to już przeszłość. Zobaczymy dokąd to zaprowadzi tą ,,przyjazną sieć''.
Traktowanie pracowników w tej firmie poniżej jakiegokolwiek minimum, obcinanie premii pod byle pretekstem, 30 razy w ciągu miesiąca zmiany na regalach, miedzy czasie pretensje czemu nie obsługujesz klientów a pól sklepu kazali ci rozwalić, nie mówiąc o zajmowaniu się zwierzętami !. Często z winy pracodawców nie można zajmować się zwierzętami bo klienci i ich kasa która maja zostawić w sklepie ważniejsza, Zarząd sklepu podsyła tajemniczych klientów, straszy pracowników wywieszonymi na tablicy na zapleczu informacjami o zwolnieniach które miały miejsce w innych sklepach tej sieci z tego powodu, bo niby tajemniczy klient nie usłyszał dzień dobry od pracownika. Aktywny monitoring pani prezes siedzi w domu i ogląda co robi się na kasie stoisz krzywo, nie na baczność potrafi zadzwonić żebyś stanął tak a nie inaczej to samo kierownictwo pilnuje jak w wiezieniu, tylko się oglądasz za plecami co by czegoś przez nie uwagę nie zrobić lub zrobić. Często bywa też, że masz wyjść wcześniej z pracy wedle grafiku a każą zostać do końca lub mydlą ci oczy przy zatrudnieniu ze będziesz miał dzień pracy dzień wolnego może tak jest przez pierwszy miesiąc, później ciągniesz po 2, 3 a nawet 4 dni z rzedu 12h zmiany przy nominalnej ilości godzin w tygodniu (40h jakby ktoś nie wiedział), wedle prawa pracy !.DROGI PRZYSZŁY PRACOWNIKU JEŚLI CHCESZ WIEDZIEĆ CO TO (usunięte przez administratora) BRAK POCZUCIA STABILNOŚĆ ZAWODOWEJ ZAPRASZAM DO ZOO NATURY W M1 KRAKÓW