NIE POLECAM! Chyba ze jesteś bardzo zdesperowany i nigdzie cię nie chcą przyjąć. Ale zacznijmy od początku: 1. Ekipa - różni ludzie się zawsze trafią - u mnie fajni byli tylko ci którzy tak jak ja ogarnęli, że trzeba uciekać. 2. Warunki pracy - jest to praca fizyczna, nie jakoś trudna technicznie ale bardzo poganiają, wszystko na czas, ciągle za mało, za wolno, za mało, za wolno, ciągłe pretensje i milion rzeczy do zrobienia na raz jakby oczekiwali, że się sklonujemy. Ciągły stres i ciągłe pretensje. Albo masz mocną psyche i dosłownie masz gdzieś komentarze szefostwa i robisz swoje, albo się wykończysz psychicznie po kilku tygodniach. 3. Za mało pracowników na zmiany - ZA MAŁO. Mają minimalną ilość ludzi jaką mogą. Jak mają wystarczającą ilość na to minimum to nie rekrutują nowych. Przez co zmuszeni są pracownicy zostawać po godzinach, wyrabiać nadgodziny, mają ciągłe zmiany w grafiku by "łatać dziury", nie ma komu łatać tych dziur jak ktoś wypadnie (np. kwarantanna, L4, wypowiedzenie). 4. Elastyczny grafik to ściema! Miałam 1/2 a wyrabiałam po 150h. Odgórnie mi tyle narzucali, wciskali kit, że nie mogą mi dać mniej, "bo nie". Ugadanie jakiegoś dnia wolnego to był cud - dawali prawnie wymagane minimum minimów. A i te dni wolne potrafili dzwonić, że masz przyjść do pracy. Nie możesz mieć weekendu wolnego bo nie, nie masz prawa do urlopu w okresy wyprzedaży czy weekendy i dłuższe wolne bo nie, nie zatwierdzą. Wpiszą ci w grafik zmiany z dnia na dzień, dostajesz nagle telefon czemu cię w pracy nie ma jak 2 dni temu miało się wpisane wolne w grafiku i inne takie cyrki. Nie informują o takich zmianach. Zmiany bardzo długie, do 12h nawet i na drugi dzień (z zachowaniem minimum 11h przerwy między zmianami) potrafili dać kolejną 12stkę. Można było mieć nawet 6 dni pod rząd (albo i więcej jak były niedziele handlowe na przełomie miesięcy) po 9-12h. Zajechać się idzie. Przez te kilka miesięcy były takie tygodnie gdzie praktycznie tylko pracowałam, jadłam i spałam . 5. Zbyt duża ilość obowiązków w stosunku do stanowiska i niejasny "podział wewnętrzny" stanowisk. Przy rekrutacji pytają czy chcesz być w ekipie na sklep czy na magazyn - ten podział to ściema. Sklep nigdy magazynowi nie pomaga, magazyn ma zawsze za mało osób, jest ciągle brany na sklep a potem pretensje, że obowiązki magazynowych nie są wykonane (ciekawe kiedy jak są dni kiedy nikogo na magazynie nie ma bo "musicie zapełnić lukę na sklepie ale i tak potem dostaniecie pretensjami w twarz"). 6. Problemy ze składaniem wypowiedzeń. Robią wszystko by przetrzymać pracownika jak najdłużej. Proponują zmniejszenie etatu ale potem wychodzą problemy "od góry" z tym zmniejszeniem i finalnie go nie dają. Rozwiązanie umowy za porozumieniem stron praktycznie nie wchodzi w grę. Wypowiedzenie? Uważajcie by was nie (usunięte przez administratora) z jego długością. Przed przepracowaniem pół roku ma się 2 tygodnie wypowiedzenia. Nie przepracowałam 5 miesięcy a Warszawa odrzuciła moje wypowiedzenie argumentując, że już się łapię w miesięczny okres wypowiedzenia i zmusili do podpisania nowego papieru. Co było bezprawne a dogadać się w tek kwestii nie dało. Mam szczęście, ze zdążyłam podpisać ten nowy dokument przed końcem jednego miesiąca bo inaczej musiałabym czekać z rozpoczęciem okresu wypowiedzenia jeszcze jeden miesiąc (przetrzymaliby mnie finalnie 2 miesiące). Teraz już nic nie zrobię ale jestem wściekł, że byłam tam o te 2 tygodnie za długo (o tym, że nie mogli tak zrobić dowiedziałam sie po fakcie niestety) i bardzo chętnie to zgłoszę gdzieś. 7. Wypłata... :) nie warto naprawdę :) Jednym słowem - NIE Cały Inditex a szczególnie ZARA to jedna z najgorszych prac jaka może się trafić. Jedyne co mają fajnego to prywatną opiekę zdrowotną w Luxmedzie. Ale to był jedyny plus całej sytuacji i już wolę sama sobie pakiet tam wykupić niż zostać tak choć dzień dłużej.
Cała prawda! Pracowałam w Zarze w Galerii Mokotów na magazynie. Jest tak jak tu było napisane. Nic się nie zmieniło. Dodam od siebie jeszcze że potrafią Cię publicznie, przez radio gdzie wszyscy wszystko słyszą, zgnębić jeśli nie wyrabiasz „normy” , która jest rzadko osiągalna. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam aby pracownikowi na forum wytykać błędy. Zero wsparcia, zero szkolenia jak usprawnić pracę. Sprzęt, tzw gun’y nie działają albo w trakcie pracy przestają działać. Wychwalani są pracownicy, którzy (usunięte przez administratora) Robi się towarzystwo wzajemnej adoracji. Rozumiem że należy wymagać ale pierwszy raz spotykam się z tym aby pracownika zjechać na forum. Dodatkowo obwiniają o to że całość źle funkcjonuje właśnie Ciebie a w sobie nie widzą problemu, bo przecież za złe funkcjonowanie całego systemu odpowiadają pracownicy z najniższych stanowisk a nie dyrektorzy sklepów. A jak usłyszą parę słów prawdy to „pozwalają” wcześniej skończyć pracę i już nie wracać. (usunięte przez administratora) za każde Twoje potknięcie. Osoby ze słabą psychiką mogą źle skończyć. Moja najgorsza praca. Masakra jednym słowem. NIE POLECAM STANOWCZO.
Praca w tym miejscu to absolutny KOSZMAR. Walkie-talkie są tylko po to, żeby kierowniczki mogły cały dzień jeździć po pracownikach i publicznie ich poniżać bez powodu. "Dlaczego wszystko porozwalane? Posprzątaj", kiedy są może 2 osoby na cały dział i ogromne kolejki do kas, zwłaszcza w okresie świątecznym. Klienci przychodzą tam kupić konkretne rzeczy, które są dostępne w magazynie, ale trzeba im kłamać, że to błąd w systemie i wcale ich nie mamy, mamy zamiast tego zmuszać klientów do zamówień online. Za próbę poproszenia o coś z magazynu można dostać opieprz, bo CZEMU NIE ZAMÓWISZ TEGO KLIENTOWI ONLINE? Bo klient specjalnie przyjechał po to do naszego sklepu, w którym mamy to na stanie! Często na magazynie nie było wystarczająco ludzi, by znajdować (droższe) rzeczy, o które prosili klienci. Jeden wielki (usunięte przez administratora) 24/7. Zmienianie grafiku bez pytania pracownika o zdanie. Nie wypuszczanie z pracy, kiedy ktoś bardzo źle się czuje, a później zwalnianie za L4. NIE POLECAM!
Zdecydowanie zgadzam się z całą opinią. Totalny brak szacunku szacunku do pracowników. Wisieńką na torcie jest zakaz korzystania z toalety podczas dużego ruchu w sklepie. Łamanie podstawowych praw człowieka.
Zaintrygowała mnie oferta pracy na pracuj pl dotycząca stanowiska doradcy klienta. Oferta jest dodana 3 lat temu więc warunki napewno trochę się pozmieniały. W ogłoszeniu wypisane było kilka benefitów, dofinansowanie Multisport, rabaty, strój pracowniczy. Zastanawiają mnie dodatki pracownicze, premie po przepracowaniu 2 lat o których mowa. W jaki sposób to działa? Ile dostaje się takiego dodatku?
To każdy sklep ma inną kwotę czy jest jakaś suma mieszcząca się w jakimś zakresie? Na jakiej podstawie jest ten plan ustalany, na podstawie dochodu danego sklepu? Czy te challenge są tak ustalane żeby nie dostać dodatkowej kasy?
Praca w tym miejscu to absolutny KOSZMAR. Walkie-talkie są tylko po to, żeby kierowniczki mogły cały dzień jeździć po pracownikach i publicznie ich poniżać bez powodu. "Dlaczego wszystko porozwalane? Posprzątaj", kiedy są może 2 osoby na cały dział i ogromne kolejki do kas, zwłaszcza w okresie świątecznym. Klienci przychodzą tam kupić konkretne rzeczy, które są dostępne w magazynie, ale trzeba im kłamać, że to błąd w systemie i wcale ich nie mamy, mamy zamiast tego zmuszać klientów do zamówień online. Za próbę poproszenia o coś z magazynu można dostać opieprz, bo CZEMU NIE ZAMÓWISZ TEGO KLIENTOWI ONLINE? Bo klient specjalnie przyjechał po to do naszego sklepu, w którym mamy to na stanie! Często na magazynie nie było wystarczająco ludzi, by znajdować (droższe) rzeczy, o które prosili klienci. Jeden wielki (usunięte przez administratora) 24/7. Zmienianie grafiku bez pytania pracownika o zdanie. Nie wypuszczanie z pracy, kiedy ktoś bardzo źle się czuje, a później zwalnianie za L4. NIE POLECAM!
Nie rozumiem, dlaczego nie można zrealizować zamówienia klienta z magazynu, skoro towar jest? I dlaczego takie ciśnienie na zakupy online? I serio zwalniają za l4? Chyba każdy choruje od czasu do czasu... Więc już po pierwszym chorobowym mam szukać nowej pracy?
Cisną na zamówienia on line bo chcą wyrobić cele dlatego każą kłamać że towaru nie ma w sklepie. Dobrze pamiętam jak pracowałam było ciągle w słuchawce gadanie że “x zrobiła już kilka zamówień na co reszta czeka”. Klient przychodzi przymierzyć a oni chcą żeby kupil i ewentualnie oddał. Robisz requesta, klient czeka, to dostaniesz po długim czasie odmowę i zjebke żeby nie zamawiać, bo nie ma ludzi na magazynie ale nie powiedzieli tego wcześniej, więc od klienta czekającego czasem nawet godzinę obrywa pracownik który nic na to nie poradzi bo sam do magazynu iść nie może.
Zdecydowanie zgadzam się z całą opinią. Totalny brak szacunku szacunku do pracowników. Wisieńką na torcie jest zakaz korzystania z toalety podczas dużego ruchu w sklepie. Łamanie podstawowych praw człowieka.
Mam do Was pytanie o premię Challange. Jak często da się ją uzyskać, i jaki to zastrzyk finansowy? Dziewczyna pracuje w handlu, a tu wystawiają ogłoszenie na spzedawczynię, gdzie prócz 5000 zł brutto podstawy przy całym etacie, 4 000 zł brutto przy 0,8 etatu oraz 3 000 brutto przy 0,6 etatu, jest jeszcze o tej premii.
Premie zobaczysz raz na pół roku. Pracując na 3/4 etatu dostaniesz max 350 zl brutto premii.
NIE POLECAM! Chyba ze jesteś bardzo zdesperowany i nigdzie cię nie chcą przyjąć. Ale zacznijmy od początku: 1. Ekipa - różni ludzie się zawsze trafią - u mnie fajni byli tylko ci którzy tak jak ja ogarnęli, że trzeba uciekać. 2. Warunki pracy - jest to praca fizyczna, nie jakoś trudna technicznie ale bardzo poganiają, wszystko na czas, ciągle za mało, za wolno, za mało, za wolno, ciągłe pretensje i milion rzeczy do zrobienia na raz jakby oczekiwali, że się sklonujemy. Ciągły stres i ciągłe pretensje. Albo masz mocną psyche i dosłownie masz gdzieś komentarze szefostwa i robisz swoje, albo się wykończysz psychicznie po kilku tygodniach. 3. Za mało pracowników na zmiany - ZA MAŁO. Mają minimalną ilość ludzi jaką mogą. Jak mają wystarczającą ilość na to minimum to nie rekrutują nowych. Przez co zmuszeni są pracownicy zostawać po godzinach, wyrabiać nadgodziny, mają ciągłe zmiany w grafiku by "łatać dziury", nie ma komu łatać tych dziur jak ktoś wypadnie (np. kwarantanna, L4, wypowiedzenie). 4. Elastyczny grafik to ściema! Miałam 1/2 a wyrabiałam po 150h. Odgórnie mi tyle narzucali, wciskali kit, że nie mogą mi dać mniej, "bo nie". Ugadanie jakiegoś dnia wolnego to był cud - dawali prawnie wymagane minimum minimów. A i te dni wolne potrafili dzwonić, że masz przyjść do pracy. Nie możesz mieć weekendu wolnego bo nie, nie masz prawa do urlopu w okresy wyprzedaży czy weekendy i dłuższe wolne bo nie, nie zatwierdzą. Wpiszą ci w grafik zmiany z dnia na dzień, dostajesz nagle telefon czemu cię w pracy nie ma jak 2 dni temu miało się wpisane wolne w grafiku i inne takie cyrki. Nie informują o takich zmianach. Zmiany bardzo długie, do 12h nawet i na drugi dzień (z zachowaniem minimum 11h przerwy między zmianami) potrafili dać kolejną 12stkę. Można było mieć nawet 6 dni pod rząd (albo i więcej jak były niedziele handlowe na przełomie miesięcy) po 9-12h. Zajechać się idzie. Przez te kilka miesięcy były takie tygodnie gdzie praktycznie tylko pracowałam, jadłam i spałam . 5. Zbyt duża ilość obowiązków w stosunku do stanowiska i niejasny "podział wewnętrzny" stanowisk. Przy rekrutacji pytają czy chcesz być w ekipie na sklep czy na magazyn - ten podział to ściema. Sklep nigdy magazynowi nie pomaga, magazyn ma zawsze za mało osób, jest ciągle brany na sklep a potem pretensje, że obowiązki magazynowych nie są wykonane (ciekawe kiedy jak są dni kiedy nikogo na magazynie nie ma bo "musicie zapełnić lukę na sklepie ale i tak potem dostaniecie pretensjami w twarz"). 6. Problemy ze składaniem wypowiedzeń. Robią wszystko by przetrzymać pracownika jak najdłużej. Proponują zmniejszenie etatu ale potem wychodzą problemy "od góry" z tym zmniejszeniem i finalnie go nie dają. Rozwiązanie umowy za porozumieniem stron praktycznie nie wchodzi w grę. Wypowiedzenie? Uważajcie by was nie (usunięte przez administratora) z jego długością. Przed przepracowaniem pół roku ma się 2 tygodnie wypowiedzenia. Nie przepracowałam 5 miesięcy a Warszawa odrzuciła moje wypowiedzenie argumentując, że już się łapię w miesięczny okres wypowiedzenia i zmusili do podpisania nowego papieru. Co było bezprawne a dogadać się w tek kwestii nie dało. Mam szczęście, ze zdążyłam podpisać ten nowy dokument przed końcem jednego miesiąca bo inaczej musiałabym czekać z rozpoczęciem okresu wypowiedzenia jeszcze jeden miesiąc (przetrzymaliby mnie finalnie 2 miesiące). Teraz już nic nie zrobię ale jestem wściekł, że byłam tam o te 2 tygodnie za długo (o tym, że nie mogli tak zrobić dowiedziałam sie po fakcie niestety) i bardzo chętnie to zgłoszę gdzieś. 7. Wypłata... :) nie warto naprawdę :) Jednym słowem - NIE Cały Inditex a szczególnie ZARA to jedna z najgorszych prac jaka może się trafić. Jedyne co mają fajnego to prywatną opiekę zdrowotną w Luxmedzie. Ale to był jedyny plus całej sytuacji i już wolę sama sobie pakiet tam wykupić niż zostać tak choć dzień dłużej.
Zgadzam się !!!!! Wypłata za tak męczącą fizycznie i psychicznie prace to jest jeden wielki żart
Ja pracuje dwa miesiące w Zarze w Warszawie i dostałam dwa razy z rzędu spoko wypłatę, nasz sklep zrobił wynik na drugą premię, której jest 1000 zł jak pracujesz cały etat, więc szczerze to nie wiem gdzie jeszcze takie dobre premie dają. Na pewno nie w gastro! A z samej podstawy jest 3150 brutto na cały etat. Doliczając premie to nie jest najniższa krajowa…
Chyba kpisz, 2000netto za pełen etat w 2022roku? 3k netto to mało, z tego się sama nie utrzymasz.
Samemu pewnie nie ale na początek to całkiem dobra pensja szczególnie jak się jest studentem tak jak ja. Chce tu aplikować i szczerze to 3 tysi by mi pasowało. Wiesz może jakie umowy tu dają?
hej, umowa o pracę, pierwsza na rok a druga na czas nieokreślony.Teraz jak ma się poniżej 26 r.ż. to lepsze niż zlecenie.
Najniższa i premie jeśli się cele wyrobi. Są dwa progi i jak widzą, ze wyrobione to potrafią na następny miesiąc kwoty z obu progów skleic w jedeną która staje się wtedy pierwszym progiem.
Student dzienny nie wyrobi pełnego etatu chyba ze chce się zajechać. Potrafiły mi dać pół godziny żeby dojechać do pracy z zajęć, a czasem mi nakładały zmiany na te zajęcia a plan mój miały… zaoczny pewnie da radę ale oni nie lubią jak ktoś ma więcej niż jedną sobotę wolną chociaż byś godziny wyrobione miał. A na początku zatrudniają na pół etatu ale to tylko na papierze bo godzin ci dadzą tyle ile mogą i to bez pytania czy ci pasuje
Cała prawda! Pracowałam w Zarze w Galerii Mokotów na magazynie. Jest tak jak tu było napisane. Nic się nie zmieniło. Dodam od siebie jeszcze że potrafią Cię publicznie, przez radio gdzie wszyscy wszystko słyszą, zgnębić jeśli nie wyrabiasz „normy” , która jest rzadko osiągalna. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam aby pracownikowi na forum wytykać błędy. Zero wsparcia, zero szkolenia jak usprawnić pracę. Sprzęt, tzw gun’y nie działają albo w trakcie pracy przestają działać. Wychwalani są pracownicy, którzy (usunięte przez administratora) Robi się towarzystwo wzajemnej adoracji. Rozumiem że należy wymagać ale pierwszy raz spotykam się z tym aby pracownika zjechać na forum. Dodatkowo obwiniają o to że całość źle funkcjonuje właśnie Ciebie a w sobie nie widzą problemu, bo przecież za złe funkcjonowanie całego systemu odpowiadają pracownicy z najniższych stanowisk a nie dyrektorzy sklepów. A jak usłyszą parę słów prawdy to „pozwalają” wcześniej skończyć pracę i już nie wracać. (usunięte przez administratora) za każde Twoje potknięcie. Osoby ze słabą psychiką mogą źle skończyć. Moja najgorsza praca. Masakra jednym słowem. NIE POLECAM STANOWCZO.
Chcesz trafić do korpo-(usunięte przez administratora), w którym nie szanuje się pracownika, jego czasu prywatnego, są żałosne pensje, ciągłe obietnice bez pokrycia, przeładowanie obowiązkami, również tymi które nie należą do Twojego zakresu, chcesz sobie zryć beret, stracić szacunek do siebie i wiarę w swoje możliwości i umiejętności to zapraszam do podjęcia pracy w Inditex
Wow brzmi to naprawdę niemiło. A ja chciałam tu pracować, bo lubie ich ubrania. Ale te zarzuty tyczą się pracy na sklepach, na ich magazynach, czy w biurach centrali w PL? Nawet weszłam na ich stronę i mają wiele ofert do pracy na sklepach, ale nie ma nic np. do pracy w administracji, czy w HR i szczególnie te pensje interesują mnie na stanowiskach biurowych.
Najpierw przez stronę Inditex, później zadzwonili do mnie i przyszłam na rozmowę 2 dni później. Była to bardziej luźna rozmowa żeby mnie lepiej poznać i sprawdzić po prostu czy się nadaje
Opisz siebie Gdzie widzisz siebie za 5 lat Pytanie o doświadczenie w branży
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Cost Manager- Kosztorysant- Budownictwo wielorodzinne
Akurat praca w sklepie jako doradca to nie dla mnie ale widziałem jedno fajne ogłoszenie dla Zara Online Specialist. Po 8 latach od wrzucenia tego ogłoszenia ktoś na nim aktualnie pracuje? Chciałabym poznać bliżej temat współpracy. Mianowicie czy w dobie (usunięte przez administratora) hybrydowej lub zdalnej jest możliwość takiej formy (usunięte przez administratora) na tym stanowisku? Wcześniej to była praca z klientem niemieckim, obecnie angielski komunikatywny też jest wymagany?
Na szczęście nie pracuję w Zarze już od kilku lat. Nadal jednak nie wspominam dobrze tam pracy. Pracowałam jako zastępca kierownika w jednym z warszawskich sklepów. Na rozmowie o pracę zrobili na mnie dobre wrażenie, wszystko wyglądało bardzo profesjonalnie, cieszyłam się na ta pracę, mimo że zostałam przydzielona do sklepu na drugim końcu miasta. Dość szybko przekonałam się, że to co opowiadali na rozmowie o pracę nie miało wiele wspólnego z rzeczywistością. Na wstępie pojawiły się problemy z zespołem, bo pracujące tam osoby z góry były do mnie uprzedzone. Bo jak to przyszedł ktoś z zewnątrz im rozkazywać, zamiast dać awans komuś z nich. Ogólnie obdagywanie i donoszenie było na porządku dziennym (nie tyczyło się to tylko mojej osoby, ale całego sklepu - każdy obgadywał każdego). Pracy bardzo dużo, ponad siły i możliwości. Zastępca czy kierownik mial takie same obowiązki jak zwykli pracownicy (przyjmowanie dostaw, obsługa klientów, układanie towaru na magazynie oraz sklepie itp) do tego dochodziły dodatkowe obowiązki takie jak układanie grafiku, przygotowanie konwojów z gotówką, analiza raportów, rozpatrywanie reklamacji i wiele innych. Wiele z tych obowiązków każdy z kadry zarządzającej wykonywał w domu,bo w sklepie nie było możliwości na spokojnie ułożyć grafiku itp. Za pracę w domu oczywiście nikt nie płacił. Często zdarzały się sytuację gdy ktoś z pracowników poszedl na L4 a że nikt inny nie mógł przyjść do pracy na jego miejsce, to kierownik bądź zastępca przychodzili do pracy (mimo że często gęsto wg prawa pracy dana osoba nie mogła pracować że względu na 4 niedziele pracująca z rzędu, nie dotrzymanie 11 godzinnego odpoczynku itp). Wtedy oczywiście nie wpisywało się tego do grafiku, żeby wszystko wyglądało że jest zgodnie z prawem. Moja przygoda z tą firmą zakończyła się gdy otrzymałam wypowiedzenie I na moje pytanie jaki jest tego powód, usłyszałam że na umowie na czas określony nie muszą mi podawać powodu. Nie miałam wcześniej żadnych rozmów z przełożona, że coś robię źle czy coś muszę poprawić. Dawałam z siebie wszystko, pracowałam w domu po godzinach, w sklepie pracowałam na równi ze sprzedawcami, nie odmawiałam przychodzenia do pracy w sytuacjach awaryjnych. Po zwolnieniu mnie powiedzanio wszystkim w sklepie że to była moja decyzja (żeby firma dobrze wygląda w oczach pracowników). Oczywiście zanim wręczono mi wypowiedzenie poczekano aż otworzę sklep, przyjmę dostawę i rozłożę ja na magazynie. Jak już robota była zrobiona to zaproszono mnie na rozmowę i jeszcze poproszono żebym od razu nie wychodziła że sklepu, tylko poczekała aż inna osoba z kadry zarządzającej przyjdzie na swoją zmianę. W późniejszym czasie dowiedziałam sie, że wręczono mi wypowiedzenie ponieważ na moje stanowisko przeznaczono kobiecie wracającej z macierzyńskiego. Co nie zmienia faktu, że pracodawcą zachował się skandalicznie, jakby nie mogli mnie przenieść na inne stanowisko lub chociażby podczas zwalniania podano mi jego powód. Podsumowując serdecznie nie polecam. Firma stwarza wrażenie profesjonalnej i dbającej o pracowników ale rzeczywistosc jest zupełnie inna, wykorzysta pracownika na każdy możliwy sposób a następnie pozbędzie się go jak niepotrzebnego (usunięte przez administratora).
Cześć, bardzo ciekawy opis z perspektywy pracownika. Ale co do samej rekrutacji na posadę kierownika, to takie spotkanie odbywa się w danym sklepie czy w jakiejś centrali firmy? I czy kierownik ma jakiś dzień próbny na sklepie, czy coś takiego??
Rozmowa odbywa się w centrali, nie ma dnia próbnego (a przynajmniej tak było kilka lat temu, nie wiem czy coś się nie zmieniło)
A ja opiszę sytuację z Zary w Galerii Krakowskiej. Poszłam do sklepu zareklamować spodnie, które obejrzała kierowniczka i zaczęła gdzieś dzwoniąc. Po 45 minutach powiedziała mi, że nie może się dodzwonić na infolinię (był to zakup online) i mi tej reklamacji nie przyjmie. Poprosiłam Panią, żeby napisała mi na kartce, że odmawia przyjęcia reklamacji po czym stwierdziła, że takiego pisma mi nie wyda i że niby nie odmawia przyjęcia ale finalnie go nie przyjmie bo nie może się dodzwonić i poleca mi reklamowanie spodni w godzinach porannych (mieszkam 350 km od Krakowa i byłam tam przejazdem o czym Panią poinformowałam). Po straconej godzinie i dobrej radzie stamtąd wyszłam. Telefonicznie złożyłam skargę na tę panią po czym po kilku dniach dostałam maila, że zostaną mi zwrócone pieniądze i że mam podać dane do banku. Dane podałam a słuch po tej sprawie zaginął, dostaje tylko maile z no-reply, że ktoś się sprawą zajmuje ale kto? Tego nie wie nikt. Nie polecam nikomu tej firmy i niejasnej polityki reklamacji - niezgodnej z prawem. Jeżeli wymóg jest taki by coś poszło przez infolinię to niech firma, która jest globalna matka zadba o to by procedury były możliwe do spełnienia a nie robią z klientów głupków, którzy czekają na zbawienie boskie. NIE POLECAM
Nie polecam. Na początku obiecywanie, że dostosują grafik do planu studiów, a później robią problemy. Wieczne zmiany grafiku. Dzień wolny w tygodniu? Zapomnij…zadzwonią do Ciebie o 7 rano, że masz przyjść do pracy, a jak się nie zgodzisz wielce urażeni i obrażeni na cały świat. L4 i UŻ trzeba odpracować. Oczekują od nas multifunkcyjnosci i dodatkowej pary rąk a kierownicy, jak i dyrektorka stoją rozmawiając przez telefon udając, że robią coś ważnego. Oczywiście nacisk na trzymacie się norm - raporty 100 szt/h, pakowanie paczek 15 szt/h. Nie wyrabiasz się? Opierdziel i pretensje. Wyrabiasz się? Zaczną wymagać jeszcze więcej. Odgórnie zmiany 12h są zakazane, ale i tak to jest częste zjawisko, gdzie oczywiście osoby ,,wyżej” po tyle nie pracują. Źle się czujesz? Słabo Ci? Migrena? - na pewno udajesz, trudno, wracaj do pracy. Ale jak tylko ktoś, kto jest wyżej od Ciebie źle się czuje może wyjść do domu w każdej chwili. Jak sprzeciwisz sie kierownikowi co do zmiany grafików bo masz już plany to poleci tekst ,,ale Ty pracujesz w Zarze, nie możesz sobie niczego planować, musisz mieć na uwadze, że zawsze mogą wystąpić zmiany w grafikach” żenada. Nie polecam.
Jak to odpracować, mówią w jakie dni trzeba to zrobić? Trochę mnie dziwi to, że studentom nie idą na rękę, bo większość studentów przecież pracuje w podobnych sklepach. Jak umowa to pewnie zleceniówka, jak ktoś ma status osoby uczącej się? Jak wymagania są zwiększane to pensja też trochę rośnie?
Jaki jest okres rozliczeniowy w Zara Polska Sp. z o.o.? Kiedy można spodziewać się przelewu wynagrodzenia?
Wynagrodzenie jest płatne do 10-go każdego miesiąca. Jeśli ten dzień wypada w weekend to wypłata jest w piątek
Hej, dzięki za info. A jak są premie czy dodatki finansowe, to one są wysyłane razem z pensją to 10-ego, czy potem? Jestem też ciekawa, z jakim wyprzedzeniem pracownik wie, że dostanie premię? Chodzi mi o to, czy wie wcześniej i może sobie zaplanować wydatki, które uwzględniają już premie.
Jednym słowem nie poleca. chyba że chcecie sobie psychikę dojechać
Ale mowa tutaj o pracy w sklepie czy dotyczy to także pracy w centrali? Bo ja widzę wiele info o pracy na sklepach właśnie, a bym chciała pracę w biurze firmy. Czy też jest kiepsko w centrali w dziale np. strategii, operacyjnym lub w jakimś podobnym? Czy atmosfera w centrali jest lepsza i bardziej przyjazna?
Zaintrygowała mnie oferta pracy na pracuj pl dotycząca stanowiska doradcy klienta. Oferta jest dodana 3 lat temu więc warunki napewno trochę się pozmieniały. W ogłoszeniu wypisane było kilka benefitów, dofinansowanie Multisport, rabaty, strój pracowniczy. Zastanawiają mnie dodatki pracownicze, premie po przepracowaniu 2 lat o których mowa. W jaki sposób to działa? Ile dostaje się takiego dodatku?
Premia jest liczona od pierwszego dnia pracy i wypłacana co miesiąc, jednak warunki pracy to dramat i szczerze odradzam. W tej firmie pracownik w ogóle się nie liczy, a reprymendę dostajesz na forum tak, aby wszyscy mogli usłyszeć, że nie warto walczyć o swoje.
Z tą premia to akurat na plus :) Zawsze jakaś dodatkowa kasa. Piszesz, że warunki pracy to dramat, oprócz reprymendy publicznie o co ci konkretnie chodzi? Można sobie dorabiać nadgodzinami jako doradca klienta?
Premie dostaniesz jeśli sklep zarobi określoną kwotę w miesiącu narzuconą z góry przez region tzn challenge jeśli nie to możesz zapomnieć. Często sklep nie jest w stanie zrobić challengu przez kilka miesięcy
To każdy sklep ma inną kwotę czy jest jakaś suma mieszcząca się w jakimś zakresie? Na jakiej podstawie jest ten plan ustalany, na podstawie dochodu danego sklepu? Czy te challenge są tak ustalane żeby nie dostać dodatkowej kasy?
Witam byłem dzisiaj w sklepie Zara w centrum handlowym Targówek masakra Pani kazała mi czekać 40 min na spodnie które są w magazynie sprawdziła więc czekałem do godziny 20 tej okazało się że jest tylko jedna para tego rozmiaru ale inny Pan też zamówił więc On dostał a jak Pani sprawdzała to są 2 pary więc jak głupek czekałem 40 min i dowiedziałem się że jednak 1 para była widocznie taki porządek mają na magazynie że nic nie wiedzą masakra jestem wkurzony straciłem 40 min gdzie mogłem już być w domu z dzieckiem nawet przepraszam nie usłyszałem dno i wodorosty 0 kultury
To prawda ze zara to zart, ale powiem tyle ze ten kogo prosisz o tą rzecz nie ma na to wpływu i naprawdę jest mu głupio widząc, ze ktoś tyle czeka, a magazyn ignoruje prośby a potem mówi ze nie ma. Także ja rozumiem frustracje, ale nie wyzywajcie się na pracowniku który nie ma wpływu na to a za wszystko obrywa on.
A Ty, Kien, idź tam popracuj, to przestaniesz się dziwić. Nie ma.ludzi do pracy, wszyscy chcą być dyrektorami, menadżerami a do pracy w magazynie lub na sali sprzedażowej brak osób. Ci co pracują są zawaleni robota, ja dziś na 9 godzin pracy nawet nie byłam w toalecie. Wam się wydaje, że tam pracują obrażone panienki, a tymczasem pracownicy są bardzo źle traktowani, słabo opłacani, przepracowani, klienci bywają opryskliwi. Rozrzucają ubrania, zostawiają wywrócone na lewą stronę, brudzą, obrywają guziki, nie odnoszą z przymierzalni. Wiele można pisać . Większość personelu to studenci, którzy dorabiają, albo młode osoby, które szybko stamtąd uciekają, bo nikt nie chce być (usunięte przez administratora) .Nie chciałbyś tam pracować, zapewniam. Więc zachowaj swoje pretensje dla siebie. To sklep samoobsługowy i klient sam powinien i potrafić znaleźć rzecz, po ktorą przyszedł.
Praca w Zarze miała być tymczasowa dopóki nie znajdę tego, co chce robić. Nie sądziłam, że po kilku miesiącach będę strzępkiem nerw. Od pierwszego dnia pracy czuć było ciężką atmosferę. Brak podstawowych szkoleń, ogólne wprowadzenie i rzucenie od razu na gleboka wodę bez podstawowej wiedzy. Każda prośba o pomoc była odbierana jak zawracanie głowy. Odlsoby funkcyjne wychodzą chyba z założenia, że pracownik wszystko wie. Brak wsparcia w przełożonych, każdy jest pozostawiony sam sobie. Do tego jeszcze dochodzą klienci, w większości obcokrajowcy, którzy traktują pracowników jak (usunięte przez administratora) Plusów tej pracy nie ma żadnych, negatywne strony przedstawię poniżej w punktach. 1. Brak odpowiedniej ilości pracowników, trzeba się dwoić i troić, przychodzić w wolne dni, zostawać po godzinach, nawet do bardzo późnych godzin nocnych. Groźby osób funkcyjnych dyscyplinarką, gdy nie chce się zostać dłużej. 2. Zmiany w grafikach nawet chwilę przed rozpoczęciem zmiany. 3. Ucinanie godzin w grafikach przy całym etacie. 4. Zrzucanie odpowiedzialności na pracowników za błędy i zaniedbania osób funkcyjnych. 5. Ginące karty pracy umożliwiające rozliczenie za wykonaną pracę. Jeżeli ktoś miał nadgodziny to przepadły, a i tak za nie nikt nie płaci tylko oddają odejmujac z innych dni po godzinie, pół godziny, a nawet w minutach. Jeśli zostało się poprzedniego dnia 20 min, to oddają 15 min. 6. Stary i zgrzyty sprzęt, który uniemożliwia pracę. 7. Nakaz wysłuchiwania szkoleń i wypełniania ich w czasie wolnym, oczywiście w ramach wolontariatu. 8. Bardzo niskie zarobki nieadekwatne do wysokości sprzedaży sklepów. 9.Osoby funkcyjne nie rozwiązują żadnych problemów klientów, bo odsyłają ich do doradców. 10. (usunięte przez administratora)to chleb powszedni. 11. Brak wsparcia i pomocy ze strony Inditexu, który albo przyzwala na złe traktowanie doradców albo udaje, że nic się nie dzieje. 12. Pakiet w LuxMed doradcy mają bardzo okrojony, a umówienie się do jakiegokolwiek lekarza jest wręcz niemożliwe, bo nie ma terminów. Proszę dobrze się zastanowić nad rozpoczęciem pracy w tej firmie, bo to jest tylko wyzysk i nic więcej. Na szczęście odchodzę z firmy i na pewno nie wrócę tam nawet jako klient. Moim sklepem była Marszałkowska, jak jest na innych nie wiem.
Jak szefostwo w Zara Polska Sp. z o.o. traktuje ludzi?
Niestety z Zara jest sie strasznie ciezko skontaktowac, nie odbieraja telefonow oraz nie odpisują na chacie. nawet nie mają podanego maila na ich stronie, co jest karygodne w dzisiejszych czasach. na szczescie moja znajoma mi go podala, bo kiedys go uzyskala. tam odpowiadaja odrazu. ich mail to: info-pl@zara.com, jak pisać to tylko tam
Na stronie kariera, gdzie widziałem ofertę dla asystenta kierownika sklepu, moją uwagę przykuły słowa, stanowiące że "nasi współpracownicy są przepełnieni pasją, ciekawością, są wszechstronni, zmotywowani i dynamiczni". Co i jak firma robi, by nie podtrzymywać w ludziach te wartości? I jak mają się do tego warunki zatrudnienia, jak pensja, czy forma zatrudnienia?
Polecacie atmosferę, pracę w Vivo w zarze w Lublinie?
A to szukają teraz, dla faceta coś jest? Mam doświadczenie w sprzedaży, tylko zależy mi na czymś pilnym. Po jakim czasie się odzywają?
Czy w zarze można przejść na 1/4 etatu?
Wydaje mi się, że tak, chociaż to pewnie kwestia indywidualnego podejścia pracodawcy. A czemu chcesz tylko na 1/4 działać?
Mi kierowniczka proponowała 1/4 po tym jak powiedziałam ze odchodzę, jedna koleżanka tez robiła na 1/4 także da się, chociaż pewnie to od sklepu zależy
Te 1/4 etatu to 10 godzin tygodniowo? No a co wtedy z nadgodzinami? W takiej sytuacji są nadgodziny i w sumie wychodzi pół etatu? Czy jak jest 1/4 etatu to tyle też się pracuje?
Z przykrością stwierdzam, ze negatywne opinie nt pracy w tej firmie to szczera i bolesna prawda. Jest wiecznie za mało pracowników, zatrudniają tylko minimum, ciągły stres przez pospieszanie, zawsze robisz za mało i za wolno nie ważne jakbyś się starał. Do tego brak szkolenia wstępnego, menagerzy maja w ciebie wywalone. 1 dzień w pracy i od razu musisz wszystko wiedzieć. Toksyczna atmosfera, obrażanie, traktowanie jak głupka, plotkowanie na twój temat. Wiecznie zamulający lub popsuty i nie działający sprzęt, który dodatkowo opóźnia prace. Na magazynie zazwyczaj są maks 3 osoby, jak jedna wypadnie to macie full roboty, nie ma czasu nawet się napić lub iść do toalety. Non stop bałagan na półkach bo wszystko trzeba robić szybko szybko. Wyzysk ludzi, od pracy tam szybko nabawisz się problemów z psychiką i samooceną. Płaca najniższa wiadomo. Pracuja tam tylko ludzie zdesperowani moim zdaniem. Jak masz możliwość to nie pakuj się w ten szajs bo nie warto. Do tej pory najgorsza praca jaką miałem
A to jakoś obiektywnie jest mierzone, ile wyrabiasz i czy faktycznie za mało np.? Czy tak „na oko” przez managera? Chodzi o to po prostu, czy jakiś system to sprawdza i są normy jasno określone. Jaki jest target ?
Na oko w większości mierzone, norma wg nich to 3x tyle ile faktycznie człowiek jest w stanie przerobić. Nie ma nawet elektronicznie liczonej obecności, tylko na papierze wszystko zapisujesz. Wiadomo jak zrobisz za mało to jest draka, jak w miarę to nic nie mówią, ewentualnie „szybciej, więcej”. Na magazynie jest wieczny bałagan to i nie ma jak tego sprawdzić. Jedyne co idzie jakos zmierzyć to ile paczek spakowales. Ale trudno się wyrabiać jak jesteś ściągany na sklep do pomocy bo jest sajgon, a na magazynie tez jest (usunięte przez administratora) roboty która koniec końców leży nie wykonana.
Chwila, a są tu jakieś pochwały, jak człowiek sobie radzi albo bardziej wymierne formy docenienia pracownika? Zastanawiam się skąd czerpać motywację do pracy i czy kierownictwo rozumie, jak istotny jest ten aspekt. Może więc organizują jakieś wspólne firmowe wypady pod namioty, jakieś spływy kajakowe czy integracje, by pracownicy poczuli się istotną częścią firmy i by lepiej się poznali na gruncie prywatnym?
Pochwała jest jak zrobisz zamówienie online, czyli wciśniesz klientowi zakup rzeczy która oni przyszli przymierzyć i oni ewentualnie mogą ją oddać jak nie pasuje, czyli przyjść do sklepu znowu żeby oddać. A pochwala jednego wyglada mnie więcej tak ze powie w słuchawce „no brawo x zrobiłaś dwa zamówienia, reszta czy to takie trudne?”
Czytając te opinie w 100% się zgadzam. Myślałam ze jestem z tym sama i wymyślam. Ale praca w ZARA jest bardzo wycieńczająca. Ciagle zmiany grafiku, nawet nie pytając czy możesz danego dnia przyjść wcześniej/ później. Przychodzisz do pracy a okazuje się ze jednak ci zmienili i powinnaś przyjść 2 godziny później. Grafik trzeba sprawdzać codziennie. I nie możesz mieć żadnych planów. A jak masz wolne i pytają czy możesz przyjść( z myślą ze musisz przyjść). Ponieważ jak odmówisz to wzrok jak na dziwaka( przecież co ja mogę mieć innego do roboty). W czasie wolnym musisz robić szkolenia, za które ci nie zapłacą… Praca tam pozbawia życia prywatnego. Tylko praca jedzenie sen i znów praca. Brak wolnych weekendów. Nawet jak masz plany to możesz wziąć tylko jedna sobotę wolna i koniec. Robić trzeba za kilku a i tak cię nie docenia. Bo przecież możesz więcej. Są plusy pracy ale minusów jest znacznie więcej. Nie wiem jak wytrzymałam w tej firmie tyle lat… Może kiedyś wezmą do głowy i zaczną zatrudniać więcej osób. Bo ilość obowiązków nie jest porównywalna do wypłaty. Fakt jeżeli wyrobi się premie jest nieźle, ale bez to szkoda gadać… najniższa krajowa wszędzie się dostanie ale Nie takim kosztem psychicznym i fizycznym
Kto płaci za te szkolenie skoro nie firma, płacisz za nie sama? Rozumiem, że nie oddają kasy ? Jak wyglądają zmiany, chodzi mi po ile godzin pracujecie? Piszesz, że są plusy tej pracy, a wymienisz co nimi jest?
Szkolenia są na ich aplikacji które każą robić w czasie WOLNYM a czasem nawet na przerwie. Takich „szkoleń” z jakimś starszym pracownikiem jest mało i zwykle robione na szybko jak akurat jest mniejszy ruch, tak że ciężko coś załapać. Miałam sytuacje ze kierowniczki stały nad nami i kazały wypełniać jakiś durny wewnętrzny konkurs o środowisku(co zabawne skoro to sieciówka która nowości ma co tydzień wiec środowisku to nie służy). Pracowałam może z tydzień i kierowniczka miała pretensje ze nie robię segregacji na konikach. Tylko ze nie każdy ciuch był opisany albo dobrze opisany na iPodzie(które wiecznie były rozładowane, tak samo jak walkie) bo tam zmieniają ich miejsca co chwile, ale już mapingu zrobić nie muszą, a ty pracowniku który sale sprzedaży widzisz tylko jak wychodzisz na przerwę sobie radź. Tak samo z raportami albo dostawami. Pretensja, ze nie porozwieszane kiedy tam nawet nie ma na czym wieszać bo wieszaków nie ma, a na plastiku nie może wisieć. Raz miałam taki (usunięte przez administratora) na przymierzalni, bo nikogo nie wysyłały do roznoszenia ze, klienci mi mówili ze współczują widząc moje łzy w oczach po wysłuchiwaniu w słuchawce co tam się na przymce dzieje.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Zara Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Zara Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 64.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Zara Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 50, z czego 6 to opinie pozytywne, 39 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Zara Polska Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Zara Polska Sp. z o.o. napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
