Opinia o WSEiZ w Warszawie. Jestem rodzicem dziecka, które było studentem. Na google jest mnóstwo negatywnych komentarzy z jedną gwiazdką, z ostatnich dwóch lat, polecam uwadze kandydatów i rodziców kandydatów. Skoro większość studiujących to osoby krótko po maturze, wiadomo, ze to my, rodzice, płacimy za ich studia. Może ktoś zaglądnie tutaj. Więc opiszę szczerze, jak się studiuje. Studia weekendowe, niestacjonarne. Pierwsze pół roku - zachwyt. Świetnie ułożony plan. Osoby dojeżdżające do Warszawy - pełny respekt dla nich. Zajęcia w grupach dojeżdżających kończą się dużo wcześniej w niedzielę, aby te osoby mogły wrócić pociągami, autobusami, autami do domu. Od II semestru nagle chaos. Brak planu zajęć. Bilety PKP trzeba kupować 30 dni wcześniej, bo wtedy są najtańsze, ale brak planu, wiec nie można zaplanowac nic. Tak samo noclegi. Pierwsze egzaminy. Z jednego przedmiotu oblewają wszyscy oprócz kilku osob. Poprawki tak samo. Wszyscy oblewają. Studenci, którzy maja dobre oceny z innych przedmiotów, są mądrymi ludźmi, nagle jakby ich rozum opuścił. No więc trzeba zapłacić za tzw. warunek. 250 zł. Oblani płacą i idą na drugi rok z tym warunkiem, czyli groźbą, ze jak tego w ostatnim terminie nie zdasz, to stracisz kilkadziesiąt tysięcy wydanych na studia i dojazdy i noclegi. II rok. Od początku bez pieszczot, choas totalny. Plan zajęć pojawił się dosłownie kilkanaście dni przed 1 paziernika, nic nie wiadomo. Ciągle jacys energiczni studenci dopytują się w imieniu grupy, co gdzie i jak. Odwoływane zajęcia, zmieniane, dokładane dodatkowe zajęcia w przerwie miedzy zjazdami, bo komuś tak pasuj. I znowu egzaminy na WSEIZ. Z kolejnego przedmiotu, innego niż na 1 roku, znowu prawie wszyscy oblewają. Czyli znowu poprawki. Znowu warunki po 250 zł. Liczysz - albo tracisz dwa lata studiów i około 40 000 zł wydane, albo co dalej. Korepetycje? Po drodze rezygnują kolejni, którzy już zrozumieli, jak to działa. Same zajęcia — jak wszędzie. Jedne bardzo ciekawe, inne mniej, jedni wykładowcy porywający, inni usypiający. Duża część zajęc zdalnie. Jeden z panów wykłądowców bardzo agresywny, słyszeliśmy wykład zdalny, szczęka nam opadła, jak potraktował jedną ze studentek online. Rodzicu, zastanów się. Na pewno nie uwierzysz, ja też bym nie wierzył, ale jak poczujesz pierwszy swąd, zabieraj stad dziecko. Wypompują was. Na razie po komentarzach z gogole i stad czekamy, kiedy dostaniemy wezwanie do komornika. Zapłaciliśmy wszystko dokładnie, bo tego pilnowaliśmy, ale z komentarzy wynika, że komornika zastuka do każdego, kto odszedł.
Czy poziom wynagrodzeń w Wyższa Szkoła Ekologii i Zarządzania uległ zmianie od czasu dodania ostatnich opinii? Pojawiły się nowe ogłoszenia na Pracuj.pl 30 stycznia.
Noo na wstępnie jak Pani obsługująca telefon pyta „czy myślę” ponieważ zadzwoniłam chwilkę po 16:00, wprawiło mnie w osłupienie. Ludzie serio? Trochę więcej szacunku, w poniedziałek telefon jest obsługiwany do 17:00.