Na stanowisku menagera sprzedaży, bardzo słabe zarobki a premia nierealna. Co więcej, plany spredażowe bez głowy podzielone, bez wględu na potencjał klientów wszyscy mają taki sam plan. Brak słów.
Wtorna to odnowienienie uslugi posprzedazowej albo odnowienie licencji. Prosta biurokracja. Ze sprzedaza to ma malo wspolnego.
Ogólnie to totalnie odradzam, spędziłem tam trochę czasu i mogę co nieco powiedzieć. Niskie zarobki, mało osób wie co tam tak naprawdę robią, kolesiostwo i spychologia, o atmosferze nie wspomnę a na deser, wszyscy tam uwielbiają obiecanki.
Omówisz szerzej ten swój wspomniany deser? Co w zasadzie zostało Ci zadeklarowane a mogło się nie spełnić, że tak piszesz? Z tym brakiem świadomości odnośnie tego co się wykonuje to nie wystarczy podpytać? Jest wtedy szansa po prostu na jakieś drobne przeszkolenie?
Jak długo trwa proces awansu w Vulcan Sp. z o.o.?
Jaka jest aktualna sytuacja Medardów Sprzedaży? kiedyś coś pisali o strachu o „swoją ciepłą posadkę”. Ale było to dość dawno a na głównej stronie widnieją ogłoszenia. Ze względu na rozwój czy może bardziej rotacje? jak praca wygląda? i jak jest teraz wynagradzana?
Stało się to, co powinno się dawno stać. Widać dobrą rękę szefa albo to zwykły przypadek. Nie sądzę, by ten ruch, to był rozwój. Bardziej czystki i zmiana na nowe i lepsze.
A jak rozmowy rekrutacyjne? Jaka atmosfera? Jest czym się stresować?
Pracuję już prawie rok i ogólnie nie mam zastrzeżeń. Na stanowisku wsparcia technicznego atmosfera bardzo miła, zawsze można liczyć na pomoc współpracowników z działu. Przełożeni dostrzegają ciężką pracę i zawsze idzie za tym premia oraz pochwała. Możliwość pracy hybrydowej na ogromny plus. Zarobki takie sobie, mogłoby być lepiej.
„Mogłoby” być czy jeszcze „może”? finanse mam na myśli. Czy cos jest dla przykładu już zapowiedziane na nowy rok? Będziecie mieć jakieś podwyżki? Czy lepiej o nie nie pytać? Była sugestia z rok temu co do stracenia pracy przez to, ale w zasadzie czemu?
1. Etap - rozmowa telekfoniczna. Krótka miła i przyjemna. 2. Etap - wizyta w biurze w Katowicach. Dramat. Ty i 3 osoby oceniające Twój każdy gest i słowo. Główna osoba pytającą była nie bezpośrednia przełożona, tylko pani Dyrektor, która wręcz maglowała człowieka do bólu pytając o każdy przecinek i pi(usunięte przez administratora) CV! Można odnieść wrażenie, że się aplikuję na co najmniej jej stanowisko lub na prezesa firmy! Maglowanie trwało godzinę, po którym wychodzi się zmęczonym tak,że brak sił na cokolwiek. Nawet drzemka nie pomogła. Na drugi dzień też można odczuć skutki tego przesłuchania na sobie.. Masakra. Najzabawniejsze jest to, że pani zapomniała sobie że rekrutuje na stanowisko na zastępstwo ???? Ogólnie przerost formy nad treścią. Można poczuć się zażenowanym. Brak propozycji pracy został przeze mnie przyjęty z ulgą. Jest pandemia, to.mają w czym wybierać, ale to sie kiedyś skończy. Warto o tym pamiętać.
Dotyczące przebiegu zatrudnienia, a właściwie pani dyrektor doczepiła się do jednego stanowiska i maglowała to do bólu. Plus pytania sytuacyjne oraz te dotyczące twojego czasu wolnego, zainteresowan, sytuacji życiowej (nie wprost, ale można się domyśleć o co chodzi) plus sprawdzanie twoich reakcji. I to wszystko na stanowisko osoby, która umawia na szkolenia on line!!
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Ludzie tutaj pisali jakiś czas temu, że handlowcy mają wysokie podstawy. Ktoś poda realną stawkę jaką można wynegocjować na tym stanowisku podczas rozmowy o pracę? Każdy handlowiec ma taką samą podstawę czy raczej jest ona zależna od stażu pracy czy też doświadczenia?
Na stanowisku menagera sprzedaży, bardzo słabe zarobki a premia nierealna. Co więcej, plany spredażowe bez głowy podzielone, bez wględu na potencjał klientów wszyscy mają taki sam plan. Brak słów.
Podstawa jest nawet za duża jak na menadżera sprzedaży (handlowca) ale jak się siedzi w domu i udaje, że pracuje, zamiast jeździć i pozyskiwać nowych klientów to nie ma co się dziwić, że negatywna opinia i szans na premię nie widać. Co do planów to zawsze handlowcy marudzą. Nie ma co narzekać i tak każdy ma dodatkową działalność (fuchę, dochód), a służbowy samochód i etat znacznie to ułatwia :)
Czyżbyś była z działu wtórnej, która siedzi na stołku i pokazuje wtórną sprzedaż jako swoją pracę, a faktycznie sprzedali programy handlowcy, Ci którzy według Ciebie siedzą i nic nie robią? Łatwą ręką jest podpisać się pod czyimś sukcesem.
Ojj... Chyba, któryś z byłych kierowników napisał/a prawdę. Prawda jak to prawda... kole w oczy ale tak tam właśnie jest. Handlowcy udają, że pracują. Z miesiąca na miesiąc się jakoś przemyka i do przodu. Podstawa duża, to siedzą cicho. Nikt się nie wychyla, bo posadka ciepła i szkoda taką stracić.
Aha no i co, myślisz, że po publikacji tego cokolwiek się zmieni? Piszesz o dużej podstawie. Jak wygląda?
Nic się tam nie zmieni. Wszyscy w tym dziale siedzą cicho, bo każdy boi się o swoją ciepłą posadkę. To jak z tą podstawą? Pochwali się któryś Handlowiec? Czy nie?
Serio ludzie się boją że prosząc o podwyżkę stracą pracę? Czy o co chodzi? Najwyżej kierownictwo się nie zgodzi? Czy jakieś inne podejście mają jeśli chodzi o te kwestie?
Wtorna to odnowienienie uslugi posprzedazowej albo odnowienie licencji. Prosta biurokracja. Ze sprzedaza to ma malo wspolnego.
Vulcan Sp. z o.o. szukała niedawno pracowników w mieście Dolnośląskie. Kto podzieli się opinią na temat pracy w tej firmie?
Ogólnie to totalnie odradzam, spędziłem tam trochę czasu i mogę co nieco powiedzieć. Niskie zarobki, mało osób wie co tam tak naprawdę robią, kolesiostwo i spychologia, o atmosferze nie wspomnę a na deser, wszyscy tam uwielbiają obiecanki.
Omówisz szerzej ten swój wspomniany deser? Co w zasadzie zostało Ci zadeklarowane a mogło się nie spełnić, że tak piszesz? Z tym brakiem świadomości odnośnie tego co się wykonuje to nie wystarczy podpytać? Jest wtedy szansa po prostu na jakieś drobne przeszkolenie?
Nie polecam aplikować do tej firmy. Rozmowa kwalifikacyjna zdalna w sztywnej atmosferze. Aplikowałem na niskie stanowisko, a pytania jakbym przynajmniej aplikował na kierownika działu. Rozumiem, że firma chcę dobrze poznać kandydata, ale niektóre pytania były przesadą. Dostałem informację, że odezwą się do mnie z decyzją (nawet jeśli będzie negatywna), oczywiście nikt nie raczył napisać lub zadzwonić.
Które ze stanowisk uznajesz w firmie za niskie? Podasz przy okazji ciekawości te pytania, które ci zadano? Z iloma rekrutującymi miałeś przeprowadzoną rozmowę i czy były to tylko osoby z HR?
Taki gówniany program na gorszym nie pracowałam, a pracowałam na różnych platformach od Sapów przez rewizory oraz programie budżetowym tzw. groszek nic nie jest intuicyjne wprowadzasz kwoty na klasyfikacji potem dziwnym trafem kwoty się łączą problemy z rozliczaniem pozycji nie polecam totalna porażka
Chciałem zapytać czy warto aplikować do firmy? Jaka jest szansa na rozwój i awans? Czy można godnie zarobić?
Za wieloletnią lojalność i zaangażowanie firma "odwdzięcza się" (usunięte przez administratora), który zgłoszony wyżej jest zamiatany pod dywan. Omijać szerokim łukiem.
Odszedłem stamtąd dwa lata temu i od tamtego czasu dużo myślałem o tej firmie, bo była moją jedną z pierwszych. Myślę, że nowy pogląd mogłem uzyskać przez pryzmat nowych doświadczeń w kolejnych firmach. I napiszę to, choć wiele osób może poczuć się urażonych. ludzie - uwierzcie trochę w siebie, nie dajcie się tłamsić. Firma Vulcan szczyci się długoletnim stażem pracowników - "jesteśmy super, bo tyle osób chce u nas pracować całe lata". Nie, to nie wygląda w ten sposób. Tyle osób pracuje u was bo myślą, że nie stać ich na nic innego, to są szare myszy, z kredytami, kompletnie nie wierzące, że są cokolwiek warci. to zahukane i przestraszone swoich apodyktycznych, starych i dodatkowo pewnych stanowiska wyżeraczy-kierowników. Co do Zarządu, nie powiem za dużo - natomiast kierownicy jemu najbliźsi - szkoda słów. kto wam dał dojść do "władzy"? kto was do cholery dopuścił do głosu i koryta? chyba rodzina, koneksje, plecy i dojścia bo po gębie, "elokwencji" to słoma z butów wychodzi. odradzam po stokroć.
W firmie Vulcan skok na władzę nastąpił po sprzedaniu firmy do Sanomy. Kluczowe stanowiska obsadza klan krewnych i znajomych, który miał szczęście ustawić się przed sprzedażą. Wszyscy zatrudnieni potem są traktowani jako tani wyrobnicy i nie mają szansy przebić szklanego sufitu. Na pewno nie uczciwą pracą. Dlatego należy ich traktować tylko jako pierwszy krok w karierze dla zdobycia minimalnego doświadczenia by móc znaleźć pracę w poważnej firmie.
W firmie Vulcan skok na władzę nastąpił po sprzedaniu firmy do Sanomy. Kluczowe stanowiska obsadza klan krewnych i znajomych, który miał szczęście ustawić się przed sprzedażą. Wszyscy zatrudnieni potem są traktowani jako tani wyrobnicy i nie mają szansy przebić szklanego sufitu. Na pewno nie uczciwą pracą. Dlatego należy ich traktować tylko jako pierwszy krok w karierze dla zdobycia minimalnego doświadczenia by móc znaleźć pracę w poważnej firmie.
W firmie Vulcan skok na władzę nastąpił po sprzedaniu firmy do Sanomy. Kluczowe stanowiska obsadza klan krewnych i znajomych, który miał szczęście ustawić się przed sprzedażą. Wszyscy zatrudnieni potem są traktowani jako tani wyrobnicy i nie mają szansy przebić szklanego sufitu. Na pewno nie uczciwą pracą. Dlatego należy ich traktować tylko jako pierwszy krok w karierze dla zdobycia minimalnego doświadczenia by móc znaleźć pracę w poważnej firmie.
Dokładnie tak jest, mimo, że mamy rok 2022 - w Vulcanie nadal "zarządzają" osoby, które o zarządzaniu ludźmi nie mają pojęcia. Bardzo dużo świetnych fachowców na szeregowych stanowiskach się tam marnuje... właśnie przez brak wiary w siebie.
Czy Vulcan opóźnia się z wypłatami ?
Vulcan nie ma problemów z płynnością, każdego roku ma coraz lepsze wyniki finansowe a co za tym idzie - nigdy nie było problemów z terminowością wypłat wynagrodzeń.
to ty powinnaś wiedzieć i nie pisać bzdur, mi jako zleceniobiorcy wpłynęło 8go kwietnia więc nie jest to ostatni tydzień miesiąca kobieto
Strasznie nerwowy jesteś. Po co pytasz w takim razie skoro wszystko wiesz najlepiej i nie dopuszczasz do siebie innego zdania? Sprawdziłam i na kilkadziesiąt wynagrodzeń, które otrzymałam jedno przyszło pierwszego dnia miesiąca a reszta w ostatnim tygodniu. I wiem, że osoby z którymi pracowałam w Vulcanie miały tak samo.
Pytam, ponieważ mówiono mi , że wypłata powinna być ostatniego, a w rzeczywistości okazało się , że była w terminie innym niż było obiecane. Nerwowy? No nie jestem aczkolwiek nie lubię jak ktoś kłamie i pisze bzdury. Czyli wszyscy otrzymali ostatniego dnia , tylko ja jestem wyjątkiem? A to ciekawe...
To, że Ty dostałeś z jakiegoś wyjątkowego powodu później to nie znaczy, że wszyscy w firmie też dostali później. Takie to trudne do zrozumienia? Pytasz innych kiedy wypłacają wynagrodzenia. Ktoś Ci odpowiada. A Ty jak dziecko: "kłamstwo, kłamstwo, bo ja dostałem później więc kłamiesz". Brak słów. A sprawa jest banalnie prosta do rozwiązania - możesz w firmie po prostu spytać skąd takie opóźnienie. Na pewno usłyszysz przeprosiny i szczegółowe wyjaśnienie. Sympatyczni ludzie tam pracują i wystarczy po prostu pogadać - zamiast się denerwować, wylewać swoją złość w internecie i zarzucać innym kłamstwo.
Tacy sympatyczni ludzie tam pracują jak ty?! Czyli bez kija nie podchodź? Sądząc po twoich komentarzach to ty jesteś nerwowa i zarazem bardzo arogancka/niemiła wręcz chamska i złośliwa. Nawet się zarymowało. Przeproszą mnie za opóźnienie w wypłacie? Chyba sobie żartujesz! Żadnych przeprosin nie ma i nie było! Skończ już kobieto te swoje złośliwości bo naprawdę nie mam ochoty wchodzić w jakąkolwiek polemikę z tobą. Brzydzę się czyimś chamstwem. Domyśl się czyim...
Ale nie trzeba od razu obrażać innych :) Możesz powiedzieć jak często miałeś wypłate w innym terminie niż miała być? Czy to jest dla ciebie problematyczne? próbowałeś rozmawiać o tym z kimś w firmie?
Skoro ma coraz lepsze wyniki finansowe to czy pracownicy dostają z tego powodu regularne premie i inne dodatki? Ten sukces przekłada się na lepsza kasę jakoś?
Spełnienie celów finansowych oznacza otrzymanie premii rocznej przez część pracowników. Taki "motywator". I tu odkąd jest ten system premiowania zawsze cele udało się zrealizować i premia była. Ale nie są to jakieś spektakularne kwoty. Niestety, wynagrodzenia nie są mocną stroną Vulcana. Szary pracownik zarobi mniej niż w innych firmach na podobnym stanowisku, podwyżki są niewielkie a dobre wyniki firmy nie oznaczają dobrych wynagrodzeń.
Czy wiecie coś o rekrutacji prowadzonej w firmie? Może ktoś podpowie czy warto aplikować?
Nie warto. Mocno zestresujesz się na rekrutacji, kiedy zaczną ją przeprowadzać z Tobą w głównym holu przy wszystkich.
Ten watek dotyczy akurat Wrocławia. Wiecie czy firma prowadzi rekrutacje?
Tak, dokładnie o pracy w Vulcan we Wrocławiu piszemy w tym miejscu. Na stronie internetowej firmy znaleźć można kilka aktualnych rekrutacji do pracy: https://www.vulcan.edu.pl/strona/aktualne-rekrutacje-139 Firma poszukuje między innymi Product Ownera, administratora baz danych i aplikacji IT, specjalisty ds. eventów. Czy któryś z tych wakatów Cię interesuje?
Ale chodzi Ci o tę rozmowę na korytarzu, czy coś jeszcze w rekrutacji było nie tak? Odpowiadasz na wszystkie pytania na tym profilu, wygląda mi to na sporą frustrację :)
Ile czeka się na odpowiedź odnośnie dalszego etapu rekrutacji?
To co się działo na rekrutacji w Vulcanie to jakieś nieporozumienie lub żart. Rekrutacja była na młodszego programistę C#. Na początku wszyscy kandydaci zostali zgromadzeni w jednym pokoju, a tam jakiś menadżer, czy kierownik gadał o wszystkim, czyli o niczym (stracone 45 minut). Następnie był test zadaniami otwartymi i zamkniętymi (jak kolokwium na studiach) — wszyscy obok siebie, każdy ma tam jakąś pulę czasu. To już jest pierwszy minus, bo odczuwamy większy stres i większą presję, kiedy inni kandydaci szybciej oddadzą swój test (a wcale nie musieli go dobrze wypełnić). Niektóre zadania były tak źle i mylnie skonstruowane, że żadna odpowiedź nie była prawidłowa (co potem wytknąłem rekrutującym i przyznali mi rację). Po teście czekaliśmy na wyniki, a po wynikach (uwaga, to będzie hit) każdy miał osobno rozmowę z jakimś aktualnie pracującym programistą — W GŁÓWNYM HOLU PRZY WSZYSTKICH. xD W tym momencie chciałem już stamtąd wyjść, ale trochę zależało mi wtedy na jakiejkolwiek pracy, więc zostałem. Każdy mógł sobie wejść do tego budynku i każdy mógł nas słuchać jak odpowiadamy na pytania. Mało tego, mogliśmy nawet słyszeć odpowiedzi innych kandydatów obok xD generalnie śmiech na sali, ale już pomińmy to. W trakcie rozmowy (która nota bene szła mi całkiem nieźle) nagle przysiadł się jakiś inny programista — wydaję mi się, że był to jakiś senior albo team leader — chamsko wtrącił się w naszą rozmowę i zadał jedno pytanie o ISS Express. Ja zacząłem mu odpowiadać prawidłowo, po czym dodałem coś niedokładnego i gościu się zaśmiał, pokręcił głową, wstał, odszedł i od razu powiedział do wszystkich: „Dobra mamy wybranych kandydatów na kolejny etap. Reszta może iść do domu”. Zero jakiegokolwiek profesjonalizmu i ogólnie żenada. Z perspektywy czasu cieszę się, że tam nie trafiłem, bo pewnie musiałbym zacząć regularnie chodzić na terapie. Nie polecam tej firmy i pracowników z tej firmy, a tę rekrutację zapamiętam chyba do końca życia.
Nie polecam. Pani liderka powinna zastanowić się nad swoim zachowaniem, zamiast zachęcić - zniechęca i to na samym początku zatrudnienia, także ja podziękowałam, bo nie lubię mieć do czynienia z osobami, które nie mają do mnie szacunku. Szukają niby na dłużej , aczkolwiek umowa, którą oferują nie gwarantuje stabilności zatrudnienia. Napisałabym coś jeszcze, ale raczej to przemilczę.
cyt.: Napisałabym coś jeszcze, ale raczej to przemilczę. Co to w ogóle za tekst ? Jak masz coś do przekazania to zrób to. Jak nie, to po co tak w ogóle pisać - no chyba, że kłamiesz. :)
Czyżby odezwała się panna szkoląca, która nie zna zasad kultury i wyzywa ludzi dzwoniących od "debili". Jesteś niewychowana i takie zachowanie nie przystoi kobiecie a skoro liderka na to pozwala to znaczy, że sama nie jest lepsza. Mam przypomnieć jakich słów używałaś podczas rzekomego "szkolenia"? Szacunku się naucz , w innej pracy za takie słownictwo już dawno byś wyleciała.
Co za bezczelność! Moją postawę? Co za tupet! A może lepiej zacząć od siebie?! Czy ja kogoś wyzywałam? Czy ja używam słownictwa typu "debile" ?! Zastanów się kobieto nad sobą, bo wydaje mi się, że coś jest nie tak skoro tak wulgarnie się zachowujesz. To świadczy tylko o tobie. Może czas popracować nad sobą i nad swoją postawą ?! To właśnie twoją postawę zweryfikuje życie za takie zachowanie i twoją agresję. Nie jestem i nigdy nie byłam twoim pracownikiem, nadto ty nie zatrudniasz ludzi, jak już to zarząd firmy, na pewno nie ty. Więc nie obawiaj się, ty nigdy nie będziesz miała swoich pracowników bo daleko nie zajdziesz z takim postępowaniem wobec innych. Dziwię się, że takie osoby pracują jeszcze w tej firmie. Najwyższy czas , aby zarząd firmy się wami zajął. Jak można pozwalać na wulgaryzmy w pracy?! Jakiś nonsens. Ps. Zajmij się pracą bo widzę, że masz za dużo czasu wolnego i piszesz bzdury, bez szacunku i bez żadnej kultury. Brak słów.
Nie podszywaj się pod "klienta" bo ty nim nie jesteś, a zapewne klienci mają o tobie swoje zdanie
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Vulcan Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Vulcan Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 14.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Vulcan Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 1 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Vulcan Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Vulcan Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.